Skocz do zawartości
Nerwica.com

Powrót do pracy po dłuższej przerwie


Gość Nicholas1981

Rekomendowane odpowiedzi

Muszę się wygadać, dlatego zakładam temat. Idę jutro do roboty - po kilku miesiącach zwolnienia. W zasadzie sam chciałem, bo w domu za dużo myślę i są to głupie myśli. W sumie gdybym nie chciał to mógłbym prosić o dalsze L4. Chciałem a teraz dostałem paniki, że nie dam rady pracować. W sumie pracuję umysłowo i jak mózg zmulony to doopa. Denerwuję się strasznie od kilku dni, mam problemy ze snem i żołądkiem i w ogóle.

To tyle, tak tylko chciałem zwerbalizować swoje obawy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nicholas1981, to normalne, że się denerwujesz po tak długiej przerwie. Poza objawami związanymi ze skutkiem przyjmowania leków, dochodzi zapewne jeszcze kwestia przeorganizowania sobie dnia od podstaw oraz spotkania z ludźmi z pracy. Ale ja wierzę, że sobie dasz radę :great: Pamiętaj, że to tylko strach, który jak wiadomo ma wielkie zielone oczyska :pirate: Nie zapominaj, że zawsze możesz luknąć do nas ukradkiem na foro :mhm: i już nie jesteś sam !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czym mam być tak mile zaskoczony? Moi koledzy to wiesz, raczej specjalnie za mną nie tęsknią i czerwonego dywanu nie rozłożą - nie spodziewam się :hide: A panikuję, bo obawiam się, że będę miał problemy z koncentracją

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie jestem teraz w pracy, chwilowo sam w pokoju. Jakoś przeżyłem pierwsze dni i powoli się przyzwyczajam. Jedną mam tylko uwagę. Byłoby znacznie łatwiej wrócić do "normalności", gdyby niektórzy "życzliwi" nie przypominali na każdym kroku, że normalni nie będziemy już nigdy :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem to samo. Od marca 2014 do stycznia 2015 siedziałem w domu. Niestety strasznie mnie to męczyło, bo ile można siedzieć w domu i nic nie robić w dodatku bez kasy. Przede wszystkim czułem, że nie chce mi się pracować i obawiałem się jak to będzie, zwłaszcza że zmieniłem branżę. Na szczęście w ciągu dwóch dni się rozkręciłem, zacząłem dawać radę z powierzonymi mi zadaniami i obecnie jest zupełnie ok :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Artemizja, ale czasem marzę, żeby mieć szare i nudne życie :D. No ale skoro to niemożliwe i demony od czasu do czasu wracają, trzeba przywyknąć. Jednak zdecydowanie lepiej pracować niż nie pracować. Poza tym nawet jak bywa trudno, łatwiej się zmobilizować. W sumie to cieszę się, że jestem takim uparciuchem - bo nie odpuszczam. Czego życzę wszystkim "normalnym inaczej", bo w końcu czym jest owa norma?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie jestem teraz w pracy, chwilowo sam w pokoju. Jakoś przeżyłem pierwsze dni i powoli się przyzwyczajam. Jedną mam tylko uwagę. Byłoby znacznie łatwiej wrócić do "normalności", gdyby niektórzy "życzliwi" nie przypominali na każdym kroku, że normalni nie będziemy już nigdy :(

Ta 'normalność' to pojęcie względne bo będzie się liczyło to jak tam rozmawiasz,funkcjonujesz na stanowisku czy jesteś zaangażowany a nie to co masz nasrane w papierach(bo właściwie to jedna racjonalna różnica ew: odchylenia w zachowaniu które przy leczeniu da się zniwelować do tego niezbędnego minimum). Myślę że dasz sobie radę początki zawsze są trudniejsze bo trzeba wszystko robić jakby na nowo(jeszcze miesiąc temu miałem prawie tak samo) ale potem powinno już być ok. 3maj się chłopie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×