Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

W ostatnim czasie dopadło mnie kilka dolegliwości i praktycznie wyelimionowałem możliwość ich somatycznej przyczyny. Wyniki mam super. Moje objawy to szybka męczliwość, męty przed oczami, dużo różnych bóli głowy - to te ostatnie. Nerwowy, wybuchowy jestem od dawna, chociaż ostatnio bardziej. Jak mnie coś zdenerwuje to ciężko mi sie jest uspokoić mimo ze tego chce. Niekiedy łapią mnie różne lęki, często bezpodstawne, zdaje sobie z tego sprawe, ale nei potrafie sobie tego przetłumaczyć. Niekiedy jestem strasznie zdołowany.

 

Czy to moze być jakaś nerwica? Czy te objawy somatyczne mogą być nią spowodowane?

Z góry dzięki za pomoc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

W ostatnim czasie dopadło mnie kilka dolegliwości i praktycznie wyelimionowałem możliwość ich somatycznej przyczyny. Wyniki mam super. Moje objawy to szybka męczliwość, męty przed oczami, dużo różnych bóli głowy - to te ostatnie. Nerwowy, wybuchowy jestem od dawna, chociaż ostatnio bardziej. Jak mnie coś zdenerwuje to ciężko mi sie jest uspokoić mimo ze tego chce. Niekiedy łapią mnie różne lęki, często bezpodstawne, zdaje sobie z tego sprawe, ale nei potrafie sobie tego przetłumaczyć. Niekiedy jestem strasznie zdołowany.

 

Czy to moze być jakaś nerwica? Czy te objawy somatyczne mogą być nią spowodowane?

Z góry dzięki za pomoc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam :) to mój pierwszy post tutaj..

też mam nerwicę (a wiem, że ją mam, bo ma ją też moja matka, i ma takie same objawy, tylko że ona już nie ma ataków). No ale do rzeczy. jestem w klasie maturalnej, od 2 tygodni nie ma mnie w szkole. akurat z powodu choroby, mam zwolnienie. ale jak tylko mysle o tym, ze mam isc do szkoly, sece mi wali.. dzis myslalam, ze wszystko bedzie dobrze.. mialam isc perwszy dzien po chorobie.. wstalam, bylam nawet dosc spokojna, ale po wzieciu neospasminy i myciu zębów serce waliło jak młot, miałam wrazenie, ze zemdleje. Akurat ojciec wychodzil do pracy, wiec podwiozl mnie w miejsce, gdzie czekalby na mnie moj chlopak(chodzimy do jednej szkoly). zatrzymalismy sie, ale nie bylam w stanie wyjsc, zaczelam plakac.. wrocilismy do domu.. i nie wiem co dalej robic.. :(

 

sorki za to wypracowanie.. musialam to jakos wyrzucic z siebie..

pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam :) to mój pierwszy post tutaj..

też mam nerwicę (a wiem, że ją mam, bo ma ją też moja matka, i ma takie same objawy, tylko że ona już nie ma ataków). No ale do rzeczy. jestem w klasie maturalnej, od 2 tygodni nie ma mnie w szkole. akurat z powodu choroby, mam zwolnienie. ale jak tylko mysle o tym, ze mam isc do szkoly, sece mi wali.. dzis myslalam, ze wszystko bedzie dobrze.. mialam isc perwszy dzien po chorobie.. wstalam, bylam nawet dosc spokojna, ale po wzieciu neospasminy i myciu zębów serce waliło jak młot, miałam wrazenie, ze zemdleje. Akurat ojciec wychodzil do pracy, wiec podwiozl mnie w miejsce, gdzie czekalby na mnie moj chlopak(chodzimy do jednej szkoly). zatrzymalismy sie, ale nie bylam w stanie wyjsc, zaczelam plakac.. wrocilismy do domu.. i nie wiem co dalej robic.. :(

 

sorki za to wypracowanie.. musialam to jakos wyrzucic z siebie..

pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam

 

moja nerwica chyba wlasnie rozkrecila sie na dobre wlasnie teraz gdy zaczalem studia:( od samego poczatku jak siedze na wykladach, cwiczeniach etc i choc na chwile pomysle sobie o czyms, co mnie martwi, stresuje to zaraz sie zaczyna... kolatanie serca, pocenie, uczucie takiej slabosci i jakbym mial zaraz zemdlec:( a np jak szybko wstane to juz wogole czasem tak mi sie zakreci w glowie,ze musze usiasc, albo sie czegos przytrzymac...:( wy tez tak macie na codzien??? a najgorsze jest to,ze nie udaje mi sie tego opanowac:( musze wrocic do domu..i juz dzis sie zwolnilem z matmy bo po prostu jak profesorka zaczela wywolywac do tablicy to balem sie,ze zemdleje z tego stresu i bedzie przypal.. ehh nie biore zadnych lekow ani nie bylem u lekarza jeszcze, bo czasem, jak sobie wszystko w glowie poukladam, nic mi nie lezy na sercu etc to jest ok... nie mam takich jazd, ale jak tylko sie zestresuje to sie zaraz zaczyna:( wydaje mi sie,ze moja nerwica jest nietypowa, tzn nie mam zadnych lekow np przed wyjsciem z domu albo jazda busem, tylko chodzi o to,ze wystarczy najmniejsza rzecz,ktora pojdzie nie tak, jakies zmartwienie i ja juz mam te nerwicowe 'jazdy' przez to.. a w sumie nie mam jakis wiekszych zmartwien czy problemow... takie same jak moje po innych splywaja jak po kaczce a ja sie z tym mecze.. az tak wrazliwy jestem:(? heh pozdraiwam Was

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam

 

moja nerwica chyba wlasnie rozkrecila sie na dobre wlasnie teraz gdy zaczalem studia:( od samego poczatku jak siedze na wykladach, cwiczeniach etc i choc na chwile pomysle sobie o czyms, co mnie martwi, stresuje to zaraz sie zaczyna... kolatanie serca, pocenie, uczucie takiej slabosci i jakbym mial zaraz zemdlec:( a np jak szybko wstane to juz wogole czasem tak mi sie zakreci w glowie,ze musze usiasc, albo sie czegos przytrzymac...:( wy tez tak macie na codzien??? a najgorsze jest to,ze nie udaje mi sie tego opanowac:( musze wrocic do domu..i juz dzis sie zwolnilem z matmy bo po prostu jak profesorka zaczela wywolywac do tablicy to balem sie,ze zemdleje z tego stresu i bedzie przypal.. ehh nie biore zadnych lekow ani nie bylem u lekarza jeszcze, bo czasem, jak sobie wszystko w glowie poukladam, nic mi nie lezy na sercu etc to jest ok... nie mam takich jazd, ale jak tylko sie zestresuje to sie zaraz zaczyna:( wydaje mi sie,ze moja nerwica jest nietypowa, tzn nie mam zadnych lekow np przed wyjsciem z domu albo jazda busem, tylko chodzi o to,ze wystarczy najmniejsza rzecz,ktora pojdzie nie tak, jakies zmartwienie i ja juz mam te nerwicowe 'jazdy' przez to.. a w sumie nie mam jakis wiekszych zmartwien czy problemow... takie same jak moje po innych splywaja jak po kaczce a ja sie z tym mecze.. az tak wrazliwy jestem:(? heh pozdraiwam Was

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na początek radził bym skontaktować się z lekarzem. Bardzo pomocne są leki, tak jak pisałem w moim innym poście przed sytuacjami bardzo stresującymi można brać doraźnie np. Afoban 0,50 mg. Lęk i objawy somatyczne znikają. Ale bierz to tylko doraźnie, bo łykając 2 tabletki codziennie można się uzależnić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na początek radził bym skontaktować się z lekarzem. Bardzo pomocne są leki, tak jak pisałem w moim innym poście przed sytuacjami bardzo stresującymi można brać doraźnie np. Afoban 0,50 mg. Lęk i objawy somatyczne znikają. Ale bierz to tylko doraźnie, bo łykając 2 tabletki codziennie można się uzależnić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To raczej napewno nerwica, ale wygląda mi to na dość wczesne stadium. Gdy jeszcze nie zdawałem sobie sprawy z tego, że jestem chory byłem dość wybuchowy, miałem częste i różne bóle głowy oraz światło wstręt. Radzę Ci zasięgnąć porady lekarza psychiatry, im szybciej tym mniej będziesz się męczył.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To raczej napewno nerwica, ale wygląda mi to na dość wczesne stadium. Gdy jeszcze nie zdawałem sobie sprawy z tego, że jestem chory byłem dość wybuchowy, miałem częste i różne bóle głowy oraz światło wstręt. Radzę Ci zasięgnąć porady lekarza psychiatry, im szybciej tym mniej będziesz się męczył.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No bo mi sie zdarza ostatnio być bez powodu zmęczonym. Niedawno jeszcze zdarzało mi sie sypiać w dzień. Ogólnie bywam taki apatyczny. A i coś o czym zapomniałem napisać, jak bylem chory to od razu milion wizji śmiertelnych schorzeń, do tego stopnia ze wyniki dobre, a ja sie doszukuje dziury wcąłym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No bo mi sie zdarza ostatnio być bez powodu zmęczonym. Niedawno jeszcze zdarzało mi sie sypiać w dzień. Ogólnie bywam taki apatyczny. A i coś o czym zapomniałem napisać, jak bylem chory to od razu milion wizji śmiertelnych schorzeń, do tego stopnia ze wyniki dobre, a ja sie doszukuje dziury wcąłym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×