Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Jesli problemy partnerskie nasilają objawy nerwicy to sposobem na to nie będzie wmawianie sobie, że to 'nie rusza'. Gdyby tak bylo generalnie bylby to idealny sposób na walkę z tą przypadłością, jednak tak nie jest...

 

Dobre spostrzeżenie.

Ale jeśli związek już się rozpadł, to chyba warto starać się zapomnieć.

Idealnym rozwiązaniem byłoby powrócenie do udanego związku ale to zazwyczaj jest niewykonalne.

Zapomnienie mi pomogło.

Chociaż zapomnienie to złe słowo.

Zwyczajnie staram się dużo pracować i myśleć o tym spokojnie i przeanalizować...taki rachunek sumienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Adi gratulacje!!!

Zrobiłeś duży krok w kierunku zdrowia.

Tak na marginesie, może Twoje dziewczyna mogłaby porozmawiać z Twoim lekarzem. Jestem lekarzem i z doswiadczenia wiem, że rozmowy

z rodzina są bardzo pomocne, czasami mozna im wyjasnic na czym polego choroba zasugerować jak mają pomóc.

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No widzisz Adi jestes odwazny , tak trzymaj trzeba nie stac w miejscu tylko wziasc sie za siebie i dac z siebie wszystko, bo niema niec wazniejszego od zdrowia, ciesze sie ze masz u baku kogos kto , tez niejest obojetny na to co sie z toba dzieje i podtzrymuje cie na duchu i kaze robic dobrze!

Zycze zdrowia i niemartw sie bedzie dobrze! :lol::lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tylko dlaczego tak sie dzieje

mam juz dosc nie moge normalnie funkcjonowac bo boje sie ze cos mnie zaraz zlapie

arek1977 trafiles w 10

dzieki za pomoc i jak ktos cos jeszcze bedzie wiedzial to piszcie

jeszcze raz wszystkim dziekuje za wsparcie

czytam regularnie

i to mi pomaga

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam nerwicę lękową jak wiecie, już kilka lat na nią cierpię, 2 lata temu zaczęłam się leczyć, przerwałam, bo uwazałam że mi przeszło,od miesiąca zaczęłam znów leczenie.troszkę poprawy odczuwam,ale te lęki, niepokój, gotownie sie w brzuchu,i ten strach przed ludzmi- nawet przed rodzinąznajomymi, nie opuszcza mnie,i naprawde nie jestem w stanie nad nim zapanować, ani go wyeliminować.Jak już wiem że ma się zacząć rozmowa z kimś, takie mam lęki że szok, serce bije jak oszalale,, robie się czerwona na twarzy,a także mój dekolt jest cały czerwony,do tego mocno się pocę-w jakichś plamach.Prosze pomóżcie i powiedzcie jak z tym radzić, i czy to kiedyś minie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niestety nie, nie lecze sie bo nie mam czasu nawet isc do lekarza (choruje od paru miesiecy) szkola praca bla bla bla. Ale polecam jednak porade specjalisty

 

ps. ale ogólnie to przy objawach jakich opisujesz ja odczuwałem spokoj i otepienie, jak by bardzo malo bodzcow zewnetrznych do mnie dochodzilo i bylo to raczej przyjemne (lepsze niz p...na tachykardia).

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

edka,mam takie same leki jak ty-straszne objawy fizyczne i psychiczne ale jest na to rada.mimo wszystko czolgac sie do przodu,wychodzic na te spotkania,isc mimo bolu i walenia serca.pchac sie do kosciolow,autobusow,wszedzie.mnie pomaga.na poczatku bylo strasznie ciezko ale teraz nie wyobrazam sobie byc sama i nerwica lapie mnie wlasnie jak nie ma wokol ludzi.widzisz jak mozna odwrocic swoja nerwice?ona nadal jest i bedzie sie nasilac ale przynajmniej latwiej to zniesc w otoczeniu innych.a wiec mimo strachu i zgrzytania zebow lec do przodu.

 

Mozesz nie pisac duzymi literami czy nie? Interpunkcji dzisiaj nie sprawdzalem.(dop. Lith)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam do Was pytanie? czy po ataku czestoskurczu (na tle nerwicowym, serce mam w 100% zdrowe) mozna dalej normalnie kontynuować dzien czy raczej polozyc sie spac i odpoczywać, mam na myśli sytuacje gdy atak zaskoczy mnie w podrozy. chce jechac na koncert prodigy ale boje sie ze w pociagu dostane napadu (czesto sie zdarza) i nie wiem czy bede musial wtedy wracac do domu czy moge spokojnie isc na ta impreze.. czy istnieje mozliwosc ponownego ataku w takim przypadku? prosze o pomoc :cry::cry::cry::cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak czy siak dopoki bede bral leki, bede czul sie nadal niekomfortowo nie wezne baki do buzi

 

dziwisz sie ze dopadaja cie lęki :?:

 

gdybys zdawal sobie sprawe z tego co dealerzy dodaja do tej twojej baki to chyba nie zastanawialbys sie nad tym czy palic czy nie tylko rzucilbys to g.... tak szybko jak zaczales to brac

:!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tez czesto mam napady czestkurczu :( ale nie przejmuj sie, jedz na ten koncert i sie niczym nie przejmuj, sama nazwa wskazuje czestokurcz ze wystepuje czesto ale jesli masz zdrowe serducho to wal smialo na impre i zdaj nam relacje :) a jesli sie boisz to do lekarza i poprostu zapytaj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam następujące objawy:

- strach przed miejscami "zaludnionymi" i przed ludźmi ogólnie;

- jestem w lęku w zasadzie przez cały czas gdy niue śpie a i koszmary się coraz częściej zdarzają (wczoraj mnie pielęgniarka chciał nożem zarżnąć :evil::lol: )

- w czasie tego lęku wykrzywia mi twarz, łzawią mi oczy, mówie łamiącym się głosem, robie się czerwony, mam zaburzenia koncentracji i uwagi a do tego mam wrażenie że każdy się na mnie patrzy

- prócz tych wyżej wymienionych, które mnie najbarziej wkurzają mam jeszcze inne tzn coś z brzuchem (coś jakby mnie w środku się wszystko wywracało), głowa mnie boli, czasami kłuje mnie w klatce piersiowej w okolicach serca,

 

Boję się o przyszłość trwa to już nazbyt długo i rujnuje mi życie - starciłem szkołę i chyba stracę wnet kolejną pracę.

 

Proszę o jakieś porady dot. zwalczenia tych dolegliwości głownie głosu i łzawienia.

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×