Skocz do zawartości
Nerwica.com

Przewidywanie przyszłości


Gość monooso

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj po południu walnąłem się na łóżko, nałożyłem słuchawki, włączyłem muzykę relaksacyjną i dałem się ponieść. Mega się rozluźniłem, wpadłem w stan pół-jawy pół-snu, leżałem tak na w pół przytomny pływając po dźwiękach i czułem się zajebiście. Czasami przysynałem, a po chwili znowu się budziłem. Teraz przechodzę do meritum. Otóż ze mną w pomieszczeniu była również inna osoba, która coś tam robiła, nie istotne. Gdy leżałem sobie tak w tym przyjemnym stanie to słyszałem w swoim umyśle słowa, które parę sekund później wypowiadała właśnie osoba przebywająca ze mną w tym czasie w pokoju. Słyszałem te słowa przed tym gdy zostały jeszcze wypowiedziane! Najpierw ja je słyszałem, a dopiero po jakimś czasie IDENTYCZNE słowa wypowiadała ta osoba w realu! Nie mówię tutaj o jakimś jednym słowie ale było ich sporo i to w różnych odstępach czasu. Leżałem sobie i słuchałem muzyki, był luzik, nagle słyszałem w umyśle jakieś słowa i po paru sekundach te same słowa wypowiadała osoba, która przebywała w moim otoczeniu. Wiedziałem co powie przed tym jak jeszcze zaczęła w ogóle mówić. Wypowiadała je na tyle głośno, że byłem je w stanie usłyszeć przez słuchawki, które zresztą nie grały głośno. Otwierałem nawet oczy i patrzyłem na tą osobę bo nie chciało mi się wierzyć i faktycznie mówiła w tym czasie, ruszała ustami itp. Dodam, że w pierwszej fazie gdy słyszałem te słowa w swoim umyśle przed zaisteniem jeszcze tej sytuacji w realu to wydawało mi się, że tak jakby to ja mówię te słowa. Wydawało mi się tak jakbym to ja był tą osobą w przyszłości i za chwilę to się działo w realu. To jedna sprawa. Druga sprawa, że parę dni temu dosypiałem sobie z rana w łózku, też byłem w takim stanie pół snu i w śnie dzwoniłem do kogoś, po chwili obudziłem się i po paru sekundach do mnie zadzwonił telefon, tak jakbym to ja ze snu, z przyszłości zadzwonił do siebie w realu. Telefonu nie odebrałem bo nie odbieram zazwyczaj ze względu na zaawansowany stopień zdziczenia, numer był nieznany. Jeszcze drugę sytuacją mogę wytłumaczyć jako zwykły przypadek ale pierwszej nie. Ktoś może napisać, że zdawało mi się, że może śniłem itd. ale ja wiem swoje bo nie spałem tylko byłem mega rozluźniony, nawet oczy otwierałem. Wydaje mi się, że jakimś cudem w moim mózgu otworzyły się pewne wrota, które pozwoliły mi zobaczyć kawałek przyszłości lub inna, bardziej hardkorowa hipoteza to taka, że to tak na prawdę ja jestem tymi wszystkimi osobami w realu na najgłębszym poziomie, bo to ja byłem tą osobą i to ja wypowiadałem te słowa w umyśle, w przyszłości, które później druga osoba wypowiedziała w realu, już jako odrębny byt. Co o tym sądzicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monooso, proces snu dzieli się na fazy. To ,,mega rozluźnienie" to NREM. Nie bardzo wiem czym to idzie, ale podobnie dziwne rzeczy dzieją się u mnie, gdy jestem (jak mi się wydaje) na pograniczu i ani nie mogę wejść w fazę głębszą, ani wybudzić się zupełnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bierzesz coś?

Pytanie, które znienawidziłem, słyszałem je setki razy, nawet parę dni temu. Doszło do tego, że już mnie nawet w Internecie o to pytają, śmieszne. Nie, nie biore.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×