Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dlaczego lekarza leczą źle


Nez

Rekomendowane odpowiedzi

Po pierwsze : Jung - jeśli rządzi nimi ukryty strach przed chorobami, nie będą oni w stanie poprawnie zdiagnozować pacjenta. Odbicie strachu zmieni diagnozę na niewłaściwą i tak osoby które mogłyby być zakwalifikowane jako zdrowe będą odrzucone jako niezdrowe z winy lekarza.

 

Dwa - lekarz czuje się zawsze nie winny, nigdy nie bierze pacjenta do siebie, wydaje mu się że może w swojej głowie jako zdrowy lekarz stworzyć obraz jakikolwiek na bazie wskazówek które sami mu podsuniemy. I on się nas nie będzie pytał, wnikał. Lamerzy którym się wydaje że może im się wydawać są bardziej chorzy niż pacjent którego przyjmują.

 

Trzy - Lekarz przyjmuje niewłaściwą postawę, nie pedagogiczną, wychowawczą a jedynie szuka dziury w całym, dziury którą być może sam wywierci. Wniosek poprawny, założenie z którego należy wyjść - oto norma, wszyscy są zdrowi i od tego pkt. szukać odchyłów a nie zakładać oddolnie ufność w swoje osądy bo "mam doświadczenie i jestem lekarzem".

 

 

Cztery - Lekarz nie wnika w leczenie pacjenta, ale kieruje się opinią innych. Pacjent zamiast reagować na to co lekarz zrobi, jest już zamknięty w sobie i tworzy farmazony ( jak ja np.) Bo lekarz nie wyjaśniał, nie wnikał, nie rozmawiał, kłamał i stworzył sobie fikcyjny świat (vide P. Anna szłapa zalewajka zalewska - hate and gonna hate) który jeszcze uznany jest za prawdziwy bo o to lekarz rzekł; niech będzie dane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

psychiatry nie leczą tylko izolują.oni srają na wasze zdrowie.im chodzi oto żebyś był nie zdrowy tylko posłuszny.po haloperidolu,w zakładzie zamkniętym i w izolatce/pasach będziesz posłuszny.żeby cie zamknąć i położyć na zawsze na to zawsze państwo znajdzie pieniądze a na terapię nigdy.terapia tylko dla wybranych i majętnych.jak to się dzieje że bogu ducha winny rozpaczliwie samotny,niemajętny,bezsilny nagle zostaje schizofrenikiem nie rokującym nadziei i skazany na zakład a morderca z układzikami i hajcem ma tylko nerwicę,depresję lękową,dostaje leki euforyzujące i leży jak najkrócej w zakładzie?to luka w prawie która pozwala obejść nawet morderstwa.to tak jak nie rozróżniać narkomana od dealera rekina narkotyków.narkoman chodzi wyniszczony,pokaleczony,zahiviony,zażółtaczkowniony a dealerzy zwykle nie są narkomanami.nie są tacy głupi żeby sami się uzależnić i wyniszczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze do tego nie potrafią postawić właściwej diagnozy. Kierują się tym, co powiedział inny lekarz. A jak nie mają opinii innego lekarza, automatycznie diagnozują schizofrenię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam wprawdzie schizofrenii, ale pozwolę sobie się wypowiedzieć.

Dla lekarzy, mimo postępu nauki działanie mózgu wciąż jest zagadką. Poczytajcie sobie o różnych zaburzeniach psychicznych - gdy mowa o przyczynach, nie są one podane jako potwierdzone teorie, tylko hipotezy "uważa się, że...". W związku z tym, dobieranie leków to trochę takie wróżenie z fusów. Nie ma choćby badania, które by określało poziom neuroprzekaźników w różnych częściach mózgu. Zatem jak np. przychodzi pacjent z depresją, to lekarz nie wie tak naprawdę, jaki lek będzie dla niego najlepszy i stara się go dobrać wyłącznie po objawach. Lekarz nie ma informacji, czy na przykład taki pacjent wymaga rzeczywiście podniesienia poziomu serotoniny, czy by lepsza nie była np. dopamina. Stąd dobieranie leków metodą prób i błędów, a pacjent się tylko męczy.

Nie żebym był przeciwny psychiatrii, bo bez leków pewnie bym już podziwiał zapach kwiatków od spodu, ale trzeba wiedzieć, że ta dziedzina wciąż się rozwija..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

schatten są dobrzy lekarze - terapeuci. I każdy kto miał w życiu problemy potrzebuje terapeuty. Poza tym umysł jest badany od lat tylu że nie wiem co tam jeszcze może być zagadką. Jeśli lekarz nie zna się na psychologii to jak chce leczyć psychiatrycznie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czemu lekarze przepisuja mi ciągle trucizne

 

Też mam takie wrażenie, że trują mnie lekami, że biorę je bez sensu. Codziennie chcę odstawić, ale obiecałam mężowi, że najpierw skonsultuję to z lekarką. Moim zdaniem lekarka w moim przypadku nie umiała odróżnić dużego stresu od schizofrenii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo dużo zależy, natomiast - daj mi pacjenta a Ci go naprawię ;) Poza tym są różni lekarze, i każdy wie że ciało i umysł to jednak zagadka. Która oby zagadką pozostała. W pewnym aspekcie wiadomo jednak już wszystko. Psychologia jest tak bogatą szkołą nauki i wiedzy o człowieku i jego ludzkim umyśle. Że naprawdę nie wiem jak można tak partoczyć robotę w wykonaniu wielu lekarzy. Sam jestem amatorem dziedzin nauki, głównie filozofia i psychologia oraz medycyna odkąd wrzucono mnie do szpitala. Gdybym chciał - miałem lekarza który podważyłby decyzję tamtego lekarza. Ale polska jest tak nie przyjazna obywatelom. Dla mnie jest apel do lekarzy i polityków - wyobraźcie sobie że macie tylko jednego obywatela, jednego pacjenta. Jak się nim zajmiecie aby i wam było dobrze ;) A tak przemysłem i rządem rządzi pieniądz. A na dłuższą metę dla społeczeństwa jest to nie opłacalne, patologiczne i degenerujące coraz szersze warstwy społeczne. Lekarze boją się też przyznać do prawdy, sami chodzą nabuzowani nerwicą i stresem. A urazy mózgu to temat rzeka, jednym się udaje innym nie. Moja czaszka wgnieciona jest w ułamku procenta, a wierz mi boli czasem jak cholera. Lekarz który skierował mnie do szpitala (Anna szłapa zalewajka) nie przekazał że brałem narkotyki w szpitalu do mnie nie dotarli - wpisane wywiad niejasny. Im to na rękę, pieniądz się kręci jest zabawa.

 

Zamiast dać mi leki na uspokojenie, od razu chciała leczyć chorobę którą sobie sama zmyśliła. W szpitalu byłem z wgnieceniem czaszki którego nikt nie zbadał i nigdzie nie wpisał że było. CO TO MA BYĆ KR**

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie lekarze źle leczą, tylko po prostu dostępne leki są mało skuteczne, taka prawda :!: A dodatkowo na stan pacjenta mają jeszcze wpływ inne czynniki środowiskowe, takie jak złe odżywianie się, nieustający stres, nadużywanie używek, skażone środowisko ( ale to już w mniejszym stopniu ).

 

-- 18 sty 2015, 14:52 --

 

W związku z tym, dobieranie leków to trochę takie wróżenie z fusów. Nie ma choćby badania, które by określało poziom neuroprzekaźników w różnych częściach mózgu. Zatem jak np. przychodzi pacjent z depresją, to lekarz nie wie tak naprawdę, jaki lek będzie dla niego najlepszy i stara się go dobrać wyłącznie po objawach. Lekarz nie ma informacji, czy na przykład taki pacjent wymaga rzeczywiście podniesienia poziomu serotoniny, czy by lepsza nie była np. dopamina. Stąd dobieranie leków metodą prób i błędów, a pacjent się tylko męczy.

Dokładnie. Zgadzam się w 100% :!::!::!:

 

Ja się nawet raz zapytałam lekarki, czy wykonuje się badanie poziomu serotoniny we krwi ( nie mówiąc już o melatoninie ), ale dostałam odpowiedź odmowną. To skąd ja mam wiedzieć, czy potrzebuję inhibować zwrotnie jej wychwyt, ja się pytam ???

 

Inna kwestia, to mnogość objawów ubocznych większości psychotropów, przy znikomym działaniu leczniczym :!::!::!:

Takie leki to se koncerny farmaceutyczne mogą w tyłek wsadzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się bardzo obawiam tego, że zostałam potraktowana jako "masowa" pacjentka, jedna z wielu. Niby lekarka rozmawiała ze mną szczerze i otwarcie, była sympatyczna, wizyta trwała co najmniej pół godziny, ale co do diagnozy mam jednak wątpliwości. Ona też je miała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się nawet raz zapytałam lekarki, czy wykonuje się badanie poziomu serotoniny we krwi ( nie mówiąc już o melatoninie ), ale dostałam odpowiedź odmowną. To skąd ja mam wiedzieć, czy potrzebuję inhibować zwrotnie jej wychwyt, ja się pytam ???

Problem jest taki, że pomiar poziomów we krwi, nawet jeśli jest możliwy, na niewiele się zdaje. Poziom tych substancji we krwi nie musi być równy ich poziomowi w mózgu, konkretniej w szczelinach synaptycznych. A tam już ciężko dojść i pobrać próbki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi wystarcza coś na uspokojenie, jakiś lek ziołowy nawet i działa na razie kiedy czuję się gorzej :D o dziwo zacząłem od niedawna - działa lepiej niż psychotropy :D Psychokulki brałem 3 miechy po przerwie ponad rok i znowu miałem przerwę dwa tygodnie mniej więcej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ahma, bo to jest luka w prawie pozwalająca mordowac rozpaczliwie samotnych,niewygodnych,niepotrzebnych i nie rokujących nadziei.poto są te "leki" codziennie żeby pacjent nie zajmował im łóżka za długo.tak jak 300 lat temu jakaś luka prawna pozwalała żywcem palić czarownice i czarnoksiężników.dzisiaj jest tylko unaukowienie tejże wiecznej inkwizycji.obecnie niema czarownic.są schizofrenicy,oligofrenicy,autystycy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak nieboszczyk ale weźmy pod uwagę że całe nasze państwo to jedna wielka luka w prawie. Nie ma ani pomocy prawnej rzetelnej ludziom chorym, ani społecznej - dwa można każdego wpakować w taką matnię. Wystarczy tylko lepsza pozycja społeczna, czy to z racji pieniędzy czy pozycji aby wpakować kogoś a) za kratki b) do szpitala na leczenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nez, bo prawo jest niesprawiedliwe.prawo jest niesprawiedliwe bo nie jest choroba,śmiercią,wyzdrowieniem czy innym zrządzeniem losu.prawo wymyślili ludzie-kolejny gatunek zwierzątek którzy tylko tym różni się od psów i świń że wynalezli klatki i zastrzyki.świnie i psy się zagryzają jak mają do czynienia ze słabszym/w gorszej pozycji społecznej.w naturze też nie trzeba wiele żeby zginąć.tyle że niema szpitali i są pogrzeby powietrzne.i śmieszne jest to że w kodeksie prawnym widnieje napis ZA ZABICIE CZŁOWIEKA SIĘ IDZIE DO WIĘZIENIA.nie dopisali że czubki poza prawem tak jak w niedalekiej przeszłości żydzi i cyganie.powody tych absurdalnych morderstw wymyślili wygodni prostacy.wystarczy tylko nie zostać przyjętym do jakiegokolwiek grona.tu nie chodzi o stan zdrowia czy niesymetryczną urodę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×