Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kto powinien przełamać tą ciszę?


NightHunter

Rekomendowane odpowiedzi

Jakoś w listopadzie pokłóciłem się z pewną osobą. Zawiniła nieszczerość, brak zaufania i to że źle potraktowaliśmy się nawzajem. Poszło głównie o spotkania, kiedy to ona olała mnie 4 razy. Przy pierwszym razie było ok, normalnie zadzwoniła i powiedziała o co chodzi. Przy drugim też zadzwoniła ale powiedziała mi że miała naprawdę kiepski dzień, nie pamiętam już dokładnie ale była bardzo smutna, ale uznałem to za zwykłą wymówkę. Trzecie spotkanie było organizowane na pół gwizdka, ale stwierdziła że jeszcze mamy czas. Ale już przy 4 przeszła samą siebie, bo jechałem na to spotkanie do miasta, a ta stwierdziła że jest brzydka pogoda mimo iż i tak mieliśmy się spotkać gdzieś gdzie nie musielibyśmy wychodzić. Tak jak poprzednie tolerowałem tak tego nie potrafiłem już zrozumieć i doszło do kłótni po której nie odzywaliśmy się ponad miesiąc. Ostatni okres był dla mnie bardzo nieciekawy gdzieś tak od września począwszy. Zostawili mnie praktycznie wszyscy i w nikim praktycznie nie miałem wsparcia. Problemy sercowe, problemy rodzinne związane z pieniędzmi i bardzo duże problemy w szkole gdzie nie odnalazłem się wcale i nie miałem tam żadnych przyjaciół i bardzo słabo się uczyłem i ona też mnie w tej całej sytuacji zostawiła na pastwę losu jakbym był zwykłym śmieciem i jeszcze miała do mnie pretensje i mówiła "bo czasu nie ma". Było to bardzo krzywdzące, zwłaszcza, że jest to osoba którą znam odkąd pamiętam i na którą zawsze mogłem liczyć. Dawno w swojej poprzedniej szkole zostałem odrzucony przez rówieśników i byłem dzień w dzień krzywdzony jakoś tak w klasie 6 podstawówki i przyznam szczerze że nieszanowanie mnie i odrzucenie to najgorsze co można mi zrobić. Jestem bardzo empatycznym człowiekiem i wybaczę praktycznie wszystko, ale takie potraktowanie mnie i to jeszcze w tak złym dla mnie okresie mojego życia nie jest dla mnie łatwe do zapomnienia. Następnym razem widziałem ją jakoś przed świętami. Nie wyglądała jakby była tym wszystkim przejęta i bardzo często się śmiała a nawet się do mnie kilka razy odezwała jak gdyby nigdy nic. Postanowiłem że powinniśmy porozmawiać o wszystkim i wyjaśnić sobie wszystko, bo nadal nie usłyszałem nawet zwykłego sorry. Ta próbowała wmówić mi że już mnie za wszystko przepraszała (w rzeczywistości było to przy drugim spotkaniu, a było ich cztery) i sprawiała wrażenie jakbym marnował jej czas. Powiedziałem że traktuje mnie jak śmiecia i że prawdopodobnie innych też tak traktuje. Bardzo się o to obraziła i też powiedziała że żąda przeprosin. Wyznała mi też że też ma bardzo nieciekawy okres, bo jej rodzice się rozwodzą i też ma problemy w szkole (to by w sumie wyjaśniało wszystko, ale nie mogę być pewny czy mnie nie okłamuje). Ostatnio zauważyłem że też nie jest u niej najlepiej. Czy powinienem mimo wszystko jej pomóc?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NightHunter, widać że jesteś w ciężkiej sytuacji : (

Widać że zależy ci na niej, oboje byliście w dość trudnych sytuacjach i oboje byliście pod wpływem presji. Ja bym starał się jeszcze nawiązać kontakt, dogadać się, czasem uczucie przygnębienia przechodzi i można bez mrugnięcia okiem wrócić do znajomości, trzeba tylko spróbować. O ile podejdziesz spokojnie do tego, dasz trochę czasu, spróbujesz jeszcze raz możecie się pogodzić.

 

Oboje byliście w trudnej sytuacji, ona mniej co prawda wyczuła jak ty się czujesz, ale to jeszcze nie znaczy że trzeba zrywać kontakt. Ja bym na spokojnie starał się kontynuować kontakt, nie narzucać się zbytnio, na spokojnie starać się kontynuować kontakt

 

uczucie przygnębienia i presji z czasem przechodzi, to będziecie mogli wrócić do dawnej znajomości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NightHunter, z tego co piszesz widać, że znacznie bardziej zależy Tobie niż jej na wznowieniu waszej znajomości.

Trudna sprawa, bo narzucając się komuś niewiele można osiągnąć, raczej druga strona będzie "bawić się" Twoim kosztem.

Na pewno warto spróbować spotkać się i uczciwie i szczerze porozmawiać, jeżeli oczywiście ona będzie w ogóle skłonna do tego.

Albo może od innej strony, ostrożnie wybadać albo podpytać się o jej problemy, zainteresować się nimi, okazać wsparcie i gotowość do pomocy. Jeżeli to zauważy i doceni, to może wrócić wasza dobra znajomość.

Ale jeżeli to się nie uda, to raczej pozostaje tylko cierpliwie czekać...

bo niestety, jeżeli ona dla Ciebie "nie ma czasu", to po prostu nie jesteś dla niej kimś na tyle ważnym, żeby sama dążyła do spotkań.

Natomiast jej nastawienie może się zmienić, jak napisałem wyżej, gdybyś zainteresował się jej problemami i w ten sposób uzyskał jej względy.

 

PS. Ten wątek powinien być w innym dziale forum: "Problemy w związkach i w rodzinie"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×