Skocz do zawartości
Nerwica.com

Osobowość podatna na ataki?


singiel30

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym Was zapytać czy jest coś takiego jak "osobowość" która w jakiś sposób ściąga na siebie ataki innych ludzi? Przykład: jak [pseudo] koledzy i koleżanki wyżywają się na danej osobie jak im np coś szef przykrego powie. Albo przykład: takie kozły ofiarne co są w szkole?

 

Ja mam taką strategię życia że nie wikłam się ani w żadne plotki lub intrygi. Ani nie wikłam się w jakieś toksyczne związki ale i tak w jakiś dziwny sposób spada na mnie czyjaś frustracja bądź znajdują się osoby które chcą mną pomiatać. Bardzo często dzieje się tak, że jestem wypychany poza nawias w danym kręgu społecznym? O wzbudzeniu we mnie zazdrości przez niedoszłe partnerki już pisałem na innym wątku, po co to ludzie robią? Ja tego nie rozumiem :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że są takie osobowości. Większość osób nie chce wchodzić w konfrontacje z innymi lecz lubią się "poznęcać" dlatego też takimi kozłami ofiarnymi stają się osoby słabsze, biedniejsze, gorsze pod jakimkolwiek względem, spokojne itd. Czyli osoby, które nie odpyskną

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam taką strategię życia że nie wikłam się ani w żadne plotki lub intrygi. Ani nie wikłam się w jakieś toksyczne związki ale i tak w jakiś dziwny sposób spada na mnie czyjaś frustracja bądź znajdują się osoby które chcą mną pomiatać.
Bardzo często dzieje się tak, że jestem wypychany poza nawias w danym kręgu społecznym?

Może te plotki i toksyczne znajomości to w relacjach społecznych chleb powszedni, a unikając ich sam wypychasz siebie poza nawias społeczny.

W każdej grupie poszczególnym członkom przypadają określone role. Na przykładzie szkoły, o której wspomniałeś, zawsze znajdzie się w niej jakiś kujon, klasowy błazen i niestety samotnik/dziwak, któremu najpewniej przyjdzie zagrać ofiarę. Z reguły są to osoby bezkonfliktowe, ale oprócz konfliktów unikają wszelakich interakcji, przez co zostawiają pole do domysłów i narażają się na szykany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W każdej grupie poszczególnym członkom przypadają określone role. Na przykładzie szkoły, o której wspomniałeś, zawsze znajdzie się w niej jakiś kujon, klasowy błazen i niestety samotnik/dziwak, któremu najpewniej przyjdzie zagrać ofiarę. Z reguły są to osoby bezkonfliktowe, ale oprócz konfliktów unikają wszelakich interakcji, przez co zostawiają pole do domysłów i narażają się na szykany.

 

 

Samotnik? Dziwak? A może indywidualista zorientowany na cel? Zasadniczo nie lubię "kołczów" takich jak są np. na youtube ale tam ktoś raz powiedział że: osoby dążące do celu, zwykle robią to samotnie i od górnie muszą się przygotować na ataki innych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×