O nerwicy optymistycznie ;-)

[oskaka]

Arasha, Długo teraz Cie się uczepiła nerwica... Ja już nie wiem ile czasu męczę się z nerwicą... Nie będę starał się nadrobić bo to raczej nie możliwe Tak będę się cieszył nawet drobiazgami ale będę lepszy od ty wybrańców bo nie wiedzą jak bardzo są szczęśliwi z tym swobodnym poruszaniem to coraz lepiej :) Nie dobrze, że borykasz się na dodatek z depresją...

[Steviear]

O nerwicy optymistycznie

To tak mozna? To choroba. To tak jakby powiedzieć optymistycznie o nowotworze..

[oskaka]

O nerwicy optymistycznie

To tak mozna? To choroba. To tak jakby powiedzieć optymistycznie o nowotworze..

 

Nie lubię jak ktoś nerwicę nazywa chorobą... Lepiej się czuje z określeniem zaburzenie

[Arasha]

Steviear, w życiu bym tego nie porównywała. Dla mnie to jest przypadłość ... cholernie upierdliwa ... przypadłość !

Zresztą nieważne, jak nazwiemy to utrudnienie w codziennym funkcjonowaniu, istotne co zrobić, żeby jak najmniej odczuwać jego skutki

[asl]

choroba czy przypadłość, wsjo jedno - cierpienie psychiczne tak samo boli jak cierpienie fizyczne, z tym że jak cierpisz fizycznie to chociaż inni ci współczują, natomiast neurotycy przechodzą wszystkie te tortury w ukryciu <że tak powiem>

nie ma mowy o współczuciu.. co najwyżej zetknąć sie mozna tylko z krytyką i niezrozumieniem

[asl]

miało być optymistycznie a wyszło pesymistycznie :) trzeba chyba w tytule coś zmienić

[Arasha]

choroba czy przypadłość, wsjo jedno - cierpienie psychiczne tak samo boli jak cierpienie fizyczne, natomiast neurotycy przechodzą wszystkie te tortury w ukryciu <że tak powiem>

nie ma mowy o współczuciu.. co najwyżej zetknąć sie mozna tylko z krytyką i niezrozumieniem

Niestety taka jest codzienność wielu z nas Ale powiem Ci, że w sumie leję na to całe współczucie, chociaż niektóre słowa bolą, nie powiem ... ale dziwne jest uczucie,

jak np. jedziesz sobie tramwajem, zastanawiając się, czy masz już wysiąść czy może na następnym przystanku ( przeważnie wybierając jednak walenie z kopyta ), podczas gdy inni siedzą sobie, skrobią coś na smartfonie, czytają, jedzą, śmieją się ... normalny świat ... taki bliski, a jednocześnie taki odległy

 

miało być optymistycznie a wyszło pesymistycznie :) trzeba chyba w tytule coś zmienić

Niestety na edycję już za późno pozostało już tylko się przystosować

[asl]

Arasha, znalazłam coś optymistycznego - pisałaś o waleniu z kopyta; no więc świetna sprawa, sport, ruch, świeze powietrze itd

nie ma to jak odpalić z laczka

[Arasha]

asl, dokładnie i przez pół Krakowa zapychać na psychoterapię

[oskaka]

Oooo... Zapomniałbym... Rzuciłem palenie przez nerwicę :)

[Arasha]

oskaka,

 

Może jeszcze coś z tego wątku będzie

[oskaka]

oskaka,

 

Może jeszcze coś z tego wątku będzie

 

Pewnie, że coś będzie coś z czasem będę tutaj pisał na pewno :)

[abrakadabra xx]

Nerwica- tyy ch.uujuu.

[asl]

asl, dokładnie i przez pół Krakowa zapychać na psychoterapię

sama przyjemność - Kraków, piękne miasto

[asl]

Nerwica- tyy ch.uujuu.

łomasz zaraz tak ostro?

[Arasha]

oskaka,

 

Może jeszcze coś z tego wątku będzie

 

Pewnie, że coś będzie coś z czasem będę tutaj pisał na pewno :)

A ja nie wiedziałam, że Ty taki młodziutki jesteś ... maturkę ponoć poprawiałeś z biologi

Jak Ci poszło? Pochwal nam się Jak oceniasz poziom w stosunku do zeszłorocznego?

 

asl, Wrocław ładniejszy A najładniej to i tak nad morzem, nad które mam prawie 700 km

( co przy moich lękach )

[Arasha]

abrakadabra xx, załóż wątek pesymistyczny ... na pewno będzie więcej wpisów ... przebitkę masz jak w banku

[Akae]

"krzywy uśmiech" 1 pozytyw to raczej taki że dowiedziałam się że zaburzenia nerwicowe to coś więcej niż tylko 1 nie tak poważne określenie nerwów. Wmawiano mi (to co było widać z zewnątrz) że to nic takiego albo że jestem r**, choć zdarzały się wyjątki pytające czy biorę jakieś laki. Więc punk dla forum i internetu.

2 pozytyw to pierwsze co mi zawsze przychodzi do głowy w ciągu tych lat to sami otaczający mnie ludzie, Bywa jak bywa raz lepiej raz gorzej,przynajmniej poznałam ich naturę czy tą dobrą czy złą i nie jestem aż tak naiwna jak kiedyś.

[asl]

oskaka,

 

Może jeszcze coś z tego wątku będzie

 

Pewnie, że coś będzie coś z czasem będę tutaj pisał na pewno :)

A ja nie wiedziałam, że Ty taki młodziutki jesteś ... maturkę ponoć poprawiałeś z biologi

Jak Ci poszło? Pochwal nam się Jak oceniasz poziom w stosunku do zeszłorocznego?

 

asl, Wrocław ładniejszy A najładniej to i tak nad morzem, nad które mam prawie 700 km

( co przy moich lękach )

skąd wiedziałaaś że jestem Wrocławianką?

tak, nad morzem jest pieknie... w górach jest pieknie.... wspólczuję Ci akurat w moim przypadku, podróze to chyba jedyna rzecz, której się nie boję

[oskaka]

Arasha, Nie powiem gdzie mam tą maturę... 5 raz to dziadostwo poprawiam ale w tym roku już mam to gdzieś... Co roku powtarzam kilkakrotnie materiał i przerabiam kilkaset zadań i to wszystko na nic... Rok temu pojechałem zobaczyć jak mi ją sprawdzili bo jak zobaczyłem wynik to wpadłem w furię. Tak więc każde zadanie zamknięte dobrze ale odpowiedzi z zadań otwartych różniło się max 2 słowami z klucza odpowiedzi i już dostawałem 0ptk (a nie zmieniały sensu odpowiedzi). Trzeba trafić jednak na dobrego egzaminatora. Co do poziomu to jest mniej więcej taki sam Niby łatwe ale w klucz trzeba trafić

 

Co do wieku: mam 24 lata

[Arasha]

Arasha, Nie powiem gdzie mam tą maturę... 5 raz to dziadostwo poprawiam

Łoo Matko ... to nie zazdroszczę Aż tak bardzo jest Ci potrzebny dobry wynik z tej biologii? Planujesz jakieś studia, które wymagają biologii na poziomie rozszerzonym?

Czy tak bardziej ambicjonalnie do tego podchodzisz? Tak w ogóle to podobno matura z biologii jest przeważnie jedną z trudniejszych. Ciężko mi się do tego odnieść, bo ja zdawałam jeszcze starym systemem

 

Rok temu pojechałem zobaczyć jak mi ją sprawdzili bo jak zobaczyłem wynik to wpadłem w furię.

Ludzka rzecz. Nie dziwię się Twojej reakcji

 

Trzeba trafić jednak na dobrego egzaminatora.

Jak wszędzie

 

Co do wieku: mam 24 lata

Czyli wiek taki w sam raz, nie za młody, nie za stary ... nie to co ja

Edytowane 9 Maja 2015 przez Gość

[Arasha]

skąd wiedziałaaś że jestem Wrocławianką?

Czego ja nie wiem A tak serio, nie mogłam tego wiedzieć, chociaż do Niemiec bliżej z Wrocka niż powiedzmy Rzeszowa Pisałam to raczej z perspektywy osoby przez krótki czas, ale jednak przebywającej w tym pięknym mieście Niestety depresja nie dała mi się nim zbytnio nacieszyć

 

tak, nad morzem jest pieknie... w górach jest pieknie.... wspólczuję Ci akurat w moim przypadku, podróze to chyba jedyna rzecz, której się nie boję

Ja już nad morzem byłam tyle razy, że nie powinnam narzekać ... a góry mam w zasięgu wzroku Mimo to sama świadomość ograniczeń w komunikacji nie jest zbyt miła!

[oskaka]

Arasha, Tak potrzebny mi lepszy wynik jak chce się dostać tam gdzie chcę ale już mi nie zależy za bardzo na tym... Lepsza stara matura i egzaminy wstępne. Przynajmniej było trzeba mieć wiedzę a nie szczęście... Nie jesteś dużo starsza odemnie przecież Nibły w sam raz ale z nerwicą to nie to samo

[Arasha]

oskaka, ostatni rocznik starej ( ale nie pisałam z biologii )

 

Ale masz rację ... nerwica nie patrzy na wiek, wszystkich siecze równo

[schatten]

Co mogę pozytywnego napisać? To, że się znacząco podszkoliłem w dziedzinie psychologii i psychiatrii, sporo pojęć przestało być dla mnie obcych oraz zdaję sobie sprawę, że nie tylko ze mną jest coś nie tak ;D