Jak nabyć pewność siebie i zbudować poczucie własnej wartośc

[Ellwe]

Jak w temacie. Coraz ciężej mi się żyje z tym problemem, i odechciewa mi się udawania i nakładania maski

Czy jedynym sposobem jest terapia czy może znacie jakieś inne metody/sposoby lub cokolwiek co mogłoby mi pomóc.

 

Nawet nie wiem czy w dobrym dziale umieściłam ten temat

[ekspert_abcZdrowie]

Ellwe, owszem, terapia to najskuteczniejszy sposób radzenia sobie z niskim poczuciem własnej wartości, ale nad samooceną można również pracować samodzielnie. Odsyłam do tekstu, w którym znajdziesz kilka podstawowych ćwiczeń: http://portal.abczdrowie.pl/jak-podniesc-poczucie-wlasnej-wartosci. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

[noszila]

Również mam z tym ogromny problem, dlatego postanowiłam spróbować jednak terapii. Sama jakoś nie potrafię sobie z tym poradzić. Nie za bardzo potrafię dostrzec, na czym mogłabym się oprzeć i zacząć coś budować. Żyję w przekonaniu "mam jedną wadę: brak zalet". Nie wiem, jakie będą efekty, dopiero 1 spotkanie z teraputą za mną, ale mam nadzieję, że coś drgnie...

[Arhol]

Terapia,oczywiście też realizowanie własnych celów związanych z hobby,ambicjami,osiągnięcia wszelakie,wsparcie od innych,w afirmacje i inny bullshit nie wierzę,fakty i czyny,własne osiągnięcia,dystans do siebie,ale chyba 1 złotej recepty nima,każdy sam to w sobie musi odkryć,co i jak mu pomoże i podniesie własną wartość.

Terapia pomoże "wyjść" na prostą i zmienić chore schematy którymi człek się kieruje,ale większość we własnych rękach, i czynnika losowego też.

[Gość]

Problem w tym, że gdy ktoś buduje swoje poczucie wartości na osiągnięciach, to gdy tych osiągnięć zabraknie, nie uda się zrealizować tego co sobie założyliśmy, to wtedy jest dopiero prawdziwy bullshit.

[Ellwe]

ego, wlaasnie to mam na mysli. Robie bardzo wuele zeby ludzie zauwazyli jaka jestem ambitna, zdolna ciekawa i wogole ale glownie sa to zajecia co do ktorych nie mam pewnosci cy chce robic.

Chcialabymzeby ludzie mnie akceptowali taka jaka jestem ale zeby sie tak stalo musialabym zaakceptowac sama siebie. W tej.chwili pozostaje mi tylko zakladanie maski

[jetodik]

Ellwe, a czego w sobie nie akceptujesz?

[Ellwe]

jetodik, - charakteru, - uwazam ze jestem nudna,- za malo inteligentna, zbyt nalo wiem,- mam nieciekawe zainteresowania, - jestem chora psychicznie, - wygladu, - niesmialosci.

Moglabym wymieniac w nieskonczonosc :/

[jetodik]

dziwne, uważasz coś za nieciekawe a jednocześnie sie tym interesujesz?

a jak mało wiesz, to przecież możesz się uczyć i to powinno też inteligencje poprawić - dwa w jednym. nad wyglądem też można popracować treningami. podziel sobie na to co jest faktycznie na niskim standardzie i można zmienić, a to czego się nie da. z tym pierwszym popracuj drugie zaakceptuj.

odnośnie terapii, często się zaleca, w sytuacji kiedy trzeba zmienic sytuacje i taka autoanaliza powinna pomóc w ocenie czy w Twoim wypadku tak nie jest, a jeśli tak to zmień sytuacje. a "choroba psychiczna" to tylko formalne określenie na sposób funkcjonowania który powoduje cierpienie, więc bliżej prawdy byłoby "funkcjonuje w sposób który sprawia mi cierpienie" niż utożsamianie się z byciem chorym psychicznie.

[Ellwe]

Pracuje nad tym wszystkim. Chodzi o to ze inni ludzie maja na moj temat odmienne zdanie tzn odbieraja mnie bardzo pozytywnie pod kazdym wzgledem. Ja mam poprostu skrzywiony onraz wlasnej osoby.

[jetodik]

to terapia może sie nadać