Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zadłużenia,pomocy!! :( :(


huśtawka

Rekomendowane odpowiedzi

Mam wielki problem na wartość 5000 zł...

Będę bardzo,bardzo wdzięczna jeśli ktoś z was,kto przeżył i przetrwał to samo,poradzi mi w jaki sposób mogłabym swój problem rozwiązać...

W okresie hipomanii zaciągnęłam chwilówki...koło 5000zł...Teraz przychodzi czas spłat,dostaję mnóstwo maili,smsów i telefonów ,a ja nie mam skąd tego wszystkiego spłacić.Szukałam możliwości by wziąć kredyt konsolidacyjny ale cóż- jestem w bazie BIK ,zdolności kredytowej także nie posiadam...Jest dramat,nie wiem co mam robić...

Czy ktoś był w podobnej sytuacji????? :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz że nie masz szans?to znaczy,napisałaś juz do nich i odmówili? ;>

 

Nie mam takich znajomych którzy by mi w tej kwestii pomogli.

A firmy pozabankowe żeby mi odpuścili bo mam chad?? W życiu nie uwierzę.Kogo intetesuje to? Chory na chad nie jest niepoczytalny tylko odpowiada za swoje czyny :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezeli nie splacasz odsetki moga byc kolosalne-popadniesz w jeszcze wieksze bagno...

Moze wyjsciem jest wziecie pozyczki na lepszych /dogodniejszych dla ciebie warunkach aby splacic te przekleta chwilowke-bo i tk niestety innego wyjscia nie masz...splacic musisz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spłacić wszystko to jest moim marzeniem,tylko obecnie nie mam skąd.

Dziś cały dzień szukałam możliwości ale brak mi zdolności no i marna historia kredytowa w BIKu :(

Dlatego założyłam ten wątek bo może znajdzie się ktoś kto zmagał się z podobnymi problemami...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zmagał się tzn. nie ja ale ktoś w rodzinie i nie ma na to rady tylko spłacić a jak to spłacisz to niestety ich to kompletnie nie interesuje

odsetki to katastrofa, im dłużej nie będziesz spłacać to będzie gorzej ... nie chcę Cię straszyć ale nieciekawi to ludzie są ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zmagał się tzn. nie ja ale ktoś w rodzinie i nie ma na to rady tylko spłacić a jak to spłacisz to niestety ich to kompletnie nie interesuje

odsetki to katastrofa, im dłużej nie będziesz spłacać to będzie gorzej ... nie chcę Cię straszyć ale nieciekawi to ludzie są ...

Madre slowa

Ja takze nie widze innej opcji jak tylko to splacic...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie,być może myślicie że założyłam ten wątek po to by mi ktoś poradził jak NIE spłacić.Przeciwnie.Potrzebuję rady kto mógł by mi te pożyczki skonsolidować bo to jedyne wyjście,niestety nie wytrzasnę 5000 z niczego :( To że muszę spłacić to ja przecież wiem-w cuda nie wierzę...ech...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprzedanie paru gadzetow moze pomoc, w koncu pare materialnych rzeczy tez pewnie za te pieniadze kupilas;)

Co do konsolidacji,sproboj w swoim banku w ktorym masz konto,na ktore dostajesz wynagrodzenie-wiem,ze czasto pomagaja w chwilach niemozliwych .

Druga sprawa-czy ktoras z chwilowek trafila juz do windykacji -jesli tak, mozna sie dogadac,ze nie beda Ci naliczac odsetek i rozloza to na raty. Mialam kolezanke ktora mialam duzo wiekszy dlug-co prawda na uczelni,ale dalo rade . A i mialam znajoma ktora sama w windykacji pracowala i wiem, ze czesto jesli widza jaka jest sytuacja-pomagaja jak sie da.

Dalej, pracujesz obecnie?Skoro dostalas az tyle chwilowek,musisz miec jakies zrodlo utrzymania. Postaraj sie splacac te chwilowki wlasnie "ratalnie",zadzwon,zapytaj. Zadko sa szanse ale wiem,ze sie da.

I. Nie znajomi-ale rodzina.Wiem z doswiadczenia ze w kwesti dlugow pomoga na ile moga predzej niz znajomi.

 

Splacaj je w kolejnosci od najmniejszej.

Proboj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak,trafiły do windykacji i BIK więc żaden bank mi pożyczki już nie da.Pracuję,owszem,ale szczerze gdybym miała spłacić to bym nie miała za co do roboty jechać i z głodu bym zdechła.Za te chwilówki spłaciłam poprzednie długi,które zaciągnęłam kiedy przez kilka miesięcy byłam bez pracy.Rodzina może i coś tam pomoże ale wstyd od nich prosić...Jeszcze w Skoku można spróbować ale nie wiem czy też nie będą sprawdzać w BIKu...Kontaktowałam się z ProfiKredyt i owszem,4000 mogą mi od razu pożyczyć ale jak usłyszałam ile musiałabym oddać to zrezygnowałam bo to szaleństwo jakieś - 13 000 zl!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nie masz umowy o pracę, ani żadnych nieruchomości na siebie to nic Ci nie mogą zrobić. Niech wysyłają sobie te sms'y. Nawet jeżeli sprawa trafi do sądu. Dostaniesz nakaz zapłaty. Sprawa trafi do komornika. Komornikowi pozostanie powiadomić wierzyciela o bezskutecznej egzekucji. Jeżeli natomiast posiadasz np. samochód, mieszkanie to zbierz się na odwagę, dzwoń do wierzyciela, powiedz jak sprawa wygląda i spróbuj się dogadać co do ilości rat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sulpiryd34,

tylko teraz nie ma a za dwa lata moze miec, musi poczytac kodeks dokłądnie, sprawdzic kiedy sie przedawnia przestepstwo i przez tyle lat skutecznie lawirować , mam kolege, który tak zrobił i udało sie teraz jest przedawnienie juz tego i troche go straszyli ,ale prawnie nie moga egzekucji przeprowadzic, a co on zrobił , nie miaszkał w mieszkaniu , w którym był zameldowany, bo je sprzedał najlepsze, mieszkał dwie ulice dalej w mieszkaniu, które wynajmował, nie posiadał aderesu zameldowania, ale miał dowód tak w Polsce mozna wyrobic sobie dowód bez adresu zameldowania, na poczatku nie pracowała, na stałe tylko na jakies umowy o dzieło, za nim to sie jeszcze przedawniło rozpoczał prace na umowe na stałe, sam sie dziwi ,ze nie namierzyli go przez Urzad skarobowy wtedy musiał by sie zwolnic, teraz po przedawnieniu kupił inne mieszkanie, prowadzi sobie firme własna i stoi całkiem niexle, tych od windykacji nazywa debilami, teraz moga mu naskoczyc juz i co najwyzej postraszyc przez telefon bo zrobic nic mu juz nie moga a kwota była wieksza bo cos kołó 50 pare tys. złotych, da sie ,jakby mniej pomyslał to mogliby mu i mieszkanie zabrac i samochód, a tak pracował na czarno na poczatku albo na dziełó kase do reki dostawał zeby na konto nie wpłyneła a kase , ktora dostał za sprzedaż mieszkania wpłyneła na konto,ale zaraz ja wypłacił to chyba sie po 3 latach przedawnia ,sprawdź i jakos sie wykręc, on miAł tego duzo wiecej i sie wykrecił

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet jak ktoś da/pożyczy Ci pieniądze to jaka jest gwarancja, że nie wejdziesz w podobne bagno za pól roku jak będziesz w manii?

 

Jak dostaniesz pismo sądowe odpisz własnymi słowami, że jesteś niepoczytalny i prosisz o możliwość przesłuchania Cię na tę okoliczność na rozprawie. Na rozprawę weź dokumentacje jaką posiadasz. Sąd jeśli nie będzie pewien powoła biegłego. Jeśli na prawdę cierpisz na ChAd wyjdziesz z kłopotów z zadłużeniem.

 

Uwaga- nie jestem prawnikiem, moje dobre rady warto zweryfikować u kogoś mądrzejszego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet jak ktoś da/pożyczy Ci pieniądze to jaka jest gwarancja, że nie wejdziesz w podobne bagno za pól roku jak będziesz w manii?

 

Jak dostaniesz pismo sądowe odpisz własnymi słowami, że jesteś niepoczytalny i prosisz o możliwość przesłuchania Cię na tę okoliczność na rozprawie. Na rozprawę weź dokumentacje jaką posiadasz. Sąd jeśli nie będzie pewien powoła biegłego. Jeśli na prawdę cierpisz na ChAd wyjdziesz z kłopotów z zadłużeniem.

 

Uwaga- nie jestem prawnikiem, moje dobre rady warto zweryfikować u kogoś mądrzejszego.

 

Toż po to biorę leki by więcej nie wpadać w manię...

Wolałabym załatwic wszystko bez konieczności stawiania się w sądzie bo to byłby dopiero wstyd.Ale dziękuję wszystkim za rady,na prawdę...

Zobaczymy jak to będzie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wstyd jest ale lepiej to sprostować to w sądzie niż odsetki będą Ci rosły latami aż przyjdzie komornik. Z tego co słyszałem w chwilówkach są one bardzo wysokie. Z wierzycielem nie wiem czy się dogadasz, jeśli masz już jakieś oświadczenie lekarskie mógłbyś spróbować - dogadać się przedsądowo, że oddasz pożyczkę ale żeby umorzyli Ci odsetki, bo sąd i tak zasądzi na Twoją korzyść i mogą nie dostać nic. Tylko, żeby nie zabrzmiało jak szantaż. Jakby Ci zatrzymali wzrost odsetek to prędzej czy później sobie poradzisz i oddasz. Najgorzej z pędzącymi w nieskończoność odsetkami.

 

Najważniejsze, żebyś nie milczał bo Cię zwindykują. Negocjuj z wierzycielami, mów prawdę. To też są ludzie i oni będą woleli rozłożyć na raty, poczekać, odzyskać cokolwiek niż nic. Tylko muszą mieć dowody na papierze od lekarza, ze mówisz prawdę. Najbardziej bezwzględni będą dla ludzi którzy zapadają się pod ziemie i nie odpowiadają na żadne wezwania.

 

Trzymam kciuki za pozytywne załatwienie sprawy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wstyd jest ale lepiej to sprostować to w sądzie niż odsetki będą Ci rosły latami aż przyjdzie komornik. Z tego co słyszałem w chwilówkach są one bardzo wysokie. Z wierzycielem nie wiem czy się dogadasz, jeśli masz już jakieś oświadczenie lekarskie mógłbyś spróbować - dogadać się przedsądowo, że oddasz pożyczkę ale żeby umorzyli Ci odsetki, bo sąd i tak zasądzi na Twoją korzyść i mogą nie dostać nic. Tylko, żeby nie zabrzmiało jak szantaż. Jakby Ci zatrzymali wzrost odsetek to prędzej czy później sobie poradzisz i oddasz. Najgorzej z pędzącymi w nieskończoność odsetkami.

 

Najważniejsze, żebyś nie milczał bo Cię zwindykują. Negocjuj z wierzycielami, mów prawdę. To też są ludzie i oni będą woleli rozłożyć na raty, poczekać, odzyskać cokolwiek niż nic. Tylko muszą mieć dowody na papierze od lekarza, ze mówisz prawdę. Najbardziej bezwzględni będą dla ludzi którzy zapadają się pod ziemie i nie odpowiadają na żadne wezwania.

 

Trzymam kciuki za pozytywne załatwienie sprawy

 

No ja właśnie zapadłam się pod ziemię i drżę ze strachu...Muszę zdobyć się na odwagę i coś z tym zrobić... :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja też mam problem w tej kwestii.

Prócz rozpadu związku, psychiki która nie może dać sobie rady co opisalam w innym watku mam poblem bardziej przyziemny.

Pare lat temu miałam telefon w jednej z sieci, chodziło chyba o zerwanie umowy, lecz nie chcieli iść na ugodę i przez to mam teraz komornika. W pracy się dowiedzialam, że wszedł na konto-wynagrodzenie, potem sama jak go odnalazłam, że również na konto.

Jestem zrozpaczona, bo tak naprawde mnie on blokuje, muszę się wyprowadzić, a jak to zrobić za te grosze. Czy nowa praca dodatkowa może być czy raczej on wszystko pożre.

Ryczę ostatnio, że rozumiem jakbym miała mu miliony oddać i sama bym dużo zarabiała lecz ja nie mamtak naprawdę nic by normalnie żyć bo zastanawiać się czy wydać na leki, jedzenie czy bilet toi kpina.

A komornik tylko dowala...

 

Pomijając, że mam jeszce jednego dużo wcześniej za jazdaę bez biletu:(

Wiem, mądry Polak po szkodzie...ale jak żyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×