Skocz do zawartości
Nerwica.com

dr. Google


angie1989

Czy dokor google to dobry diagnosta?  

13 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy dokor google to dobry diagnosta?

    • Tak
      0
    • nie
      9
    • Kilka razy zdiagnozował mnie dobrze
      4


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam pytanie ile razy dobrze zdiagnozował was dr Google?

Czy z kazda dolegliwością idziecie do niego czy raczej pierw do lekarza...?

Mnie zawsze doktor Google diagnozowal źle. Napędzał mi tylko strachu i rozkręcał błędne koło.

Niestety trudno mi sie od niego uwolnić tak samo jak i od mojej hipochondrii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[attachment=0]afccd88bb4f512165d07fe00005aa1a9.jpg[/attachment]

Tak to zwykle wygląda i każdy z nas to przechodził,niestety autodiagnoza zwykle goowno warta,przeważnie tylko się człowiek nakręci,cudów tu nie wymyśli,jeśli coś nas dręczy czy nie daje spokoju w samopoczuciu czy stanie zdrowia- won do znachora.

Choć domyślam się,że "rezygnacja" z dr google,zwłaszcza przy hipochondrii i jej pokrewnych to niełatwa rzecz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy nieemocjonalnym podejściu może być lepszy od niejednego lekarza, dla którego pacjenci to śmieci.

 

Dokładnie. Debile uważają że czytanie o chorobach w internecie to zło, sprowadzając to do stereotypowej hipochondrii. No ok, jestem hipo, ale nie typowym.

Gdyby nie to że czytam na internecie sporo o sobie i moich problemach to bym się nic nie dowiedział i czułbym napięcie. Ja to wiem.

Kłopot w tym że ja nie boję się chorób, ja *wiem* że coś jest ze mną coś nie tak i próbuję to badać. Nigdy w życiu nie bałem się śmierci przez np. raka.

Neurolog na moje zdrętwienie w okolicy czołowej zareagowała śmiechem, fajny mi NFZ. Państwo takie zajebiste że chorujących na bardzo poważne nietypowe choroby ma gdzieś (w polsce to pewnie kilkadziesiąt tysięcy społeczeństwa, może kilkanaście), ale! WAIT! Przecież ci idioci z PiSu chcą zakazać handlu kryptowalutami bo debile którzy biorą kredyty na tym tracą hajs XDDD A inni nie odprowadzają podatku. Niezłe mi empatyczne państwo które broni to, co jest w jego interesie.

W szpitalu na temat mojej choroby nic mi nie powiedzieli, diagnozę nawet dowiedziałem się z wypisu, lekarze średnio potrafili wytłumaczyć co jest ze mną nie tak, a ja miałem przekonanie że schizo nie mam, że to asperger. Z takim przekonaniem trafiłem na oddział ale szybko go wybili mi z głowy.

 

Serio, trzeba być idiotą żeby widzieć świat kolorowo. A trzeba być jeszcze większym żeby nie tolerować. Nadal spotykam się ze stygmatyzacją chorób psychicznych, albo jak znam jakieś magiczne słowo jak "parastezje" to powinienem iść na studia medyczne, bo łooo, tyle wiesz, mógłbyś zostać najlepszym psychiatrą w kraju! Dlatego bycie inteligentnym jest smutne, bo nie da się nie być przy dużej świadomości aspołecznym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze potrafią podnosić głos na pacjenta za to, że czuje ból podczas jakiegoś badania, przepisywać leki mające pogorszyć dolegliwości zdrowotne i unikać jak ognia kierowania na niektóre dokładne badania.

 

Mnie czytanie pomaga wyjaśnić niektóre rzeczy, ale od lekarzy to bym się niekiedy w ogóle nic sensownego nie dowiedział.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie czytanie pomaga wyjaśnić niektóre rzeczy, ale od lekarzy to bym się niekiedy w ogóle nic sensownego nie dowiedział.

 

Same here. Widzę że mamy wiele wspólnych cech.

Ja np. dostałem skierowanie na badanie dna oka, nie tomografię w momencie kiedy powiedziałem o moich bólach głowy, a gdy spytałem się jak wyszło nadciśnienie jakie jest prawidłowe, to przecież dowiedziałem się że nie jestem studentem i mi nie powie xD Od normalnego człowieka bym tego oczekiwał że coś takiego powie, ale nie od lekarza co przepracował 40 lat. No ale powiedziałem że mam zdiagnozowaną schizo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dr Google badał mnie wiele godzin, a psychiatra doszedł do podobnych wniosków w kilka chwil, bazując powierzchownie na moich własnych odpowiedziach...choć psychiatra dodatkowo mnie zaskoczył, "zarzucając" mi osobowość niedojrzałą...

 

Tzn. właściwie powiedziałem psychiatrze, że podejrzewam u siebie nerwicę. Później zapytał o objawy, coś tam mu powiedziałem i przyznał "Ma pan rację, to nerwica", wpisując "Zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sprawie psychiki czytam dużo więcej niż o dolegliwościach fizycznych. Dzięki Google w dużej części zrozumiałem, co jest z moją psychiką, zanim poszedłem do psychologa i psychiatry na wstępną diagnostykę. Niczego nowego się od nich nie dowiedziałem, wszystko już wiedziałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×