Skocz do zawartości
Nerwica.com

Proszę o pomoc!!!!


Sonka_85

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo długo zastanawiałam się czy napisać, i czy w ogóle piszę w dobrym dziale. W razie czego proszę o przeniesienie.

 

Od roku leczę się z depresji i nerwicy lękowej. Na ostatniej wizycie u lekarza, zdecydowaliśmy że mogę już odstawić jeden lek. Czuję się nawet lepiej, ale jedno nie daje mi spokoju. Zaczełam mieć napady niechamowanego jedzenia a zaraz potem prowokuję wymioty. Czasami jest to silniejsze ode mnie. Po prostu czuję PRZYMUS jedzienia, a zaraz potem PRZYMUS wymiotowania. Do tego doszło uporczywe mycie rąk... Jest kilka dni, kiedy wszystko jest ok, a później mam dzień, żę mogę jeść i wymiotować po kilka razy dziennie.

Ostatnią wizytę u psychiatry miałam w październiku, nastepna dopiero w grudniu. Nie wiem, czy powinnam przyspieszyć tą wizytę, boję się że mnie wyśmieje, że z takimi problemami do niego przychodzę... Wstydzę się tego, bo nie jestem już nastolatką i chyba nie powinnam mieć takich problemów.

Dodam, że od 20 do 23 roku życia chorowałam na jakiś rodzaj bulimii, nie wiem nawet czy to była prawdziwa bulimia, bo wstydziłam się o tym komukolwiek powiedzieć. Poitrafiłam wtedy przeżyć dwa dni na jabłku i mandarynce, a kiedy nadszedł przymus jedzenia potrafiłam zjeść mase rzeczy i sprowokować wymioty. Wtedy też nie układało mi się w życiu i tłumaczyłam sobie, że robie TO żeby nad czymś panowac.

Teraz tez mam rozsypane życie i boję się, że nad niczym nie potrafię zapanować.

Proszę o radę. Może ktoś wie, gdzie mam się udać i poprosić o pomoc. Jestem z Poznania. Może ktoś miał podobny problem i chciałby się podzielić, jak z tym sobie poradzić.

 

Sońka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli tylko możesz,przyspiesz te wizytę u psychiatry, koniecznie powiedz o tym,ze jesz ,a następnie czujesz przymus wymiotowania, nie wstydz się, naprawdę. Takie postępowanie może doprowadzic do wielu niemilych dysfunkcji organizmu. Jesteś mlodziutka, nie daj się temu pochlonac. Poczytaj o leku Seronil, psychiatrzy przepisuja go w przypadkach bulimii. Psychoterapia jest konieczna przy przyjmowaniu tego typu leków, no ale i bez leków powinnas się udać w tej sprawie.

Trzymam mocno kciuki,bądź silna!:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli tylko możesz,przyspiesz te wizytę u psychiatry, koniecznie powiedz o tym,ze jesz ,a następnie czujesz przymus wymiotowania, nie wstydz się, naprawdę. Takie postępowanie może doprowadzic do wielu niemilych dysfunkcji organizmu. Jesteś mlodziutka, nie daj się temu pochlonac. Poczytaj o leku Seronil, psychiatrzy przepisuja go w przypadkach bulimii. Psychoterapia jest konieczna przy przyjmowaniu tego typu leków, no ale i bez leków powinnas się udać w tej sprawie.

Trzymam mocno kciuki,bądź silna!:)

 

 

Dziękuję za odpwiedzi. Przyspieszyłam wizytę, bo się po prostu boję, że to się znów zaczęło. Pamiętam, jak to się skończyło ostatnio. Tylko nie wiem, czy lekarz mnie nie wyzwie, że wcześniej nie powiedziałam mu o tym, że kiedyś miałam z TYM problemy...

 

Madeline1111, już wcale taka młodziutka nie jestem. A przynajmniej czuję się, jakbym miała z 1000 lat...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie martw się reakcją lekarza. Lekarze są po to, żeby pomagać i Twoje obawy raczej nie znajdą potwierdzenia w rzeczywistości . Spotykają się oni z różnymi sytuacjami. Na pewno zdają sobie sprawę, że nie każdy jest w stanie od razu przełamać się i mówić o wszystkich swoich problemach. Pomyśl również o skorzystaniu z psychoterapii. Często ta forma pomocy jest niedoceniana. Sama farmakoterapia to zazwyczaj za mało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sonka_85, a jak to się skonczylo ostatnio? Dobrze,ze przyspieszylas, to na Twoja korzyść, naprawdę. Lekarz ma obowiązek Ci pomoc, nie oceniać, na pewno mial do czynienia z wieloma podobnymi sytuacjami. Sprobuj się dowiedzieć cos na temat psychoterapii w Twoim mieście.

Jak się czujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sonka_85, a jak to się skonczylo ostatnio? Dobrze,ze przyspieszylas, to na Twoja korzyść, naprawdę. Lekarz ma obowiązek Ci pomoc, nie oceniać, na pewno mial do czynienia z wieloma podobnymi sytuacjami. Sprobuj się dowiedzieć cos na temat psychoterapii w Twoim mieście.

Jak się czujesz?

 

Dziękuje za odpowiedzi.

Ostatnim razem doszło u mnie do poważnego podrażnienia przełyku, doszło do tego, że wymiotowałam krwią, miałam wyrzuty sumienia kiedy zjadłam coś więcej niż zaplanowałam. Jak już napisałam wcześniej potrafiłam przeżyć dwa dni na mandarynce, a jak przeczytałam, że jedna mandarynka ma ok. 50 kalorii, to potrafiłam ją sobie rozdzielać. Borzu, tyle lat minęło, a ja nadal to pamiętam... I te straszne skurcze mięśni, do teraz je pamiętam...

Później przyszła pierwsza depresja i myśli samobójcze. W końcu nie wytrzymałam i popełniłam pierwszą próbę samobójczą. Kilka dni przeleżałam w śpiączce. Tak szczerze, to do teraz mam żal, że mnie odratowali...

 

madeline1111 dziś czuję się lepiej, wczoraj znów miałam napady. ale dziś walczę ze sobą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×