Skocz do zawartości
Nerwica.com

Prozac


inc

Rekomendowane odpowiedzi

Yhmmmm brałam już fluo raz - prawie pół roku i teraz do niej wróciłam.

Myśli samobójczych nigdy nie miałam - nie pojawiły się też po Fluoksetynie.

Owszem pierwszy tydzień - dwa to zwiększone lęki.

Poza tym tak jak piszesz problemy ze snem, zawroty głowy, brak apetytu, spadek wagi - ale to wszystko mija po tygodniu - dwóch.

Po około 4 tygodniach można zaobserwować zwykle już znaczną poprawę w stanie psychicznym...........Za drugim razem część objawów ubocznych mnie ominęła - teraz mam tylko mdłości, brak apetytu no i jak narazie jestem spięta i cięzko mi się skoncentrować - ale narzie biorę ją dopiero tydzień także jest jeszcze czas:-)

 

Mi pomogła ale byłam na tyle głupia, ze przerwałam jej stosowanie zdecydowanie za wcześnie i skończyło się to powrotem nerwicy lękowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na wstępie - Prozac i Seroxat to RÓŻNE leki. O ZUPEŁNIE INNYM składzie chemicznym. Oba są antydepresantami z grupy SSRI. Prozac to fluoksetyna a dokładniej jej chlorowodorek, a seroxat to paroxetyna. Łączy je tyle co aspirynę a apapem. Oba do podobnych celów służą, ale to inne leki. Są jeszcze inne leki grupy SSRI. Dodatkowo te leki nie powodują zmieniania się nocą w wampira ani nie znane są przypadki wystrzelania rodziny po dwu dniach czy więcej dniach brania. Niech ktoś da namiary na jakikolwiek taki przypadek jeżeli taki istnieje.

 

Spotykane w Polsce leki odpowiedniki Prozacu (fluoksetyna) to:

Sam Prozac (od lat już niedostępny w PL) - producent Lilly,

Seronil - producent ORION,

Andepin - SYNTEZA,

Bioxetin - SANOFI-BIOCOM POLSKA,

Deprexetin - ICN POLFA RZESZOW,

Fluoksetyna - ANPHARM,

Fluoxetin - POLPHARMA S.A.,

Salipax - MEPHA.

 

Zauważ, że żadnego z tych leków nie produkuje Glaxo.

 

Spotykane w Polsce odpowiedniki paroxetyny to:

Seroxat - producent SMITHKLINE BEECHAM,

ParoMerck - GENERICS,

Paxeratio - RATIOPHARM,

Paxtin - HEXAL,

Rexetin - RICHTER GEDEON,

Xetanor - ACTAVIS.

 

 

Ogólnie ktoś kto pisał ten tekst ma dość bujną wyobraźnię, niestety nawet nie zadbał aby nieco uwiarygodnić tekst i by się przynajmniej zgadzały nazwy leków z ich producentami.

 

Wiesz dużo w tym artykule autorytarnych wypowiedzi bez dokumentacji. Osobiście nie słyszałem nigdy by ktokolwiek dostał hopla po 2 czy 3 tabletkach.

 

Fluoksetyna jest lekiem a nie cukierkiem który uszczęśliwia. Nie można jej stosować dowolnie i do każdego. Jest mnóstwo artykułów ostrzegających przez nim z dużą dokumentacją medyczną. Można mieć po nim nawet zejście śmiertelne jeżeli bierze się go wraz z niektórymi innymi lekami (z powodu zespołu serotoninowego). To jak każdy lek nie jest zabawką. A tym bardziej, że działa na mózg - nasz najważniejszy narząd.

 

Co do objawów niepożądanych. Kłopoty z zaśnięciem są wymieniane jako bardzo często występujące objawy. Agresywność raczej nie. Ale jeżeli w kimś jest agresja to fluoksetyna może mu dać siłę na jej realizację. Spadek wagi - napewno - jest on nawet stosowany w leczeniu bulimii. Zazwyczaj spada po nim apetyt. Myśli samobójczych po nim się nie ma - ale jeżeli są to siła którą daje może ułatwić dokonanie samobójstwa, jeżeli wcześniej nie mieliśmy na to energii. To wszystko jest też w ulotkach dla pacjentów. W materiałach dla lekarzy jest znacznie więcej - łącznie z objaśnieniem mechanizmów dziąlania leku. Powrót depresji - to już taka cecha tej choroby, że czasami wraca. Niezależnie od tego czym jest leczona.

 

Niestety wielu lekarzy wypisuje ten jak i inne leki niepotrzebnie. A to nie jest lek którego efekty są natychmiast. Więc trudno wyeksperymentować biorąc raz to a innym razem co innego. Nie znaczy to też, że mamy się go bać.

 

Nie wolno go np. podawać nikomu kto myśli o samobójstwie i zostawiać taką osobę potem bez ciągłej opieki.

 

Co do podawania go osobom z obniżeniem nastroju, albo małą depresją to jest wiele artykułów, że jest wtedy mało skuteczny. Czym większa depresja tym skuteczniejszy.

 

Trzeba pamiętać też o manii. Przyjmowanie fluoksetyny w dużej dawce może wywołać manię. U niektórych podatnych osób już mała dawka ją wywoła. Wraz z niektórymi innymi lekami może też do tego prowadzić. To bardzo przyjemny stan. Mam wrażenie, że niektórzy ciągle w nim żyją. Ale podobno niedobry ;)

 

Stosowałem długo fluoksetynę i w najróżniejszych dawkach - więc wiem jak na mnie działa. Trzeba pamiętać, że mózg to bardzo skomplikowany mechanizm. U innych osób może być inaczej. Ma on też mocne reakcje z innymi lekami - nie tylko psychotropowymi.

 

 

Więc jak lekarz daje to bierzcie. Nie mniej i nie więcej. Nie rzadziej i nie częściej. Niestety nawet najlepszy psychiatra nie zajrzy nam do synaps i nie sprawdzi czy i ile fluoksetyny czy też innej substancji jest nam potrzebne. Są to często eksperymenty na nas. I mocno liczy się tu praktyka i wyczucie specjalisty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem co napisałem - i w jednym miejscu niejasno. Powinno być:

 

Myśli samobójczych po nim się nie ma - ale jeżeli ktoś miał je wcześniej to siła którą prozac daje może ułatwić dokonanie samobójstwa, jeżeli wcześniej nie mieliśmy na to energii. Zazwyczaj po kilku tygodniach czujemy poprawę i już nie chcemy odbierać sobie życia nawet jeżeli kiedyś chcieliśmy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×