Skocz do zawartości
Nerwica.com

Joga.


Gość asia1991r

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Czy ktoś ją uprawia/ał i może powiedzieć czy mu pomogła w walce z fobią, nerwicą, problemami z koncentracją albo pamięcią? Czytałam w jednej książce, że może pomóc, ale chciałam się upewnić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

od 3 lat ćwicze joge.Od lipca regularnie.Są różne rodzaje jogi,nie wiem o jaką ci chodzi?wszystko zalezy tez on nauczyciela.Jeśli nie nauczy cie prawidłowo oddychac(co jest podstawa w jodze)zmień nauczyciela.Nie polecam samemu ćwiczyc na podstawie filmów z neta.Jeśli chodzi sie na stacjonarne zajęcia to wtedy jak najbardziej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś ćwiczyłam joge wg. Iyengara, ćwiczyłam sama, ale bardzo solidnie np. pozycja świecy 10 min, pług 5 min. Efekt był taki, że miałam bardzo elastyczny kręgosłup i całe ciało, ale jeśli chodzi o psychikę to trochę miałam dziwny efekt tzn. byłam bardzo spokojna, ale tak jakoś nienaturalnie, jakbym była oddzielona od reszty świata, nie było to przyjemne, a poza tym te okresy dziwnego spokoju przeplatały się z atakami panikię.Nie wiem, może brakowało prawdziwego nauczyciela, ale nie takiego z fitness clubu, a może joga nie jest dla każdego, może wyzwala jakieś wewnętrzne "demony" z którymi nie każdy potrafi sobie poradzić. Czyli bez dobrego nauczyciela nie polecam, z nauczycielem można moim zdaniem popróbować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jesli nigdy sie wczesniej nie cwiczylo z nauczycielem to jak zaczynasz sama cwiczyc to nigdy nie wykonasz tego dobrze.Nauczyciel cie poprawi i pokaze jak powinnas to robic dobrze.Z nami chodzila taka jedna babka co cwiczyla przed tv kilka lat ,ani jednej asany nie wykonała poprawnie.

 

-- 18 paź 2014, 19:05 --

 

ja cwicze astange i czasem acro.Hatha mnie nie podeszla.Ale moim celem jest nidra.Idz na jakies warsztaty jednodniowe dla początkujących i zobacz czy ci to odpowiada.Podstawa jest dobry nauczyciel który potrafi przekazać swoja wiedze oraz ''zarazic ''cie jogą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Joga często jest też proponowana w ramach wfu na studiach (jako jedna z wielu możliwości) - nie wiem z jakiego miasta jesteś i czy studiujesz, ale często jest też opcja, aby dopisać się do grupy zajęciowej na zajęcia z uczelnianego wychowania fizycznego za dużo mniejszą kasę niż w szkołach jogi. Możesz poszukać i posprawdzać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tahela o jakiej krzywdzie masz na myśli?pierwsze słysze...robisz na tyle ile potrafisz.Boisz sie to nie robisz ,proste?stanie na głowie jest dla zaawansowanych.Jak do tej pory nie słyszałam aby komus stała sie krzywda lub coś go bolało ,że musi zrezygnowac z zajęc.Byłas kiedys na jodze ?chyba nie?Zakswasy sa na początku jak sie nie ma formy.Ja płace karnet 50zł za 8 zajęc to dużo?w szkole jogi zaznaczam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie do Ciebie.Asia napisała ,że nie ma kasy.Wykonując samemu w domu wyrządzasz sobie krzywde.Choćby tym ,że nie będziesz prawidłowo oddychać co jest PODSTAWĄ w jodze.Źle będziesz oddychac to i źle wykonasz asane.Skąd będziesz wiedzieć ,że robisz to dobrze?

Szkoda ,że nie ma tu ludzi ćwiczących joge...Wypowiadać sie na temat który nie ma sie pojęcia jest nie na miejscu...

Ja zanim sie zapisałam sie na zajęcia to też podobnie myślałam co wy ale publicznie nic nie wypisywałam dopuki nie przekonałam sie na własnej skórze.W tv , na necie zazwyczją pokazuja asany przez osoby zaawansowane co może zrazić tych co nigdy nie chodzili na joge.Byłam też u jednego takiego nauczyciela który zmuszał nas do ćwiczeń gdzie ja sie bałam to wykonac więdząc ,że nie powinna to początkująca osoba wykonywać.Obecnie mam super bo robie do takiego momentu do którego uważam ,że dam rade .Kolejną zasadą to nic na siłe...i nauczyciel który Kocha robić to co lubi a nie tylko dla kasy.Który poprawia każdą osobę i nie popisuje sie swoimi umiejętnościami co jest często praktykowane u innych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

swego czasu , jako samouk (z książek) ćwiczyłem Hata Jogę . Potem zapisałem się do takiego klubu gdzie pod okiem instruktora w parę osób 2 razy w tygodniu po godzinie ćwiczyliśmy Assany . Uważam ,że SAMEMU ( posiadając dobre książki , gdzie wszystko opisane jest i wyjaśnione krok po kroku , jasno i szczegółowo ) przy dużej dozie determinacji i systematyczności MOŻNA NAUCZYĆ SIĘ PODSTAW JOGI , spokojnie . Sam tego dokonałem ,że niektóre Assany po kilkudziesięciu razach powtórek wychodziły mi coraz lepiej ,,, i co najważniejsze dawały pożadany efekt uwidaczniający się ODCZUWALNEJ poprawie nie tyle sprawności ficzycznej , co jakości i większej przejrzystości pozytywnie emocjonalnych uczuć i wiekszej energii życiowej . Nie wciskam tutaj nikomu kitów , żeby co kto sobie nie pomyśłał .

Wraz z ćwiczeniami Jogi , samoczynnie człowiek pragnie pogłębiac ten Temat ( i w sumie dobrze ) . U mnie to sie objawiło tym ,że nauczyłem sie oddychać pełnym oddechem czyli z góry na dól płuca -brzuch przy pobieraniu większych ilości powietrza ,co w praktyce oznaczało większe dotlenienie organizmu . Potem to juz nawet się nad tym nie zastanawiałem tylko organizm metodą świadomych powtórzeń sam wykonywał pełne wdechy i wydechy . Ale ja jak to ja , stary ADHD-owiec , ciężko mi bardzo o systematyczność i wytrwałość, puktualność w ścisłych ramach czasowych przeznaczonych na ćwiczenia ( bardziej łatwiej przychodził mi spontan i impuls ) No a własnie przy JODZE dyscyplina, wytrwałość ( pomimo nieudanych prób , sztywnych mięśni i wielu jeszcze dla początkującego barir do przeskoczenia ,,,,oraz dążenie do perfekcji w wykonywaniu Assamn ma podstawowe , nieocenione znaczenie .

Z nauczycielem Jogi oraz z grupą przed dużymi lustrami sprawa jest łatwiejsza , dobry nauczyciel skoryguje żle wykonana Assanę , podpowie Ci , innym , a Ty to tez kupisz . Z tym ,że grupowe uprawiannie Jogi miało u mnie takie momenty , gdy moja psychika i ciało czasem nie nadawalo na falach grupy i polecen nauczyciela .

Powiem jeszcze tylko tyle ( myslę ,że Tych , którrzy interesuje ten temat ) doczytaja moje wypociny do końca ( bo sie rozpisałem jakoś nad wyraz ) ,że JOGA dała mi wiele tak wspaniałych odczuć emocjonalnych ( nie typu euforyczny ala amfetamminowy haj ), ale zdecydowanie większą zdolnośc odczuwania piękna i cieszenia się nim - pamietam jak szedłem po cwiczeniach na popołudniu ( 2 zmiana )do pracy Parkiem i caly ten urok drzew , powietrza , Słońca wywyłał u mnie taka nieopisywalna wręcz mistyczną radość wewnętrzną . Potem po drodze spotkałem po drodze w tym parku pijaczków , którzy pili tanie wina , brudni i śmierdzący degeneracii , i zrobilo mi się ich tak mocno żal , poczułem do nich takie boskie wspólczucie , pełne miłośći i pokoju ,że jeszcze nigdy tak mi się nie zdarzyło , bo najczęściej i najłatwiej było mi ich skrytykować nawet pod faryzejskim płaszczykiem dbania o nich .

No cóż , bywały u mnie takie chwile przebłysków po ćwiczeniach ćwiczeń Jogi.Za to - w przeciwieństwie -po zwykłych ćwiczeniach gimnastycznych , oraz bieganiu ( wtedy bardzo dużo biegałem ) czegoś takiego nie doświacdczyłem , oprócz lepszej sprawności fizycznej i wydolnośći . Nie wiem jakbby było teraz u mnie , jeśli bym zaczął dalej kontynuować Jogę ( lata robia swoje , a to o czym opowiadam dzialo się 14-16 lat temu jak miałem koło 28-30 lat .

Do cwiczeń Jogi też trzeba mieć warunki w domu ( własny pokój , troche ciszy ), a ja ( moje głupie tłumaczenia ) mam rodzinę i ona nie jako by "mogla " mnie wybijać z rytmu . Jak już tyle powiedziałem to powiem jeszcze ,że podczas tych ćwiczeń i po nich miałem ( nawet jako czlowiek z naturą nałogowca ) silny WSTRĘT do alkoholu i innych niszczycielskich toksycznych używek , taki silny wspaniały wsręt do jadów . czułem sie po prostu po Jodze dobrze sam we własnej skorze , lęk się zmniejszy , ba czasem znikał , więc aby pieknie żyć nie potrzebne było mi na tamten czas dokładanie jakiejkolwiek chemi , by zaskarbić sobie radośc serca . No ,ale zarzuciłem ćwiczenia , prawidlowe oddechy i tych Hata Jogicznych resztę rzeczy , króre przecież przynosiły dobre owoce . zwycięzyło wtedy we mnie wygodnictwo , lenistwo i wygodny fotel przed telewizorem ,,,a czasem w jakis weekend wyprawa z kolesiami na tańce w klubie podrasowany i tym i tamtym , ale niczym zdrowym . Mógłbym co jeszcze wiele napisac o Jodze , ale i tak duzo teraz napisałem ,a nie wiem komu będzie się chcialo to czytać,,, choc może kto sie czai i przymierza do Jogi to parę zdań moich z dawnych doświadczeń komuś coś niecoś pomoże .

Pozdro. mam do dzis fajne książki które moge polecić , krótkie ,zwięzłe i na temat .

Dla katolików : ( jako ,że ja sam jestem glęboko wierzącym katolikiem ) HATA jOGA jest bezpieczna jeśli nie miesza się jej z filozofią Wschodu , zatrzymuje sie tylko na niej i do Niej , a nie szuka glębszych wartości duchowych iście z hinduskich Bóstw etc , itd. Bo prawdę mówiąc odmian Jogi jest kilkanaście, z czego dla większości z Nas i w naszej Europejskiej kulturze i w naszym katolickim systemie WIARY i nauczania Pana Jezusa może się ona stać toksyczna i niszczycielska dla naszych dusz .

 

Za świetym Pawłem powtarzając: ( sam Ojciec Jacek Salij powiedział to do mnie na swoim wykładzie u Ojców Dominikanów ) ; ''WSZYSTKO BADAJCIE , A CO DOBRE ZACHUJCIE "

Pozdro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja byłam na paru zajęcia haty jogi i średno mi sie podobało może dlatego ,że sama instruktorka była w patrzona tylko w siebie.Nie poprawiała nikogo a jak mówiła to patrzyła gdzieś w sufit co doprowadzało mnie do szału.W domu ćwiczyłam a Basią Lipska (super instruktorka) wydawało mi sie ,że robie to perfekcyjnie dopiero na zajęciach okazało sie ,że nie do konca robię to dobrze.Patrząc w lustro widziałam swoją sylwetke i swoje błędy.Dużo tez daje jacy ludzie chodzą na zajęcia.Po jakimś czasie to mam wrażenie ,że są członkami mojej rodziny.Witamy sie całując sie w policzek ,opowiadając sobie jak mineły dni od poprzedniego spotkania.Utrzymujemy kontakt poza salą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3,

Uważam ,że SAMEMU ( posiadając dobre książki , gdzie wszystko opisane jest i wyjaśnione krok po kroku , jasno i szczegółowo ) przy dużej dozie determinacji i systematyczności MOŻNA NAUCZYĆ SIĘ PODSTAW JOGI , spokojnie .

 

też myślę, że można samemu i tak właśnie będę robił. filmy instruktażowe już mam przygotowane, a tam ćwiczenia są pokazane i instruktorka mówi jak oddychać, nie powinno być problemu.

 

estera1, 50 zł za 8 spotkań to mało, jednak rzadko kiedy się trafia na takie ceny w szkołach jogi, które bywają nawet trzy czy czterokrotnie droższe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cwiczac samemu nie bedziesz wiedzial czy jest prawidlowe napiecie odpowiednich grup miesni

 

 

racja :D

 

moja instruktorka nie wiem czy na tym coś zarabia często po kosztach robi zajęcia.Lubi to co robi i cieszy sie ,że może komuś przekazać swoją wiedze.To samo jak są warsztaty znanych osób.To bierze tyle ile sobie zażyczy plus za wynajem sali.Dla siebie nie wiem czy coś zostaje ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

estera1,

mowie o namieszaniu w psychice, a moze namieszac bopare osób mi juz to mowilo,ze miało jazdy dziwne po źle prowadzonych zajeciach, a jak jeszcze wyskoczy jakis mistrz typu guru i gada głup[oty to co słabsi psychicznie moga popłynac jak dzieci w przedszkolu , akurat nie mowie o sobie w tym momemncie,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosia_j,

no jask tak to tak, ale włąsnie widziałam ,ze niestety nie tylko i skończyło sie to strasznie dla p[ewnej osoby, maw tak napierdzielonie w głowie ,ze masakra, w pewnym sensie jest to słąba osoba jesli idize o charakter, łatwo daje soba sterowac, taka bez własnego zdania, ulega bardzo łatwo wpływom osób , które mieszja w głowie i min. i\uległa wpływowi min. kogos takiego wielkiego guru od jogoi srogi i tak sie to ciagnie latami, czasem tozal patrzec na kogos takiego ,ze jest taki słaby i łatwo sterowalny bez własnego kregosłupa, ale dzieki temu zobaczyłam jak to moze namieszac w głowie i na jak długo, ale prawda jest taka ze namieszac takiej osobie moze kazdy kto sie wyda jej bardziej od niej przekonywujacy, postawa bardzo szkodzaca w zyciu ,

no tak jako typowe cwiczenia bez dopisywania ideologii to oki jest

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosia_j,
Cwiczac samemu nie bedziesz wiedzial czy jest prawidlowe napiecie odpowiednich grup miesni

 

wierze ze robiac te same ruchy co instruktorka, napna sie dobre grupy miesni :)

 

A skad masz tą pewnosc ?w domu to pomoga cwiczyc osoby ktore maja jakies pojecie chodzac na stacjonarne zajecia.Chcesz sam w domu to juz twoj wybor

Tahela .Trzeba isc na jedna bezplatna lekcje i obejrzec co i jak

To co opisujesz nie spotkalam sie ani na swoich zajeciach ani u nikogo innego.Dlatego warto korzystac z bezplatnych pokazowych zajec.Nie odpowiada ci instruktor to wychodzisz.Poza tym mozna poczytac na forach opinie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×