Skocz do zawartości
Nerwica.com

20 letni CHADowiec nie radzę sobię już.Co robić?


Bipolarny

Rekomendowane odpowiedzi

Witam od 4 lat choruję na Chad.Jest to choroba psychiczna.Miałem epizody ciężkiej depresji,jedną hipomanie i stany mieszane.Nigdy nie miałem manii żebym narobił głupot ,żadnych objawów psychotycznych więc nie bierzcie mnie za wariata bo bez względnie nim nie jestem.Jednak to jest ciężka choroba.Ciężko jest wytrzymać jak każda emocja jest 100x mocniejsza od osoby która jest zdrowa.Ciągłe huśtawki nastroju,czasem płacz śmiech płacz chęć życia i chęć skończenia ze sobą czyt. samobójswto nawet w ciągu jednej minuty lub w ciągu jednej chwili czyli stan mieszany że tak wyjaśnię ''śmierć i chęć życia''.Nie będę tu mącił o objawach w depresji jak zmęcznie,osłabioną koncentrację,nie możność podejmowania decyzji ciągły lęk,i wiele wiele innych.Co normalny człowiek sobie nie może wyobrazić.Mam porównanie byłem w reemisji.Czyli byłem chory ale miałem stabilny nastrój jak zdrowy.Jak wiadomo leki nie leczą tylko łagodzą objawy do stanu w miarę normalnego jaki ma zwykły człowiek.Problem polega na tym że nie chcę brać leków po nich również to nie jest życie,każdy stabilizator nastroju przyp.głównie leki przeciwpadaczkowe(Lamotrygina,Karbamazepina,Kwas walproinowy i jego pochodne,Topiramat) i Lit.Po nich nie mogę być tak aktywny jak bym chciał.Są ciągłe zaniki pamięci,np. zapominanie prostych słów (patrzysz na lampe wiesz że wiesz jak to się nazywa ale nie potrafisz tego nazwać nie pamiętasz jak to się nazywa),po tych lekach jest mocno obniżona sprawność psychofizyczna(uniemożliwia mi kontynuowanie uprawiania sportu,zdrobienia prawo jazdy) bez leków w depresji jest lepsza koncentracja i pamięć niż po lekach.Nie da się uczyć bo wyraźnie trzeba czytać kilka razy to samo a jak się pomyśli o czymś innym to już się nic nie pamięta.Spytajcie ludzi co biorą takie leki w większych dawkach na mnie małe już nie działają nie ma stabilizacji czyli nie ma żadnych efektów.Po lekach ciągłe zawieszanie np. łatwo wpaść pod samochód,rozbić motor(bez leków w depresji jeździłem w lęku ale go nie rozbiłem) po lekach czułem się dobrze ale lak zaburza koncentracje i mimo iż byłem w reemisji to go rozbiłem.Po tych lekach nie da się uczyć bo się po 5 min nie pamięta co się czytało.Można oglądać jeden film kilka razy i ciągle sie wydaję że ogląda się go pierwszy raz.Trzeba ciągle coś zapisywać albo chodzić ze słownikiem i przypominać sobie proste rzeczy jak się nazywają.Po lekach sprawdzam na necie jak się moi znajomi nazywają bo jak ich zobaczę to nie pamiętam jak się nazywają.Są skutki uboczne w postacji tycia,mega zaniki pamięci,obniżone fukcje rozumowania czyli zero przyswajania nowych informacji.Nie umiem wybierać mniejszego zła czy męczyć się z chorobą czy mieć nastrój ok a męczyć się w życiu codziennym przez skutki uboczne leków.Wyprzedzę waszą odpowiedź konsultacje z psych nic nie da bo On nowych leków nie wymyśli a każdy lek to powoduję.Po lekach jestem osłabiony że niw wyrabiałem w pracy i nawet na ukochanej siłowni.Z leków tyle że nabawiłem się otyłości 1 stopnia ,tego że nic nie można sie na nich nauczyć,i nadkwasoty czyli ciągłe palenie przełyku a każdy wie one nie leczą.Z czasem przestają działać i trzeba dobierać dawki czyli większe dawki większe sajdy(uboki).Może jestem słaby ale nie umiem sobie z tym poradzić leki vs. choroba jedno gorsze od drugiego.Po lekach nie pamiętam poprzedniego dnia,nazw prostych rzeczy,mylę słowa co w chorobie sie nie zdarza(mam porówanie) więc argumenty że choroba takie coś powoduję oznacza jedynie brak znajomości tematu i ktoś kto nie brał leków tak powie bo skąd on wie jak ich nie brał?Przepraszam że się rozpisałem mam problem i nie mogę sobie dać z tym rady.Mam 20 lat a przesrane całe życie i każda sekudna minuta to jest walka z natłokiem myśli,bólem psychicznym itp.Ciekawostka lubię inny ból lubię chorować na coś innego bo wiem że to chociaż nie od psychiki i od Chad.To jest ciężkie i bardzo męczące.Chad to piekło na ziemi choć z boku zdrowy by to wyśmiał(pewnie bym zrobił podobnie gdybym tego nie miał).Pozdrawiam może ktoś mi jakoś po może kocham życie jak diabli ale pozostaję mi zginąć z męki i bólu przez zabicie samego siebie ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Bipolarny!

 

Może jestem słaby ale nie umiem sobie z tym poradzić leki vs. choroba jedno gorsze od drugiego.

Rozumiem, że w przypadku choroby afektywnej dwubiegunowej zaleca się farmakoterapię, ale czy nie myślałeś o pomocy terapeuty albo przynajmniej o grupie wsparcia dla ChAD-owców? Mógłbyś porozmawiać z ludźmi, którzy mają podobne doświadczenia, którzy chorują na to samo, co Ty, zapytać ich, jak oni sobie radzą ze skutkami ubocznymi leków, jakie leki im pomagają, jak z chorobą radzą sobie ich bliscy, czy ich wspierają, jak ich wspierają itd. Myślę, że zastrzyk energii i możliwość porozmawiania z ludźmi, którzy wiedzą, czym jest ChAD, bo sami to na co dzień przeżywają, mógłby Ci znacznie bardziej pomóc niż niejeden lek. Pomyśl o tym. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Albo wziąść się za robotę bo w dupie się po przewracało :mrgreen: Spokojnie nie ma co odpisywać tutaj powoli dociera do mnie że zawsze byłem Chadowcem a to mi się uaktywniło w wieku młodzieńczym i przeszło w stany wymagające leczenia.Powoli stopniowo ale dochodzi do mnie jaki to patologiczny stan był moja mania.Zresztą nikt oprócz Chadowców tego nie zrozumie to są odmienne stany świadomości.Wtedy się myśli inaczej,czuję inaczej,postrzega inaczej a w depresji wszystko jest na opak czyli odwrotnie.Tu już się nic nie da zrobić jedyne co to pogodzić się i wpierdalać leki.I nie zakładać podobnym tematów stanie mieszanym :mrgreen: Oczywiście nie mogę tego obiecać bo to nie możliwe stan się zmieni jeszcze 15001900 razy więc nie jedną głupotę jeszcze będę w stanie wymyślić :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Albo dlaczego moje oceny w dzienniku to sinusoida ucząc się tak samo albo nie ucząc się wcale :mrgreen: Albo dlaczego jedno półrocze jest słabe a w drugim wielka poprawa :mrgreen: Albo dlaczego wszyscy mówią że się tak pogorszyłem w nauce w drugim semestrze.I tak zawsze :mrgreen: Albo dlaczego na boisku w jeden dzień jestem najlepszy i wszyscy chwalą żeby w następnym mieć same nie celne podania i problemy z przyjęciem piłki żeby w następnym miotać rywalami jak CR7 i ładować bramkę za bramką :lol: Człowiek całe życie się uczy i patrzeć wstecz to jest się chadowcem od dziecka tylko jeszcze wtedy to w niczym nie przeszkadzało i nie było dla nas tak uciążliwe.Zawsze byłem na zewnątrz uśmiechnięty,duszą toawrzystwa a w środku samotny i smutny jak pizda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×