Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak stać się szalonym?


Gość SinnerInHeaven

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Ogólnie rzadko piszę cokolwiek poważnego na forum. Zdarzyło się to tylko 2 razy. Teraz będzie trzeci. Chciałem zadać pytanie tak: Jak stać się szalonym? Chodzi mi o taki rodzaj jakby szalonego naukowca, który chce zawładnąć światem, prowadzi różne eksperymenty, pracuje nad jakimiś mutacjami, zombie, grzybami które atakują mózg itp. Chodzi o to że od zawsze chciałem zostać tego typu naukowcem. Doradźcie co zrobić aby ludzie zaczęli traktować mnie poważnie. Żeby jakby zasiać grozę i panikę. Naprawdę dopiero raczkuje w tym temacie i potrzebuje jakiś rad i wsparcia.

 

A moje drugie marzenie to zostać nie tyle dresem co dresikiem czyli takim mniejszym dresem, takim który bierze mniej koksów i wyrywa więcej lasek i ma fajną furkę i trochę kasy w gotówce i szlugi. W zasadzie wszystko co potrzeba. Parę tekstów w stylu "Jak leci maleńka". To zawsze działa tylko trzeba wyćwiczyć dykcję. Ale to mogłaby być taka druga osobowość taki kamuflaż. Jednak bardziej zależy mi na szalonym naukowcu. Może nawet słowo alchemik albo czarnoksiężnik byłoby lepsze bo budzi takie skojarzenia z siłami piekła zła itp. Mam nadzieję że ktoś sensownie odpowie na to pytanie. Może jakaś szkołą magi? Ale czary są takie zbyt, ludzie się ich nie boją. Za to boją się ciemnego potwora który nocą wychodzi z lasu...jego oczy są czerwone w blasku księżyca...jego ryk słychać już z daleka...i czego może chcieć takie zwierzątko?...Mięsa ludzkiego...tylko tym się żywi...Tylko to go syci...Ludzka krew..Jest szybki i nieobliczalny...rzuca się od razu przegryza tętnicę niczym lew...Zaciąga zwłoki w bezpieczne miejsce by tam najeść się do syta...mniam mniam...prawdziwa uczta...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chce dobra!!! Tylko zło mnie pociąga...syci mnie jak surowe mięso...mógłbym tworzyć te duchy aby niewoliły ludzi i kazały im robić straszne rzeczy...Ale nic nie pociąga mnie tak jak stworzenie bestii która pożre wszystko co stanie na jej drodze...będzie szybka zresztą pisałem już o tym wiele razy...Ale nie mogę przestać o tym myśleć...spędza mi to sen z powiek.Ale wy niegodni nie daliście mi konkretnych porad tylko piszecie jakieś brednie o sztucznych zwłokach na breloku i egzorcystach...Musicie zrozumieć że czas walczyć...pospólstwo nigdy nie rozumiało...nie miało wyższych celów...no tak lepiej orać ziemię niż być panem tego świata i nie tylko tego...A wy się nabijacie...Śmiejecie się bo nie widzieliście obrazu bestii...Oni nie widzieli, nie znają jej...Już tatuś idzie Cię nakarmić nie krzycz tak głośno kochanie...Widzicie przez was zrobiła się agresywna, zła zepsuta a była takim małym i milutkim zwierzątkiem kiedyś...ach!!! Szkoda czasu na wasze brednie...muszę sam dojść, sam poznać sekret...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawładnęły mną siły ciemności i obłęd...Przez wiele lat żyłem w zamknięciu...bez TV bez prądu bez wody...daleko od ludzi...umiałem doskonale się kamuflować...zdobywać pożywienie w dżungli...nie to co dzisiejsza młodzież...byłem niczym cień...niczym zjawa powstała z mroku...ale nie martwcie się ha ha...dzikie kobiety...nieokiełznane takie lubię...zresztą nie raz o tym mówiłem...tylko dzikość serca...dzika seksualność i to pożądanie ale wy pewnie nie rozumiecie...musicie moje drogie zaakceptować swoją dzikość i drapieżność...tylko uważajcie na swoich partnerów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zacznij bić przechodniów na przemian przepychaczem i szczotką do kibla.

Po pogromie kolejnej ofiary cicho,czule i paranoicznie szepcz do swoich narzędzi zagłady "dobra robota,wy moje pyszne skur*ysyny" i poklepaj je po końcówce,dokładnie po 3 razy,potem narysuj okrąg kredą,włóż tam swoje narzędzia i zatańcz wokoło nich krakowiaka albo inny taniec.

Obłęd gwarantowany :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A!!! napalone dzikuski to wszystko czego mi trzeba!!!...Tylko nie wiem jak się tam dostać, współczesne kobiety noszą za dużo ubrań i trzeba się męczyć żeby się tam dostać...Już nie mogę...Kijki nie są dobre łamliwe...Trzeba się kryć atakować z ciemności albo z wody wyjść jak krokodyl...Jak monstrum złapać ofiarę albo pochlastać pejczem...tylko delikatnie czule żeby nie zrobić krzywdy...żeby nie bolało tak bardzo...teraz liście spadają z drzew można się schować w takiej kopce i zaatakować kiedy trzeba...Ni kszty honoru nie macie. I delikatnie z kobietami prosiłem przecież...Panowie trochę kultury i szacunku jak to Napoleon mawiał...ha ha...Chyba że dzika jakaś się trafi to można i mniej...albo trza czasem nawet do Afryki jechać żeby takie napotkać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o taki rodzaj jakby szalonego naukowca, który chce zawładnąć światem, prowadzi różne eksperymenty, pracuje nad jakimiś mutacjami, zombie, grzybami które atakują mózg itp. Chodzi o to że od zawsze chciałem zostać tego typu naukowcem. Doradźcie co zrobić aby ludzie zaczęli traktować mnie poważnie. Żeby jakby zasiać grozę i panikę. Naprawdę dopiero raczkuje w tym temacie i potrzebuje jakiś rad i wsparcia.

 

A moje drugie marzenie to zostać nie tyle dresem co dresikiem czyli takim mniejszym dresem, takim który bierze mniej koksów i wyrywa więcej lasek i ma fajną furkę i trochę kasy w gotówce i szlugi. W zasadzie wszystko co potrzeba. Parę tekstów w stylu "Jak leci maleńka". To zawsze działa tylko trzeba wyćwiczyć dykcję. Ale to mogłaby być taka druga osobowość taki kamuflaż. Jednak bardziej zależy mi na szalonym naukowcu. Może nawet słowo alchemik albo czarnoksiężnik byłoby lepsze bo budzi takie skojarzenia z siłami piekła zła itp. Mam nadzieję że ktoś sensownie odpowie na to pytanie. Może jakaś szkołą magi?

 

Ja się zapisałam do studium farmaceutycznego i oglądam Monster High, klimat odpowiedni. A dres rzecz nabyta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, też lubię Monster High. To znaczy obejrzałem dwa odcinki, trzeci coś kiepski. Jakaś innowacja w tych kreskówkach. Poza tym lubię amerykańską szkołę, te ich ławeczki i uczniowskie problemy. Pamiętasz może w latach 90 był taki serial o szkole amerykańskiej, była tam taka ruda, chyba Amber i uważała się za księżniczkę szkoły.

 

SinnerInHeaven, pisz dalej, nie wiem czy to serio, ale fajnie się czyta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SinnerInHeaven,

musisz sam sie wyzwolić , nie byc sztywny, miec więcej wolnosci w sobie to odpowiednia kobieta poczuje sie przy tobie na luzie i wyzbedzie ograniczeń a jak jesteś sztywny to tworzysz atmosfere sztywnosci w okól siebie, wiec zacznij od siebie na poczatek, czuje od ciebie brak wolnosci i zamkniecie emocjonalne do wewnatrz a ludzie przy takich osobach robia sie tez takie podobne, zacznij sie wyzwalac najpierw sam, bo czuje ze rozsiewasz wokól siebie atmosfere nei sprzyjającą wolnosci

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O tak...wyzwolenie jest potrzebne...także to seksualne...Wiem że to ciężkie dla was żeby to pojąć...ale...jedna kobieta to za mało żeby mnie zaspokoić...musi być ich wiele...i wszystkie razem może jakoś dadzą radę...wiem że będzie ciężko przejść przez to wyzwolenie...boje się kobiet szczególnie tzw. dzikusek...One nie liczą się z niczym...pragną tylko seksu i jedzenia...sterują nimi podstawowe instynkty...bywają niebezpieczne...tahela Ty też musisz uważać na dzikuski...w stanie orgii nie patrzą na płeć...są samolubne...nie dzielą się przyjemnością tylko wykorzystują po ciemku...zawsze po ciemku i z zaskoczenia...wtedy kiedy najmniej się spodziewasz...są strasznie szybkie i nieprzewidywalne...dlatego chce wyhodować tą bestię aby mieć z nimi szansę ale nie wiem czy dam radę...One też rosną w siłę z nocy na noc jak wampiry...ale nie piją krwi tylko żywią się seksualną energią...to skomplikowane istoty...trudno je pokonać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czyli chodza i gwałaca, jednak jakby popatrzec na statystyki to faceci gwałacą czesciej i sa tacy jacys nienormalni w kwestiach seksualnych, ciagle trzeba im tłumaczyc dlaczego nie ma ochoty sie przespac człowiek z jakims tam męzczyzna ,ale jakby do nich to cesto nie dociera

 

musisz pojechac do dzungli amazońskiej, tam duzo plemion jest jeszcze prymitywnych, tam znajdziesz cego szukasz i surowe mięso i dzikich i bestie w tej dzungli, tak ci radze, pakuj torby i do Ameryki Południowej, czym szybciej tym lepiej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ucichł...ha ha byłem nakarmić bestię...Biedaczysko było głodne i spragnione...musiałem ją napoić soczkiem z witaminami żeby się dobrze rozwijała...wszystkie komórki...ścięgna mięśnie...potem jeszcze tylko mała dawka leków i już jest dobrze...śpi sobie kochana...Wydaje mi się że czasem miewa koszmary muszę do niej schodzić nocą...płaczę...chyba boi się ciemności ale to nic nie szkodzi...ja się nie boję...razem stanowimy świetny duet...zrobię jej konfitury na zimę i jakieś ubranka żeby miała ciepło...zimno tam w tej piwnicy...muszę się niż opiekować teraz potrzebuje oparcia...zrozumienia...Wy jej tego nie daliście...Amazonka? Znam te dżungle...i tamtejsze kobiety...ciemne dzikie...dobre tylko trzeba uważać bo są silne potrafią powalić dorosłego mężczyznę średniej postury...W dżungli dużo robactwa...Trzeba je czasem nawet jeść bo w dżungli nie tak łatwo o mięso...ale dla mnie to nic potrafię przetrwać wszędzie...Jak Bryl Grill...sławny podróżnik...ale ja jestem lepszy...bo potrafię się skryć...polować...uwieść kobietę w środku dżungli...Sprawić by poczuła się komfortowo...bezpiecznie...On tego nie potrafi...Lata tylko jak głupi i je robaki...A tutaj trzeba pomyśleć o kobietach...One dają potomstwo i mleko...gatunek musi przetrwać...Ale ja sobie z polskimi kobietami radze mimo że czasem też są jakby to określić..."dzikie", muszę je stopować...szeptać w nocy nie za szybko moja droga...bo skonam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam taką sugestię abys puszczał bestii muzykę. Oczywiście nie byle jaką. Broń boże jakieś smutne pitolenie.

Proponuję na początek Demonologię 1 i 2, autorstwa Słonia. Mam nadzieję, że znasz twórczość tego artysty lirycznego jak przystało każdemu kto ma inklinację do ZUA :evil:

Bestia nastroi się przy tej nucie odpowiednio.

 

Pozdrawiam i życzę sukcesów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×