Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

42 minuty temu, DEPERS napisał:

No to ją chwalić. Ja jak brałem 150 rano i 150 na wieczór to sedacja była jak po samej sero, a jak łykałem 300 rano to miała zupełnie inne działanie, było trochę wytrzeszczu, niekiedy nawet pożądanego:) 

Chwalic, a pomyslec ze 3 lata bralam podzielone. Zastanawiam sie czy nie zrobic tak samo z prega ze polaczyc 300 na noc. Wytrzeszcz bylby u mnie ciagle pozadany haha

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, EwaC napisał:

Hej, tfu tfu, chyba dobrano mi leki. Do 150 wenli 150 sulpirydu podzielonego na 2 dawki. Zobaczymy ale odpukac, jest lepiej. 

Zobaczysz jak po sulpi cycochy napuchną, mmmmm:) zerknij czasami jak prolaktyna, no chyba, że nie chcesz już dostawać okresu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, serotoninowiec napisał:

Znajomy zaczął po tym leku grać w automaty tak mu podniosło dopaminę.

 

To jest w skutkach ubocznych. Hiperseksizm i uległość do nałogów:) , ale ja jestem panem swojego życia i robię co chcę, a nie to co mi się chcę:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, zburzony napisał:

@DEPERSkabergolina wyłącznie na receptę jest? A czy dla ludzi ze skłonnością do nałogów nie jest ona niebezpieczna?

Nic nie jest wyłącznie na receptę, wystarczy chcieć:) , ale ogólnie na receptę. Może trochę jest, nawet w ubotach to ma napisane. Mi pasuje, bo ja mam silną głowę nie ulegającą pokusom. Potrafię się zaspokoić jej działaniem i nie rozwijam jej potencjału w innym kierunku niż ten który mnie zadowala

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@DEPERSno ciekawie ten lek wygląda ale jednak bałbym się go brać. Ja nad swoimi zachciankami niestety nie umiem panować, nie ćpam już i nie piję ale mocno nadużywam kofeiny i nikotyny, tak że jednym i drugim potrafię się struć, kompulsywnie wydaję pieniądze których nie mam, uzależniłem się od smartfona. Po kabergolinie pewnie bym do reszty ocipiał. Muszę poczytać jakie suplementy są dobre na libido, a z leków to biorę trazodon, myślę o bupropionie i mirtazapinie, może kiedyś mała ilość buspironu chociaż te dwa ostatnie leki próbowałem już i nie służą mi raczej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już przerobiłem wszystko co może być na libido. Jedynie co pomaga to małe dawki któregokolwiek ssri ale wtedy już nie ma efektu leczniczego a jedynie powrót libido. Tianeptyna nie zaburza zbytnio libido dltego często do niej wracam bo po jakimś czasie przestaje działać. Nawet leki na parkinsona nie pomagają. Choć przyznam że kabergoliny nie próbowałem 

Edytowane przez arturop77

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@arturop77a próbowałeś bupropionu, trazodonu albo mirtazapiny? Dwa pierwsze w teorii mogą nawet poprawić libido i ogólnie sprawność seksualną. Biorę trazodon ale nie bardzo przebija się przez pozostałe leki dlatego będę rozmawiał z dr'em o bupropionie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, zburzony napisał:

@DEPERSno ciekawie ten lek wygląda ale jednak bałbym się go brać. Ja nad swoimi zachciankami niestety nie umiem panować, nie ćpam już i nie piję ale mocno nadużywam kofeiny i nikotyny, tak że jednym i drugim potrafię się struć, kompulsywnie wydaję pieniądze których nie mam, uzależniłem się od smartfona. Po kabergolinie pewnie bym do reszty ocipiał. Muszę poczytać jakie suplementy są dobre na libido, a z leków to biorę trazodon, myślę o bupropionie i mirtazapinie, może kiedyś mała ilość buspironu chociaż te dwa ostatnie leki próbowałem już i nie służą mi raczej.

Po mirtazapinie, to np: ja nie czuje nic prócz godzinnego działania nasennego który to nazywam oknem snu. Na libido też nie czuje po niej żadnego działania. Po buprop chciało mi się palić, a jak zajarałem to mnie mdliło i nie mogłem po nim spać, a i tak już biorę śmiertelne dawki mirty na sen. Buspironu nie próbowałem. Ogólnie leki które podnoszą serotoninę znacząco, to obniżają libido, bo podnoszą ją na stałe nie zależnie od emocji i sytuacji, stąd też po pewnym czasie sedacja, a wysoka serotonina to niskie libido. Dla mnie 75 mg wenli to dawka która nie kastruje, a coś tam działa. Neuroleptyki to w ogóle u mnie zaburzają libido o wytrysku nie wspomnę, a to z racji tego, że blokują wydzielanie dopaminy która głównie za libido odpowiada, przykład? Stoi Ci, panienka Ci ssie, a Ty nie czujesz z tego przyjemności, stan zobojętnienia i anchedonia ,toteż staram się ich unikać, mimo, że uważam je za najsilniejsze z leków psychotropowych i czasami się wspomagam, ale to w sytuacjach kiedy budzi się we mnie demon zagłady, to wtedy go tłumię np: sulpirydem. Aschwaganda, ridola, l-dopa. Takie suple na poprawę, subtelną libido

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@DEPERSdzięki za odpowiedź. Z tych rzeczy które wymieniłeś L-DOPA najbardziej do mnie przemawia, zawsze chciałem jej spróbować tak czy inaczej ale teraz tym bardziej. Możliwe że podkręciłaby dopaminowe działanie bupropionu i dała konkretny efekt na to cholerne libido i zaburzenia erekcji/ejakulacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, zburzony napisał:

@DEPERSdzięki za odpowiedź. Z tych rzeczy które wymieniłeś L-DOPA najbardziej do mnie przemawia, zawsze chciałem jej spróbować tak czy inaczej ale teraz tym bardziej. Możliwe że podkręciłaby dopaminowe działanie bupropionu i dała konkretny efekt na to cholerne libido i zaburzenia erekcji/ejakulacji.

Mi buprop, w żaden sposób libida nie poprawił, tym bardziej, że po nim mały się kurczy od noradrenaliny. Po trazo to aż go rozrywało, ale napieprzał mnie żołądek i gardło i wqrwy mnie łapały straszne. Jak bierzesz neuroleptyk to libido będzie zdechłe bo w mózgu dopaminy brak,  to i w gaciach flak😂 one kastrują niesamowicie. Dobre dla zwyrodnialców o charakterze seksualnym, szybko by im głupoty przeszły

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, zburzony napisał:

@arturop77a próbowałeś bupropionu, trazodonu albo mirtazapiny? Dwa pierwsze w teorii mogą nawet poprawić libido i ogólnie sprawność seksualną. Biorę trazodon ale nie bardzo przebija się przez pozostałe leki dlatego będę rozmawiał z dr'em o bupropionie.

Tak próbowałem i nie pomaga. Nawet matylofenidat nie pomaga 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×