Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, chester napisał:

@EwaC Anafranil to same uboki. Poprawić sobie trochę stan psychiczny kosztem +20 kilo, próchnicą od suchości w jamie ustnej, zerowym libido to trochę bez sensu:) Ja na Twoim miejscu wolałbym dołożyć coś do wenlafaksyny. Zdrowia.

Jak nie zadziala 150 to lekarz sugeruje spamilan. Nie ma opcji bym weszla na trojpierscienie. Dzieki za zdrowia i wzajemnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, chester napisał:

@EwaC Anafranil to same uboki. Poprawić sobie trochę stan psychiczny kosztem +20 kilo, próchnicą od suchości w jamie ustnej, zerowym libido to trochę bez sensu:) Ja na Twoim miejscu wolałbym dołożyć coś do wenlafaksyny. Zdrowia.

Nie myjesz zębów i nie pijesz odpowiedniej ilości wody to masz próchnicę. Żresz i tylko siedzisz czekając na cud zamiast ćwiczyć i zbilansować dietę to masz 20kilo więcej. Ja zajadam ogromne czasami ilości mirtazapiny która wymiata jeśli chodzi o tycie i nic nie tyje jestem dobrze zbudowany, ćwiczę i mam dietę, bo bez tego bym był zapasiony knur. Także coś za coś. Jak dbasz tak masz kolego. Składaj ręce i licz, że magiczna tableka uczyni Cię bogiem, a Ty będziesz tylko leżał 😂😂😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, DEPERS napisał:

Nie myjesz zębów i nie pijesz odpowiedniej ilości wody to masz próchnicę. Żresz i tylko siedzisz czekając na cud zamiast ćwiczyć i zbilansować dietę to masz 20kilo więcej. Ja zajadam ogromne czasami ilości mirtazapiny która wymiata jeśli chodzi o tycie i nic nie tyje jestem dobrze zbudowany, ćwiczę i mam dietę, bo bez tego bym był zapasiony knur. Także coś za coś. Jak dbasz tak masz kolego. Składaj ręce i licz, że magiczna tableka uczyni Cię bogiem, a Ty będziesz tylko leżał 😂😂😂

Ciężko mi odpowiadać na takie bzdury. Jak radzisz sobie z wagą to tylko się ciesz, ja nie brałem Anafranilu,  natomiast są ludzie, którzy mimo restrykcji żywieniowych i ruchu tyją bardzo po starych lekach. Nie jest to tylko moja opinia, ale lekarzy, znajomych, badań i choćby wpisów na różnych forach. Ciężko rozmawiać w ten sposób merytorycznie, ale Ty uzyskałeś samozwańczy dyplom doktora forum, więc masz  niepodważalną wiedzę. Mimo wszystko pozdrawiam i życzę ograniczenia eksperymentów z lekami, bo szkoda organizmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, DEPERS napisał:

Nie myjesz zębów i nie pijesz odpowiedniej ilości wody to masz próchnicę. Żresz i tylko siedzisz czekając na cud zamiast ćwiczyć i zbilansować dietę to masz 20kilo więcej. Ja zajadam ogromne czasami ilości mirtazapiny która wymiata jeśli chodzi o tycie i nic nie tyje jestem dobrze zbudowany, ćwiczę i mam dietę, bo bez tego bym był zapasiony knur. Także coś za coś. Jak dbasz tak masz kolego. Składaj ręce i licz, że magiczna tableka uczyni Cię bogiem, a Ty będziesz tylko leżał 😂😂😂

Oj różnie. Cwicze, mialam pudełka 1500 cal i nie podjadalam. Na escitalopramie waga w gore. Podobnie na paroksetynie. Zwyczajnie sie puchnie. Wiadomo, ze sa osoby, ktore po tym nie tyja ale statystyki sa jednak takie, ze wiekszosc ma z tym pod gorke. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, chester napisał:

@EwaC To Spamilan może pomóc. Natomiast wenlafaksyna na mnie działa przeciwlękowo najlepiej ze wszystkich leków, więc poczekaj może jeszcze.

Czekam 💪🏻 Jechalam na niej okolo 10 lat. Potem przestala dzialac ale mialam przerwe wiec jest jakas tam szansa,ze znowu zaskoczy. Tylko wczesniej zadzialala po max 2ch tygodniach i to w nizszej dawce. Teraz 3 tydzien i weszlam na 150 i antylekowo jest slabo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, chester napisał:

Ciężko mi odpowiadać na takie bzdury. Jak radzisz sobie z wagą to tylko się ciesz, ja nie brałem Anafranilu,  natomiast są ludzie, którzy mimo restrykcji żywieniowych i ruchu tyją bardzo po starych lekach. Nie jest to tylko moja opinia, ale lekarzy, znajomych, badań i choćby wpisów na różnych forach. Ciężko rozmawiać w ten sposób merytorycznie, ale Ty uzyskałeś samozwańczy dyplom doktora forum, więc masz  niepodważalną wiedzę. Mimo wszystko pozdrawiam i życzę ograniczenia eksperymentów z lekami, bo szkoda organizmu.

Ha ha, nie ciężko tylko nie wiesz co napisać. Ja brałam anafranil więc Twoja wypowiedź jest w ogóle nie na miejscu jeśli chodzi o jego temat. Ja nie jestem samozwańczym doktorem tylko człowiekiem po dużych przejściach i jestem tym kim chce być i jestem gotów atakować mistrzów świata swoimi przekonaniami bo są poparte moim wizerunkiem. A jak taki bzdurny Ci się wydaje to możemy się spotkać i porozmawiać w obecności lekarza i zobaczymy co Ty sobą reprezentujesz, a co ja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, chester napisał:

Ciężko mi odpowiadać na takie bzdury. Jak radzisz sobie z wagą to tylko się ciesz, ja nie brałem Anafranilu,  natomiast są ludzie, którzy mimo restrykcji żywieniowych i ruchu tyją bardzo po starych lekach. Nie jest to tylko moja opinia, ale lekarzy, znajomych, badań i choćby wpisów na różnych forach. Ciężko rozmawiać w ten sposób merytorycznie, ale Ty uzyskałeś samozwańczy dyplom doktora forum, więc masz  niepodważalną wiedzę. Mimo wszystko pozdrawiam i życzę ograniczenia eksperymentów z lekami, bo szkoda organizmu.

Powiem tak, brałam różne leki, które w teorii mogą powodować wzrost masy ciała i powodują. Przytyłam na jednym, mianowicie na Depakinie, ale wtedy prowadziłam ciut inny tryb życia. Biorąc po latach mirtazapinę, mianserynę, olanzapinę, paroksetynę i inne leki w sumie nie przytyłam ani kilograma nie zmieniając diety, ale trenując co najmniej 3x w tygodniu. W okresach gdzie np. miałam przerwę od aktywności fizycznej z różnych względów 2 tyg. bez aktywności wystarczały, żeby waga zaczęła iść trochę w górę. Także tak, zależy bardzo od stylu życia i odżywiania. Same leki nie mają cudownych właściwości od których człowiek tyje, jedynie mogą zwiększać apetyt, a to co człowiek robi już tym apetytem zwiększonym to jest jego wybór, nie leku. Jak ktoś gada, że jest na diecie to może dla niego i jest, ale na takiej, że nie jest na deficycie, a bez deficytu nie ma możliwości schudnąć 🙃

Także tak, da się utrzymać wagę mimo leków , które wg. co niektórych powodują wzrost masy ciała i nawet mimo niedoczynności tarczycy, która w teorii też może powodować problemy z wagą.

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, acherontia styx napisał:

Powiem tak, brałam różne leki, które w teorii mogą powodować wzrost masy ciała i powodują. Przytyłam na jednym, mianowicie na Depakinie, ale wtedy prowadziłam ciut inny tryb życia. Biorąc po latach mirtazapinę, mianserynę, olanzapinę, paroksetynę i inne leki w sumie nie przytyłam ani kilograma nie zmieniając diety, ale trenując co najmniej 3x w tygodniu. W okresach gdzie np. miałam przerwę od aktywności fizycznej z różnych względów 2 tyg. bez aktywności wystarczały, żeby waga zaczęła iść trochę w górę. Także tak, zależy bardzo od stylu życia i odżywiania. Same leki nie mają cudownych właściwości od których człowiek tyje, jedynie mogą zwiększać apetyt, a to co człowiek robi już tym apetytem zwiększonym to jest jego wybór, nie leku. Jak ktoś gada, że jest na diecie to może dla niego i jest, ale na takiej, że nie jest na deficycie, a bez deficytu nie ma możliwości schudnąć 🙃

Także tak, da się utrzymać wagę mimo leków , które wg. co niektórych powodują wzrost masy ciała i nawet mimo niedoczynności tarczycy, która w teorii też może powodować problemy z wagą.

No bo tak jest, leki zwiększają apetyt i z tych co brałem to anafranil i mirtazapina mocno to robiły i był taki czas, że spuchłem, ale to przez nadmierne żarcie słodyczy, ale się ocknąłem słodyczy nie jem, ćwiczę i waga jest non stop ta sama. Paroksetyna była najgorsza pod względem tego, że apetytu nie było,bo jadłem trzy kajzerki dziennie, a nic nie chudłem, ale to była też sprawa tego, że wtedy nie ćwiczyłem, a metabolizm mocno zwolnił, w ogóle wszystko zwolniło😂😂😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, acherontia styx napisał:

Powiem tak, brałam różne leki, które w teorii mogą powodować wzrost masy ciała i powodują. Przytyłam na jednym, mianowicie na Depakinie, ale wtedy prowadziłam ciut inny tryb życia. Biorąc po latach mirtazapinę, mianserynę, olanzapinę, paroksetynę i inne leki w sumie nie przytyłam ani kilograma nie zmieniając diety, ale trenując co najmniej 3x w tygodniu. W okresach gdzie np. miałam przerwę od aktywności fizycznej z różnych względów 2 tyg. bez aktywności wystarczały, żeby waga zaczęła iść trochę w górę. Także tak, zależy bardzo od stylu życia i odżywiania. Same leki nie mają cudownych właściwości od których człowiek tyje, jedynie mogą zwiększać apetyt, a to co człowiek robi już tym apetytem zwiększonym to jest jego wybór, nie leku. Jak ktoś gada, że jest na diecie to może dla niego i jest, ale na takiej, że nie jest na deficycie, a bez deficytu nie ma możliwości schudnąć 🙃

Także tak, da się utrzymać wagę mimo leków , które wg. co niektórych powodują wzrost masy ciała i nawet mimo niedoczynności tarczycy, która w teorii też może powodować problemy z wagą.

Ale po jednych sie puchnie i wizualnie wyglada to slabo a po innych nie. Wenla jest ok. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@acherontia styx Ale ja ne neguję, że można utrzymać wagę. Natomiast faktem jest, że jesteś w mniejszości według badań i statystyk. Ja trzymam wagę na lekach, ale też staram się dbać o siebie. Przede wszystkim uprawiam sport. W każdym razie Anafranilu nie będę nikomu polecał, ze względu na różne skutki uboczne. To stary lek i jeśli ktoś nie musi niech bierze nowszej generacji. Jakby był taki dobry, nie robiliby nowszych 😜

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.07.2022 o 05:21, DEPERS napisał:

I modafinil nie powoduje stanu euforycznego, tylko pobudzenie psychiczne. Nic więcej. 

 

No właśnie nie potrzebuje żadnej euforii, pracuje na dwie zmiany i czasem już nie daje rady na nocce, mam dość picia energetyków, tabletki z guarana i koffeina już na mnie nie działają i szukam jakiegoś wsparcia.... Ale boję się co kolwiek łączyć bo biorę 150effectin er i nebilet 5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, feniksx napisał:

 

No właśnie nie potrzebuje żadnej euforii, pracuje na dwie zmiany i czasem już nie daje rady na nocce, mam dość picia energetyków, tabletki z guarana i koffeina już na mnie nie działają i szukam jakiegoś wsparcia.... Ale boję się co kolwiek łączyć bo biorę 150effectin er i nebilet 5

Kofeina i guarana to jest to samo, teanina też, tylko pozyskana z czego innego:) hmmm. No modafinil to chyba jeszcze w Grecji stosują na narkolepsję. Kurde pamiętam, że i ciśnienie podnosił, na prawdę nie polecam, mimo iż sam stosowałem, ale ja różne kombinacje tworzyłem żeby sobie polepszyć. Zapytaj lekarza. I modafinil to trzyma jak w termosie, więc żeby nie było tak, że po nocy nie uśniesz i będziesz padnięty, a na noc znowu będziesz musiał iść w jeszcze gorszym stanie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.06.2022 o 19:10, zielona-welonka napisał:

Pytam sie tylko kontrolnie, bo trochę i dziwnie gdyby one na piersi oddziaływały. 

ja w prawdzie nie odstawiłam, bo dopiero biorę 7 tydzień,

Przed rozpoczęciem brania miałam okropny ból piersi od owulacji do menstruacji, ciężką menstruacje i wielki wkurw bo 1 tydzień w miesiącu normalne funkcjonowanie.

Teraz delikatnie czułam piersi dzień przed menstruacją.

Przed braniem leku miałam straszne objawy somatyczne i 1 epizod jedno dniowy lękowy.

Problem był że miałam problemy neurologiczne, ginekologiczne, okulistyczne i laryngologiczne z prawidłowymi wynikami badań.. Blisko 2 lata zamrożony bark z okropnym bólem, puchnięcie, bywało że oczy puchły i schodziła z nich skóra, ponad rok katar .......wszystko minęło.....

Mimo że kortyzol miałam w normie, to zeszło ze mnie ponad 2 kg wody....

 

Zmienił mi się puls - wcześniej spoczynkowy miałam między 70 a 80 teraz mam miedzy 55 a 65

za to w ciągu dnia rośnie do 150 bez jakiegoś wysiłku

pracuję 12/12 więc w dni gdy jestem zmuszona pracować widzę poprawę koncentracji i nawet wyrabiam się z wyjściem do pracy szybciej

w dni gdy nie mam bata nad sobą to odstawienie talerza do kuchni może zająć dzień....

w dni pracujące jest apetyt, w dni nie pracujące nie ruszam się i nie jem. Kiedyś piłam 2,5 l płynów, teraz jak dobijam do litra to sukces.

moje maksimum lenistwa to bylo 78 kroków w ciągu dnia, gdzie średnio codziennie robiłam 12 000 i w dni wolne miałam między 5 000 a 10 000 (przed leczeniem).

Wcześniej rower, siłownia, teraz nie mogę się zmusić, pranie zrobię dopiero jak już nie mam co na siebie włożyć

Od dziś jestem na 187,5 za tydzień mam wejść na 225 pytanie mam czy mi energia wróci?

Zastanawiam się nad podrasowaniem dopaminy - dodając l-tyrozynę - ktoś mieszał? Ma to sens czy tylko potliwość wzrośnie?

Generalnie funkcjonuję teraz pod przymusem..... co mnie irytuje....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, viktoria.morgan napisał:

ja w prawdzie nie odstawiłam, bo dopiero biorę 7 tydzień,

Przed rozpoczęciem brania miałam okropny ból piersi od owulacji do menstruacji, ciężką menstruacje i wielki wkurw bo 1 tydzień w miesiącu normalne funkcjonowanie.

Teraz delikatnie czułam piersi dzień przed menstruacją.

Przed braniem leku miałam straszne objawy somatyczne i 1 epizod jedno dniowy lękowy.

Problem był że miałam problemy neurologiczne, ginekologiczne, okulistyczne i laryngologiczne z prawidłowymi wynikami badań.. Blisko 2 lata zamrożony bark z okropnym bólem, puchnięcie, bywało że oczy puchły i schodziła z nich skóra, ponad rok katar .......wszystko minęło.....

Mimo że kortyzol miałam w normie, to zeszło ze mnie ponad 2 kg wody....

 

Zmienił mi się puls - wcześniej spoczynkowy miałam między 70 a 80 teraz mam miedzy 55 a 65

za to w ciągu dnia rośnie do 150 bez jakiegoś wysiłku

pracuję 12/12 więc w dni gdy jestem zmuszona pracować widzę poprawę koncentracji i nawet wyrabiam się z wyjściem do pracy szybciej

w dni gdy nie mam bata nad sobą to odstawienie talerza do kuchni może zająć dzień....

w dni pracujące jest apetyt, w dni nie pracujące nie ruszam się i nie jem. Kiedyś piłam 2,5 l płynów, teraz jak dobijam do litra to sukces.

moje maksimum lenistwa to bylo 78 kroków w ciągu dnia, gdzie średnio codziennie robiłam 12 000 i w dni wolne miałam między 5 000 a 10 000 (przed leczeniem).

Wcześniej rower, siłownia, teraz nie mogę się zmusić, pranie zrobię dopiero jak już nie mam co na siebie włożyć

Od dziś jestem na 187,5 za tydzień mam wejść na 225 pytanie mam czy mi energia wróci?

Zastanawiam się nad podrasowaniem dopaminy - dodając l-tyrozynę - ktoś mieszał? Ma to sens czy tylko potliwość wzrośnie?

Generalnie funkcjonuję teraz pod przymusem..... co mnie irytuje....

Ja mieszam nieraz L-dope i jest trochę lepsze libido, ale też i nerwowy jestem bardziej, szybciej można mnie sprowokować

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×