Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

wenfla 150 dawka i pierwszy miesiac nic, drugi tylko lekki speed, teraz znów zjazd. Co jeszcze próbowac? Fluoksetyna spisywała się świetnie ale po paru latach przestała działać. Może paroksetyna? Może dołączyć coś do wenfly? Ogarnia mnie na powrót dystymia i ahnedonia i ta paraliżująca rozpac. Nie mam już siły kur.a mać :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tarantula, mam to samo u mnie serta w dawkach 200 mg powodowała poprawę w tym kierunku lecz z lękiem nie do końca sobie radziła więc u mnie wynika to z braku dopaminy teraz paro tylko pogorszyło sprawa nie mam kompletnie na nic ochoty nic mnie nie cieszy relacje ludzkie są mi obojętne . Próbowałeś czegoś na dopaminę ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tarantula, mam to samo u mnie serta w dawkach 200 mg powodowała poprawę w tym kierunku lecz z lękiem nie do końca sobie radziła więc u mnie wynika to z braku dopaminy teraz paro tylko pogorszyło sprawa nie mam kompletnie na nic ochoty nic mnie nie cieszy relacje ludzkie są mi obojętne . Próbowałeś czegoś na dopaminę ???

 

Brałam tylko w swojej ponad 5 letniej karierze fluoksetynę i teraz wenfla, (trittico ale to była pomyłka). Wenfla to nie na dopaminę też działa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam małe pytanie, ile czasu trzeba schodzić z leków psycho ? Brałam Mazarin i elicee zamiennie przez 1,5 roku, a potem przez miesiąc velafax 75mg. Od miesiąca (drugiego) zmniejszyłam velafax na 37,5mg. Czy to wystarczy i jestem już "wolna" ? Nie mam już tabletek a do lekarza nie chcę iść, bo nic nie pomaga. Zresztą i tak wciśnie mi nowy "cudowny" lek po którym przyćpa mnie jeszcze mocniej. Szkoda kasy, wolę PIWO :brawo:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, od 15 dni biorę Efevelon SR 75 1 kapsułka dziennie. Niestety nie dość, że nie pomaga na lęki i fobie społeczną to jeszcze ją znacznie pogarsza. Ciężko mi wyjść z domu, siedzę na zwolnieniu lekarskim z pracy. Lekarka twierdziła, że w ciągu 2 tygodni lek zacznie działać a na chwilę obecną czuję się znacznie gorzej niż przed jego przyjmowaniem. Do tego skoczyło mi ciśnienie i to wysoko - nawet 180/90 i puls do 100. Już ma serdecznie dość, czy takie efekty utrzymywały się u was przez dłuższy czas? Czy to normalne czy jednak zacząć to odstawiać bo już sam nie wiem co robić. Na kolejne wolne z pracy nie mogę sobie pozwolić a nie dość, że po efevelonie dopadła mnie deprecha to jeszcze nie mam siły dosłownie na nic. Proszę o poradę czy warto jeszcze czekać? Dodam, że doraźnie na czas rozkręcania się leku dostałem signopam a oprócz tego biorę leki na nadciśnienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od miesiąca (drugiego) zmniejszyłam velafax na 37,5mg.

 

Proponuje w tym drugim miesiącu odsypać kulki z kapsułki na pół i po dwóch tygodniach jeszcze na pół. Dawka 37,5 wydaje się mała ale może mimo wszystko "trzepnąć" po mózgu, a nie jest to przyjemne

 

 

Niestety nie dość, że nie pomaga na lęki i fobie społeczną to jeszcze ją znacznie pogarsza. Ciężko mi wyjść z domu, siedzę na zwolnieniu lekarskim z pracy. Lekarka twierdziła, że w ciągu 2 tygodni lek zacznie działać a na chwilę obecną czuję się znacznie gorzej niż przed jego przyjmowaniem. Do tego skoczyło mi ciśnienie i to wysoko - nawet 180/90 i puls do 100. Już ma serdecznie dość, czy takie efekty utrzymywały się u was przez dłuższy czas?

Lęk, fobię, wzrost tętna miałam przez cały czas brania wenli i te objawy się nasilały wraz z czasem jej przyjmowania, czyli 6-7miesięcy, wzrost tętna utrzymywał się jeszcze gdzieś do 2 miesięcy od skończenia tego łykać - niepowiedziane, że u Ciebie tak będzie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze może opiszę działanie tego specyfiku w poszczególnych dniach...

 

dzień 1 od razu nudności, dziwne uczucie wyobcowania, w nocy bezsenność totalna, rozchwiane wnętrze, brak możliwości usiedzenia na nogach,

 

dni od 2 do 10

 

samopoczucie na ogół fatalne, nieprawdopodobne nerwy i lęki, jedynie dzięki benzo da się jakoś funkcjonować w domu. Jestem bardzo słaby, pocę się, rozmyślam, nie mogę usiedzieć na miejscu, na niczym się skupić. Rozwala mnie od środka. Ciśnienie wysokie, kołatanie serca, uczucie ciężkiej głowy, W zależności od dnia apetyt większy lub zerowy. Sen raz lepszy raz gorszy.

 

dzień 11

 

chyba zaczyna działać, cały dzień świetny nastrój, choć nieco rozchwiane ciało ale uczucie spokoju i radości (bez benzo)

 

dni 12 - 14

 

a jednak nie działa, powrót lęków, zmęczenia, senność, lekka deprecha, ustało kołatanie serca, odstawienie benzo bo nie ma tragedii

 

dzień 15 (czyli dzisiaj)

 

od rana fatalny nastrój, mega senność, wysokie ciśnienie, kołatanie serca, zdecydowanie duża deprecha, powrót do benzo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od 2 tyg odstawiam wenle, od wczorajnie biore jej w ogole i jak sie mozna domyslac mam mega brain zapy w mozgu, ktore rozsadzaja nie tylko moja glowe, ale cale cialo, do tego"niezbyt" przyjemne obkawy odstawienne, hustawki nastrojow, raz dd, raz ataki placzu, raz lęki- nie chodzi mi o opisywanie tego, tylko o uzyskanie odpowiedzi na pytanie- moge cos z tym zrobic, jakos to zminimalizowac? Mam pod reka mianse 10mg, ktora wzielam jak co noc na sen i nie wiem, moze powinnam ją zwiekszyc? Czy lepiej nie? Nie chodzi mi o jednorazowe przespanie nocy (moglabym wrzucic w siebie setke ketrelu, ale czuje obrzydzenie na sama mysl o nim), ale wlasnie o zmniejszenie w.w objawow. Z gory dzieki za pomoc :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od 2 tyg odstawiam wenle, od wczorajnie biore jej w ogole i jak sie mozna domyslac mam mega brain zapy w mozgu, ktore rozsadzaja nie tylko moja glowe, ale cale cialo, do tego"niezbyt" przyjemne obkawy odstawienne, hustawki nastrojow, raz dd, raz ataki placzu, raz lęki- nie chodzi mi o opisywanie tego, tylko o uzyskanie odpowiedzi na pytanie- moge cos z tym zrobic, jakos to zminimalizowac? Mam pod reka mianse 10mg, ktora wzielam jak co noc na sen i nie wiem, moze powinnam ją zwiekszyc? Czy lepiej nie? Nie chodzi mi o jednorazowe przespanie nocy (moglabym wrzucic w siebie setke ketrelu, ale czuje obrzydzenie na sama mysl o nim), ale wlasnie o zmniejszenie w.w objawow. Z gory dzieki za pomoc :)

 

Można zapytać z jakiej dawki odstawiasz, o ile zmniejszasz dzienne dawki obecnie i jak długo brałaś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od 2 tyg odstawiam wenle, od wczorajnie biore jej w ogole i jak sie mozna domyslac mam mega brain zapy w mozgu,

 

2 tyg to za krótko na odstawienie wenli, ja wiem, że psychiatrzy mówią, że to można wręcz odstawić z marszu (mój tak mówił) ale nie słuchaj ich. Dopiero długie odstawienie gwarantuje, że objawów odstwiennych nie będzie, lub będą co najmniej bardzo zniwelowane. Ja do odstawiania wenli podchodziłam 3 razy, 2 krotnie zrobiłam to za szybko i były bardzo silne prądy w głowie i uczucie porządnego napicia się, dopiero za 3 podeszłam do tego z głową i tak jak planowałam długo odstawiałam i skończyłam jej łykanie ostatecznie praktycznie bez skutków odstawiennych (no może były takie mini, mini ale szło zupełnie normalnie funkcjonować)

 

 

 

Nie biorę velafaxu ER tylko zwykły (nie muszę odsypywać kuleczek).

 

tym bardziej, powinnaś to robić ostrożniej i dłużej, ER generalnie odstawia się stosunkowo łatwiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

johny24, z dawki 150 mg, bralam 7 miesięcy. Odstawianie- 2 tygodnie brałam 75mg, potem 4 dni 37,5 mg i koniec.

zaczarowana, teraz to wiem, szkoda że za późno.... Gratulacje dla mnie, świetnie to rozegrałam! :roll: ech..trudno, wytrzymam, dziś jakoś bardziej w to wierzę, bo przynajmniej nie ryczę, ale prądy oczywiście szaleją w najlepsze, z domu nie wychodzę od kilku dni, bo się boję że "coś" się stanie, nie wiem..nie polecam w każdym razie, a co do lekarzy to fakt, nie wiem w jakim oni świecie żyją, oczywiście że rozumiem, że brain zapy nie są niebezpieczne i kiedyś (kiedy???? :evil: ) przejdą, ale po pierwsze to nie jedyny objaw odstawienny, tylko jeden z wielu, a po drugie cholernie utrudniający "normalne" funkcjonowanie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

możesz jeszcze zrobić tak, że wrócisz do dawki powiedzmy 75mg wenli (objawy odstawienne w ten sam dzień powinny minąć) i wtedy powoli schodzić, bo problem jest taki, że te objawy mogą utrzymywać się i 2-3 tyg, nie wiem, czy jest sens się tyle męczyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 dzień brania efevelonu 75 - rano po obudzeniu się (choć spałem bardzo płytko) myślałem, że zdechnę, nieprawdopodobne lęki i nerwy, serce chciało wyskoczyć. Wziąłem standardowe leki na nadciśnienie i powoli się uspokoiłem. Jutro miałem wracać do pracy ale pójdę do rodzinnego skonsultować po raz kolejny to ciśnienie i kołatanie serca. Nie mogę sobie pozwolić na takie epizody bo nie chcę dostać zawału. Efevelon będę stopniowo odstawiał, dzisiaj z kapsułki wyjąłem 3 kuleczki, planuję codziennie wyjmować po 3 kolejne (3-6-9-12 itd.). Dosłownie marzę o tym, żeby wrócić do stanu sprzed tych 17 dni kiedy zacząłem brać to gówno. Brałem w życiu różne antydepresanty, nawet i ten efevelon ale nigdy przenigdy takich rewelacji nie miałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja bym na twoim miejscu to przetrzymał to jakiś znak że lek zaczyna działać ja to bym nawet chciał na którymś leku poczuć jakieś nieprzyjemne skutki przynajmniej bym wiedział że coś się dziej a u mnie poza zaparciami na klomipraminie nic innego nie występowało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam 3 miesiąc z wenfla 150 i niestety jak przez miesiąc dało się może zaobserwować małą poprawę tak teraz lęki i totalna ahnedonia wróciły.

Nie wiem czy jeszcze coś da się wycisnąć z wenfi w moim przypadku. Pytanie do obytych...zwiększyć dawkę do 225/300 czy darować już sobie i zmieniać lek? Zastanawiam się nad powrotem do fluoksetyny i wejsciem na dawkę 60mg...

:cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×