Nerwica lękowa i agorafobia..

[mialobycwkolorze]

Witam, kiedyś już miałem konto na Waszym portalu w czasie gdy zaczęły mi się te wszystkie problemy, ale po pewnych komplikacjach, zapomniałem email i hasło.. ale nie ważne, mam nowe konto, od kilku lat zmagam się z różnymi dolegliwościami, jednak przejdę od razu do sedna.. od dłuższego czasu tj-ok 3 lat, mam problemy z wychodzeniem, zwłaszcza wieczorami lub popołudniu, z reguły czuje się kiepsko, chociaż jem dobrze, ćwiczę-mam w domu siłownie, wieczorami zawsze puchną mi oczy, czuje zwiększone ciśnienie, jak wychodzę czuje uczucie odrealnienia, zaraz chce mi się wracać do domu, często mam jakby brak czucia że przełykam ślinę, od razu jakieś dziwne stresy, lub gdy oglądam filmy lub coś jak ktoś się przewraca, w coś uderza, to aż mnie wygina, masakra, nie wiem jak to opisać, ogólnie najbardziej jest mi przykro z tego powodu, że nie mogę uczestniczyć w życiu tak jakbym chciał, tj dalekie wyjazdy, wycieczki, normalna praca, od długiego czasu biorę leki, wcześniej brałem anafranil, lamitrin i propranolol, teraz biore lamitrin propranolol, i paroksetyne, i szczerze mówiąc jest kiepsko, nadal nie widzę żadnej poprawy, jak mam gdzieś wyjść, lub ktoś mnie o coś prosi, zaraz coś wymyślam, boje się po prostu że będzie mi nie dobrze, bo ile już razy nie próbowałem, to zawsze czułem się strasznie... co ja mam z tym zrobić ? a z reguły jak muszę coś załatwić, to staram sie rano, wieczory i popołudnia odpadają... do tego w sklepach typu markety i galerie jest to samo, od razu ciśnienie, jakieś stresy, pocenie.. powiem wam szczerze, że mam przez to myśli samobójcze, zaczyna mnie to dobijać, bo nie wiem co z tym zrobić ma ktoś podobne problemy, i jakoś z nimi sobie radzi ??? proszę o porady :) POZDRO :)

[rikuhod]

mialobycwkolorze, hej to dobrze że poradasz się psychiatry i bierzesz leki : )

 

nie miałem takich dolegliwości jak ty, dręczyły mnie inne rzeczy ale sądze że wiem co może ci pomóc

nerwica to bardzo duży stres który pojawia sie w postaci myśli albo natręctw. Stres pojawia sie ponieważ wewnątrz coś nas trapi, coś wywołało ten stres i ponieważ jest to coś dla nas istotnego musi to w sobie przerobić.

 

Wiesz najlepszym sposobem na zwalczenie stresu i natręctw jest cieszenie się życiem robienie to co się lubi, choć widze że już to robisz. Wiesz najlepszym sposobem jest robienie tego na co się w danej chwili ma ochote. Jak masz w danej chwili ochote by obejrzeć film zrób to; jak masz ochote zjeść konkretną rzecz zrób to; jak chcesz poćwiczyć zrób to; bądź szczery ze sobą spoko w ten sposób nie zrobisz nic złego wręcz przeciwnie wyrobisz sobie dobre podejście bo będziesz wiedział co w danej chwili robić.

 

Warto słuchać intuicji ona zawsze nam dobrze podpowie bo jak słuchamy intuicji jesteśmy szczerzy sami z sobą. Dlatego warto iść tak jak intuicja nam podpowiada, jak jesteśmy szczerzy z sobą to w końcu zwalczymy nasze problemy.

 

dobrze że ćwiczysz, wysiłek fizyczny dobrze wpływa na stres : )

Znam jeszcze taką metode

połóż się na łóżku albo usiądź gdzieś, teraz staraj się wyciszyć

jakiekolwiek myśli przychodzą natrętne czy pozytywne ignoruj je i dawaj im przechodzić

wszelkie myśli niech przechodzą i płyną

w pewnym momencie poczujesz takie uspokojenie i wyluzujesz się

(najważniejsze bądź cierpliwy im bardziej cierpliwy będziesz tym szybciej się uspokoisz, podejdź tak że możesz nawet godzinami tak leżeć, wtedy szybciej sie uspokoić)

 

 

nerwica czy depresje coś wywołuje coś cię trapi coś co wywołuje te myśli(tak naprawde te myśli to tylko stres spowodowany tym co cię trapi, nie boisz sie wogóle treści tych myśli tylko dręczy cię sam stres)

nagromadzenie stresu jest tak duże że musisz chwile uspokoić umysł aby poznać co cię trapi

[kokoss]

Myślę, że czasami jedno jest następstwem drugiego. Czasami myśli jakie które nas denerwują prowadzą do zwiększenia intensywności problemu związanego z natręctwami.