Skocz do zawartości
Nerwica.com

Osobowość zdrowa


bedzielepiej

Rekomendowane odpowiedzi

Czy istnieje w ogóle coś takiego jak normalna, zdrowa osobowość, no bo skoro ktoś sklasyfikował tyle zaburzonych, musi istnieć chyba jakiś wiarygodny punkt odniesienia wedle którego ustala się co jest nieprawidłowe? Czy drugi człowiek ma prawo oceniać czyjąś osobowość jako zaburzoną, skoro wszyscy ludzie są niedoskonali i mają jakieś wady? Jak można pomóc komuś przez nadanie etykiety? A może to po prostu jakaś grupa ludzi ma w tym interes, zwłaszcza, ze tyle ludzi czuje się nieszczęśliwych i próbuje się dowiedzieć, co robią nie tak. Czy zaburzenie osobowości można wyleczyć, a może trzeba chodzić do terapeuty przez całe życie? Czy życie kogoś poprawiło się, kiedy dowiedział się że ma np. borderline (jeśli takie coś w ogóle istnieje, bo nie sądzę by każdy spełniał cały pakiet jakim jest opisane to zaburzenie), czy raczej doświadczył lęku, pustki i przygniecenia? Przyznam, że odkąd przestałam czytać o tych wszystkich zaburzeniach, poczułam się o niebo lepiej, zwłaszcza, że zastąpiłam to czytaniem książek niosących pozytywne przesłania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bedzielepiej, Zgadzam się z Tobą.."szufladkowanie" ludzi,doszukiwanie się we wszystkim zaburzeń to nie jest dobra droga..myślę,że człowiek generalnie jest istotą z wieloma ułomnościami,nikt nie jest doskonały i zdrowiej jest potraktować to jako normę niż doszukiwać się we wszystkim odchyleń od normy

 

-- 09 wrz 2014, 15:22 --

 

bedzielepiej, Zgadzam się z Tobą.."szufladkowanie" ludzi,doszukiwanie się we wszystkim zaburzeń to nie jest dobra droga..myślę,że człowiek generalnie jest istotą z wieloma ułomnościami,nikt nie jest doskonały i zdrowiej jest potraktować to jako normę niż doszukiwać się we wszystkim odchyleń od normy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hahaha...Nie ma ludzi zdrowych, są tylko obłąkani i Ci którzy nie zaakceptowali swojego obłędu, obsesji...Nie chce nikogo straszyć ale taka jest prawda wiem przez co przeszłem w przeszłości, musiałem się kryć ze swoimi zwierzęcymi odruchami. Mieszkać w norze przez lata. Bez światła wody, bez kontaktu z człowiekiem...Ale teraz już sobie spokojnie żyje okazyjnie tylko muszę zapolować na jakieś zwierzę...Rozszarpać je własnymi kłami...Zjeść surowe mięso...Tak uwielbiam jego smak. Ale na co dzień jestem normalnym człowiekiem...Seksualność też nie jest mi obca choć trudna...nie bardzo rozumiem jak to działa...Muszę też dość intensywnie myśleć żeby się nie pogubić...Nie zatracić, nie dać się omamić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałam testy i terapię i miałam stwierdzone borderline. Potem miałam zupełnie inne diagnozy. Źle się z tym czuję, bo czuję się chora i uwierzyłam w pewnym momencie, że to co robię nie jest prawdziwe tylko chore i trzeba to wyprostować. A może tak nie jest? Może lepiej gdybym nigdy nie dostała diagnozy, bo bym przynajmniej nie czuła się ta gorsza, inna. Chociaż może to z zaburzonej osobowości wynika, że czuję się jeszcze gorzej.

 

Przy zaburzeniach osobowości to jest ciężkie. Bo nagle się okazuje, że trzeba poprzestawiać ramy. A czy do nowych ram będą pasowały uczucia z tamtych?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że istnieje coś takiego jak osobowość zdrowa. Nie chodzi tutaj tylko o umiejętność pracowania i kochania. Osobowość zdrową posiada człowiek, który jest elastyczny. To człowiek, który potrafi modyfikować swoje wzorce zachowań, myślenia i odczuwania. To coś naturalnego. Nie ma w tym sztywności. Są wady, ale nie takie, które znacznie wpływają na jakość życia, to w jaki sposób się zachowujemy, nasze interakcje z ludźmi itp. U wielu ludzi zdrowych możemy znaleźć różne cechy osobowości zaburzonych. Są ludzie egoistyczni, lękliwi, ekscentryczni, perfekcjoniści, ludzie nadzwyczaj ekspresyjni. To zwykłe wady, które wcale lub w niewielkim stopniu wpływają na jakość życia danej osoby oraz jej otoczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mimo wszystko tez i kochanie zaliczyła do objawów zdrowych, ale nie na zasadzie zakochania, ale kochanie drugiej osoby za taką jaką jest, z całym jej inwentarzem (o ile zdrowej osobie nie szkodzi). Altruizm, nie stapianie się z druga osoba a towarzyszenie jej. ja tak to rozumiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na poważnie - osobowość zdrowa to taka, która nie powoduje trudności w życiu codziennym.
A są takie?

Bo jak czytam nieraz opisy różnych zaburzeń psychicznych, to praktycznie każdą osobę jaką w życiu znałam, włącznie ze mną, można pod coś podpiąć... :mrgreen:

 

Czytałam że człowiek zdrowy to taki który potrafi pracować i kochać. I to cała definicja zdrowia psychicznego.

To ja jestem jednak głęboko zaburzona...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca jestem przekonany czy istnieje taka osobowość. To tylko nasza interpretacja, skalą porównawczą jest człowiek radzący sobie w życiu, w miarę zadowolony z życia (przy odpowiednich warunkach kiedy nie żyje np. w skrajnej biedzie), który czuje się w miarę dobrze i funkcjonuje normalnie (normalnie w naszym pojęciu) w społeczeństwie jak większość. Jego psychika nie jest dla niego i dla innych destrukcyjna (sporo jeszcze tego by się znalazło). To tylko punkt widzenia ludzi co do większości.

 

Jednak wyobraźmy sobie takiego normalnego radzącego sobie w życiu człowieka w innych warunkach. Powiedzmy że dostaje się do więzienia z wyjątkowo twardymi osobnikami. Bardzo twardymi żeby było jasne, no i powiedzmy że jest zdrowy. Jednak czy na pewno? Facet był zwykłym nauczycielem w szkole, i chcąc nie chcąc już (w tym przypadku) ma tendencje do zaburzeń i faktycznie tak się staje, po trzech latach dostaje pjeeerdolca ponieważ nie radził sobie w życiu, był słabą jednostką więc zachorował. Teraz wyobraźmy sobie że świat jest pełen takich ludzi, wyjątkowo twardych okrutnych. Większość taka jest, ci teraźniejsi normalni popadają w choroby tak ci teraźniejsi niby zaburzeni. Więc z pewnego punktu widzenia nie istnieje osobowość zdrowa, to jedynie nasza ludzka ocena, interpretacja obecnej rzeczywistości.

 

Celowo podałem taki przykład nie realny obecnie ale dający do myślenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie osoba w miarę zdrowa to taka, która nie jest patologicznie wrażliwa i nie ma fobii społecznej. To taka osoba, która jako tako funkcjonuje społecznie czyli ma pracę, ma rodzinę i ma znajomych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×