Skocz do zawartości
Nerwica.com

Witam wszystkich!


kotek11111

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo się cieszę, że udało mi się w końcu znaleść ludzi, którzy borykają się z podobnym problemem jak mój. Od prawie dwóch lat walczę z nerwicą, efekty tej walki były różne. Muszę przyznać, że momentami myślałam, że się załamię....ale na szczęście trafiłam na to forum :lol: Na początku mojej choroby postawiono mi diagnozę: nerwica lękowa ( lęki jeszcze jakoś dało się wytrzymać ale serducho tak mi waliło, że byłam pewna, że mam zawał i trzeba mnie wieźć na izbę przyjęć bo zaraz umrę :smile: ). Po półtora roku brania leków myślałam, że mam to już za sobą ale jak wiadomo nerwica bywa zdradliwa :twisted: W kwietniu tego roku odstawiłam leki całkowicie, w czerwcu obroniłam pracę dyplomową (na 5 z resztą :lol: ) i szykowałam się do wyjazdu do pracy do UK no i niestety moja nerwica uderzyła ponownie ze zdwojoną siłą :( Pojawiły się lęki i natrętne myśli. Wpadłam w depresję. Poranki były nie do zniesienia (w takim sensie, że budziłam się rano z myślą, że co ja dziś będę robić?że znowu nadchodzi kolejny, beznadziejny dzień, nie miałam apetytu itp.)Oczywiście poleciałam od razu do lekarza. Ponownie jestem na lekach. Dostałam Cilon (biorę dopiero 10 dzień ale już widzę lekką poprawę) i afobam na lęki (ale mam go brać nie dłużej niż 3 tygodnie, dopóki w pełni nie zadziała antydepresant). Oprócz tego nękają mnie natrętne myśli, że dopada mnie jakaś ciężka choroba psychiczna, kiepsko sypiam, ciągle się kontroluję czy czasem już nie zwariowałam :roll: Lekarz już nie wie co ma mi mówić żeby do mnie dotarło że nie mam schizofrenii :roll: Żeby tego było mało mieszkam w odległości jakiś 500m :!: od szpitala psychiatrycznego więc nieraz podczas ataków lęku oczami wyobraźni widziałam siebie leżącą na łóżku przywiązaną pasami. Oprócz tego mam koleżankę chorą na schizofrenie. Bardzo ją lubię ale jednocześnie lękam się że kiedyś mogę zachorować (stad te natrętne myśli i ciągłe kontrolowanie samej siebie). Zanim nie znalazłam tego forum myślałam, że jestem odosobniona ze swoim problemem. Cieszę się że tak nie jest jest. Trochę mi ulżyło :D

Są momenty gdy jest mi naprawdę ciężko.... wtedy wchodzę sobie na to forum i czytam i wiem że nie jestem sama. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Kotek, witaj na forum.

Przede wszystkim gratuluje obronienia się. To wielki sukces!

Co do choroby, czy Twoje leczenie polegało tylko na farmakologii? Bo widzisz, wydaje mi się, że w tym tkwi problem. Leki mogą zatrzymać pewne objawy ale nie rozwiązują problemu. Polecam terapię.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do terapii masz całkowitą rację. Niestety przy pierwszym epizodzie choroby opierałam się tylko i wyłącznie na tabletkach z nadzieją, że one mnie wyleczą ale zapomniałam, że problem tkwi w mojej psychice :( Obecnie przyjmuję leki i zaczęłam terapię. Nie wiem czy to tabletki czy terapia tak mnie mnie podziałały ale czuję się naprawdę lepiej choć wiem,że do wyzdrowienia jeszcze długa droga. Żeby było ciekawiej to własnie dzięki mojej Pani terapeutce dowiedziałam się, że istnieje to forum :D.

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×