Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy wybrać się do psychiatry?


billi

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Zastanawiam się czy wybrać się do psychiatry.

Mam 22 lata.

 

Ok 4 lata temu zacząłem swoją przygodę z psychologiem/psychiatrą. Będąc w tamtym stanie sam uważałem że potrzebowałem pomocy. Na dodatkowe pogrążenie przyczyniła się terapia leków na trądzik. Od stycznia do sierpnia przez 6-7 miesięcy brałem leki, które jako skutek uboczny mogły powodować depresję. Bez zastanowienia mogę powiedzieć, to były moje jedne z dobijających moją psychikę okres. Nie chcę opisywać tutaj jak się czułem, bo nie do tego dążę ( dodam: na pytanie dermatologa związanego z depresją, nastrojem- kłamałem oczywiście)

 

Studia, nowe miasto nowe ludzie. Więc jakoś zebrałem się postanowiłem pójść do psychologa. Potrzebne było skierowanie, to poszedłem do psychiatry. Chciałem tylko skierowania, dostałem leki, Paxtin o ile się nie myle. Na skierowaniu miałem powód: fobia społeczna.

 

chodziłem regularnie do psychologa/psychiatry. Paxtin brałem przez około 10 miesięcy. Sam chciałem przestać go brać. Czułem się co raz bardziej gniewny, łatwo było mnie sprowokować. Na szczęście z nikim się nie pobiłem, a byłem do tego zdolny. Przytyłem 30 kg... ( obecnie zrzuciłem połowę z tęgo, i jako w czasie depresji byłem skóra i kości, to teraz moja waga mi prawie odpowiada)

 

Psycholog przestał mi pomagać. Uznał, że kończą sie sposoby do pomocy ze mną i że jedyne co mogłoby mi pomóc, to terapia grupowa ( 5x wtygodniu 4h spędząc czas z uczestnikami terapii.)

 

Teraz czuję taką pustkę. Nie czuje potrzeby pójscia do psychologa, bo nie odczuwam jakoś problemu. Czuję, że moim problemem jest mój nastrój. Rzadko jestem radosny, albo się ciesze. Na ogół jestem albo "znudzony" albo zestresowany. Rzadko wstaje uśmiechniety. Czy nawet oglądając komedie, nie smięję się czesto. Oglądam je dla zabicia nudy.

 

Jedyne co mi lekko poprawia nastrój to bieganie, czasem rower. Ale robię to niemal codziennie od miesiąca (czasem nawet dwa razy dziennie- rano, wieczorem)

Odczuwam potrzebe takiego spokoju i harmonii. Bo wtedy zacząłbym podejmować działania. Których teraz nie robię, bo skupiam się na poprawieniu humoru

 

Czy uważacie, że powinienem się wybrać do psychiatry?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem po co miałsbyś iść do psychiatry. Po kolejne lekarstwa? Przeceiż to leki doprowadziły cie do obecnego stanu.

 

no, ale skoro terapia mu nie pomogła i psycholog nie widzi sensu dalszego leczenia to ma dalej chodzić na nią, bo psychoterapia jest zajebista?

 

zaraz się dowiesz, że terapia jest wspaniała, a to, że Tobie nie pomogła to tylko i wyłącznie TWOJA wina i nie starałeś się wystarczająco

 

idź do dobrego psychiatry, zobacz co ma Ci do zaproponowania, przedstaw swoją historię

 

a sport polecam w każdej ilości - mnie bardzo pomaga

3mam kciuki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie widzę sensu chodzenia do psychologa. Być może do tego co chodziłem. Nie ma mnie w mieście, gdzie chodziłem do psychiatry/psychologa. Być może trafiłem na takiego psychologa, który po prostu nie był dla mnie.

 

Własnie problem polega na tym, że ja się czuje źle nie od myśli. Jak się źle czuje to i kiepskie myśli przychodzą. Właśnie dlatego zastanawiam się czy nie pójść do psychiatry, tylko wyłacznie po leki, i sprawdzić jak będe funkcjonować. Nie chciałbym oczywiście tych samych leków

 

Co do starań to ja z natury mam tak, im bardziej sie staram tym bardziej mi nie wychodzi.

 

Kompletnie nie zgadzam się, że to moja wina. Uważam, że mój mózg nie produkuje odpowiednich substancji i leki mogą to zmienic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psycholog przestał mi pomagać. Uznał, że kończą sie sposoby do pomocy ze mną i że jedyne co mogłoby mi pomóc, to terapia grupowa ( 5x wtygodniu 4h spędząc czas z uczestnikami terapii.)

Witaj billi!

 

Skoro masz zdiagnozowaną fobię społeczną, to myślę, że propozycja uczestnictwa w terapii grupowej, w której miałbyś kontakt z ludźmi o podobnych problemach jak Twoje, jest zasadna. Uważam, że ten rodzaj terapii mógłby dać Ci więcej niż terapia indywidualna z psychologiem/terapeutą w cztery oczy, jaką dotychczas miałeś, a z której nie do końca jesteś zadowolony. Zapytałeś, czy iść do psychiatry po leki? Jeżeli czujesz, że tego potrzebujesz, to idź. Przestrzegam jednak przed myśleniem, że farmakologia wszystko załatwi, że Ty nie musisz nic robić, że wystarczy, że weźmiesz "cudowną tabletkę" i nagle nastrój się poprawi, i do ludzi będziesz bardziej otwarty, i w ogóle szczęście na Ciebie spłynie. Tak to nie działa. Nie mówię, że leki nie są potrzebne, bo czasami są wręcz niezbędne, ale na pewno nie działają cudów. Potrzebna jest też praca nad sobą. Zastanów się nad podjęciem tej terapii grupowej, którą Ci proponowano. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie widzę sensu chodzenia do psychologa. Być może do tego co chodziłem. Nie ma mnie w mieście, gdzie chodziłem do psychiatry/psychologa. Być może trafiłem na takiego psychologa, który po prostu nie był dla mnie.

 

Własnie problem polega na tym, że ja się czuje źle nie od myśli. Jak się źle czuje to i kiepskie myśli przychodzą. Właśnie dlatego zastanawiam się czy nie pójść do psychiatry, tylko wyłacznie po leki, i sprawdzić jak będe funkcjonować. Nie chciałbym oczywiście tych samych leków

 

Co do starań to ja z natury mam tak, im bardziej sie staram tym bardziej mi nie wychodzi.

 

Kompletnie nie zgadzam się, że to moja wina. Uważam, że mój mózg nie produkuje odpowiednich substancji i leki mogą to zmienic.

 

Idź do psychiatry i jeśli poleci psychoterapię to koniecznie do tej osoby którą Ci poleci - to moja rada z dobrego serca, a jak bedziesz chciał wiedzieć dlaczego to napisze Ci na priv

 

Jeśli sama terapia nie pomaga to wymagasz leczenia psychiatrycznego - być może leki plus terapia będą strzałem w dziesiątkę, czy Twój terapeuta ma superwizora też byłaby dobra, ale przede wszystkim psychiatra - jak coś pisz na priva

 

-- 29 lip 2014, 17:51 --

 

Jeżeli terapia nie działa to zazwyczaj jest to wina terapeuty.

 

Może to świadczyć o tym, że jego schorzenie nie jest na tyle lekkie że nie wystarczy sama terapia i trzeba leczenia psychiatrycznego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o lekarza, to szanuje każdego. Nie każdemu to samo pomaga i kazdy inaczej reaguje. Paxtin, który brałem- nie podpasował mi. Byłem bardziej rozkojarzony, skupiony na samych przyjemnościach, powoli zaczałem zaniedbywać obowiązki, wzbudzony gniew. Więc chciałbym spróbować innych leków.

 

Nie mam chęci leczenia się z fobii społecznej w terapii grupowej.

Na przestrzeni 10 lat- (gimnazjum- koniec studiów tak średnio): moja fobia, nieco zmalała chociaż mogłaby zmaleć jeszcze bardziej.

Nie chcę też iść do psychologa, bo nie odczuwam innego problemu. Nawet nie wiem o czym mógłbym pogadać z psychologiem na chwilę obecną.

 

Jeżeli dobrze zrozumiałem, to pójście do psychiatry po same leki to nie taki głupi pomysł. Obawiałem się komentarzy typu: iść po to żeby się naćpać -bez sensu.

 

Temat rozwiał moje wątpliwości. Z mojej strony, można go zamknąć.

 

Dziękuję i Pozdrawiam Wszystkich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×