Skocz do zawartości
Nerwica.com

Umiesz liczyć...


wiejskifilozof

Rekomendowane odpowiedzi

...licz na siebie.

To stare powiedzenie,jest dziś jak najbardziej aktualne.Moja mama,zawsze musiała liczyć na siebie sama.Rodzice biedni rolnicy nie mieli z czego pomagać.Potem została,tylko babcia.Która żyła za niewielką rentę.Siostry mamy,miały dzieci i swoje finansowe zobowiązania.Ojciec po rozwodzie,bywało nie płacić nawet przez pół roku alimentów.

A żadnego bogatego wujka nie było.Ja też,widzę że zostało na tym świecie nie wielu ludzi,którzy komuś pomogą.

A szczególnie śmieszą mnie ludzie,którzy liczą że im pomorze:Jakaś partia polityczna, pan Duda z Solidarność i pan Guz z OPZZ.O Klerze nie chcę wspominać.Może są ludzie,którym pomógł kościół,związek zawodowy czy jakaś partia polityczna.Bo nam nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie. Z doswiadczenia powiem Ci, ze jesli chodzi o alimenty( nie wiem czy w Twoim przypadku jest to jeszcze aktualne)ale jesli ojciec nie placi wtedy mozesz tp zglosic do funduszu alimentacyjnego i oni Ci wyplacaja przez pewien czas pieniadze(a pozniej sciagaja naleznosc z ojca).

Dzisiaj nie da sie na kogos liczyc.Chociaz czasami bardzo chcemy komus zaufac..wtedy pojawia sie strach ;o i glosik "nie ufaj, nie ufaj" Powiem Ci, ze nawet bliskie osoby potrafia chodzic i rozsiewac plotki o Twoim prywatnym zyciu. To okropne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie. Z doswiadczenia powiem Ci, ze jesli chodzi o alimenty( nie wiem czy w Twoim przypadku jest to jeszcze aktualne)ale jesli ojciec nie placi wtedy mozesz tp zglosic do funduszu alimentacyjnego i oni Ci wyplacaja przez pewien czas pieniadze(a pozniej sciagaja naleznosc z ojca).

Dzisiaj nie da sie na kogos liczyc.Chociaz czasami bardzo chcemy komus zaufac..wtedy pojawia sie strach ;o i glosik "nie ufaj, nie ufaj" Powiem Ci, ze nawet bliskie osoby potrafia chodzic i rozsiewac plotki o Twoim prywatnym zyciu. To okropne.

Alimenty,już nie płaci.Mam 37 lat,a brat 33.On pracuję (staż,konserwator),ja na rencie.Myślę,że mogę liczyć na swą psycholog,to dzięki niej mam rentę i swoje pieniądze.To samo się,tyczy mojej psychiatry.Tak,ci tak zwani życzliwi,mogą nam życie zepsuć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam bzika na punkcie samodzielności. Najchętniej doszedłbym do wszystkiego sam. Głupio mi pytać o coś innych ludzi, bo chciałbym wiedzieć wszystko sam. Nawet nie czytam gotowych wiadomości w internecie, tylko np. przeglądam strony rządowych organizacji i sam sobie tworzę wyobrażenie jak wygląda życie polityczne. To niesie duży błąd ze sobą, bo nie na wszystko można wpaść samemu. Choćby historia wynalazków, nie da się już wymyślić samemu czegoś, trzeba się odwoływać do opracowanych już technologii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważam że umieć liczyć na siebie to bardzo ważne też należe do temu podobnych istot życie mnie tego nauczyło,wiem że w razie czego mogę liczyć na innych ale dopóki mogę opieram się na sobie tak jak wspomniała tutaj mika41, nikt mi niczego nie wypomni ...czasami bywam zbyt samodzielna i to mi też na zdrowie nie wychodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja na rencie.Myślę,że mogę liczyć na swą psycholog,to dzięki niej mam rentę i swoje pieniądze.

To w końcu liczyć na siebie czy na kogoś? :P

 

To niesie duży błąd ze sobą, bo nie na wszystko można wpaść samemu.

Na wszystko można wpaść samemu, nie zawsze tylko będzie to z sensem :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...licz na siebie.

Nie inaczej. W dzisiejszych czasach to nawet na księży nie można liczyć :mrgreen:

Zawsze był, jest i będzie najsilniejszy ten, który nigdy nie uzależnił się od innej osoby. Posiadanie w podświadomości balastu w postaci nieustannej inwigilacji poczynań drugiego człowieka względem nas jest bardzo destrukcyjne i frustrujące.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×