Skocz do zawartości
Nerwica.com

SELEGILINA (Selgres)


Fightel

Czy selegilina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

14 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy selegilina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      11
    • Nie
      4
    • Zaszkodziła
      1


Rekomendowane odpowiedzi

Chętnie kupię Selegilinę albo wymienię na Wellbutrin, chyba że ma ktoś namiary do psych z okolic Warszawy, który by przepisał ten lek. Czytałem o fajnym połączeniu z fenyloetyloaminą i chciałbym spróbować, może wreszcie coś mnie ruszy...

 

a jaki jest twój problem, może będę mógł tobie kogoś polecić?

 

1. Czy selegilina w dawce do 10mg/dzien zwiększa tylko poziom dopaminy, czy dopaminy i serotoniny ??? (to ważne bo mam za wysoki poziom serotoniny i przekłada sie to na słabe libido, trudność z erekcją)

 

2. Po jakim czasie lek zaczyna działać ? Tzn będę mógł ocenić czy działa na moją przypadłość ? (słabe libido)

 

3. Przy stosowaniu do 10mg/dzien jak wygląda sprawa z piciem alkoholu ? Robię to okazyjnie, ale może wiecie jakiej ilosci browarow 85 kg , 180cm facet nie powinien przekraczać ? czy wypicie zbyt dużej ilości jest niebezpieczne

 

4. Last but no least, inhibitor MAO-B zwiększa tylko poziom dopaminy czy innych neurotransmiterów też, tak ? Inhibitory MAOA jakie neurotransmitery zwiększają?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Przy przewlekłym stosowaniu traci selektywność w stostunku do MAO-B i zaczyna także troche hamować MAO-A. Dawka 10mg/dobe.

 

Sele zwieksza poziom dopaminy, fenyloetyloaminy i moze jeszcze jakies inne rzeczy rozkładane przez enzym MAO-B.

 

2. Ja brałem połowe tabletki tylko, czyli 2,5mg. Brałem tylko 2 tygodnie..... ale zdążyłem zauważyć wpływ na libido i orgazm był przyjemniejszy ... amisulpiryd mi przytępia te sprawy chyba a nie umiem go odstawic jakos.... na sele mialem więcej energi, większą wydolnosc organizmu , nie czulm zmeczenia

 

ktoś pisał w tym wątku że pił i było ok. Ale nie wiem ile pił:) rozsądek wskazany

 

 

MAO-a hamują rozkład serotoniny, noradrenaliny, chyba także melatoniny, histaminy....

 

-- 02 sie 2016, 14:02 --

 

inhibitory MAO-A (moklobemid) także w niewielkim stopniu hamują rozkład dopaminy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udało się ogarnąć Segan, więc zobaczymy, czy coś pomoże. Pobiorę go najpierw solo, a później dołączę fenyloetyloaminę i dam znać. Zależy mi na wyjściu z tego dystymicznego marazmu i odblokowaniu uczuć,choć jestem nieco sceptyczny. Wziąłem dziś pierwszą dawkę 5mg i nie zauważyłem efektu, może jedynie lepiej mi się rozmawiało z ludźmi oraz zrobiłem coś, na co nie miałem specjalnie ochoty, ale byłem już umówiony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry za dubel posta, ale mam takie same pytania w sprawie Selegiliny jak i Moklobemidu.

 

Czy ten lek działa też przeciwlękowo oraz na OCD podobnie jak SSRI ?

Z jakimi SSRI można go łączyć i czy w ogóle ?

Czy jest dostępna w PL aptekach postać transdermalna ? - Bo jest ona podobno lepsza od tabletek (MAO-A oraz MAO-b)

Działa szybciej niż SSRI czy wolniej ?

 

Z góry dzięki za pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kttoś wie , czy do paroksetyny dawek 10-20mg , lub fevarinub mozna dorzucić troszke sele 5mg . słyszałemb że tak bo swoją selektywność traci na dawkach powyżej 10mg i wchodzi w MAO-A , a 5mg dawka to tylko maoB , wiec dopamina . ktos coś wie , albo testował . by nie popaść w anhedonie na samym SSRI ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stosuję Selegilinę 10mg dwa razy na dobę bo mam przerwę od Metylofenidatu(Medikinet) 70mg- brałem dobowo.

 

Generalnie do tego mam Fluoksetynkę 40mg i przyznam,że pozytywnie jestem zaskoczony. Jako stary lekoman to połączenie ma sens Sele 20mg + Fluo 40mg na ADHD i Depresję.

 

Dodam,że wcześniej byłem też na:

Wenlafaksyna 400mg

Mianseryna 90mg.

 

Sele + Fluo o wiele lepsze połączenie.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Andre1,

to może zmniejsz tę well do 35 mg ??? , jęśli ta dawka będzie na Ciebie działać .

Po seganie ( w dawce średnio 10-15 mg ) spałem bez problemu .

A jak wygląda porównanie siły działania leku Segan 5mg z Wellbutrinem 150 ?

nie ma co porównywać , to jakbyś porownywał Słonia ( well ) do gazeli ( sele ) .

Ogólnie lek ciekawy , jego metabolitem jest lewosktrętna, nieeuforyzująca ( czy jakos tak )forma amfetaminy .

Mi well również nie wchodzi nawet w małych dawkach , za mocne i wkurzenie wewnętrzne .

sele nie ma tak trudnych uboków .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam jestem ciekaw czy jest skuteczna w leczeniu apatii. Około 70% ludzi chorych na Parkinsona jej doświadcza, więc może leki anty-parkinsonowskie byłyby skuteczne u osób z samą apatią. Myślę, że jestem dobrym kandydatem do takiego leczenia, pogadam z lekarzem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam dość tego otępienia. Wiem że na pewno to mi pomoże. Jakim cudem ktoś to przepisał? Bo to lek na parkinsona. Jak ja idę do jakiegoś lekarza to wychodzę z płaczem, nic mi nie chcą przepisać albo zupełnie co innego dają, choćbym nie wiem jaką wiedzę posiadała to i tak nie mogę się dogadać

Edytowane przez Heledore
Na forum nie oferujemy/handlujemy lekami!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej ludziska ,
czytam sobie forum od kilku miesięcy, postanowiłem napisać pare słów, może ktoś z Was mógłby mi pomóc.

nie jestem specjalistą farmakologii mózgu z jak wielu z Was tutaj ;) ,mam raczej podstawową, empiryczną wiedzę , potrzebuję porady, uważam po prostu, że takie forum ma dużo większy potencjał praktycznej wiedzy od tuzina konowałów-psychiatrów.... 
Od prawie 4 lat zmagam się z nerwicą/depresją , obecnie poza 50mg sulpirydu nie biore od przeszło pół roku żadnych psychotropów.

Mój stan jest dosc stabilny, nie mam stanów lękowych, ale energii tez nie mam za dużo, potrzebuje antyhedonika i motywatora, 

Z farmakologii przerobiłem : 

 

Mozarin,  Faxolet - po wydobyciu z dość ciezkiego poczatkowego epizodu depresji nastąpiło całkowite pogorszenie, zmiana Esci na Faxolet nie przyniosła skutków. Zamiast zmienic psychiatrę zaczałem 2 lata badać inne sfery - cukrzyca , tarczyca, anemia, borelioza, kandydoza, nieszczelność jelit, pasożyty, diety,  stan hormonów i wiele wiele innych. Głownie doskwierał mi obniżony nastrój i TOTALNY brak energii, do tego niestrawności, zastoje pokarmowe. Masakra.. Tak przewegetowałem 2 lata, testując chyba wszyzstkie dostepne diety i suple. Odwiedziłem chyba 10ciu lekarzy specjalistów
Po 2 latach jakis starszej daty lekarz powiedział ze jednak widzi tu depresje/nerwice. Poszedłem do innego, polecanego psychiatry.
Ten leczył mnie pół roku Dulsevią (bez efektow), potem dostałem Lerivon. Ten poprawił moje funkcjonowanie o 30-40%, juz zaczałem życ. Ale cały czas mialem po nim totalnie ciężkie poranki, do południa po prostu wegetowałem  nad kilkoma kawami, błagając los o wykrzesanie odrobiny chęci do życia. Wieczorami było już znośnie.  Rok czasu wytrzymałem na Lerivonie, odstawiłem.
Zmieniłem psychiatrę, kolejne 2 lekarki przepisywały mi 

 

wellbutrin:
działanie:  od 3 dnia pobudzenie, po 6 dniu powrót do zera, senność, obniżony nastrój.

skutki uboczne:  nudności od 3-4 dnia, ściśnięty żoładek , totalny spadek apetytu, wieczorem do zera. skracanie snu - do 5 godzin na dobe (niepokojace). Odstawiłem. 


parogen:
Wytrzymalem 2 tygodnie.  Skutki uboczne : cieżkośc na żołądku, nudności, budzenie sie o 5-6 rano, potem zasypianie. Ale najgorsze to napady lęku, niepewność, zagrożenie.


egzysta:
nie pamietam już uboków ale były nie na moją psychikę. Wywaliłem wszystko. Z lekow zostawiłem tylko 50mg Sulpirydu, który wydaje mi sie wciąż regulował dobrze trawienie .  biore go do dzis, poki nie skonczy sie zapas.
Ponieważ wszystie grupy znanych mi antydepów były nieskuteczne, postanowilem szukać gdzie indziej. Przerobiłem znow dziesiatki supli, phenibuty racetamy, ladasten, afobazol, adaptol, rzeczy roślinne. Nic nie pomagało ani trochę. iMAO-A w ogole na mnie nie dzialają - dziurawiec, gingko biloba, różeniec górski, ashwangandha, ruta , ama, inne cuda jak brahmi, cordyceps i dziesiatki innych też.
Jedyne co mnie ruszyło to mucunia (prek. L-dopy), na poczatku wziałem zalecanąna opakowaniu łyżeczkę i mnie pozamiatało troche, 3-4 godziny niepokoju i palpitacji. W mniejszych dawkach potrafi dodać energii, ale tylko za pierwszym razem, na drugi dzien już nie bardzo.  Działa też może troche passiflora, wydaje mi się, że redukuje resztki objawów nerwicowych, ale powoduje np czestomocz.
Biore też pewną mieszanke ziołową, która rano działa cuda - fajnie odmula, usuwa zły nastrój, dodaje energii, ale nie wpływa długofalowa na motywację, satysfakcję . Nie chce jej brac za dużo, bo nie znam składu a znachor za nic tego nie zdradzi. Na poczatku z pół godziny daje po serduchu (zauwazalnie wyzsze tętno) , pewno działa wtedy wyrzut noradrenaliny. Potem jest już prawie normalnie.

Doszedłem do wniosku, że problem jest w dopaminie, pora odbudować/wyregulować  receptory . Jestem fotografem i filmowcem z zawodu, od 4 lat regularnie spada mi motywacja do robienia nowych rzeczy, a zawsze miałem łeb pełen idei do zrealizowania. Teraz wszystko mi się jakby wyłączyło. Biore więc aktualnie stack odbudowy receptorow dopaminergicznych : urydyna, cholina, lecytyna, magnez, tyrozyna + mocna suplementacje niacyną , omegą-3, b-complex , i inne cuda, np lions' mane.

Problem w tym że odbudowa receptorów może zająć i 2 m-ce, i nie ma gwarancji że sie powiedzie . A żyć i pracować trzeba.

Czasem zarzucam l-dopę, jak totalnie brakuje energii, chociaz chyba to niewskazane przy odbudowie receptorów (albo odbudowa i rzucamy kawę i prekursory , albo dostarczamy bezpośrednio)

Moge tez iść na skróty i sprobować selegninę jako imao-B (+ l-dopa + fenyloetyloamina) , albo pronoran.
Mam nadzieje ze sele w dawce 2,5mg albo nizszej nie da dużych uboków w postaci agrsji , lęku, złości. Ja cos to mam jeszcze zapas afobazolu.
Nie che zadnego tripowania czy stanow euforii, chce normalnie bezpiecznie funkcjonować, żeby wróciła normalna energia i motywacja, radocha z przebywania z dziecmi i z pracy.

Mam sporo zagwozdek, np nie wiem czy moge jeść np b.ciemna czekoladę bo z jednej strony jest to jakieś źrodło PEA (dobre do sele), a drugiej jest tez źrodłem tyraminy, której się nie łączy z IMAO B.... Takich rozkmin jest nistety więcej. Jesli ktoś kumaty coś może pomóc to walcie smiało na priv:  konibak at poczta onet pl 


Z góry wielkie dzięki za pomoc.

PS.
Ostatnie badania mam w normie, hormonalne wskazuja tylko na bardzo niski estradiol - ponizej 10.  Testo na średnim poziomie.


 

 


Czy ktoś kumaty mógłby 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×