Skocz do zawartości
Nerwica.com

boję się, boję się, boję się !!!


Arasha

Rekomendowane odpowiedzi

Wszystkiego się boję, powinnam brać leki, ale się boję skutków ubocznych

( mdłości ). Tak strasznie się ich boję, że nie zażywam niczego poza benzo.

A one mnie coraz bardziej uzależniają i w efekcie mam coraz częstsze ataki paniki.

Nie wiem już co robić :roll: Chciałabym, żeby można wspólnie przeżywać ataki paniki

i nie być z tym samemu. Chciałabym, żeby mdłości nie istniały na świecie.

Chciałabym, żeby benzo nie uzależniały .... Chciałabym nie mieć NERWICY !!!

Czy ktoś z was też tak się boi ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystkiego się boję, powinnam brać leki, ale się boję skutków ubocznych

( mdłości ). Tak strasznie się ich boję, że nie zażywam niczego poza benzo.

Arasha, boisz się brać leków przepisanych przez lekarza, ale nie obawiasz się łykać benzodiazepin, które silnie uzależniają i w perspektywie długofalowej bardziej szkodzą niż pomagają? Nie rozumiem Twojego rozumowania. Czy masz jakąś określoną diagnozę? Czy wiesz, że oprócz farmakoterapii mogłabyś skorzystać z psychoterapii - ta nie ma skutków ubocznych? Zgeneralizowany lęk sugeruje, że cierpisz na zespół lęku uogólnionego (rodzaj nerwicy), ale drogą wirtualną nie da się postawić rozpoznania. Czy jest pod kontrolą jakiegoś lekarza psychiatry?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisałam tego posta w chwili ataku, co nie zmienia faktu, że mam problem. Oczywiście, że nie biorę benzo dla przyjemności, tylko z konieczności i staram się ograniczać. Ale powiem szczerze, że liczyłam na jakiś odzew i słowa wsparcia. Czy nikt na tym forum oprócz mnie się nie boi :?::?::?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha, ja dziś miałam kurevski atak panicznego strachu-paniki, ktoś kto nie przeżył nie zrozumie. Było dobrze przez 2 miesiące i dziś ..trach! Serce nawała jak wściekłe, zawroty głowy, panika, duszność itd. Gdybym nie wzięła benzo to pewnie bym pojechała na pogotowie. Ja już wiem co u mnie to wywołuje ale mała to pociecha. Nic, na razie terapia pogłębiona mnie czeka.

 

Jak u Ciebie te ataki wyglądają?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha - z tego co widzę, to dużą nadzieję pokładasz w lekach, a konkretnie w benzo.

"Chciałabym, żeby benzo nie uzależniały .... "

Same leki nie wystarczą, ba często w perspektywie długoterminowej w ogóle się nie sprawdzają. Dlaczego? Dlatego, że jeżeli tłumisz te wszystkie lęki tylko za pomocą leków, to nie możesz mieć gwarancji, że jak już "zaleczysz" nerwicę, to że za jakiś czas nie będzie nawrotu i będziesz musiała brać leki od nowa.

Przede wszystkim psychoterapia i ewentualnie farmakoterapia jako wspomaganie w terapii.

 

Odpowiadając na pytanie "czy się boję". Oczywiście! Ale radzę sobie bez leków i póki co bez psychoterapii. Dużo czytam na temat nerwicy, lęków, paniki, agorafobii i o tym jak sobie z tym radzić. Jestem pewien, że to mi bardziej pomogło, niż jakbym miał faszerować się lekami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha, też, codziennie. Który lekarz przepisuje Ci to benzo? kategorycznie ucięłabym Ci dopływ recept. jak poczułabys taki lęk, że miałabyś dość, staranowałabyś bariery. dusilam sie lekami, mialam problemy z polykaniem, odmowilam przyjmowania posilkow, waga spadala w dol, godzinami przezuwalam kanapke, plakalam przy tym i rozdrapywalam cialo do krwi, tak mi sie odechcialo, ze znalazlam sposob, by brac tabletki. Na kolanach po nie pobieglabym wtedy. gratulacje wpędzania się w jeszcze większe bagno!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha, też, codziennie. Który lekarz przepisuje Ci to benzo? kategorycznie ucięłabym Ci dopływ recept.

 

zależy jak długo bierze, ale nie jest tak łatwo je odstawić i czasami się nie da - to nie działa na zasadzie: od dziś nie biorę ...

 

może pogadaj z lekarzem o czymś innym? np promazyna albo chlorprotiksen - nie powodują nudności i wymiotów, ba - nawet je zmniejszają, bo mają także działanie przeciwwymiotne, no i bardzo uspakajają, albo jak ktoś ma problemy ze snem

ja na szczęście benzodiazepin nigdy nie brałam - nie można prowadzić po nich samochodu (to tak jakbyś prowadziła samochód po alkoholu i kara taka sama), a ja codziennie jeżdżę

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasne, tylko kto jej w ogóle je przepisywał, jesli wachlarz pomocy nie został zeksplorowany, to nie są dropsy.

 

-- 03 lip 2014, 21:32 --

 

mirta działa przeciwwymiotnie. nie polecam leków z silnym działaniem cholinolitycznym, bo mogą wywoływać uczucie pełności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chociażby lekarz rodzinny, psychiatra, neurolog itd raz od psychiatry, raz od rodzinnego, a potem neurologa, albo znajomy lekarz itd

to nie są dropsy, jak wszystkie leki - ale jak chcesz przerwać atak paniki? nawet jak znasz przyczynę to co zrobisz? niektórzy mają często ataki paniki i uprzykrza im porządnie życie, a benzodiazepiny są wspaniałe przy przerywaniu napadu - pomogło raz, pomogło drugi raz itd aż się uzależniasz

no z innych metod - została psychoterapia a ona nie jest lekiem na całe zło i nie każdemu pomoże

tym bardziej, że nie wiemy czy autorka na nią nie chodziła, ba - może wciąż jest na psychoterapii

 

-- 03 lip 2014, 22:42 --

 

mirta działa przeciwwymiotnie. nie polecam leków z silnym działaniem cholinolitycznym, bo mogą wywoływać uczucie pełności.

 

mirtazapina jest lekiem przeciwdepresyjnym, no i zwiększa apetyt (bardzo) - jeśli autorka ma nadwagę, albo poza napadami jest spowolniała i senna, ma problem z podjęciem działań to będzie to wielki niewypał

 

wiem, że chlorprotiksen jest bardzo chwalony, promazyna też jest genialna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki dziewczyny za zainteresowanie ;) Ja oprócz benzo biorę jeszcze mirtę i to w dużej dawce 45 mg ( od 8 lat, ale wyłącznie w celu wywołania efektu nasenego, bo bez niej w ogóle nie jestem w stanie zasnąć ). Z nadwagą problemu nie mam ( cóż - kochane nerwy :bezradny: ). Ale faktycznie mirtazapina zwiększa apetyt. Ja z jedzeniem to w góle mam problem - albo odczuwam wstęt do wszystkiego, albo mam napady objadania się - na szczęście emetofobia skutecznie chroni mnie przed wpadnięciem w bulimię. A ataki paniki to miewam czasami straszne ( najchętniej bym się wtedy zabiła, chociaż to ostateczność i wolałabym, żeby do tego póki co nie doszło ).

Z tymi benzo to się tak zaczęło, że jestem przed 30 i któryś raz zaczęłam studia ( teraz kończę II rok ), na których bardzo mi zależy, a ponieważ strasznie się boję wymiotów, jak gdzieś wychodzę, jak jestem w jakimś miejscu publicznym, ba nawet ... pod prysznicem, więc żeby móc wyjść z domu i normalnie funkcjonować, a nie z telefonem do mamy przy uchu, no to zażywam. Dotychczas wystarczało jak wzięłam Clona 2, 3 razy w tygodniu ( ma długi okres półtrwania ), ale teraz organizm domaga się go częściej, nawet jak siedzę w domu, no i zaczęły się jazdy. Ale chce jakoś dociągnąć do końca tej sesji. A potem ... sama nie wiem, co zrobię :roll:

 

Psychoterapię rozpoczynałam parę razy, ale wiem, że to proces długotrwały, a poza tym trudno mi się skupić na terapii, trzymając kurczowo w ręce krople miętowe. Aha, psychiatrów zaliczyłam z 15 i tylko 2 powiedziało mi, że mogę brać spokojnie benzo ( ale to byli raczej starsi lekarze ). Obecnie benzo na moją prośbę wypisuje mi ciotka, która jest rodzinnym.

 

-- 04 lip 2014, 12:17 --

 

Imipramina

a ty zażywałąś promazynę ? Bo mnie lekarz przepisał ją trochę na odległość ( mama była u niego ), ale nie zaczęłam jej na razie brać, bo jak zwykle boję się skutków ubocznych, a poza tym mam bardzo niskie ciśnienie, a ona podobno dodatkowo obniża, więc chyba bym w ogóle z łóżka nie wstała :D Spróbuję teraz, na wakacjach, jak wrócę do domu. SSRI odpadają, bo wiem, że przez pierwsze dni mogą wywoływać mdłości, jadłowstręt itp i to się podobno często zdarza. A o chloroprotiksenie nie słyszałam - napiszcie coś więcej, czy któraś z was brała, jak się po nim czułyście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Imipramina

a ty zażywałąś promazynę ? Bo mnie lekarz przepisał ją trochę na odległość ( mama była u niego ), ale nie zaczęłam jej na razie brać, bo jak zwykle boję się skutków ubocznych, a poza tym mam bardzo niskie ciśnienie, a ona podobno dodatkowo obniża, więc chyba bym w ogóle z łóżka nie wstała :D Spróbuję teraz, na wakacjach, jak wrócę do domu. SSRI odpadają, bo wiem, że przez pierwsze dni mogą wywoływać mdłości, jadłowstręt itp i to się podobno często zdarza. A o chloroprotiksenie nie słyszałam - napiszcie coś więcej, czy któraś z was brała, jak się po nim czułyście.

 

tak - świetnie wycisza, ja po pierwszej dawce czułam się świetnie, ale wiem, że niektórych zwala z nóg (na początku leczenia), trzeba się przyzwyczaić i jest ok, to jeden z lepszych leków jakie brałam

wg mnie to bardzo dobry lek - biorę 200mg dziennie, też mam niskie ciśnienie, gdzieś przy 150mg miałam zawroty głowy, ale minęły, przy przejściu na 200mg już wszystko było ok, świetnie działa na zasypianie - ja bez niej śpię 2h i nie jestem w stanie żyć, dla mnie to był strzał w dziesiątkę

ja benzodiazepin nie lubię, źle się na nich czuje, dzień po mam "kaca"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×