Skocz do zawartości
Nerwica.com

Natrętne myśli o chłopaku i przyszłości z nim.


madelajn

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Mam nn, na początku były to myśli o pedofilii, psychopatii itp.

Teraz nerwica nabrała innego koloru. Myśli dotyczą mojego chłopaka,a głównie mojej przyszłości z nim.

Boję się tego, że kiedyś okaże się damskim bokserem, psycholem który nie będzie mnie szanować i zniszczy mi życie.

Najgorsze jest to, że zawsze znajdę sobie" dowody", żeby tak myśleć.

Zacznijmy od sytuacji, gdy mój kolega dostał od niego w ryj za nic, a ja zostałam wypchnięta z klubu przez niego.( lekko oczywiscie, zadna krzywda mi sie nie stała)

On oczywiście twierdzi, że nigdy nie zrobiłby mi krzywdy. Ale skąd ja mam to wiedzieć?

Inne sytuacje. Kiedyś miałam jazdy i zerwałam z nim z byle powodu, kazałam mu się wyprowadzić. Ten wpadł w szał, zdemolował cały pokój a potem zwił się na podłodze i płakał przeze mnie.

Wystarczy, że nasłucham się o jakiś debilach którzy tak traktują swoje dziewczyny, a od razu pojawiają się myśli tego typu, że on kiedyś też taki będzie. Do tego wszystkiego moja mama dokłada mi to, że mówi, ze mój tata był kiedyś dobrym człowiekiem, tylko teraz ją źle traktuje(bije , pije, wyzywa, poniża). Więc powiedzcie mi, skąd można mieć pewność, że ktoś będzie dla mnie dobry?

A ja już mam dosyć wałkowania z nim tego tematu, bo jemu tez nie chce się sluchac o tym jak to on mnie kiedys nie bedzie bic, bo to jest dla niego sytuacja tak absurdalna , ze az sie ze mnie smieje, ze sobie czyms takim glowe zaprzatam. Twierdzi, ze takim mysleniem obrazam go.

Nawet czasami specjalnie go prowokuje, potrafie go uderzyc albo powiedzięc coś bolesnego, zeby zobaczyc jego reakcje( tak wiem , jestem głupia)

Jak walczyc z tym czyms? Czy ktos ma cos takiego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

madelajn,

Zacznijmy%20od%20sytuacji,%20gdy%20mój%20kolega%20dostał%20od%20niego%20w%20ryj%20za%20nic,%20a%20ja%20zostałam%20wypchnięta%20z%20klubu%20przez%20niego

Ten wpadł w szał, zdemolował cały pokój a potem zwił się na podłodze i płakał przeze mnie.

 

to nie są normalne reakcje.

 

Z drugiej strony nie zauwazylam bys podchodziła do siebie z szacunkiem.

Nerwica niczego nie usprawiedliwia.

 

 

moja mama dokłada mi to, że mówi, ze mój tata był kiedyś dobrym człowiekiem, tylko teraz ją źle traktuje(bije , pije, wyzywa, poniża)

niemozliwe. Trzeba umieć patrzeć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

madelajn, Ty juz to widzisz, tylko zwalasz winę na nerwicę.

 

Zgadzam się z Zimą.

Swoją drogą lepsza nie jesteś - bijesz go, prowokujesz, nie zdziw się jak kiedyś też da Ci gonga. Nie lubię takich furiatek jak Ty. Przypominasz mi moją matkę, która ma męża damskiego boksera a która prowokowała go do bójki nie raz przy mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sama siebie za to nie lubię.

Głupio mi tak sprawę moje związku rozwiązywać na forum, ale serio już się pogubiłam, nie wiem co robić.

Nie wiem czy moje obawy są słuszne.

 

-- 30 cze 2014, 00:03 --

 

Najczęściej gdy mam atak takich myśli, to pytam sie go czy on taki będzie i każe mu , żeby mi obiecywał, że taki nie będzie nigdy.

Bardzo jestem żałosna?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sądząc po jego wyskokach - pije kumpla za darmo, Ciebie popchnął, demolował pokój - bardzo prawdopodobne jest, że Tobie też kiedyś walnie gonga za darmo. Bo co to za róznica kumpel czy dziewczyna jak emocje biorą górę a facet nie umie nad sobą panować? A jego zapewnienia nic Ci nie dadzą. To tylko słowa. Czyny są ważne. Sama już zaobserwowałaś jak się zachowuje.

A Ty nie bij facetów bo stajesz się taka sama jak Twój ojciec. Nic Cię nie usprawiedliwia, nawet nerwica i lęk przed nieznanym. Jak będziesz robiła takie denne wyskoki to czeka Cię przyszłość z takim samym mordotłukiem jak Ty. Ostrzegam życzliwie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Załamałam się tym co piszecie.

Miałam nadzieje, że odpowiedzi będa typu" to tylko wkręty, nerwica blabab".

Boże nie wyobrażam sobie, żeby coś takiego mogło mnie spotkać. Co robić teraz? Porozmawiać po raz kolejny, czy po prostu zakończyć sprawę ?

 

-- 30 cze 2014, 00:27 --

 

Ciężko powiedzieć czy ma problemy z emocjami czy nie.

Na pewno ma mniejsze niż ja.

Ogólnie to jest spokojny , cierpliwy, ale zawsze miarka się przebiera i wtedy wszystko wybucha( zdemolowanie pokoju). Ale na szczęscie ta sytuacja tylko raz się zdarzyła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Twój kolega dostał w ryj, bo on był o ciebie zazdrosny, nie będzie twojego kolegi, a będzie ktoś większy, to wyładuje to potem na tobie. To co piszesz i jak go usprawiedliwiasz jest trochę dziwne, ale rozumiem to w sumie. Takie wybuchy się powtórzą, jak nie będzie na tym pracował. Ty go podpuścisz, bo najdzie cie ochota na kolejną deklaracje i dowód (niebicia) on nie będzie miał pokoju do demolki i będzie kuku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy związek to ruletka - nie wiadomo jakie brzydkie cechy ukrywa partner przed nami i czy będzie happy end. Zawsze ryzykujesz, jednak wydaje mi się, że niektóre sprawy można wyczuć dość szybko. Czy swoich ex też podejrzewałaś o przemocowość? Zastanów się dobrze czy jest o co podejrzewać Twojego chłopaka. Moim zdaniem normalny facet nie demoluje w napadzie szału pokoju. Byłam kiedyś z jednym, tez po kłótni wywalił z całym impetem stolik. Po roku pokazał co potrafi na moim ciele. Miałam na ramionach siniaki wielkości grejpfruta.

Teraz jestem z chłopakiem, którego nie podejrzewam o taką agresję mimo że jest dużym facetem. Radzi sobie ze swoimi emocjami bardzo dobrze, nie jest agresywny w żaden sposób i na pewno w napadzie zazdrości nie pobiłby obcego człowieka ponieważ ma swoją godność. Potrafi rozwiązywać sprawy po ludzku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To też zależy jak ty go podpuszczasz, bo widać z tego tekstu, że ty szukasz raczej odpowiedzi - czy dobrze działam? a zrywanie z zamierzaniem zobaczenia reakcji, nie jest za ciekawym pomysłem, więc mógł gość się wkurzyć. To takie usprawiedliwianie: czy dobrze robię? czy źle że sprawdzam? a bagatelizowanie jak to robisz. Musisz się zastanowić, czy to przypadkiem nie była normalna reakcja, bo gościowi nie wyjechałaś ostro z swoją fazą, pomyśl też, czy ten kumpel też nie dostał o twoją fazę, bo coś czuje że on też był na ,,testach''

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten wpadł w szał, zdemolował cały pokój a potem zwił się na podłodze i płakał przeze mnie.

 

Niepokojące.

Nie ma na razie chyba wskazań by myśleć, że chłopak będzie Cię bił, ale to nie jest jedyny problem, jaki się może pojawić w związku - to że ktoś nie bije, to jeszcze nie jest wielki sukces i nie znaczy, że będzie super. Jeśli chłopak demoluje pokój, to może jest niezrównoważony czy nie umie radzić sobie z emocjami (np. tłumi je, nie dopuszcza do siebie aż pęknie). Jak zachowuje się kiedy pojawi się jakiś problem, trudna sytuacja, stres?

 

moja mama dokłada mi to, że mówi, ze mój tata był kiedyś dobrym człowiekiem, tylko teraz ją źle traktuje(bije , pije, wyzywa, poniża).

Jeśli Twój ojciec tak się zachowuje, to możesz mieć obniżoną poprzeczkę co do wymagań względem mężczyzn.

 

-- 30 cze 2014, 02:06 --

 

Czy nie jest np. przesadnie zazdrosny?

 

-- 30 cze 2014, 02:07 --

 

Według mnie nerwica natręctw tworzy sztuczne problemy, które przykrywają prawdziwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

madelajn, jestes za mloda zeby podejmowac tak dalece wiążące decyzje jak małżenstwo.

lepsza nie jesteś - bijesz go, prowokujesz, nie zdziw się jak kiedyś też da Ci gonga.

nie dziwię się ze madelajn, tak właśnie manifestuje swoje emocje. Ktos kto widział w zyciu duzo zła musi je zwrócić-przemoc rodzi przemoc- to całkiem logiczne.

Natomiast dopoki sama ze soba nie przepracuje stosunku do samej siebie i nie dojdzie do wniosku czego naprawde potrzebuje- będą mniejsze lub wieksze rollercoastery w zyciu osobistym.

Twoj chlopak jest do Ciebie podobny- pomysl czy przy nim kwitna Twoje pozytywne cechy osobowości i czy się rozwijasz/rozwinęłaś czy moze wszystko jedno czy bylabys z nim czy sama,bo i tak doszłabys do tego do czego doszłaś.

Wszyscy ludzie mają ten problem tylko o tym nie mysla- ze niby przyszlosc sama sie ulozy. Ty myslisz, bo widzialas mozliwe scenariusze i jestes madrzejsza.

Postaw sobie pytanie co daje Ci ten mężczyzna- czy czujesz się przy nim bezpieczna- emocjonalnie i duchowo a takze zabezpieczona materialnie ( czy w ogole on mysli o realiach rzeczywistosci).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×