Skocz do zawartości
Nerwica.com

Orientacja seksualna.


BaartN

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Mam 21 lat i mam problemy z akceptacja swojej orientacji - homoseksualnej. Powoduje to silny stres przez prawie cały dzień dochodzą do tego zaburzenia snu, trzęsące się ręce, potliwość i czasami biegunka. Zawsze chciałem być heteroseksualny, wcześniej interesowałem się nawet terapią konwersyjną/ reparatywną. Obecnie się ukrywam ze swoimi skłonnościami, często jestem zmuszony kłamać swoich przyjaciół, zmyślać pewne wydarzenia, oglądać się za dziewczynami. Powoduje to jeszcze większy stres i poczucie winy. Coraz częściej mam problemy z nauką, jestem nadmiernie rozkojarzony,nic nie mogę zapamiętać. objawy te potęgują się w sposób cykliczny. Dochodzą do tego często myśli samobójcze, chociaż teraz już nie traktuję na poważnie tego zrobić. Wcześniej lubiłem od czasu do czasu się zresetować alkoholem, marzyłem żeby zapić się i zasnąć, najlepiej nie budząc się już nigdy. Czuję się przygnębiony, jestem niezadowolony ze wszystkiego co zrobię, powiem, jak się zachowam itp. Wstaję rano i pierwsze co myślę to, że jestem zerem. Chciałbym rozwiązać przynajmniej poczęci swoją sytuację i jednocześnie się nie ujawnić.

Czy jest to możliwe i jak sobie z tą sytuacją poradzić?

z góry dziękuję za pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podobno można nazwać to chorobą ze względu na zmianę fizyczną w czymś tam... Więc na pewno się za to nie obwiniaj, widocznie to jest 'naprawde' skoro próbowałeś się zmienić, a nie mogłeś... Wiele osób homo jest homo, bo sobie coś wmówiło, bo taka moda etc. Nie uważaj się za kogoś gorszego od innych, tacy ludzie również istnieją... Co do przyjaciół - jesteś pewien że źle by to przyjęli? Skoro się już długi czas znacie, powinieneś im powiedzieć, nie powinni Cię z powodu tak nieznaczącego powodu odrzucić. Oczywiście mogą polecieć nie raz i nie dwa na ten temat żarciki ale relacje między wami nie powinny się zmienić. I moim zdaniem powinieneś już po tym wyznaniu unikać sytuacji, które wcześniej były naturalne, ale teraz moga pbyć dla Twoich kolegów dwuznaczne, jak np. ściskanie się po wygranym meczu czy coś...

Orientacja seksualna nie zmienia w żaden sposób tego kim jesteś... Spróbuj znaleźć sobie jakiegoś partnera, to moze łatwiej będzie Ci zaakceptowac siebie.

Nigdy nie zrozumiem przejmowania się takimi rzeczami... Machnij na to ręką i tyle. Tak bywa, nie jesteś jedynym homoseksualnym człwoiekiem na ziemi, inni jakoś potrafią z tym żyć. A może miałeś jakąś traumatyczną sytuację z tym związaną? Może masz dodatkowo nerwice/whatever?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź. Co do kolegów to fakt że jedni by to zaakceptowali jednak z większością straciłbym kontakt. Nie chcę aby wszyscy (jeszcze teraz gdy kipi w mediach na temat homoseksualizmu) przykładali mi łatkę stereotypu homo i żeby była to jedyna rzecz, która mnie wyróżnia. Coming out w moim przypadku nie wchodzi w grę ponieważ pochodzę z małej miejscowości. Być może jestem po postu zwyczajnym tchórzem bojąc się reakcji otoczenia. Nie zrobię tego także z tego powodu, że mam kochających mnie rodziców. Często czytam na forach, że jeśli ktoś cie kocha to na pewno to zaakceptuję. Jednak jest to podejście egoistyczne i można odwrócić sytuację: nie narażę swoich rodziców i bliskich na wstyd i plotki tylko dlatego że mi się tak podoba, ponieważ sobie na to nie zasłużyli. Rozumiem także, że mój problem nie jest aż tak poważny w stosunku do problemów innych ludzi, ale coraz bardziej uniemożliwia mi to normalne funkcjonowanie w społeczeństwie. Udaję inną osobę niż tak naprawdę jestem, proszę mi uwierzyć, że jest to bardzo uciążliwe. Wszechobecność tematu w mediach powoduję, że przeciętnie kojarzy się gej jako wyautowany jednak ukrywanie się powoduje, że nie ma godziny podczas dnia żeby o tym nie myśleć. Tak to powoduję nerwicę i wszystkie objawy, które opisałem wcześniej. Co do związku z kimś zawsze się zastanawiałem jednak boję się, że ktoś może się okazać niedyskretny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ze wszystkim masz rację... Nie wiem jak Ci pomóc... Może pójdziesz do psychologa, moze coś Ci doradzi? On na pewno będzie dyskretny.

Co do związku - może jakieś forum randkowe, byś mógł spotkać się z kimś z innej miejscowości? Albo może jakieś zloty, koncerty...? U kogoś nie z Twojego otoczenia łatwo będzie zachować ten sekret :)

 

Co do Twojej nadmiernej paniki - cały czas się boisz, ze ktoś się dowie, cały czas się kontrolujesz... Pewnie jesteś w takim razie też kiepskim kłamcą... zamiast przeistaczać nowe fakty tak, by łączyły się z klamstwem, ze jesteś hetero, Ty cały czas kontrolujesz swoje zachowanie, nie pozwalasz nawet dopuszczać do takich sytuacji... Kurcze, nie wiem jak to ująć... Zamiast udawać tylko wtedy gdy jest to konieczne, Ty przez cały czas żyjesz w tym kłamstwie, w świadomości że kłamiesz, że ktoś może się dowiedzieć... Skrywasz w sobie wielki wg siebie sekret, i zamiast ukrywać go gdy jest to konieczne, z tego co piszesz, Ty nie możesz przez to spać... Cały czas myslisz o tym, zeby nikt się nie dowiedział...

 

'Powoduje to jeszcze większy stres i poczucie winy.' Czemu poczucie winy? Że kłamiesz, tak?

'Wcześniej lubiłem od czasu do czasu się zresetować alkoholem, marzyłem żeby zapić się i zasnąć, najlepiej nie budząc się już nigdy.' Nie bałeś się/nie boisz się ze gdy jesteś pijany, niechcący zrobisz coś, od czego się na co dzień wystrzegasz? Ale wtedy zawsze masz tę wymówkę..

 

A nie, stop... Ty to wszystko masz przez swój brak akceptacji, tak? Czyli gdyby nawet wszyscy się dowiedzieli, nadal byś się tak czuł?

 

Ej, a skoro masz 21 lat nie myślałeś o tym żeby się wyprowadzić? W dużym mieście pewnie byłoby Ci łatwiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam właśnie terapię u psychologa jednak nie mam poczucia, że w znaczący sposób mi to pomoże.

Obecnie przeprowadziłem się do dużego miasta ponieważ studiuję. Zarejestrowałem się na portalu randkowym i miałem kilka wpisów na temat spotkania ale mam wrażenie, że nie jestem jeszcze gotowy na to.

Jeśli chodzi o kłamstwa, to aby były "dobre" przeczytałem sporo literatury z psychologii, NLP itp. Gotowe formułki w razie jakiejś wpadki, opanowanie ruchów rąk aby nie wyglądały na gejowskie, chodzenia, nawet ćwiczenie ekspresji twarzy przed lustrem.... Nawet jak jestem baardzo zalany to mam zakodowane, że nie zrobię nic kompromitującego.

Oczywiście mam świadomość tego, że jest to nieetyczne, jestem na szczęście na tyle uczciwym człowiekiem żeby powiedzieć, że nie jestem uczciwy. Z drugiej strony wiem, że moje otoczenie prędzej chciałoby okłamywane niż poznać prawdę. Ludzie chcą żyć pięknymi iluzjami a nie gorzkimi prawdami.

Właśnie to jest najbardziej dołujące, że gdybym się ujawnił problemów byłoby jeszcze więcej.

Oczywiście każdy w życiu musi mieć jakiś krzyż... ale mój mnie przygniótł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, często myślę że psychologia poniosła porażkę w tego typu zaburzeniach. Ja natomiast myślę że mózg jest jak plastelina- można go modelować na różne sposoby. Jednak jeśli chodzi o orientacje seksualną nie zaleca się żadnych zmian w tym względzie, a jest przecież tyle osób, które chciałoby być jednak hetero.

 

-- 08 cze 2014, 14:55 --

 

Nie wiem czy przeprowadzono skuteczne badania z użyciem hipnoterapii, słyszeliście o tym?

 

-- 08 cze 2014, 18:29 --

 

Czy są jakieś ośrodki, które się tym zajmują?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem biseksualistą więc znam twój ból. Nie akceptacja siebie i ukrywanie swoich skłonności jest przyczyną twoich problemów. Musisz znaleźć sobie jakąś grupkę osób, która cię zaakceptuje takim jakim jesteś. Będziesz musiał się przyznać chyba, że chcesz założyć rodzinę przykrywkę i skrzywdzić niewinną dziewczynę. Inaczej prędzej czy później otoczenie się domyśli. Zostań w tym dużym mieście, tam jednak tolerancja jest trochę większa. W razie gdyby było na prawdę źle to kupujesz bilet i uciekasz na zachód, tam jednak jest o wiele lepiej. Niestety masz pecha tak jak ja, że urodziłeś się z takimi skłonnościami.

 

Ja nie pasuję do żadnego ze światów, ani homo ani hetero. Mimo, że jednak wolę bardziej dziewczyny to ciężko mi założyć jakiś związek z wiedzą, że będę okłamywał jakąś osobę. A przyznanie się równałoby się z odkryciem czułego punktu, pewnie wiesz o co mi chodzi. Mój problem jest taki, że jestem moralny. Wielu mi podobnych ma normalne związki i skoki w bok z facetami. Gdy myślę, że miałbym tak skończyć to robi mi się smutno

 

-- 08 cze 2014, 21:24 --

 

A i psycholog ci nie pomoże, chyba, że się przygotować do 'wyjścia'. Możesz oczywiście nauczyć się udawać, ale to albo skończy się samobójstwem, albo będziesz nieszczęśliwy do końca życia albo spojrzysz prawdzie w oczy jak to mówił Freddie w Bohemian Rhapsody (tak to piosenka o homoseksualizmie)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź "tanczaca_skarpetka", jest ona najbardziej sensowna jaką kiedykolwiek słyszałem. Związek z kobietą nie wchodzi w grę, chociaż nie jestem najszlachetniejszą jednostką na świecie, to to już przegięcie potraktować tak osobę. Swoją drogą słyszałem, że istnieją związki geja i lesbijki w układzie że żyją przed wszystkimi jako małżeństwo a tak naprawdę jako przyjaciele, którzy tylko ze sobą mieszkają. Mimo wszystko chciałbym przynajmniej posiadać jakiś pociąg do kobiet. Ponieważ dziwne to uczucie czuć się w pełni facetem a nic nie czuć do kobiet.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

albo spojrzysz prawdzie w oczy jak to mówił Freddie w Bohemian Rhapsody (tak to piosenka o homoseksualizmie)

Naprawde to o homoseksualiźmie? o: to nie jest sarkazm

 

Dziękuję za odpowiedź "tanczaca_skarpetka", jest ona najbardziej sensowna jaką kiedykolwiek słyszałem.

No jeśli oprócz niej tylko ja Ci odpowiedziałam, to nic dziwnego :D

 

Mimo wszystko chciałbym przynajmniej posiadać jakiś pociąg do kobiet. Ponieważ dziwne to uczucie czuć się w pełni facetem a nic nie czuć do kobiet.

Operacja zmiany płci? Wtedy będziesz hetero :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nathallie wcale nie napisałem, że Ty piszesz z mniejszym sensem, jedynie zastanowiło mnie kilka słów w wypowiedzi tańczącej skarpetki. Bardzo Ci dziękuje ponieważ Ty pierwsza zainteresowałaś się moim problemem.

Co do jakichkolwiek zmian: zawsze chciałem spróbować hipnoterapii. Są może takie ośrodki w Polsce, które się specjalizują w modelowaniu zachowań seksualnych?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nathallie wcale nie napisałem, że Ty piszesz z mniejszym sensem, jedynie zastanowiło mnie kilka słów w wypowiedzi tańczącej skarpetki. Bardzo Ci dziękuje ponieważ Ty pierwsza zainteresowałaś się moim problemem.

Spoko, wiem że tak nie napisałeś, nie obrażam się, w żaden sposób nie zraniło mnie to, nie pójdę się teraz powiesić :mrgreen:

Ach, ależ proszę :105: Czemu ta emotka nazywa sie '105'...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą słyszałem, że istnieją związki geja i lesbijki w układzie że żyją przed wszystkimi jako małżeństwo a tak naprawdę jako przyjaciele, którzy tylko ze sobą mieszkają.

To nie jest głupi pomysł jeśli nie chce się ujawniać. Nie wiem czy na dłuższa metę by zadziało, jednak na pewno uśpiłoby podejrzenia.

 

Jeśli będziesz planował coming out to zrób to z rozsądkiem. Najważniejsze byś miał przynajmniej jedną zaufaną osobę z którą możesz porozmawiać o swoim problemie (face to face) wtedy powinieneś poczuć ulgę. Może to być na początku psycholog. Mi zajęło rok by przyznać się psycholog, że jestem biseksualistą. Byłem w szoku, że przyjęła to ze spokojem, później stwierdziła z satysfakcją na twarzy [bo mnie rozgryzła - lubiłem sobie z nią pogrywać] że mam na tym punkcie paranoję i była to prawda, ale nie do końca przyjąłem to do wiadomości. Po tym spotkaniu chciało mi się śmiać i płakać jednocześnie. Później zerwałem kontakt bo zwyczajnie stchórzyłem i się wstydziłem. Jeszcze pamiętam jak się pytałem czy może jednak jestem pedałem ona odpowiedziała, że raczej nie bo ją podrywałem [młoda była] 8)

 

Niektórzy homoseksualiści uważają się za bi bo nie potrafią zaakceptować siebie. Stąd krzywdząca opinia, że bi to kryptopedały. Ja przeżywałem piekło bo w okresie dojrzewania czułem pociąg do jednej płci a później do drugiej. Myślałem sobie; o jak dobrze, że to minęło jednak jestem hetero, ale później powracało i byłem przerażony, i później znowu hetero, i znowu homo. Po 20 mi się to wyrównało w stronę hetero. Jednak po tym byłem zrujnowany emocjonalnie; ciągle o tym myślałem, analizowałem.

 

Mimo wszystko chciałbym przynajmniej posiadać jakiś pociąg do kobiet. Ponieważ dziwne to uczucie czuć się w pełni facetem a nic nie czuć do kobiet.

Nie jestem seksuologiem, ale jeśli po dwudziestce nie czujesz mięty do płci przeciwnej to raczej nic z tego nie będzie. Czytałem o przypadkach, że komuś przechodziły skłonności na zasadzie "to jednak nie to", ale tyczyło się to raczej nastolatków. Orientacja cementuje się albo w trakcie życia płodowego albo we wczesnym dzieciństwie. "Leczenie" niszczyło jednym seksualność innych utwierdzało w przekonaniu, że są homoseksualistami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

eeh czyli patowa sytuacja :cry:

jak chcesz być na 100% pewien to przeliż się/prześpij z jakąś dziewczyną. Jeśli sprzęt nie zadziała to powiedz dziewczynie, że byłeś zdenerwowany.

 

Wiem, że bycie heteroseksualistą jest prostsze jednak żyjemy w dość tolerancyjnych czasach, więc mogło być gorzej. Nie musisz z resztą chodzić z nalepką 'pedał' na czole. Ludzie na pewno będą plotkować ale żadna krzywda ci się raczej nie stanie, raczej nie w dużym mieście.

 

Możesz oczywiście kłamać, ale prędzej czy później pojawią się trudne pytania o dziewczynę. Otoczenie jest niestety wścibskie.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

eeh czyli patowa sytuacja :cry:

jak chcesz być na 100% pewien to przeliż się/prześpij z jakąś dziewczyną. Jeśli sprzęt nie zadziała to powiedz dziewczynie, że byłeś zdenerwowany.

 

Wiem, że bycie heteroseksualistą jest prostsze jednak żyjemy w dość tolerancyjnych czasach, więc mogło być gorzej. Nie musisz z resztą chodzić z nalepką 'pedał' na czole. Ludzie na pewną będą plotkować ale żadna krzywda ci się raczej nie stanie, raczej nie w dużym mieście.

 

Możesz oczywiście kłamać, ale prędzej czy później pojawią się trudne pytania o dziewczynę. Otoczenie jest niestety wścibskie.

 

BaartN, to Twój mentor, zostawiam was więc i odchodzę.. Żegnajcie, będzie mi was brakowało!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na razie jakoś żongluję kłamstwami ale wiem, ze po dłuższym czasie nawet bardzo dobre ściemy mogą się skompromitować. Jak sporo wypiję alkoholu na imprezie to rzeczywiście zarywam, ale to tylko tak że zakładam maskę hetero i że lubię "kokietować" kobiety, ale zawsze wymawiam się od seksu. Zawsze mówię "sory jestem zajęty", kiedy wiem, że nie dojdą prawdy...

 

-- 09 cze 2014, 01:52 --

 

BaartN, to Twój mentor, zostawiam was więc i odchodzę.. Żegnajcie, będzie mi was brakowało!

 

O co Ci chodzi Nathallie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×