Skocz do zawartości
Nerwica.com

Moje zycie po leczeniu


Aga1

Rekomendowane odpowiedzi

Dawno nie pisalam swojego postu. Dzis naszla mi chwila refleksji pt.Moje zycie teraz. Wczoraj zebralismy sie z rodzina i pojechalismy do centrum handlowego. Maz z dzieckiem do kina a ja na spacer po galerii.Od dawna nie czulam takiego spokoju i takiej radosci. Wchodzilam do sklepu , ogladalam i przymierzalam to co mi sie podobalo. Malo tego w sklepikach gdzie byly anonse o poszukiwaniu pracownika, wchodzilam i pytalam o wymagania. Dodam ze 2 tygodnie temu stracilam prace .Bez powodu ale musialam odejsc. O dziwo balam sie ze nerwica da znac , ale nic sie nie dzialo. Normalnie funkcjonuje. W poniedzialek lub wtorek zawoze swoje cv i zobaczymy moze sie uda. Nie bedzie to juz praca na miejscu, bede musiala dojechac autobusem ok.35 min. I tak apropo tej refleksji nie myslalam ze kiedys bede takim " normalnym " czlowiekiem bez lękow, bez obaw ze za chwile zemdleje, ze bede stala spokojnie w kolejce do kasy. Zycie jest piekne i nie wolno tego marnowac kochani. Warto sie leczyc, walczyc ze slabosciami czy chodzic na terapie. Dzis jak pomysle o sobie z przed poltora roku to sie usmiecham i dziwie sie sama sobie ze to wszystko mam juz za soba . Trzymajcie sie i walczcie bo to jedyny sposob na nowe, zdrowe zycie :idea:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bradzo pozytywny post ;) Fajnie, że czujesz spokój, radość i normalność. To znaczy, że wszystko idzie jak najlepiej. Tak trzymać :smile:

 

Warto sie leczyc, walczyc ze slabosciami czy chodzic na terapie

Jasne że warto ;)

Powodzenia i oby Ci się wiodlo jak najlepiej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AGA1 ja tez czesto wlasnie tak mysle sobie - ale super dzien, nie boje sie niczego ide sobie normalnie po ulicy, do supermarketu, zycie przynosi mi wiecej szczescia niz kiedys bo kiedys sie nie docenialo "normalnosci". najwazniejsze zeby miec wsparcie gdy jest sie w tej fazie chorobowej, kidy nie widzi sie sensu zycia. jezeli sie to pokona i wywalczy sie wolnosc, wszystko wroci do normy jak nie lepiej i juz sie nie bedzie czlowiek bal ani rozmyslal nad tym dlaczego mamy rece i nogi (jak to bylo w moim przypadku), tylko po prostu zyl, ze swoimi radosciami i smutkami, ale takimi normalnymi .. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj didado, ja wiem ze Ty znasz mnie jak nikt z tego forum. Tobie tez nic nie brakuje.Uwolnilas sie i wiem jak Ci z tym dobrze, zreszta tak jak mnie. Tak , tak ludziki mozna z tego wyjsc i didado jest tego przykladem. Sciskam Was wszystkim mocno .I Ci co chca wyjsc to do roboty .... brac sie z nerwica za bary.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×