Skocz do zawartości
Nerwica.com

24 lat i NIC


Gość Nortt

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 24 lata, zmagam się z nerwicą od dziecka, a z depresją od paru lat i powiem wam jedno, powinno się mnie zutylizować,

by oszczędzić męki jaką jest dla mnie samego moje własne życie - to się dzieje od dziecka, odkąd miałem problemy adaptacyjne, wtedy nikt mi nie pomógł, a teraz to już totalnie mi się wszystko posypało...

Lekarz mnie tylko dobija, mówi że nie mam żadnych perspektyw, bo naprawdę ich nie mam, mam straszne problemy z koncentracją, ostatnio dowiedziałem się że to już przewlekłe(ADHD) więc studia mam sobie odpuścić, zresztą ciężko by mi było się na nie dostać bez matury, lewo te Lo skończyłem ,wszędzie gdzie się ruszę jestem wyzywany od idiotów. Powinno się mnie zutylizować, by zaoszczędzić tego widoku innym, czuje się jak w cyrku, wszyscy prowadzą wiwisekcje nagiego żałosnego mnie, ku własnej uciesze, powinni mnie dobić wreszcie, a nie oszukiwać siebie i system.

Pracy też nie mogę znaleźć, zresztą, kto by chciał taki kłębek depresyjny, kłębek nerwów, który w głowie ma tylko ropę, szalejące myśli. Nie mogę usiedzieć nawet, aż cały drżę tak siebie nienawidze, za to czym jestem, nie mogę nikomu spojrzeć w oczy, starych znajomych olałem, nie mogę patrzeć na ich szczęście, jak kończą studia realizują się zawodowo, nawet jak mnie odwiedzają, to mnie tym tylko dobijają, potrafią tylko pierdolić, przyjdą raz na miesiąc i pierdolą, pierdolą farmazony, zresztą, moje życie to farmazon, nie ma w nim przyszłości, znowu drżę cały, aż usiedzieć nie mogę.

Żałuje że się budzę, żałuje każdego oddechu, wstydzę się tego że zasysam powietrze do płuc, czuje się gorzej od psa czy muchy, bo nawet taka mucha ma swoje miejsce w świcie, lata w promieniach słońca, ja jestem wszędzie zbędny.

Tylko wegetuje, ku uciesze moich znajomych, muszę być ciekawym zjawiskiem, przy takiej żałosności, każdy może się wywyższać, bo taka jest prawda, wszystko jest bólem i wstydem.nie mogę znalexc pracy, bo mam jebane dysfunkcje poznawcze... Tylko to... w sumie to tylko to mam, jedyne co dostałem od lekarzy to kiedyś w szpitalu ten papier, i proszki, kurwa same prosszki, które nic nie dają, juz nawet za późno na cokolwiek, ciągle to słyszę ostatki nadziei spływają mi między palcami. Do tego nikt mnie nie chce, tylko się przewijam z konta w kont całe życie, najgorsze jest piętno hańby, wstydu jest to wypalona rana która nigdy się nie goi.

Chciałbym.. by mnie wreszcie dobito, chciałbym prosić o rycerską łaskę mizerykordii, bo nie chce zwisnąć jak wór mięsa na jakimś drzewie, z szacunku do życia, ale oczywiście niczego takiego nie będzie, bo ludzie lubą patrzeć na coś takiego jak ja, lubią patrzeć na zdychanie, będą dla reguły pierdolić,......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za bardzo się przejmujesz, życie nie jest takie ważne, jeżeli ktoś cię traktuje z góry to znaczy tylko że sam ma jakieś kompleksy. Też kiedyś miałem przewlekłą depresję, obecnie jadę na pełnym czilu i wszystko po mnie spływa. Też nie mam dziewczyny ale to jest dla mnie kwestia zupełnie nieistotna. Musisz zmienić nastawienie bo od niego wszystko zależy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

warrior11, ja się obawiam że Nortt, jest w takim stanie,że raczej go nie ruszają takie ckliwe hasła.Tu jest potrzebna konkretna rada,jakiś plan działania....

Lekarza bym zmieniła za takie pierdolenie od rzeczy.Ja też kiedyś tak myślałam,ale udało mi się odbić od dna....z pomocą terapeutki.Przemyślałam sobie parę spraw i wiem że nie potrzebnie hejtuje te całe psychoterapie.Ale wracając do głównego tematu możne potrzebujesz kogoś mądrego do rozmowy kto ci pomoże,jakoś pokieruje tobą nie myślałeś o terapii...albo jakimś psychologu?mnie pomogła podjąć wiele ważnych życiowych decyzjii,zmieniła moje błędne myślenie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nortt, mam podobnie z koncentracją męczyłem 3 lata depresję i braki koncentracji po uszkodzeniu mózgu

i dalej chu,.$^& , wiem że wcześniej była dla mnie szansa- gdyby mi rozpoznali ciężką depresję na początku i dali amitryptylinę

ona działa też jak czynnik wzrostu neuronów to mogło mi ocalić skórę, ale cóż dali mi essesesraje i wypi...............

teraz zamiast dać mi stymulant o silnym działaniu nie bo wykuli co innego w tych je.............. szkółkach parafialnych nazywanych studiami

że się pierd........... małe dawki neuroleptyków atypowych -których to za uja nie tknę,

dziwią mi się że nie mam motywacji wy je#$%%&& sku$%^&* ja ku$%^ walczyłem trzy długie pier%^&* lata i myślicie że co ?

można dłużej to kwestia czasu jak znowu upadasz kurrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr&&^a jest tyle nootropów

nowoczesnych stymulantów o niskiej toksyczności a te chu#$ pier$%^& się z ssri neurolepozmulaczami i starymi lekami jak cała je............ psychiatria

i uparcie uznają je za "bezpieczne"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ps zwolennicy zabobonów i terapii nie pier$%^& mi o waszych metodach bo na organiczne zmiany to se je możecie wsadzić w d........

głęboko aż wam wyjdzie gardłem

 

-- 26 maja 2014, 21:22 --

 

Reiben, modafinil np. mocniejsze racetamy pochodne witamin z grupy b sulbitiamina

do tego tona innych nawet nazw spamiętać nie idzie część też supli dobrze przyswajalne formy choliny współgrają z lekami

czemu oksyracetamu aniracetamu nikt nie przepisuje?

metylofenidat leczy lekooporne depresje

i mao odwracalne to wcale ci debile nie znają ku......... moklobemid do staroci pierwszych leków porównywać :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też kiedyś tak myślałam,ale udało mi się odbić od dna....z pomocą terapeutki.Przemyślałam sobie parę spraw i wiem że nie potrzebnie hejtuje te całe psychoterapie.

Przeczysz sama sobie.

 

-- 26 maja 2014, 20:35 --

 

.. to sprawa chemii w mózgu u niego to tak daleko zaszło że gadanie tego raczej nie odwróci

Gadanie a leczenie słowem to dwa różne światy., to po pierwsze

a po drugie, być może u Nortta najlepsze efekty przyniosłoby połączenie farmakologii z psychoterapią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ferdynand k, ano tak wiem że masz,ale myślałam że piszesz o Norrcie.

ala1983, a wiesz co jest najgorsze,że ja tak na okrągło ;)

Tylko akurat w powyższej mojej wypowiedzi tego nie widzę.Nie dopisałam o co chodzi z tym myśleniem-w kontekście tego że lepiej już nie będzie i jestem skazana na brak poprawy.O to ci chodzi?

Z mną było tak że i leki,i fakt że ktoś mi nagadał do rozumu że wcale nie musi być tak jak jest tylko potrzeba dużych i odważnych zmian-mn.in.wyprowadzka z domu,zmiana stosunku do samej siebie te dwa czynniki zadziałały.Ale długo trwało zanim trafiłam na kobiete która mi pomogła a zresztą współpraca też się za dobrze nie układała od początku.Zresztą do dzisiaj nie akceptuję niektórych rzeczy które mi powiedziała.Nie neguje to jednak tego że mi dużo mi pomogła

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ala1983, gadanie gadaniem a chemia chemią ciągle mnie do psychologów posyłali i pier....... mi w kółko to samo

w dodatku durne ....................... bagatelizują moje problemy

wiem jak wygląda studiowanie psychologii nie potrafią nawet statystyki na kompach liczą znaczy program za nich wklepują dane tyle logiki z tej ich nauki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Absinthe, Chodzi mi o to, że jednocześnie piszesz, że terapia ci pomogła, a zaraz w drugim zdaniu, że właściwie jest niepotrzebna..

 

-- 26 maja 2014, 20:51 --

 

ala1983, gadanie gadaniem a chemia chemią ciągle mnie do psychologów posyłali i pier....... mi w kółko to samo..

U mnie było dokładnie odwrotnie, posyłana byłam do psychiatrów, straciłam przez to kupę lat..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

acherontia-styx, wyjaśnij jak przypadek oporny na leki ma wyleczyć się od gadania?

srututu poczucie własnej wartości koherencji itp. ale czy to zmieni ciągłe braki w dopaminie?

nie będziesz pier........ że jest ok itp. ale problemu czyli zahamowania psychoruchowego nie usuniesz i co/?

to tak jakby latać z zapaleniem płuc i próbować nie zwracać uwagi na ból, gorączkę itd. akceptujesz ułomność chorobę czy chcesz ją leczyć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ferdynand k, ja nigdzie nie napisałam, że choroby o podłożu organicznym da się wyleczyć psychoterapią, tylko, że psychoterapia może pomóc np. pozbyć się poczucia stygmatyzacji z powodu choroby, nauczyć radzić sobie z objawami i w wielu innych rzeczach o których pisać nie będę bo Ty i tak pewnie wiesz lepiej ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×