Skocz do zawartości
Nerwica.com

Depresja a związek na odległość


xanuuusiax

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich!

Nazywam się Angelika, mam 18 lat. Postanowiłam napisać tutaj, na forum, a może bardziej wygadać się. Liczę na to że ktoś mógłby mi pomóc. Mam taki jeden problem. Mianowicie: mam dziewczynę, która mieszka 300+ km ode mnie, jest starsza o 3 lata, studiuje. Ja chodzę do LO i za rok mam maturę. Problem polega na tym, że możemy sie jedynie spotykac 3 razy na rok (jak jest dluzsze wolne), ale chcialabym to jakos zmienic. Głównie ze względu na to, że ma ona poważne problemy z sercem, a tylko jeśli jest przy mnie to czuje sie bezpieczna, jest także bardzo wrazliwa i niesmiala. W miescie gdzie ja chodze do szkoly (dojezdzam 25 minut busem) nie ma kierunku ktory ona studiuje.. Najblizszy jest godzinę dalej od miejsca gdzie sie ucze. Wiem, że nie moge pozwolic na to, żeby umarła na serce w tak młodym wieku (czesto sie denerwuje). Moze nie wytrzymac, jesli przez następny rok tez bedzie sama. Ma problemy w domu, zresztą ja też..

Nie mówcie, proszę że to nie ma nic wspólnego z depresją. Ja chodzę załamana, uczę się, będę zdawać prawo jazdy i trochę pracowac, mam mnało czasu na rozmowę z nią. A bez niej..nie jestem szczesliwa. Czasami dochodzi do samookaleczania, myśli samobójczych. Tak samo u niej. Musiałabym wtedy jakoś pogodzić to wszystko z pracą na utrzymanie się, mam jednak taką maleńką iskierkę nadziei, która mówi, że wszystko się da, trzeba tylko na to wpaść. Lecz ja nie potrafię..jestesmy w zwiazku prawie dwa lata, bardzo dobrze sie rozumiemy. Nie wiem co mogłabym jeszcze napisać..chyba to, że dziękuję że mogłam się wygadać chociaż, bo potrzebowałam, a trochę mi ulżyło..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj xanuuusiax!

 

Przeczytałam Twoją wiadomość. Troszkę wydała mi się chaotyczna, ale być może to przez emocje, które Ci towarzyszą. Rozumiem, że czujesz się bezradna w zaistniałej sytuacji - chciałabyś być ze swoją dziewczyną, która jest chora na serce, ale uniemożliwia Wam to duża odległość od Waszych miejsc zamieszkania. Nie znam całego kontekstu, bo napisałaś krótko i lakonicznie, ale myślę, że jeżeli w okolicach Twojego miejsca zamieszkania jest uczelnia, na której Twoja dziewczyna mogłaby kontynuować naukę, to może warto zaryzykować, może Twoja dziewczyna mogłaby się przenieść bliżej Ciebie. Czy Twoja dziewczyna pragnie mieszkać z Tobą, jak w ogóle patrzycie na przyszłość waszego związku? Rozmawiacie razem o jakimś wspólnym rozwiązaniu? Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, że napisałam niezrozumiale. Ale tak właśnie jest kiedy emocje targają człowiekiem.. Właśnie chciałabym żeby się przeniosła jak najbliżej, tylko że najbliższe takie miejsce to godzina drogi ode mnie. A wiadomo jakby się przeprowadziła to byłaby tam sama a ja spotykałabym się z nią czasami, bo w końcu chodzę do liceum i w takiej sytuacji nie moglabym sie z nia przeprowadzic. Ona tak samo jak ja bardzo chce ze mną mieszkać. Te jej dolegliwości stają się poważne, więc szukamy ciągle jakiegoś rozwiązania żebyśmy obie były szczęśliwe.

Mam nadzieję, że napisałam w miarę zrozumiale..bardzo rzadko się zwierzam z takich rzeczy więc mogę mieć z tym trudności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xanuuusiax, ogarniam to, co napisałaś. ;)

Właśnie chciałabym żeby się przeniosła jak najbliżej, tylko że najbliższe takie miejsce to godzina drogi ode mnie. A wiadomo jakby się przeprowadziła to byłaby tam sama a ja spotykałabym się z nią czasami, bo w końcu chodzę do liceum i w takiej sytuacji nie moglabym sie z nia przeprowadzic.

A co oznacza godzina drogi w porównaniu do tego, kiedy teraz dzieli Was ponad 300 km? Teraz na pewno widujecie się bardzo rzadko. Kiedy Twoja dziewczyna przeprowadziłaby się bliżej (godzinę drogi od Twojego aktualnego miejsca zamieszkania), mogłybyście spotykać się przynajmniej w weekendy. Rozumiem, że jest chora i ma poważne dolegliwości, ale sądzę, że można byłoby poszukać lekarza dla niej również w miejscu, do którego by się przeprowadziła. Trzymam za Was kciuki i wierzę, że znajdziecie najlepsze dla siebie rozwiązanie z sytuacji!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×