Skocz do zawartości
Nerwica.com

jak ja zazdroszcze


szaj

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich !

Jestem tu nowy na tym forum i bardzo zazdroszcze wszystkim tym ktorzy dali juz sobie rade z ta choroba(nerwica) .Ja niestety wlasnie w nia wpadlem i strasznie sie jej boje mimo ze juz kilka lat temu cos podobnego przechodzilem ,tylko wtedy obeszlo sie na kilku wizytach u psychologa(bez leków) i bylo po sprawie.Teraz mialem taki atak ze musialo przyjechac pogotowie i zabrali mnie do szpitala na obserwacje ,czy to aby nie serce.Juz jestem po pierwszej wizycie u psychiatry ktory stwierdzil nerwice lekowa i oczywiscie ze z tego sie da wyjsc ,ale jak narazie to ciezko mi w to uwierzyc .Dopiero jak zaczalem czytac te forum to pomalu dociera do mnie ze jednak da sie z tego wyjsc i da sie normalnie zyc ,a tak bardzo bym chcial normalnie zyc (wlasnie sie poplakalem ).Psycholog u ktorej tez juz bylem potrafila wyzwolic u mnie placz (nigdy nie placze )i od tego czasu co jakis czas musze sobie poplakac nie wiem czy to dobrze w walce z nerwica czy lepiej starac sie nie plakac i pokazac chorobie ze sie jest twardym i nie rozczulac sie nad soba .Musialem sie podzielic swoimi przezyciami ,bo moja zona juz tego nie moze zniesc ,bardzo mi pomaga ale juz sama nie ma sily (bardzo ja kocham ).Jesli jest ktos na forum co moze mi podpowiedziec jak z tego wyjsc to bardzo prosze o informacje .

Ps.przepraszam za pokrecony tekst ale chyba lek dziala (Seronil)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szaj tłumienie emocji jest raczej nie wskazane, zwłaszcza ze to wlaśnie przez to pojawia sie nerwica!! ja tak tłumiłam w dzieciństwie złość, strach, pokazywalam ze jestem twarda, mimo że w środku wszytsko we mnie wyło..... i proszę dorobiłam sie teraz kompeltnego braku odporności emocjonalnej! jak cos teraz jest nie po mojej myśli, albo ktos powie cos nie tak jak ja uwazam odrazu odbieram to jako atak na mnie i chęc krytyki, a co za tym idzie ogormny stres......a potem oczywiscie ataki nerwicowe!! tak więc nia m co tłumić w sobie zadnych emocji... no i cozywiście terapia, która moim zdaniem bardzo dużo daję!!

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szaj...

 

Ja mam nadziej, że zdrowieje, ale potrzeba do tego dużo zaparcia i motywacji-o którą zdaje sobie sprawe najciężej, choć kazdy chce wyzdrowieć.

Ja ostatnio stosuje metodę;

WAL TAM GDZIE SIĘ NAJBARDZIEJ BOISZ...

i wale drzwiami i oknami....

myśle sobie boje się tego czy owego... to nie zaszywam się w 4 kątach tylko uderzam w te miejsca czy sytuacje, których się boje... choćbym miała się posikać ze strachu. Jednak, aby tak robić musisz mieć dużą motywację, aby być zdrowym! walczyć o swoje inaczej może się to pogłebić... a jeżeli ma się pogłębić to lepiej wziąć jakieś ,,łagodne'' leki...poczekać trochę.. pozwolić im działać.. po czym zebrać siły i robić to o czym piszę wyżej.

Mnie pomaga, choć dużo kosztuje.

Ja pamiętam, że w przeszłości owe lęki tak mnie ogarnęły, że nie szło z tym żyć. OSACZYŁY MNIE z każdej strony, wytyczały mi beznadziejny plan mojego życia... tyle się ich nawarstwiło, że pękłam. Mimo, że brałam leki, które troche pomagały, troche szkodziły....

 

Dzis walcze i dąże do tego, aby choć jeden dzień ich nie czuć.

Poza w/w maksymą, którą wcielam w życie to także się modle.

Bóg to mój nr.1... a dzieki chorobie zrozumiałam, że zawsze chce, aby tak było!

 

3 maj się i pamiętaj, że;

nie jesteś wariatem

nie jestes sam

wiele osób Cię kocha!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje za slowa otuchy ,staram sie walczyc ile wlezie ,chodze na zakupy do marketu mimo ze sprawia mi to duzo trudnosci ,jezdze autem ale nie wiem co bedzie z praca narazie nie pracuje 4 dni ,musze szybko wyjsc z tego bo moja zona tego nie wytrzyma .Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moze zaproponuj żonie... aby poczytała troche wpisów na tym forum. Nie tylko Ciebie to dotyka! Ty cierpisz! ona powinna to zrozumieć.

Tymbardziej, że to nie trwa dzień... ale zazwyczaj dłuzej :?

Jezeli kosztem ,,tego'' masz stracic prace... to weź leki - jeżeli oczywiście bez nich sie nie da.

 

Ja tak uważam.....

Poza tym warto nie narażać się na niepotrzebne dodatkowe stresy, mając jakąkolwiek nerwice.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×