Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy siedzenie w domu to dobry pomysł?


axxk

Rekomendowane odpowiedzi

Depresję miałam od kilku miesięcy, ale lecze sie od 6 tygodni. Na początku dostałam zwolnienie na 2 tygodnie chociaż bardzo sie broniłam. Dobrze wyszło bo po lekach przesypiałam całe dnie i kontaktowałam kiepsko. Muszę dodać, że od kiedy pamietam to miałam ogromne problemy ze spaniem, spalam po 3 godziny na dobę z wieloma przerwami...

 

Wróciłam do pracy ale radze sobie kiepsko.

Jestem rozkojarzona, mam mega wahania nastrojów, bardzo ciężko przychodzi mi myślenie i koncentracja. pracę mam bardzo odpowiedzialną, zarządzam grupa osób i budżetem, jedno małe potkniecie i mogą być mega problemy.

Wiem, że zawalam prace pomału, pracuję na jakich 15 w porywach do 30% normy, ale 30 to zdarza sie jak mam super dzień.

 

Zastanawiam się czy dobrym rozwiązaniem jest pójście na zwolnienie dłuższe np na miesiąc. Czy wtedy będzie łatwiej? czy może strace cheć do robienia czegokolwiek, wychodzenia z domu itp?

 

No i czy lekarka może dac mi takie długo zwolnienie??? I czy zechce? Teraz namawiala mnie na zwolnienie ale nie chcialam , świeta, długi weekend, sporo wolnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależy. Jakbym ja miała miesiąc siedzieć w domu to wywieźli by mnie do psychiatryka na sygnale. Zawsze tak mam na wakacje i kończy sie odrealnieniem, nawrotem myśli samobójczych, samookaleczaniem i lękiem. a wrócenie do świata ludzi jest jakbym zaczynała od nowa.

Chyba że jestes towarzyska i masz do kogo wyjść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak teraz czujesz się siedząc w domu? uspokajasz się czy masz ochotę zostać i wegetować? masz możliwość poinformowania w pracy o chorobie, żeby jakoś inaczej to zorganizować?

ja jestem raczej za aktywnością bo to mimo wszystko skłania do walki, a leżenie w łóżku w niczym nie pomaga na dłuższą metę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie siedź w domu. Nie wiem w jakim stanie jesteś, jeżeli jest naprawdę źle możesz wziąć zwolnienie żeby odpocząć, dojść do siebie ale znajdź sobie jakieś zajęcie, wyjdź gdzieś czasem. Depresja i siedzenie w domu to nie najlepsze połączenie, możesz pobyć sama żeby przemyśleć pewne sprawy ale myśl zbyt intensywnie. Czasem trzeba się zresetować, wyjdź na rower, do znajomych, gdziekolwiek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Depresję miałam od kilku miesięcy, ale lecze sie od 6 tygodni. Na początku dostałam zwolnienie na 2 tygodnie chociaż bardzo sie broniłam. Dobrze wyszło bo po lekach przesypiałam całe dnie i kontaktowałam kiepsko. Muszę dodać, że od kiedy pamietam to miałam ogromne problemy ze spaniem, spalam po 3 godziny na dobę z wieloma przerwami...

 

Wróciłam do pracy ale radze sobie kiepsko.

Jestem rozkojarzona, mam mega wahania nastrojów, bardzo ciężko przychodzi mi myślenie i koncentracja. pracę mam bardzo odpowiedzialną, zarządzam grupa osób i budżetem, jedno małe potkniecie i mogą być mega problemy.

Wiem, że zawalam prace pomału, pracuję na jakich 15 w porywach do 30% normy, ale 30 to zdarza sie jak mam super dzień.

 

Zastanawiam się czy dobrym rozwiązaniem jest pójście na zwolnienie dłuższe np na miesiąc. Czy wtedy będzie łatwiej? czy może strace cheć do robienia czegokolwiek, wychodzenia z domu itp?

 

No i czy lekarka może dac mi takie długo zwolnienie??? I czy zechce? Teraz namawiala mnie na zwolnienie ale nie chcialam , świeta, długi weekend, sporo wolnego.

 

lekarz psychiatra ma możliwość do wystawiania l4 nawet miesiąc wstecz, jeżeli powiesz mu, że potrzebujesz nie powinnaś mieć problemów i wystawi Ci na tak długo jak będzie trzeba

ja myślę, że warto zregenerować się w domu, niż nawalać, potrzebujesz czasu żeby wyjść z choroby, jesteś chora i każdy chory potrzebuje czasu na rekonwalescencję - to nie wyścigi, to ciężka choroba

jeżeli nawalisz będzie gorzej, bo będziesz musiała za to odpowiadać - bo jeśli byłaś chora to trzeba było iść na l4

 

powoli do przodu, na początek wystarczą spacery, wyjście po zakupy do sklepu, ugotowanie obiadu

 

małymi kroczkami do przodu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie siedź w domu. Nie wiem w jakim stanie jesteś, jeżeli jest naprawdę źle możesz wziąć zwolnienie żeby odpocząć, dojść do siebie ale znajdź sobie jakieś zajęcie, wyjdź gdzieś czasem. Depresja i siedzenie w domu to nie najlepsze połączenie, możesz pobyć sama żeby przemyśleć pewne sprawy ale myśl zbyt intensywnie. Czasem trzeba się zresetować, wyjdź na rower, do znajomych, gdziekolwiek.

 

miało być "ale nie myśl zbyt intensywnie"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sama wiem, że można być tak owładniętym chorobą, że nie ma się siły oddychać, a co dopiero praca, spotkania z ludźmi - przecież to nie jest chandra albo gorsze samopoczucie, to jest choroba i to ciężka

tu nie wystarczy pogadanka "weź się w garść"

 

dla mnie sukcesem było wstać i się umyć albo wstać i coś zjeść (schudłam ponad 15 kg), nie masz siły nawet płakać, a każdy oddech wiąże się z niesamowitym wysiłkiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem, że gdybym w ogóle miała taką możliwość aby w najgorszym swoim okresie być na zwolnieniu, to dużo by mi ułatwiło - jedna rola społeczna do pełnienia mniej i mniej też udawania, kombinowania i robienia wszystkiego po macoszemu aby było. Tobie jeśli masz taką możliwość, też takie coś proponuje, nie ma sensu ryzykować, że coś pójdzie nie tak, chyba, że pracodawcę i/lub rodzinę masz taką, że będą Ci to wypominać do końca życia i/lub przez wolne możesz wylecieć z pracy, to wtedy lepiej nie ryzykować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziękuję wszystkim za wypowiedzi.

 

Jak będę na zwolnieniu to nie powinnam mieć z tego powodu problemów. Tylko nie wiem czy chcę, nie wiem też czy dam radę pracować wydajnie.

Czasami jest ok tak jak dziisaj rano, szaro za oknem descz pada a nastrojw miare ok. w poludnie wyszło słońce, zrobiło sie cieplo a ja nie moge sie zmusic zeby wyjść przed dom. Czuje sie bardzo źle, mam mega dola, tylko leżęc i płakać mi sie chce, do tego jestem bardzo rozdrażniona....

psychidae ty piszesz ze schudlas ja znowu juz 2 miesiac tyje na potegę co jeszcze bardziej mnie doprowadza do załamania

 

najgorsze sa te wahania nastroju... tez tak macie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w depresji może być tak, że czujesz się gorzej o danej porze dnia (zazwyczaj rano) - w miarę czasu powinno to minąć (oczywiście w miarę leczenia depresji)

czasami leki potrzebują więcej czasu - jeśli lek zaczął łagodzić objawy depresji (czyli zaczął delikatnie działać) może potrzebować więcej czasu na rozkręcenie swojego działania, może też warto dorzucić coś gratis albo zwiększyć dawkę - myślę, że szczera rozmowa z lekarzem przyniesie Ci wiele korzyści

może być też tak, że tyjesz w depresji

nie musisz brać zwolnienia od razu na miesiąc, możesz wziąć na 1-2 tygodnie i ewentualnie przedłużyć i spokojnie się leczyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak będę na zwolnieniu to nie powinnam mieć z tego powodu problemów. Tylko nie wiem czy chcę, nie wiem też czy dam radę pracować wydajnie.
A możesz wrócić do pracy, gdy poczujesz się na siłach, zamiast czekać na koniec zwolnienia? Może to byłby dobry pomysł, by sobie samemu zdecydować, kiedy już można wrócić. Siedzenie w domu jest fajne, pod warunkiem, że nie siedzi się sam na sam tylko ze swoimi myślami. Trzeba się czymś zająć, czymkolwiek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×