Skocz do zawartości
Nerwica.com

Korwin i jego wyborcy


Schwarzi

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Dawno tutaj nie pisałam nic : )

Dzisiaj poruszę temat o polityce ale żeby było jasne- nie będzie tutaj obrażania żadnej partii/ polityków czy poglądów i mam też nadzieję, że mój temat nie wywoła takiej dyskusji w komentarzach.

Z zasady nie mieszam się do polityki, jestem apolityczna i nie uważam, żeby jakakolwiek ze stron (lewica czy prawica) myślała "samodzielnie", chociaż obie się stale przekrzykują o to : D Ale nie o tym ten temat....

Chodzi mi głównie o Korwina,a raczej o ludzi, którzy go popierają.

Dlaczego dosłownie co druga osoba, z którą rozmawiam i która jest za Kongresem, uparcie twierdzi, jakby to było pewne na 200%, że po dojściu Korwina do władzy, sytuacja w kraju NA PEWNO się zmieni? O.o Bez jaj,skąd ta pewność ? Jak dla mnie zarówno Korwin jak i Tusk, Kaczyński, Palikot i inni tyle przejmują się tym krajem,co zeszłorocznym śniegiem. Zapewne Korwin jak dorwie się do "koryta" to Polska będzie wyglądać tak jak wygląda teraz i zapewne nic się nie zmieni...

Kurde, ja nie wiem.... Rozumiem głosować na jakąś partię, na polityka ale z tym Korwinem się już cyrk robi i to podpada pod jakiś chory kult jednostki... Gdziekolwiek na necie nie przeczytam czegoś o Korwinie (zazwyczaj przypadkowo), to niemalże każdy twierdzi, że on na pewno coś zmieni, że to jedyny polityk, który coś zmieni, że on jest 100% pewny.. Kurde, jak pierwszy raz to czytałam, to myślałam, że ludzie se jaja jakieś robią ale teraz okazuje się, że chyba nie.... Przeraża mnie to i śmieszy jednocześnie, bo w ten właśnie sposób politycy manipulują szarymi masami, które i tak dalej są święcie przekonane, że "myślą samodzielnie" ;___;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wejście Korwina do sejmu czy parlamentu europejskiego nic nie zmieni, bo przecież większości czy raelnego wpływu na nią nie uzyska bo ma zbyt ekstrawaganckie choć na pewno w wielu sprawach słuszne poglądy. Raczej będzie to cyrk, bo on przecież demokratą nie jest i ma w dupie tzw zasady i kulturę polityczną, wali prosto z mostu za co ludzie go cenią, ale tez może to przeszkadzać w polityce no chyba że zostałby królem o czym marzy.

 

W necie to co drugi jest za Korwinem a jak przychodzi do wyborów to dostaje 1% choć teraz może być lepiej, bo jest realna szansa że jednak się gdzieś tam dostanie. Też kiedyś byłem Korwinistą ale mi przeszło choć i tak cenię go bardziej niż większość polityków za stałość i jednolitość poglądów chociażby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może dlatego, że Korwin to wielki radykał. Taki szaleniec gdyby doszedł do władzy to faktycznie mógłby namieszać. Trzeba wziąć tylko pod uwagę, że raczej nigdy nie uzyska większości parlamentarnej, a przynajmniej na razie na to się nie zanosi. Przypuszczam, że jego popularność będzie stale rosła ze względu na systematycznie dołującą sytuację w kraju, pewnie nawet dostanie się do sejmu ale co z tego? Pamiętam jak w jednym z wywiadów Korwin powiedział prosto z mostu, że polityk, który nie kłamie jest złym politykiem. Polityka to zawód i polityk musi dbać o zachowanie swojej twarzy za wszelką cenę. Społeczeństwo musi widzieć, że nigdy się nie myli. Jest to koleś bardzo inteligentny, który ma swoje specyficzne ideały, który umyślnie bawi się polityką, lubi być w centrum uwagi ale nie ukrywajmy, że idzie tam przede wszystkim po pieniądze. Korwin jest bożyszczem Internetu więc tak to może wyglądać z punktu widzenia online.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie Korwin nie ma odpowiednich ludzi do obsadzenia stanowisk (tak jakby którakolwiek partia w Polce miała heh) więc nie tylko nic by się nie zmieniło ale mogłoby być nawet i gorzej. Za wiele wywiadów z nim nie widziałem, w kilku sprawach ma imho pełną rację jak np. co do błędu z powstaniem warszawskim i żenujący naiwny stosunek do niego promowany przez obecne rządy i ogólnie pośród narodu, inne mnie zupełnie śmieszą, jak np. jego pogarda i 'ptfu' przy rozmowie na temat homoseksualistów. Nie zagłosuję na niego ani na nikogo, mam wyjebane, raz w życiu oddałem głos na prezydenta- miłościwie panującego Kaczyńskiego, no ale Rosjanie go zestrzelili :( i raz na partię PO podczas ich pierwszych rządów, taki piękny mamy kraj, że wybory to wybór na zasadzie- zajebię sąsiada siekierą albo utopię go w wannie.

Cały te wybory to jedna wielka farsa dla mnie, prawo głosu powinna mieć mniejsza część społeczeństwa po spełnieniu norm prawnych, zdrowotnych a na końcu po egzaminie z historii kraju, prawa i programów partii startujących, ale co ja w ogóle pierdolę...przecież programy partii to wiejska fantastyka za czy pińdziesiąt w kiosku a całe rządy to wydojenie ile się da dla siebie przy kurczowych próbach utrzymania się przy rządach każdymi możliwymi sposobami, nie wiem czemu jest tak, że polityka stała się wyspą dla kompletnych debili.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, monooso

 

No niby macie rację, jednak według mnie żaden polityk nic nie zmieni... Nie ufam tym ludziom, jak dla mnie to im wszystkim zależy tylko na pieniądzach,władzy i możliwości robienia z ludźmi, co im się żywnie podoba.

Pewnie dlatego od zawsze nie tolerowałam obecności wszelkiej maści liderów, przywódców, ludzi "rządzących" (nie tylko polityków), bo jakoś większości nigdy nie zależało na drugim człowieku...

I nie sądzę, że Korwin jest tutaj wyjątkiem.

 

Reiben

 

W pełni się z Tobą zgadzam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Schwarzi, Chyba nie znasz za bardzo poglądów Korwina, on chce przede wszystkim zmienić cały system, zmienić to mało powiedziane totalnie go rozsadzić, zlikwidować publiczną służbę zdrowia, edukację, państwowe firmy i spółki, . Zlikwidować 99% biurokracji i władzę sprawować za pomocą kilkuset ludzi a nie setek tysięcy urzędników. No i wprowadzić podatek pogłówny że każdy niezależnie od tego czy i ile zarabia płacił by np 200 zł miesięcznie nieważne czy bezrobotny czy milioner. No i wystąpić z tej socjalistycznej Unii pełnej zakazów i nakazów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno

 

Wiem o tym ale i tak jak dla mnie takie radykalne zmiany są niemożliwe tak od razu. Inna sprawa, ze sam Korwin wydaje mi się mało empatyczny, co za tym idzie-sądzę (ale to tylko moja opinia jak coś), że miałby w dupie każdego człowieka, nie licząc swojej rodziny i ewentualnie ludzi go popierających.

Ja jakoś osobiście nie widzę siebie w jego wizji państwa. Pewnie znowu ktoś by mnie zgnoił, bo nie przystaje do modelu "typowego Polaka".

Po prostu boję się wszelkich fanatyzmów, a te wszystkie Korwiny, Palikoty mają takich wyborców ;_____;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Schwarzi, Zgadzam się. Dlatego rezygnuję z pseudo prawa głosu wyborczego.

 

carlosbueno, Tylko, że jest to NIEWYKONALNE. Mamy podpisane umowy z UE, których nie da się zerwać. Poza tym wyobrażasz sobie aby doszedł on do władzy i uzyskał większość parlamentarną? Jest to zwyczajnie niemożliwe ponieważ ma zbyt radykalne poglądy. To jest po prostu populista.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monooso

 

Ja też nie zamierzam głosować. Nie interesuje mnie to, nie jestem altruistą, patriotą, nie zależy mi na tym kraju, chcę po prostu żyć spokojnie,a jako jednostka wiem, że prędzej się wyprowadzę, niż dożyję normalności. Ten kraj został już tylko dla patriotów, którzy są tu, bo go kochają i jest dla nich wartością.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monooso, wiem o tym, Korwin musiałby chyba jakąś rewolucję urządzić i zostać dyktatorem aby ziściły się jego plany polityczne bo w warunkach demokracji i będąc w UE to niemożliwe.

Schwarzi, dlatego Korwin ma takie małe poparcie u kobiet, wszystkie by do garów zagonił aby chowały 4-5 dzieci co nie przystaje do współczesnego świata, jego fascynacja wcześniejszymi wiekami i tego jakoby było wtedy tak wspaniale to nigdy do mnie nie trafiała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi się widzi, że Korwin zyskuje z dwóch powodów:

 

1. Elity się ostatnio w Polsce bardzo mocno zdewaluowały, nie ma przywódców, z którymi ktoś mógłby się utożsamiać, zwłaszcza ludzie młodzi, a Korwin na takiego lidera się kreuje.

 

2. Korwin nie sprzedał się, bo nie miał okazji się sprzedać przez ostatnie dwadzieścia lat i dlatego też zyskuje. To trochę tak jak z Ruchem Narodowym, mogą mówić co chcą i wytykać, bo u władzy jeszcze nie byli. Zresztą teraz powoli zaczynają młode wilki z mojego pokolenia wchodzić do gry, które często okrągły stół kojarzą z kupczeniem, które z ich przyszłością nie ma nic wspólnego, a tzw. styropian dawno obrósł w tłuszcz.

 

-- 23 Apr 2014, 19:04 --

 

Jeszcze dodam, że młodzi ludzie chyba lubią mieć swoje ideały, rycerzy na białych koniach i świętobliwe matrony, bo jeszcze świat nie zepsuł ich na tyle, by wiarę w te ideały utracili, a Korwin jest właśnie takim walącym prosto z mostu rycerzem, rzucającym bon motami na prawo i lewo, z tym, że po zastanowieniu się to żadna z tych spraw, a raczej jej rozwiązanie nie jest tak proste jak proste jest wypowiedzenie magicznego rozwiązania przez Korwina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno

 

Ja powiem tak. Moje osobiste zdanie na temat Korwina jest takie, że koleś najzwyczajniej w świecie mi zagraża, a także wielu innym osobom, które nie podpasują pod jego nowy system.

Korwin jakieś tam poglądy ma ale wiadomo też, że ostro jedzie po konkurencji i nie owija w bawełnę. Ja jestem wręcz przekonana,że pewne grupy społeczne miałby ostro przesrane, gdyby Korwinowi udało się dojść do władzy.

 

Hans

 

Też tak sądzę. Nastała moda na patriotyzm, która sama w sobie nie jest czymś złym, tylko szkoda, że przybiera taką fanatyczną, naiwną formę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym się odnieść do rewolucyjnych tez Korwin oraz do tego, że ma on gdzieś swoich wyborców.

 

Otóż Korwin w Sejmie był raz, na początku lat 90. Wiele osób pamięta go jako osobę, głównie dzięki której przeprowadzono lustrację. I jest to prawda, jednak JKM złożył w tym czasie wiele innych projektów, które wspierały wolnorynkowe reformy. Miała to być reprywatyzacja mienia publicznego, wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych, zmniejszenie ceł na samochody czy zmiana stawki VAT z 22 na 7%. Wszystkie te projekty zostały odrzucone przez Sejm, a najciekawsza sytuacja była z rozwiązaniem rządu Hanny Suchockiej. Korwin (i cały ówczesny UPR, czyli razem 3 posłów) zapowiedziało, że nie będzie głosować za rozwiązaniem tego rządu, jeśli zgodzi się on na obniżenie stawek VAT. Nie zgodzono się na tę propozycję i rząd Suchockiej upadł 1 (!) głosem. Oni woleli rozwiązać rząd niż znieść obciążenia fiskalne dla obywatela.

 

Dlatego uważam, że Korwin jest wiarygodnym politykiem i mimo wszystko po zdobyciu władzy nie wywróci od razu kraju do góry nogami. Zmiany pewnie postępowałyby stopniowo. A co do dyktatury czy monarchii... JKM z pewnością by jej nie wprowadził, ponieważ wymagało by to głosowania (demokratyczne głosowanie za zniesieniem demokracji hehe), a nie sądzę, że cały KNP zgadza się wizją systemu politycznego JKM. Tam w większości są ludzie, którzy nie popierają fanatycznie Korwina, ale mimo wszystko są za nim, ponieważ widzą w nim szansę dla rozwoju wolnego rynku w Polsce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie interesuję się polityką, bo na różne sprawy wolę spojrzenie socjologiczne a nie polityczne, ale poziom bezsensownej agresji w wypowiedziach JKMa go dyskwalifikuje moim zdaniem. Ciężko traktować poważnie człowieka, który nie potrafi wytrzymać dziesięciu minut bez obrażania ludzi którzy inaczej myślą ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego fascynacja wcześniejszymi wiekami i tego jakoby było wtedy tak wspaniale to nigdy do mnie nie trafiała.

Coś w tym jest jednak jak mówi o starych czasach, XIX wieku gdzie zwykły robotnik był w stanie utrzymać siebie, żonę, piątkę dzieci i dom.

Raz widziałem wywiad, w którym miał łzy w oczach jak porównywał koszt i czas budowy jakiejś pierdoły w Polsce do budowy Empire State Building.

To takie piękne idealistyczne poglądy :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Schwarzi, Serio.

Przeciętna kobieta nie interesuje się polityką. Chodzi o to, by głosowali tylko ci, co się znają na polityce
kobiety statystycznie częściej głosują za państwem opiekuńczym
Parokrotnie – ostatnio w nagraniu dlaPolSat NEWS – powiedziałem o tym, jak d***kracja przeradza się w ochlokrację – wskutek tego, że prawo głosu dostają kobiety,przestępcy, wariaci, nieletni, a może nawet goryle…

 

Z czego oczywiście NIE wynika, żeuważam kobiety za równoważne gorylom – na co najlepszym dowodemjest, że kobiety piszą blogi, a goryle nie.

:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×