Skocz do zawartości
Nerwica.com

ot


elo

Rekomendowane odpowiedzi

Bo ja dokladnie wiem, co jest nie tak - moja psycholog rowniez wie, zadnego leczenia psychiatrycznego nigdy nie brala pod uwage, bo nie mam wiekszych problemow niz przecietny czlowiek - jakies kazdy ma.

Przy osobach od siebie lepszych (niewazne ze w czyms innym sa gorsze) wpadam w kompleksy z racji takiego dzieciństwa a nie innego. Nigdy tez nie bede sama dla siebie wystarczajaco dobra.

Jestem osoba raczej zamknieta - acz to nie jest zadne zaburzenie ani choroba, zwykla nieufnosc.

Jestem pedantka i estetka, duza wage przywiazuje do pracy.

No, bo wg mnie wszystkie te Twoje zauważalne problemy, czy też styl bycia, stosunek do pewnych rzeczy, jest efektem bycia DDA, nie jakiegoś innego zaburzenia, czy choroby psychicznej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ladywind, szkoda ze nie odrozniasz MEZA od faceta ktorego panna ledwo co poznala.

Sypiam tylko z mezem, wiec nie, nikomu nie "daje".

 

No nie mów iiwaa, że z pierwszym seksem czekałaś do nocy poślubnej :P

 

Nie, ale bylam w stalym zwiazku i - paradoks - wczesniej z nim (wtedy nie mezem) zamieszkalam niz poszlam do lozka :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carlos, nie komentuje wagi nikogo innego, jak swoja wlasna.

No i wlasnie to jest komiczne, kiedy sie obserwuje tego idiote. Mialam taka ostatnio na rozmowie kwalifikacyjnej. Wyszlo przekomicznie. Nie potrafila nic. Miala banalne zadanie - isc do sadu i strescic przebieg rozprawy. MOGLA NOTOWAC. Nie podolala, a dalej uwazala sie za najlepszego kandydata :D no tylko palnac taka aktami w leb.

 

Michellea, podobno kazdy na jakies tam zaburzenie cierpi. Mniejsze lub wieksze.

Co do efektow dda - ja o tym wiem, mnie o tym powiedziano, dlatego wkurza i smieszy mnie jednoczesnie szukanie na sile czegos, czego nie ma, tylko i wylacznie dlatego, ze danej osoby nie lubie i dla niej jestem niezbyt uprzejma, bo zwyczajnie nie mam ochoty na dyskusje z nia :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sypiam tylko z mezem, wiec nie, nikomu nie "daje".

 

No nie mów iiwaa, że z pierwszym seksem czekałaś do nocy poślubnej :P

 

Nie, ale bylam w stalym zwiazku i - paradoks - wczesniej z nim (wtedy nie mezem) zamieszkalam niz poszlam do lozka :P

 

Możesz udawać "świętą" ale Twoja wcześniejsza dwulicowość i hipokryzja mocno nadwyręża wiarygodność tej (i nie tylko tej) wypowiedzi :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Owszem, jestem wredna dla ludzi, których nie lubię i uważam za głupich. Robię to celowo, bo idiotów u nas mnogo i wypadałoby ich tępić. No, chyba że płacą. Zauważ, że różnie odnoszę się do różnych osób. I poszukaj przyczyny ;) To się nazywa dyskryminacja ;) (ale ta legalna).

Raczej wygląda na to, że atakujesz ludzi, którzy nie wpasowują się w kanony mądrości, ustanowione przez Twojego męża.

Osobiście nic do Ciebie nie mam, co jest oczywiste, jednak wyrobiłaś sobie tutaj pewną opinię, podpartą twardymi argumentami.

Ludzie są Twoim zwierciadłem. To, co otrzymujesz, jest w głównej mierze efektem tego, co dajesz. Zastanów się nad tym.

:brawo::brawo::brawo:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carlos, nie komentuje wagi nikogo innego, jak swoja wlasna.

No i wlasnie to jest komiczne, kiedy sie obserwuje tego idiote. Mialam taka ostatnio na rozmowie kwalifikacyjnej. Wyszlo przekomicznie. Nie potrafila nic. Miala banalne zadanie - isc do sadu i strescic przebieg rozprawy. MOGLA NOTOWAC. Nie podolala, a dalej uwazala sie za najlepszego kandydata :D no tylko palnac taka aktami w leb.

Wypowiedź osoby mającej się za "inteligencję" :hide::hide::hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swieta?

Jestem ateistka bez slubu koscielnego, nie aspiruje na swieta.

Znowu zaczynasz lazenie po watkach za mna? Zauwaz, ze ja w ogole nie zwracam sie do Ciebie pierwsza, nie zamierzam z Toba dyskutowac. Moderacja juz sie chyba wypowiedziala na ten temat ;) Zajmij sie leczeniem swojej choroby, a nie moja osoba, bo ja sie Twoja osoba nie zajmuje i generalnie moglabys - przykro mi - nie istniec dla mnie, bo jestes mi co najwyzej obojetna. Narzucasz sie tylko ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swieta?

Jestem ateistka bez slubu koscielnego, nie aspiruje na swieta.

Znowu zaczynasz lazenie po watkach za mna? Zauwaz, ze ja w ogole nie zwracam sie do Ciebie pierwsza, nie zamierzam z Toba dyskutowac. Moderacja juz sie chyba wypowiedziala na ten temat ;) Zajmij sie leczeniem swojej choroby, a nie moja osoba, bo ja sie Twoja osoba nie zajmuje i generalnie moglabys - przykro mi - nie istniec dla mnie, bo jestes mi co najwyzej obojetna. Narzucasz sie tylko ;)

 

Jesteś chamską kłamczuchą i zamierzam to podkreślać.

Nie interesuje mnie Twoje zdanie na mój temat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swieta?

Jestem ateistka bez slubu koscielnego, nie aspiruje na swieta.

Znowu zaczynasz lazenie po watkach za mna? Zauwaz, ze ja w ogole nie zwracam sie do Ciebie pierwsza, nie zamierzam z Toba dyskutowac. Moderacja juz sie chyba wypowiedziala na ten temat ;) Zajmij sie leczeniem swojej choroby, a nie moja osoba, bo ja sie Twoja osoba nie zajmuje i generalnie moglabys - przykro mi - nie istniec dla mnie, bo jestes mi co najwyzej obojetna. Narzucasz sie tylko ;)

 

Jesteś chamską kłamczuchą i zamierzam to podkreślać.

Nie interesuje mnie Twoje zdanie na mój temat.

 

W czymże skłamałam? Że przez kilka miesięcy w stosunku do 22 lat (słownie: dwudziestu dwóch) mi odwaliło, pod presją otoczenia, co było głupie i co zrozumiałam i z tego zrozumienia się cieszę?

Czy widzisz tylko literalne brzmienie i utarte schematy, które mnie również chciano wepchać w życie - co zresztą zauważyła nawet psycholog?

 

Podkreślaj, ciekawe co na to moderacja.

Ja o zdradzie i o zdradzających kobietach, Ty swoje docinki...

 

Jeżeli jesteśmy w temacie: nie zdradziłam męża i on mnie nie zdradził. Możesz przekopać cały internet w tym temacie, jeśli masz tak dużo czasu i tak bardzo Ci się nudzi na emeryturze.

 

Odróżniaj bycie chamskim od bycia niesympatycznym. Dwie różne sprawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nie zdarza się Tobie myśleć w trakcie wykładu o nierównym przedziałku bądź grubej studentce?

 

Prowadzę głównie ćwiczenia, wykład tylko jeden.

Zauważyć - owszem, rozmyślać - nie.

Mężowi też się zdarza zauważyć, że prokurator miał wyświechtaną togę ;)

 

Zwykle jest tak, że niektórzy studenci sami zwracają na siebie uwagę swoim zachowaniem. Cóż, studenci są różni. Niektórzy komentują nas - swoich prowadzących - i myślą, że nie słychać :D Niektóre komentarze są wręcz niesmaczne. Ciężko nie zwrócić uwagi (choć nic nie mówię, udaję, że nie słyszę), jeżeli ktoś siedzi metr od Ciebie i komentuje, że masz chude kolana i "pewnie ją mąż głodzi" albo że masz lamparcie skóry w domu :D :D :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to tak jakby powiedzieć, że osoby nie posiadające kota są gorsze a może nie posiadają kota z pewnych względów
Nie no. To to akurat jest kiepski przykład, bo to to akurat prawda. Osoby bezkotne są rakiem na żywej tkance społeczeństwa. No chyba, że ktoś ma alergię albo jakiś inny ważny powód. Ale jak nie, to nic takiego delikwenta nie usprawiedliwia. Sugeruję nałożenie dodatkowego podatku na osoby bezkotne.

 

:brawo:

 

Ręce opadają :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sa tacy... :shock:

 

Częściej z psami, niestety.

Ja wiem,że niektóre trzeba ubrać, ale takie ubranko powinno być funkcjonalne i dobre dla psa, a nie śliczne.

Całe szczęście mój nie wymaga ubierania nawet w największy mróz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sugeruję nałożenie dodatkowego podatku na osoby bezkotne.

I na bezpsowe... na razie to osoby psowe same muszą płacić, co już w ogóle jest dyskryminacją wobec posiadaczy innych zwierząt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sugeruję nałożenie dodatkowego podatku na osoby bezkotne.

I na bezpsowe... na razie to osoby psowe same muszą płacić, co już w ogóle jest dyskryminacją wobec posiadaczy innych zwierząt.

 

Ale za to pies jakoby "bardziej istnieje" w oczach instytucji niz kot :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×