Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie wiem co mi jest, ale to nie jest normalne. pomóżcie błag


pomocyszukam

Rekomendowane odpowiedzi

cześć wszystki,

mam problem... moje życie to wielki problem. jestem impulsywny, musze mieć ciagle jakieś cele, i wkręcam się we wszystko...

jakiś czas temu oszukałem ludzi w internecie że mam raka nie dla oszustwa tylko było takie podejrzenie i tak sie wkrecilem ze sam w to uwierzylem i tym zylem jak nie wiedzialem jak wynrmac z tego to napisalem ze nie zyje, a prawda wyszla na jaw w tym internetowym groni. boje sie wychodzic teraz z domu ze mi ktos po prostu wpierdzieli ze bedzie wstyd wydaje mi sie ze wszyscy sie na mnie patrza boje sie spojrzen ludzi domofonu telefonu wszystkiego. ciagle czuje napiecie w miesniach glowie zacisniete gardlo . jestem przesiakniety strachem.

kiedys kilka lat temu bylem u psychiatry bo od zawsze mam jakies wyskoki i stwierdzil ze mam Chad , ale po tescie psychologa wyszlo ze to osobowość nie dojrzała. i skonczylem wizyty u lekarzy tych specjalizacji.

 

jako dziecko byłem molestowany, moj ojciec sie zapił jak miałem 3 lata, matka mnie chowała bieda była i zawsze stres, czasami lanie dostałem, kontakty z ludzmi mam plytkie zawsze cos mi w kims nie pasuje wszystko ciagle analizuje czesto klamie wszystko musi byc tak jak ja chce bo jak nie to wpadam w furie , nie mam przyjaciol znajomych bo zawsze pale za soba mosty udaje kogos kim nie jestem gram twardziela a w realu boje sie wszystkiego , wydaje mi sie ze wszyscy sa przeciwko mnie i mnie atakuja

 

co mam zrobic jak sie z tego uwolnic? prosze pokierujcie mnie, co robic? chce normalnosci chce byc normalny i nie zyc w takim stresie nie umiem wyluzowac zebrac mysli

 

pokierujcie mnie co mam robic prosze o pomoc wrecz blagam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wtedy po badaniach - to było ok 4 lata temu zarówno psychiatra jak i psycholog powiedzieli, że nie potrzebuje ich pomocy , ewentualnie gdyby się działo coś w moim życiu to mam sie umówić do psychologa. ostatnio się działo... ale ja jakoś nie mogę się zebrać żeby tam pójść. rozmowa z psychologiem pamietam do dzis była bardzo stresująca, a leki od psychiatry powodowały otępienie i tycie nic pozatym, brałem depakine, tegretol, i jeszcze cos ale nie pamie am nazwy jakis antydebresant na S. chodziłem uśpiony.

NisCze swoje życie bo sam się wkręcam we wszystko, robie sabie wiksy o byle co i z byle czego. kazda rada wydaje mi się atakiem na mnie, ale dalej próbuje byc najlepszy ,,gdziwe diabeł nie może tam mnie pośle. Ostatnio chodzę zmęczony, spiety , wystraszony zwalam wszystko na nadmiar obowiązków.

chce funkcjonować normalnie, ale nie chce sie faszerowac tymi wszystkimi tabletami od psychiatry.

jak mam zyc , zeby nie niszczyć siebie? innym juz dałem sokój od ostatniej akcji gdy udawałem ze nie zyje, powiedziałem nigdy więcej nie wkrece w moje idiotyzmy zadnych ludzi, i tak sie staram robic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×