Skocz do zawartości
Nerwica.com

Witam wszystkich i na dzień dobry pytanie :)


Chopak

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich,

Do tej pory gryzłem się ze wszystkim sam ale widzę że jest tu rzesza chorowitków i speców więc zapytam.

Od kilku ładnych lat mam dziwne stany które ewoluują w różnym kierynku a są to:

- systematyczne uczucie poruszenia wraz z mrowieniem rąk i nóg z towarzyszącym stanem przewlekłego myślenia o tym

- najgorsze chyba że uczucia braku powietrza, wciągam powietrze jak ryba tak ciężko, mam wydęty brzuch - uczucie jakbym nie mógł do końca złapać powietrza

- ciężko mi jest usiedzieć w jednym miejscu, natrętne wiercenie, wciąganie powietrza, zaciąganie nosem powietrza

- częste uczucia takiego zamulenia, nacisku jakby na oczy, ściągania skóry w okolicy oczu, głowy

 

Cholernie to wkurza, oczywiście jest czas lepszy i gorszy, ogólnie mam jakieś natrętne myślenie ciągle o tym nie potrafię się z tego wybić.

Nawet jak jest w miarę OK to gdzieś mam już obawę że ten stan i tak już wróci.

Zaczeło się wszystko ok 15 lat kiedy jako 20-latek wylądowałem w szpitalu na serce przez siedzenie non stop przy komputerze i od tego czasu zakodowało mi się że nie jest niezniszczalny i zaczęły się lęki o swoje zdrowie, od tego czasu tak mi sie wydaje zaczęły się jazdy raz mniejsze raz większe.

Ogólnie pracuję, z moją kobietą prowadzimy 2 osobową firmę, na brak kasy nie możemy narzekać, da się jakoś przeżyć, lubimy tak samo spędzać wolny czas, podróżować, jeździć na rowerze, i wiele innych ale czasami te moje stany rujnują moje odczucie z tych zajeć, nie sprawiają mi tyle radości co kiedyś tylko cały czas takie głupie uczucie jest ze mną. Czasami mam jakiś power do robienia czegokolwiek, mega działanie a czasami mam all w tyłku, tylko przekładam pilne sprawy a w końcu robię je z musu a nie z przyjemności.

 

Czy to nerwica?

2 razy byłem u psychologa na nieszczęście trafiłem do tego samego który ma niby dobre opinie ale jakoś nie wzbudził mojego zaufania, ciągle patrzył na zegarek zero pocieszenia jakiegoś tylko ja mówiłem on słuchał i dziękuje godzina minęła. W środę umówiłem się do dobrego psychiatry.

W domowym leczeniu posilam się validolem, melisą, kalma herbata, bellergot czasami hudroxizyna ale w sytuacji ekremalnej.

 

Ma ktoś coś podobnego , jakieś rady ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BTW, w takich gabinetach nie znajdziesz "pocieszenia" - nie na tym polega leczenie.

Ok nie chodzi mi o to żeby ktoś mnie głaskał po głowie tylko jakoś chociaż wyjaśnił co to jest i skąd takie rzeczy się biorą i jak próbować z tym walczyć, wydaje mi się że pierwsza wizyta gdziekolwiek jest bardzo ważna bo musi w nas zaszczepić chęć i sami musimy widzieć że to ma sens, jeżeli ja jako pacjent tego nie zobaczę to średnio z motywacją do chodzenia do takiego lekarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×