Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wampiry energetyczne


mrs bug

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie!

 

Na imię mi Ola i mam 20 lat.

Od wielu lat interesuje się różnymi zjawiskami paranormalnymi, ezoteryką oraz szeroko pojętym "drugim dnem" rzeczywistości.

 

Ostatnio, po naprawdę długim goglowaniu wreszcie natrafiłam na forum prawdziwych wampirów. Zgodnie z tym czego się dowiedziałam "tu i tam" jest to ostatnie takie forum na internecie w języku polskim.

 

Nie jestem pewna czy to jest właściwe miejsce na taką prośbę i z góry przepraszam :( ale jestem już trochę zdesperowana.

 

Gwoli ścisłości pragnę nadmienić że poprzez "prawdziwe wampiry" nie mam na myśli Draculi ani jakiś mitycznych stworzeń ale tzw HLV (Human Living Vampires)- czyli wampiry energetyczne.

 

Chodzi mianowicie o społeczność Trydium. Próbowałam się skontaktować z kimkolwiek z nich ale nikt mi nie odpisuje!

Zrozumiałabym i zaakceptowałabym odmowę - ale tutaj po prostu czuje się zignorowana, a bardzo mi zależy by stać się częścią ich społeczności.

 

I tutaj moja prośba/pytanie:

Czy ktokolwiek z was jest z Trydium? ( trydium.wwt.pl/forum/index.php ) A może znacie kogoś kto ma kontakt? Bo widzę że forum jest aktywne i użytkownicy się logują ale nikt mi nie odpisuje.

 

Przepraszam raz jeszcze jeśli to nieodpowiednie miejsce na takie pytania ale po prostu już nie mam sił :( a tutaj jest tak duży ruch i tylu ludzi, może ktoś coś wie? bardzo proszę o jakiekolwiek informacje lub kontakt na PM!

 

Aleks

 

PS: Wiem że nie powinnam wrzucać od razu linków do zewnętrznych stron mając tylko jeden post za co bardzo przepraszam, zapewniam że nikt mi za to nie płaci w żaden materialny lub niematerialny sposób. Dziękuje za wyrozumiałość!

Przepraszam również za reanimacje tego tematu ale wydał mi się stosowniejszy niż zakładanie nowego.

 

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy może doprowadzić do depresji, ale wydaje mi się, że tak ponieważ taka osoba może naprawdę doprowadzić nasz organizm do wyniszczenia. Miałam kiedyś styczność z kobietą, która właśnie tak na mnie działała. Po rozmowie i spotkaniach z nią czułam się bardzo źle. Ból głowy, wyczerpanie i przede wszystkim brak chęci. Na codzień czułam się naprawdę bardzo dobrze, więc to rzeczywiście była jej wina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...Miałam kiedyś styczność z kobietą, która właśnie tak na mnie działała. Po rozmowie i spotkaniach z nią czułam się bardzo źle. Ból głowy, wyczerpanie i przede wszystkim brak chęci. Na codzień czułam się naprawdę bardzo dobrze, więc to rzeczywiście była jej wina.

Błąd logiczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Natomiast wampir energetyczny podstępnie wysysa Naszą energię. Angażujemy się, poświęcamy czas, energię, a później się okazuje, że u tej osoby jest wszystko ok, a My zostajemy psychicznie wyeksploatowani.

:great::great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem w otoczeniu takich i interakcje z nimi tzn. nie czułem jakoś tego ich wampiryzmu ale inni twierdzili że oni są wampirami.

Jakoś nie zauważyłem różnicy specjalnej. Może poza tym że zdawali się być wiecznie niezadowoleni i narzekający. Ale nie czułem żadnego ssania wysysania ani odpływów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja chyba jestem takim wampirem. Wiecznie smutna. Odseparowuję od siebie ludzi bądź oni odchodzą. Już mi jedna osoba powiedziała, że nie chcę nic zrobić i tylko szukam pomocy i uwagi. To prawda, potrzebuję osoby, która by mnie wspierała i rozumiała. Czasem jestem zazdrosna, bo ktoś ma lepsze życie (co z moimi problemami nie jest trudne) i czuję zazdrość, złość wręcz nienawiść czasem. Nienawidzę się za to, nienawidzę ludzi i tego świata. W sumie po prostu gorzej trafiłam w życiu. To byłoby dziwne, gdybym z takimi brakami emocjonalnymi potrafiła tworzyć normalne relacje. Potrzebuję ludzi a jestem toksyczna. Błędne koło. Moje życie to same błędne koła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może powinnaś nauczyć się organizować swój czas? Zdrowa relacja z ludźmi polegna nie tylko na braniu, ale też na dawaniu czegoś z siebie. Co możesz dać drugiemu człowiekowi, jeśli Twój świat będzie pusty? Nie będziesz nawet w stanie zaoferować pomocy, komuś kto cierpi, jeśli sama nie zaczniesz szukać wewnętrznego spokoju. Poszukiwanie to już jakieś zainteresowanie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy jestem w stanie ten wewnętrzny spokój kiedykolwiek odnaleźć. Wydawało mi się, że jestem empatyczna więc daję wiele od siebie w relacji, ale gdy ta relacja staje się bliższa zaczynam też wiele oczekiwać. Boję się, że wszystkich przerosną moje problemy i doświadczenia i nikt nie będzie w stanie tego udźwignąć na dłuższą metę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet jeśli nie znajdziesz spokoju, to liczy to, co uda ci się wypracować. Myślę, że ludzie nie będą uciekać przed Twoimi problemami, jeśli zobaczą, że sama starasz się jakoś w tym odnajdywać. Ludzie są w stanie zaoferować wsparcie, ale nikt nie jest w stanie dźwigać dodatkowo problemów drugiego człowieka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem porządnego wampira energetycznego, Emily Ratajkowski.

 

07918ce857c2b2dc25d80198c5d1a7dd.jpeg

 

 

Cechy szczególne

- nie potrafi przestać się rozbierać i wstawiać zdjęć na neta

- karp,

- no wygląd jest dobry, 8, może 9/10, chociaż można by przywalić 7/10 za karpa

- nieświadoma swojego wampiryzmu, zbyt tępa żeby być świadoma?

Z tego co wiem, to ma tysiące fanów, czy może miliony? Nie wiem bo mnie ona nie interesuje i sprawdzał tego nie będę, ale wiem, że ciągnie sporo energii od swoich fanek, chcą być takie jak ona, prowadzić takie życie jak ona, a ona i tak ma to w d*pie, chce się tylko rozebrać, pokazać światu swoje cycki i dostać za nie więcej lajków niż poprzednio :D

Dno moralne, intelektualne, wysysa krew przez ekran monitora. Nie polecam, nie lubię, nie szanuję, nie lajkuję, nie śledzę, nie interesuję się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem porządnego wampira energetycznego, Emily Ratajkowski.

 

07918ce857c2b2dc25d80198c5d1a7dd.jpeg

 

 

Cechy szczególne

- nie potrafi przestać się rozbierać i wstawiać zdjęć na neta

- karp,

- no wygląd jest dobry, 8, może 9/10, chociaż można by przywalić 7/10 za karpa

- nieświadoma swojego wampiryzmu, zbyt tępa żeby być świadoma?

Z tego co wiem, to ma tysiące fanów, czy może miliony? Nie wiem bo mnie ona nie interesuje i sprawdzał tego nie będę, ale wiem, że ciągnie sporo energii od swoich fanek, chcą być takie jak ona, prowadzić takie życie jak ona, a ona i tak ma to w d*pie, chce się tylko rozebrać, pokazać światu swoje cycki i dostać za nie więcej lajków niż poprzednio :D

Dno moralne, intelektualne, wysysa krew przez ekran monitora. Nie polecam, nie lubię, nie szanuję, nie lajkuję, nie śledzę, nie interesuję się.

:D Nie znam. Nie postrzegałam "gwiazd" jako wampirów energetycznych, ale jakby się nad tym głębiej zastanowić, żywią się uwielbieniem swoich fanów, potem mają kasę z reklam, pozorują ideały piękna i doskonałość a chyba nie wszyscy są tacy idealni. A zwykły, nieidealny człowiek ma idola i wierzy w każde jego słowo, zapominając o własnym rozumie. Tak, niektórzy celebryci wysysają energię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To bardzo duże słowo. W odniesieniu do osoby, która ma za sobą traumę - bardzo krzywdzące...

To prawda, przykre jest to, że ludzie tak do siebie mówią i potem sami o sobie w ten sposób myślą. Toksyczne to są zakłady chemiczne w Mielcu, a nie gosia17.

 

Jestem winien sprostowanie, dlaczego takie "odważne" zdjęcie Emily Ratajkowski wkleiłem, nie chciało mi się długo szukać ubieranego, wszystkie z góry w google grafika są odważniejsze i bardziej rozbierane, dowód:

[attachment=0]lol.jpg[/attachment]

 

 

 

 

Wielka mi idolka nastolatek :-|:-|

Wygląda jak gwiazda porno, młode dziewuchy nie chcą być jak gwiazdy porno, chcą być jak modelki, tylko, że jak modelki są jak gwiazdy porno, to ja mam zapętlenie umysłu o_0

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ona nie jest wampirem energetycznym tylko gwiazdką instagramu czy innego syfu.

Wampiry energetyczne to takie, które są napastliwe, starają się kontrolować, zawładnąć czyjąś psychiką, odebrać komuś swobodę do swobodnej ekspresji. Oczywiście nie za sprawą supermocy tylko manipulacji, krytyki, groźby itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Slide, ja to wiem, ale to jest jakby nowy rodzaj wampiryzmu, przez internet, świat idzie na przód. Taki bardziej niewinny i subtelny, ale potrafiący równie mocno uprzykrzyć życie młodziutkim instagramówkom. Nieświadomy karp, nieświadome one, w efekcie czego karp zadowolony i karmiony lajkami na bieżąco, a one biedaczki wysysane i eksploatowane.

 

Lilith, pewnie, że się może trafić, znalazłem 2 ciekawe teksty, jak chcesz to poczytaj http://zwierciadlo.pl/psychologia/rozwoj/sposob-na-wampira

http://eco-zen.pl/wampir-energetyczny-jak-sie-uchronic/

podano tam z punktu widzenia psychologicznego i ezoterycznego, jak się przed nimi bronić i rozpoznawać. Dalej Cię tak wampiry "młynują" w pracy? W sumie nic mnie to nie obchodzi, ale miałem podobnie i doszedłem do wniosku, że to ja raczej nie pasuję do nich i odszedłem, niech się pozagryzają w swoim zakłamaniu i wykorzystywaniu innych :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a co jak trafi się na całą zgraję takich wampirów emocjonalnych w jednym miejscu? To jest po prostu katastrofa. Eksploatują Cię z każdej możliwej strony. Jeszcze jak jest możliwość wyplątania się z takiego czegoś, to pół biedy. Ale jak jest się na te osoby wręcz skazanym? To już nawet nie katastrofa - to jest kataklizm :?

A dlaczego te wampiry akurat na Ciebie się rzuciły? Może w jakiś nieświadomy sposób dajesz im sygnały, że mogą akurat Ciebie atakować? Mam jeszcze jedno pytanie, ale odpowiedz mi szczerze. Czy jeszcze przed atakami tych wampirów, czy lubiłaś te osoby? W sensie czy wewnątrz siebie, świadomie czułaś do nich coś pozytywnego, czy może raczej negatywnego? Ja mam swoją teorię, którą analizowałem na podstawie swoich znajomości i pasuje do mojego życia, ale może nie u wszystkich ona się sprawdzi. Otóż gdy wysyłamy do kogoś negatywną 'energię', to inni odpowiadają nam negatywną 'energią'. Wiem, brzmi to banalnie, już tłumaczę o co mi chodzi. Ta negatywna 'energia' wysyłana przez nas jest przeważnie nieuświadomiona, na poziomie świadomych myśli możemy nawet lubić dane osoby, możemy być mili, możemy im pomagać, nawet na poziomie świadomych emocji (które w głębi nas nie są do końca szczere) również możemy lubić dane osoby, ale podświadomie na obu tych poziomach 'rezonujemy' z nimi (przyciągamy do siebie), czyli są one takie jak my lub bardzo do nas podobne, tylko, że my nie okazujemy tego co one z jakichś powodów, bo np. zmieniliśmy swoje schematy myślowe. Jednak te osoby są w jakiś sposób w czymś do nas samych podobne, w tym czego nie akceptujemy w sobie, a ze względu na to 'rezonowanie' nieświadomie wysyłamy im negatywną 'energię', negatywne sygnały, które oni odbierają również przeważnie nieświadomie i odpowiadają nam 'negatywną' energią. Dzieje się to za pomocą mimiki, wyrazu twarzy, gestykulacji, tonu głosu, dobieranych słów czy jakichkolwiek innych drobnych, ale bardzo znaczących zachowań. Nie sugeruję, że to Ty pierwsza musisz wprawiać w ruch tą maszynę zła, mogą to być inne osoby z Twojego towarzystwa, ale aby ona działała, to druga strona musi zawsze odpowiedzieć 'negatywną' energią na 'negatywne' sygnały. Jest to bardzo trudne do zatrzymania, bo jest przeważnie niezależne od nas. To taki samonapędzający się mechanizm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wiecie, że wampiry energetyczne nie istnieją? To wszystko wymysł ludzki. Wiem, wiem, ludzie zabierają Ci energię, swoim zachowaniem, potrafią być na prawdę wkurviajacy czy też męczący, zabierający energię. Tak na prawdę oni nie zabierają Ci energii, to Ty zabierasz ją sobie sam. Serio, Ty sobie to robisz a nie oni Tobie. Ty interpretujesz ich zachowanie jako męczące. (To jest wręcz śmieszne) We własnym umyśle tworzysz obraz rzeczywistości, co jest w porządku a co nie jest, następnie według własnych przekonań mówisz do siebie, że ktoś jest wkurwiający, męczący, w konsekwencji wierzysz w to i czujesz się gorzej, bo wierzysz, że ktoś jest wkurwiajacy.

 

Żebyś lepiej zrozumiał, dam Ci przykład. To tak jakbyś w umyśle swoim stworzył teorię, że słońce jest wkurwiające, ogólnie raczej akceptujemy słońce. Ale wyobraź sobie, że nagle zacząłeś wkurwiać sie na to, że słońce świeci. Jebane słońce świeci Ci perfidnie prosto w okno i to co dziennie, prosto w Twoją twarz, jeżeli w swoim umyśle stworzysz ideę, że te słońce zabiera Ci energię życiową, zabiera radość życia, dlatego, że Cię wkurvia, bo Ty nie lubisz jak coś Ci świeci w oczy, jeżeli w to uwierzysz to masz przejebane.

 

Nikt Ci nie zabiera energii, Ty ją sobie zabierasz. Możesz ignorować wampirów, czy też słońce...

 

A czemu tak jest? Dlatego, że ów wampiry odbiegają od naszej wyimaginowanej normy, jak powinno się postępować a jak nie. Stąd ten dyskomfort.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magic wolf, nazwa "wampir energetyczny" może komuś nie pasować, albo nie wierzy w żadne "wysysane energie", to może nadać inną nazwę temu zjawisku?

Przerzucanie swoich problemów na innych ludzi - o, taka nazwa by mogła być. Pełno jest ludzi co obciążają innych swoimi problemami, lękami itd.

 

Nie bardzo rozumiem ten fragment:

We własnym umyśle tworzysz obraz rzeczywistości, co jest w porządku a co nie jest, następnie według własnych przekonań mówisz do siebie, że ktoś jest wkurwiający, męczący, w konsekwencji wierzysz w to i czujesz się gorzej, bo wierzysz, że ktoś jest wkurwiajacy.

Ale przecież żyjemy w państwie prawa, jakie by ono nie było, trzeba go przestrzegać, obowiązuje kodeks pracy, prawo pracy, regulamin i podział obowiązków. Trzeba się dostosować do miejsca w którym przebywamy/pracujemy. I jak ktoś łamie te zasady, a my czujemy się z tego powodu źle, to to nie ma nic wspólnego z "wiarą że ktoś jest wkur*iający", ani z tym, że "we własnym umyśle sobie wytworzyliśmy dany obraz rzeczywistości".

Albo odchodzi się z takiego środowiska, albo walczy z nimi. Asertywność, wyznaczanie granic itd.

 

 

co jest w porządku a co nie jest

Tu jest błąd, to czy coś jest w porządku czy nie, jest jasno określone. np. w konstytucji :mrgreen: Nie kradniemy, nie bijemy, nie zabijamy, nie obciążamy umysłów innych swoimi problemami.

Świat byłby lepszy, gdyby każdy dążył do tego, żeby jego współpracownicy czuli się przy nim komfortowo, a robią na odwrót.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×