Skocz do zawartości
Nerwica.com

Atak leku trwa juz 15 godzin, co robic?


cachottier

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam atak leku od wczoraj od godziny 22ej i nie moge sie ogarnac, pomocy!

Gdy poszlam do lozka bylo okej, chwile polezalam (problemy ze spaniem) i BUM.

Przyplynela dziwna mgla lekowa, z ktorej dalej nie moge wyjsc. Kolotanie serca, uczucie ze zaraz spadnie na mnie smierc.

Jestem przerazona czuje sie jakbym oszalala do reszty! Mam nerwice lekowa od 3 lat ale jeszcze nigdy nie pamietam, zeby mnie spotkal tak dlugi atak lekowy!

Najgorsze jest ze porownywalne mam uczucie do moich "majakow" ktore dostaje od malego przy goraczce.

Takie uczucie uogolnionego zla oblezajacego Twoje cialo, czesto z uczuciem nadejscia smierci... Totalnie zagubienie przytomnosci tylko to uczucie, tez tak macie? Czesto od wysokiej goraczki mi sie to pojawia...

A moze ja jestem walnieta od dziecka to mam tylko teraz to atakiem lekowym nazywam...

Zaraz mi serce wywali z klatki piersiowej, Boze poradzcie cos :(:( Boje sie strasznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy wrocil juz z wakacji, a mimo to i tak nie mam pieniedzy zeby sie do niego udac, a prosic o wyslanie kolejnej recepty juz nie bede, bo czuje sie nie ok. Problem w tym ze ja mieszkam w Angli i do lekarzy psychiatrow udaje sie tylko do prywatnych polakow, co mnie kosztuje 40-70£ od wizyty, a ostatnio moj stan nie pozwalal mi kompletnie pracowac no i nie mam za co isc do tego lekarza..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym ze ja wlasnie po obudzeniu jak tylko na nogi wstaje, czuje sie dokladnie tak samo, tak jak wczoraj wkoncu usnelam, to sie czulam dobrze, nad ranem sie obudzilam tez bylo okej, ale jak juz wstalam tak zeby zaczac dzien to ta fala mnie przyslonila totalnie.

Spaceruje, sluchajac muzyki powoli mi przechodzi, ale jak juz wroce do domu usiade, to znowu wraca, najgorsze jest to ze pierwszy raz mi sie zdarzylo zeby miec az tak dlugi atak.

Zazwyczaj trwal on dzien i po snie juz zapominalam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz jakies leki dorazne relanium,hydroxyzina albo afobam ? Mi sie wydaje ze bez wspomagacza nie przejdzie.

 

-- 10 lut 2014, 17:28 --

 

Ale aż dziwne że atak tak długo trwa,ja zawsze gdzies ok godziny mam,jak nie przechodzi to biore hydro albo afobam,wiadomo z afobam trzeba uwazac zeby sie nie uzaleznic ale hydro jest bespieczna :)

 

-- 10 lut 2014, 17:29 --

 

Ja bym tyle nie wytrzymal z atakiem,przewaznie jestem bliski utraty przytomnosci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wzielabym napewno cos, co by mnie uspokoilo, ale oczywiscie nie mam, wszystkie leki mi sie pokonczyly, zostal mi tylko mozarin, ktory jak wiadomo nie zadziala odrazu tylko po kilku tygodniach, przez co go nie biore, bo a zapomne, albo przyplynie mi mysl ze skoro nie dziala na zajutrz, to znaczy ze wcale nie dziala i tylko wydaje pieniadze na jakies witaminy na recepte.

 

Moge zawsze poprosic swojego lekarza o recepte, bo to tylko 30£...

Tylko sek w tym ze leki na recepcie od ostatniej wizyty za ta cene nie moge zmienic, a ja bardzo boje sie brania Xanaxu czy Zolpidemu, bo to okropnie uzalezniajace leki.

Czesto mialam z nimi problemy, bralam po kilka tabletek dziennie, bo mialam okropny lek przed nadejsciem nastepnego ataku za dnia, przez co wygladalam i zachowywalam sie jak kompletny cpun.

Nie chce tego juz wiecej przechodzic, wiec odstawilam wszystkie leki (poza mozarin).

Myslalam zeby zglosic sie do szpitala i poprostu wyciagnac te gowno z siebie. Mysle coraz czesciej o wezwaniu karetki, bo Boze, przeciez wkoncu zrobie sobie cos...

 

Ale strasznie boje sie zostac okreslona jako ta "chora psychicznie"...

 

i teraz nie wiem co robic, czy isc po leki te co mi przypisano jakis rok temu, czy sie meczyc i starac sie domowymi sposobami ta nerwice "uciszyc"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś też byłem uzalezniony od relanium i afobamu,to jest okropne.Teraz staram sie jakos samemu radzic chodz nie zawsze mi sie udaje,wydaje sie ze czlowiek potrafi sobie z tym poradzic ale jak przychodzi co do czego to kolo sie zamyka.Jesli boisz sie uzaleznienia to pozostaje tylko hydroxyzyna,nie uzaleznia szybko dziala.Życzę Tobie zdrowia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×