Skocz do zawartości
Nerwica.com

Moda na "wredność" ?


Schwarzi

Rekomendowane odpowiedzi

Zauważyliście to ?

Dzisiaj wśród dużej części młodych ludzi panuje kult człowieka wrednego, bezdusznego, egocentrycznego, nie liczącego się z innymi.

Skąd to się wzięło ?

Mam tu na myśli sytuację,gdzie np. w szkołach, bardziej lubiany jest chuligan,który pyskuje nauczycielom, nosi bluzy z jp, jest wulgarny i agresywny niż osoba miła i pomocna... Nie wiem ale moja siostra mówiła mi,że za jej czasów takie osoby (wulgarne,agresywne) były odsuwane od otoczenia, nikt nie chciał mieć z nimi nic wspólnego,funkcjonowali tylko w swoich własnych grupkach złożonych z takich samych zdemoralizowanych typów.

A dzisiaj trudno spotkać osobę mającą problemy z zachowaniem bez wianuszka "wyznawców" i wielbicielek. Natomiast ludzie dobrzy i sympatyczni często nie są aż tak popularni...

 

To samo z chamstwem. Dlaczego dzisiaj tak wiele osób chwali się,jacy to nie są chamscy, bezczelni, egocentryczni ?

Dlaczego dzisiaj wypowiedź : "Jestem wredna, mam w tyłku innych i nie mam zamiaru pomagać ludziom" spotyka się z pozytywnym odzewem ?

 

Czemu ludzie utożsamiają chamstwo i bezduszność z silą i cechą,którą koniecznie trzeba posiadać,żeby dać sobie radę w życiu ?

 

Nie rozumiem tego..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczególnie widoczne, że cynizm jest popularny w internecie.

Cięte riposty, grumpy caty, memy o ludzkiej głupocie, siejące pogardę dla innych.

Trochę się z tym utożsamiam, ale wydaje mi się, że jestem osobą kulturalną. Bardzo nie lubię przemocy.

 

Albo popularny blog kominka. Czy filozofia PUA.

Możliwe, że ludzie są rozczarowani modelem, bądź dobry dla innych, bo to się opłaca. Pojawiają się dwie nowe struktury, bądź miły ale bezinteresownie, albo nie bądź miły bo to się nie opłaca.

 

Z resztą w psychologii często mówi się o dbaniu o samego siebie. Człowiek wyzwolony to taki, który nie żyje społecznymi bajkami, a bierze w życie w swoje ręce. I w tym nie ma żadnego cynizmu. Jest odpowiedzialność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monk.2000

 

Tyle,że wiesz... Człowiek,który żyje egoistycznie,tak typowo i nie liczy się z innymi może faktycznie czuć się szczęśliwy, spełniony itp. Spoko, to jego sprawa. Ale nie czaję,co w takiej jednostce widzą inni ? Którzy mają świadomość,że ona jest wredna,że zaraz ich oleje, że będzie traktować ich przedmiotowo i z pogardą ? No,bo kurde.. Logiczne jest,że np. jak poznajesz kogoś i ten ktoś wydaje się super, miłym,życzliwym i pomocnym człowiekiem to lgniesz do niego,bo nie wiesz,że np. w środku może być zepsuty, egocentryczny i bezlitosny. To jest logiczne,bo ten człowiek stworzył maskę,inną tożsamość,żeby ciebie zwabić w swoją sieć. Ale jaki sens jest wchodzenie w sieć osoby,która nawet nie kryje się ze swoimi zamiarami i ty widzisz od razu,czego można się po niej spodziewać (np. człowiek,który słynie ze złego traktowania kobiet i się tym przechwala, albo laska,która chwali się wszystkim ilu już facetów nie zraniła i mówi wprost,że dla niej liczą się tylko jej potrzeby) ?

Właśnie to mnie przeraża najbardziej..

Kiedyś to mordercy musieli się ukrywać, udawać kogoś kim nie są,żeby podejść ofiarę,a dzisiaj w wszechobecnym kulcie egoizmu,taka osoba nawet nie musiałaby szukać ofiar,bo same by się znalazły O.o

To oczywiście tylko przykład ale jednak zastanawia mnie to....

Znam przypadki,gdzie kobieta wykorzystuje faceta i jeszcze wprost mu mówi,że on jest tylko po to,żeby zaspokajać jej potrzeby,a facet dalej z nią jest i zachowuje się tak,jakby jej zachowanie go wcale nie ruszało.

Znam też przypadki facetów,którzy na swoje dziewczyny wołają "chodź tu dz*wko", po czym laski beztrosko zachodzą z nimi w ciąże.

 

Nie czaję tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To samo można napisać w stosunku do dziewczyn. Szukają księcia a na końcu i tak wybierają jakiegoś chama, ćpuna i co się nie da, a jak jakiś chłopak się o nią stara i dba to przeważnie spotyka się z dezaprobatą. Oczywiście może i są wyjątki. Ale mi się jeszcze nie trafił :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

piterotr

 

Są wyjątki ale masz po części rację,jakby nie patrzeć.

Istnieją jeszcze kobiety,które właśnie nieświadomie się z kimś takim wiążą nie wiedząc,kim ta osoba jest naprawdę i to jest po części zrozumiałe. Ale ludzie,którzy widzą perfidnego ćpuna, osobę niemiłą i jeszcze do niej lgną na zawsze pozostaną zagadką dla mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

muszę jednak przyznać Schwarzi, że zakładasz ciekawe tematy.

 

 

to prawda..kiedy widze temat zalozony przez Schwarzi, to wiem , ze go przeczytam :D

Z drugiej strony srodowiska jakie opisuje to jakby inny swiat ..nie moj i smutny straszliwie

 

Najb;izsza jest mi opinia Łapy,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem dzieje się tak za sprawą ogólnego postępującego zdziczenia obyczajów, zezwierzęcenia społeczeństwa. Niczym w starożytnym Rzymie, w naszej cywilizacji zaczyna się panoszyć barbarzyństwo. Dużą rolę odgrywają media, które nawet jeśli stwierdzenie "promują złe wartości" jest przesadą, to przynajmniej: nie potępiają złych zachowań. Osobiście między innymi z tego względu nie mam podpiętej TV w domu, bo jak z urywków rozmów znajomych czy z internetu dowiaduję się o programach typu "Warsaw Shore" to ręce mi opadają i ciśnienie się podnosi. A to niezdrowo ;)

 

Tyle że to zjawisko nie jest takie nowe. Jestem z rocznika '84, więc lata licealne odbębniłem 10-15 lat temu, i już wtedy zaczynało się panoszyć wsiurstwo po ludziach. Za symboliczny początek uznaję premierę polskiej edycji "Big Brothera", moment w którym ludzie otwarcie przyznali że kręci ich podglądanie innych a cudze kłótnie i konflikty publika traktowała niczym dobrze podane danie.

 

Kolejną sprawą jest rozwój technologii, głównie chodzi oczywiście o internet. "Za moich czasów" (jakby to nie brzmiało) oczywiście też nie byliśmy święci - mieliśmy w klasie kolesia którego nikt nie lubił i się z niego po kryjomu naśmiewaliśmy (inna sprawa że ja teraz się leczę na głowę a koleś pracuje w ambasadzie w Chinach - czyli de facto ten się śmieje kto się śmieje ostatni...). Różnica jest taka że te podśmiechujki miały "charakter lokalny", tzn. - o tym naśmiewaniu się z kolesia wiedziała nasza klasa i praktycznie nikt poza nią. Teraz jak wchodzę dla rozrywki na stronki typu "chamsko.pl" czy "wiocha.pl" to owszem, przyznaję się, czerpię pewną prymitywna radochę z części zamieszczanych tam materiałów, ale dosłownie obrzydzają mnie sytuacje, jeśli widzę na głównej zdjęcie jakiegoś gimnazjalisty z podpisem typu "Michał to nie imię, Michał to rudy ch*j". "Za moich czasów" takich możliwości nie było i w sumie cieszę się że szkoły pokończyłem przed "rozpanoszeniem" się internetu, w którym każdy teoretycznie może stać się publicznym pośmiewiskiem w kilka dni czy nawet godzin.

 

Dla mnie jest to chora wersja "postępu". "Postępu", który poszedł nie tam gdzie trzeba. Nieraz już z ludźmi dyskutowałem na ten temat, ale nikt nie chce wiązać tego stopniowego zdziczenia z pewnymi sprawami - bo są dla nich wygodne. Przykład pierwszy z brzegu, bo dziś akurat o niej coś czytałem - pani Bratkowska, zarzekająca się że w Wigilię popełni aborcję. Ja osobiście jestem zarówno osobą niewierzącą a wręcz przeciwną wierze, do tego popierającą poluźnienie prawa w kwestii aborcji. Ale styl w jakim pani Bratkowska walczy jest po prostu poniżej granicy dobrego smaku. To jest poziom małpy rzucającej w ludzi gównem w ZOO. Doprowadziliśmy do tego niejako sami, zezwalając na coraz większe zdziczenie i odejście od ustalonych norm, w imię "wolności", "tolerancji", "postępu". W efekcie mamy właśnie taką sytuację że popularność zdobywają nie osoby rzeczowe, inteligentne, mające sensowne poglądy - tylko debile którzy wystarczy że krzyczą najgłośniej i najwulgarniej ze stada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader, sporo racji jest w tym co napisales ale zupelnie pominales dom rodzinny. KIedy ktos ma solidne podstawy wyniesione z domu nie bedzie sie jaral "Warsaw Shore" bo uzna ten program za idiotyczny

I tak... i nie ;) Po pierwsze - dom rodzinny niejako z założenia przyjąłem że wpisuje się w to o czym wspominałem. Dla mnie wyraźne jest że kolejne pokolenia rodziców są coraz "gorsze", coraz głupsze. Było nie było, to właśnie wychowani na Big Brotherze ludzie, moi rówieśnicy, są obecnym pokoleniem rodziców. Po drugie zaś - nie do końca jestem przekonany że dom rodzinny to taki najważniejszy czynnik. Ja z domu wyniosłem pogardę dla takich programów, ale wiem że w odpowiednich okolicznościach dałbym się zdebilić i dołączyć do stada. Dlatego właśnie nie mam podłączonej telewizji - żeby nie kusiło :D Wiem z autopsji bo jak miałem okres bezrobocia i siedzenia w domu to z nudów oglądałem nawet jakieś opery mydlane na Polshicie i Big Brothery ;) A i bez ogródek przyznaję że jestem regularnym odwiedzaczem "chamsko.pl" bo chamskie poczucie humoru mi "leży" - w pewnych granicach przyzwoitości. Ja się "pilnuję" niejako, bo widząc co "się porobiło z ludźmi" na przykładzie moich znajomych - ograniczam do minimum (praktycznie do zera) używanie Facebooka - moim zdaniem straszliwie ogłupia. Ograniczam przyswajanie informacji o "celebrytach" - bo to strata czasu i mózgu. I tak dalej. Mogę z dużą dozą pewności siebie zadeklarować że sam siebie ukształtowałem a nie dałem się ukształtować mediom czy środowisku. Niemniej przyznaję też że jakaś część tych wpływów odcisnęła na mnie piętno. Jestem tworem "spomiędzy" - istotą wyższą od standardowych popkorniaków ale do elity intelektualnej też mi brakuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie wyraźne jest że kolejne pokolenia rodziców są coraz "gorsze", coraz głupsze. Było nie było, to właśnie wychowani na Big Brotherze ludzie, moi rówieśnicy, są obecnym pokoleniem rodziców

no dokladnie o tym mowie ze rodzic jest teraz niewydolny wychowawczo bo sam nie wie jak sobie z rrozicieltwem poradzic ne majac solidnych wzorcow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

istotą wyższą od standardowych popkorniaków

 

gus-psyche-popcorn.gif

 

 

Ale do rzeczy,moda na bycie....

pol_pl_Czlowiek-Skurwiel-meska-koszulka-t-shirt--407_2.png tzw cs'em. powiadacie.

 

 

Owszem,w dzisiejszych czasach bycie wredotą,chamem,to osoba "pewna siebie","asertywna" itd,Jesteś uprzejmy ? (Sztuczność,na pal z tym "polaczkiem"!)

Uczciwy (E ludzie, król frajerów here!) to niee,do piachu.

Co ma na to wpływ....cóż moim zdaniem jak wspominał deader, media i postęp,internet,środowisko otaczające człowieka niejednokrotnie również.

Chamstwo jest obecnie postrzegane,często moim zdaniem zbyt mylnie właśnie z tym co powyżej,oczywiście zależnie od środowiska,nie wszędzie tam gdzie przy*ebie się komuś kamieniem w łeb tam zyska się poklask i respekt.

Czasy po części takie,że uczą i wręcz wymagają od człowieka by był chamskim egoistą idącym po trupach.

Choć samo chamstwo czy tam cynizm może nie są tak złe jak bycie sk*rwielem właśnie, i robienie innym "na paskudę" "bo tak",bezsensowne trepowanie innych jest bardziej niepokojącym zjawiskiem niźli to powyżej.

 

Osobiście sam dużo pomstuje(czy tam klnę,zwał jak zwał),czasem i bywam chamem,Choć nie przepadam za deptaniem ludzi "ot tak" bo miałbym taki kaprys.

A że już bycie wrednym sk*rwielem wpisało się obecną popkulturę,czy trendy...cóż,niewiele się na to poradzi,jedynie człowiek może starać się unikać by samemu takim nie być.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie wyraźne jest że kolejne pokolenia rodziców są coraz "gorsze", coraz głupsze. Było nie było, to właśnie wychowani na Big Brotherze ludzie, moi rówieśnicy, są obecnym pokoleniem rodziców

no dokladnie o tym mowie ze rodzic jest teraz niewydolny wychowawczo bo sam nie wie jak sobie z rrozicieltwem poradzic ne majac solidnych wzorcow.

OK, zgoda, ale w przeliczeniu na godziny młody człowiek więcej czasu spędza w szkole/internecie/przed telewizorem niż de facto w domu, mimo że ten internet czy telewizor ma teoretycznie w tym samym zestawie pomieszczeń co jego rodzice. Dla mnie to w pewnym sensie nie jest "bycie w domu", to znaczy - jest się, ale ciałem, a nie duchem, powiedzmy. Ja to więc postrzegam tak, że młodzież jest w praktyce wychowywana bardziej przez ulicę niż przez dom - w uproszczeniu. Szkoła która jeszcze za moich czasów miała jakieś wartości wychowawcze - teraz nie ma żadnych, bo nauczyciel został pozbawiony praktycznie praw wychowawczych. W domu jest zresztą podobnie, całą dyskusję tu kiedyś prowadziliśmy o klapsach, i o ile teraz nie będę dywagował nad tym czy są one dobrą metodą wychowawczą czy nie, to tylko zwrócę uwagę na fakt że rodzice zostali prawnie tej metody wychowawczej pozbawieni, nie mają możliwości wyboru czy dać dziecku klapsa czy porozmawiać, bo prawo zwyczajnie dawanie klapsów karze. Co zresztą jest według mnie kolejnym z powodów takiego zchamienia młodzieży - wychowana bez strachu przed starszymi, bez respektu, wyrasta na bezczelną, pozbawioną podstawowych zasad gównażerię.

 

gus-psyche-popcorn.gif

 

W tonie pasującym do tematu - przed Murzynami to ja jestem sto lat do przodu ;)

 

Osobiście sam dużo pomstuje(czy tam klnę,zwał jak zwał),czasem i bywam chamem,Choć nie przepadam za deptaniem ludzi "ot tak" bo miałbym taki kaprys.

Ja dokładnie tak samo. Przeklinanie to stały element moich wypowiedzi, ale nie jest to bynajmniej związane z niedoborem słownictwa - po prostu w odpowiednim miejscu użyte brzydkie słowo podkreśla wagę wypowiedzi. Nie stosuję przekleństw jako przecinka, one mają, do chvja, zwracać uwagę rozmówcy, stawiać go mentalnie "na baczność", dając do zrozumienia że zaraz padnie coś wyjątkowo ważnego ;) Ale - nazwijmy to: wulgarność - nie równa się z automatu "chamstwo". Dla mnie idealnym przykładem są komicy stand-up, często nieprzebierający w słowach - ale to jest elementem ich przekazu. Nikt chyba nie powie że powiedzmy George Carlin czy z naszego podwórka Abelard Giza to chamy; to po prostu faceci ubarwiający swe wypowiedzi ostrymi słowami, uważanymi powszechnie za wulgarne. I ja nie mam nic zresztą do młodzieży czy dorosłych którzy przeklinają - jeżeli w tym przeklinaniu jest jakiś sens. Na pewno w moich oczach lepiej wypada dres ustępujący babci miejsca w autobusie ze słowami "babcia se pierdolnie" niż powiedzmy mój szef który przekleństwem nigdy nie zhańbi swych katolickich strun głosowych, za to wyjątkowo niemiłymi i w złym smaku uwagami potrafi doprowadzić koleżanki z pracy do płaczu a nas do stanu kurwicy ostatecznej. Ja z tego powodu chociażby nie za bardzo chcę obejmować kierownicze stanowiska bo wiem że władza mąci we łbie, podkręca wredność... Nie lubię za bardzo wydawać poleceń innym, a co dopiero kogoś opieprzać za błąd.

 

Myślę że jest jeszcze jeden, dość podstawowy czynnik doprowadzający do "mody na wredność". Jakby na to nie patrzeć, największy poklask i uznanie zdobywają samce alfa, a samce alfa to te najsilniejsze, najgłośniejsze itd. Przy jednoczesnym postępie technologicznym - wprost proporcjonalnie cofamy się cywilizacyjnie, obyczajowo. Mamy coraz więcej narzędzi do przekazywania chamstwa, stereotypowe samce alfa mają większe pole do popisu w pewnym sensie. Co znamienne - przytoczony przez Kestrela człowiek-sqrwiel... nie jest tak do końca skurwielem. On swym chamstwem i skurwielstwem wskazuje pewne wady społeczeństwa. CS jest niczym obrazkowa wersja stand-up'owców, przez swoje chamstwo zmusza do refleksji nad własnymi granicami skurwielstwa - tego prawdziwego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co zresztą jest według mnie kolejnym z powodów takiego zchamienia młodzieży - wychowana bez strachu przed starszymi, bez respektu, wyrasta na bezczelną, pozbawioną podstawowych zasad gównażerię.

szacunku nie buduje sie na strachu

Nie chodzi o szacunek. Chodzi o respekt. Ja mogę nie szanować policjantów, czy - głębiej - prawa którego strzegą; mam jednak czuć przed nimi respekt i wobec pewnych praw się stosować, obojętne czy mi się podobają czy nie. Ponownie - wolę młodzież która będzie rapowała "cHWDP" i na tym kończy się jej butność, od takiej co niby grzeczna ale potrafi zamordować (jako przykład podam powiedzmy tych chłopczyków: http://pl.wikipedia.org/wiki/Maniacy_z_Dniepropetrowska - polska wiki jest dość uboga, warto jednak wspomnieć że byli wychowani w "porządnych rodzinach").

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taaa, jak czytam ten temat to mi się nasuwają dwa przypadki.

Mój znajomy, który jest generalnie dobrym kolegą dla otaczających go ludzi, tylko trochę przewrażliwionym na swoim punkcie i momentami strzelającym fochy jak nastolatka w okresie pokwitania. On lubi mówić, że jest jak doktor House :lol: Taki inteligentny, sarkastyczny i cyniczny :lol: Nikt się nie daje na to nabrać.

Inna rzecz, "zbuntowane" nastolatki w internecie, które lubią sobie w profilku na blogu/fb wpisywać "jestem wredna xD" hobby: "wkurzanie ludzi xD".

Strasznie słaba poza :roll:

 

Myślę, że często za kimś, kto się przedstawia "jestem złośliwa, nieufna, ciężko się ze mną zaprzyjaźnić", stoi osoba, która boi się braku akceptacji i dystans ludzi tłumaczy tym, że to jej wybór, bo ona taka specyficzna, a tak na prawdę oczywiście szuka przyjaźni i podziwu jak każdy, albo i bardziej.

 

A wiadomo, że inteligentnego i cynicznego człowieka trudno skrzywdzić i on jest zawsze górą, dlatego ludzie bardzo chcieliby za takich uchodzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strach przed kara malo kogo powstrzymuje przed przestepstwem. Kazdy liczy ze sie uda. Ale kiedy masz szacunek do drugiego czlowieka nie przyjdzie ci do glowy zeby zrobic mu krzywde.

warto jednak wspomnieć że byli wychowani w "porządnych rodzinach").

 

Porzadna nie oznacza zdrowa... kazda rodzina gdzie rodzic nie chleje i pracuje jest niby porzadna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×