Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, Birchmen napisał:

ten fenibut lepszy do chlora :)?

lepszy , lepszy , a najlepszy z alkoholem ,żeby laskę jaką wyhaczyć na potańcówce ,,,  ale Ty lepiej weż się za sport ( idz z kolegami pograć w piłke na podwórko ), a nie dumasz co by tu nosem trafić .(-:

 Chlorprotixen ( tak ?) to zmulacz , ale jakościowo jeden z lepszych i mniej szkodliwy . Z neroleptów jeden z lepszych jakościowo , ale jeszcze trzeba dobrać własciwą dawkę . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Birchmen napisał:

najlepsze co wspominam to ajk milem badanei ze znieczuleniem, niby 15 minut a najlepszy sen w zyciu, potem reszte dnia nastroj byl cudowny, podobno to bylo to co dzekson bral ;)

mi przed operacją też dali swego czasu coś dobrego , jakbym do Nieba wstępował ,a nastroik takin ,że chciałem się umawiać z instrumentariuszką , kiedy za 5 minut mieli mnie kroić .

 Mnie to sie wydaje ,że to nie był ( jak mówisz- dzekson bral) , tylko coś na ketaminie we wlewie dożylnym . 

 PS 

 A co dzekson bral ? Jakiś fajans z górnej półki , czy uliczny smrodek ala mef z sodką ?(-:

 

Edytowane przez Kalebx3 Gorliwy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Kalebx3 Gorliwy napisał:

lepszy , lepszy , a najlepszy z alkoholem ,żeby laskę jaką wyhaczyć na potańcówce ,,,  ale Ty lepiej weż się za sport ( idz z kolegami pograć w piłke na podwórko ), a nie dumasz co by tu nosem trafić .(-:

 Chlorprotixen ( tak ?) to zmulacz , ale jakościowo jeden z lepszych i mniej szkodliwy . Z neroleptów jeden z lepszych jakościowo , ale jeszcze trzeba dobrać własciwą dawkę . 

Chyba dobralem az za bardzo wlasciwa bo energia mnie rozpiera i spamuje wszystkim dookola, nie tylko przy kompie ale i w realu ;) tylko troche chyba na bezbzun cos nie tego dziala bo apetyt zamulony ale to dobrze bo sie odchudzam a sportu mi nie brak ;) codziennie trening przez 6 dni potem dwa dni przerwy i od nowa ;) 150 serii wychodzilo wszystkiego, nei robie tylko lydek ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Kalebx3 Gorliwy napisał:

acha ,

  a czemu to łydek nie pstrykasz ? , co masz zakwasy za mocne ?, czy Ci sie nie chce .

 6 dni w tygodniu ,,, oj żebyś nie przesadził , bo i kawiorem do szampana  mozna się struć (-:

Szczerze, czy mam klamac :)? no dobra nie mam na czym robic lydki a na sztandze wspiecia to robie na ciezarach wiekszych niz w przysiadzie a mam troche problemy z kregoslupem i wole zeby znowu mnie nie polamalo, ciesze sie ze wogole moge robic martwe ciagi ale chyba jzu nie wroce do 250 kg na kilka ruchow, chyba ze cos zrobie z ta wada postawy ktora mam bo to przez to te problemy chyba i trening uwidocznil, musze rozciagac kregolup i wzmocnic brzuch oraz poslad dlatego robie duzo wykrokow na podwyzszenie i siadow oraz duzo akcesorii na brzuch i rozciaganie ale nie wiem czy to w tym wieku to pomoze x)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Kalebx3 Gorliwy napisał:

mam nadzieję ,że w tej swojej szkole nie robisz jako wna ?

przykro mi ze cie rozczarowalam

pilnuje jak uczniowie odbieraja kurtki z szatni

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.04.2019 o 23:36, Birchmen napisał:

Bo skoro szatan taki zly to po co musimy tymi prochami poprawiac cos po Bogu? mi obiecywal ze ma najlepsze proszki na bezsennosc i na banie zryta ale trza sprzedac dusze czy cos tam, zadne problem co nie, ja tam przywiazany jestem tylko do Ciala

Sprzedanie duszy polega na kierowaniu się przymusami. Im bardziej kierujemy się przymusami, tym bardziej oddajemy swoją wolność i się zatracamy w kompulsywności.

Na przykład jeśli męczą Cię skrupuły i z przymusu idziesz do spowiedzi, to w ten sposób sprzedajesz duszę diabłu i oddajesz mu nad sobą władzę. Podobnie jeśli z przymusu idziesz do kościoła. W ogóle jeśli cokolwiek robisz z przymusu.

Ale tak samo jeśli z przymusu wszędzie się dopatrujesz, czy aby nie chcesz kierować się przymusem. Generalnie rozwiązaniem jest swoboda, spontaniczność i ignorowanie wszelkich presji i przymusów.

Oczywiście diabeł będzie twierdzić, że to on jest bogiem i przymusów/presji trzeba się słuchać.

Edytowane przez nvm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, nvm napisał:

Sprzedanie duszy polega na kierowaniu się przymusami. Im bardziej kierujemy się przymusami, tym bardziej oddajemy swoją wolność i się zatracamy w kompulsywności.

Na przykład jeśli męczą Cię skrupuły i z przymusu idziesz do spowiedzi, to w ten sposób sprzedajesz duszę diabłu i oddajesz mu nad sobą władzę. Podobnie jeśli z przymusu idziesz do kościoła. W ogóle jeśli cokolwiek robisz z przymusu.

Ale tak samo jeśli z przymusu wszędzie się dopatrujesz, czy aby nie chcesz kierować się przymusem. Generalnie rozwiązaniem jest swoboda, spontaniczność i ignorowanie wszelkich presji i przymusów.

Oczywiście diabeł będzie twierdzić, że to on jest bogiem i przymusów/presji trzeba się słuchać.

Czyli jak ide do pracy do dla szatana bo z przymusu? Pewnie ze bym chcial robic w zyciu to co kocham i sie utrzymac z tego w jakis magiczny sposob no ale kto by nie chcial no i czyja to wina ze tak nei jest, to moja wina albo szatana ze jestem nieudacznikiem mimo ze mam ambicje taka jak inni albo nawet wieksza? To szatan przyzwala na taki stan rzeczy czy bóg? Co mam nienawidziec tych ludzi ktorym sie udalo? nienawidze ich bo jestem przyumuszany do pracy a oni nie i nie czuje przymusu bo to jest spontaniczna nienawisc, co mam akceptowac taki stan rzeczy? nie przypluwaj sie do szatan bo bediesz meic ze man do czynienia ;P no doibra zartowalem mam go w dupie mozesz po nim jechac ;P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NO DOBRA ;)  nie ma logi tylko pseudo logika w moim psocie a bardziej symaptia do lorda hehe, ja sobie go wyobrazam jako zabwanego goscia z czerownoa twarza i rogami no i napewno ma jaja ze sie zbuntowal przeciwko bogu ;) Ej zobaczcie pierwsze trzy cyfry jak sie wchodzi do dzialu off topic ;) przypadek :)? ej ale bez kitu jaksi czas temu bardzo czesto ni stad ni zowad pojawiala mi sie ta liczba w roznych momentach jak cos robilem na kompie np liczba wyswietlen na yt i 3 szostki albo w ogame liczba surowcow czy jakeis symulacje z thrashsima itd itp ale to minelo az do dzisiaj x) czyli ze sprowadzilem go tutaj na forum nerwica :)? o kurcze nei chcialem x)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ej jak tu edytowac psota teraz bo nie chce bana dostac? Z tym przymusem to jednak moze byc cos na rzeczy, moge to odniesc do swojego zycia ze mialem przymus robic jedna rzecz caly czas w ten sam sposob, no dobra nei jedna i zaraz tutaj wyszukiwalem autyzmu a to moze wina lorda tak? to teraz powiem szczerze ze w niektorych kwestiach mi sie to zmienilo ze ten przymus znikl albo zlagodnial czyli jak wnioesek? hmm lord przymsuza do tych nielogicznych mysli i zachowan ktore sie pwotarzaja? lord jest krolem falszywej logiki? chcialby zmienic zasady na ktorych siwat sie opiera od dawna? dobra die sobie bo zaczynam sie denerwowac, ejscze sie posikam w majtki, od jutra jzu meni nie bedzie takze mozecie odetchnac i sobie zyc swoim zyciem od nowa hehe jzu sobie wyobrazam jak skacza ludzie pod sufit x) ej to tez mi lrod mowi ze jestem taki do inczego i wsyzscy mnei maja w d? p[rzeciez taka jest prawda, no nie wiem chyba wezme troche wiecej chlora dzisiaj bo nei bede mogl spac x)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, nvm napisał:

Sprzedanie duszy polega na kierowaniu się przymusami. Im bardziej kierujemy się przymusami, tym bardziej oddajemy swoją wolność i się zatracamy w kompulsywności.

Na przykład jeśli męczą Cię skrupuły i z przymusu idziesz do spowiedzi, to w ten sposób sprzedajesz duszę diabłu i oddajesz mu nad sobą władzę. Podobnie jeśli z przymusu idziesz do kościoła. W ogóle jeśli cokolwiek robisz z przymusu.

NMV , 

 a co jeśli z przymusu umartwiam swoją  cielesność prowadzącą do grzechu ,,, też diabeł ? 

 Coś Ci się pomieszało . A kompulsja to choroba , nie grzech . Krzyż Pański , a nie diabeł .

Edytowane przez Kalebx3 Gorliwy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Birchmen napisał:

Czyli jak ide do pracy do dla szatana bo z przymusu?

Nie. Chodzenie do pracy nie musi wynikać z przymusu.

22 godziny temu, Birchmen napisał:

Pewnie ze bym chcial robic w zyciu to co kocham i sie utrzymac z tego w jakis magiczny sposob no

Nie, nie, nie. Liczy się to, czego chcesz w danej konkretnej chwili.

22 godziny temu, Birchmen napisał:

nienawidze ich bo jestem przyumuszany do pracy

Nie jesteś przymuszany do pracy Albo uważasz, że to jest dobry pomysł albo nie. Jeśli uważasz, że to jest dobry pomysł, to to nie jest przymus.

22 godziny temu, Birchmen napisał:

NO DOBRA ;)  nie ma logi tylko pseudo logika w moim psocie a bardziej symaptia do lorda hehe, ja sobie go wyobrazam jako zabwanego goscia z czerownoa twarza i rogami no i napewno ma jaja ze sie zbuntowal przeciwko bogu ;)

Rozumiem, że energie lucyferiańskie (rozumiane w pewnym sensie) mogą być pociągające. Natomiast Aryman to już inna bajka.

 

10 godzin temu, Kalebx3 Gorliwy napisał:

a co jeśli z przymusu umartwiam swoją  cielesność prowadzącą do grzechu ,,, też diabeł ? 

Jeśli z przymusu to tak :)

Ale "asceza" może być również wyrazem frajdy i wtedy nie :)

10 godzin temu, Kalebx3 Gorliwy napisał:

Coś Ci się pomieszało .

Przykro mi że tak uważasz.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Kalebx3 Gorliwy napisał:

A kompulsja to choroba , nie grzech . Krzyż Pański , a nie diabeł .

Kompulsja to jest akt podporządkowania się przymusowi. Dla mnie jest to grzech.

Dla mnie kompulsja = grzech, a grzech = kompulsja.

Czyli każda kompulsja to grzech i nie ma grzechu, który by nie wynikał z kompulsji.

Oczywiście mogą występować różne poziomy świadomości/dobrowolności.

Ja nie mam problemu z tym, by zaakceptować swoją grzeszność, czyli skłonność do kompulsji i mniej lub bardziej mimowolne wikłanie się w nie.

Najważniejsza jest intencja bazowa.

Edytowane przez nvm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Kalebx3 Gorliwy napisał:

A kompulsja to choroba , nie grzech . Krzyż Pański , a nie diabeł .

Krzyż Pański jest dopiero wtedy, gdy człowiek świadomie zdecyduje się przyjąć trud trwania w wolności i nie ulegania kompulsjom, nawet jeśli mu to nie będzie idealnie wychodzić :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W moim warsztacie był poczęstunek wielkanocny, zjadłam cztery różne rodzaje ciast, cztery cukierki i wypiłam herbatę, w prezencie dostałam czekoladowe jajka wielkanocne, żeby zabrać do domu. Potem pojechałam do lekarza okulisty. Otrzymałam wyniki badania. Okazało się, że mam jaskrę :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdy nadejdzie Wielkanocny poranek
Niech spełnią się życzenia tęczowych pisanek...
Mazurków kajmakowych, bazi srebrzystych,
Bogatego zająca i kurczaczków puszystych.
Świątecznego nastroju, biesiady obfitej,
Lukrowego baranka, a w dyngusa - głowy wodą zmytej!

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×