Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Bo duże miasta są ciasne ;)

Takie większe z nich, Nowy Meksyk, to jest dobry przykład, są miejsca, że w promieniu kilometra nie znajdziesz miejsca by postawić budkę z hot dogami. I ludzie muszą tam żyć.

A dziś piątek, piąteczek, piątunio 😁 Wstawać, wstawać! Kawa już czeka 😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.11.2018 o 05:45, SarkastyczneSerce napisał:

Bo duże miasta są ciasne ;)

Takie większe z nich, Nowy Meksyk, to jest dobry przykład, są miejsca, że w promieniu kilometra nie znajdziesz miejsca by postawić budkę z hot dogami. I ludzie muszą tam żyć.

Ja miałem na myśli takie z 200tyś. ludzi i więcej. Tam już mi ciasno...

@tosia_j, to Twoje paznokcie? :classic_tongue:

Edytowane przez Elme

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Elme napisał:

Ja miałem na myśli takie z 200tyś. ludzi i więcej. Tam już mi ciasno...

Ja się przyzwyczaiłem do miast, Sztokholm czy Warszawa już nie są duże. Największy był Hamburg gdy po wypadku na autostradzie cały ruch poszedł w miasto i je całkowicie zablokował, czułem się jak w NY lub Tokio 😂

 

Hah, podchodzi do mnie barman i mówi, że Oscar dziś będzie. Gość świetny technicznie, graliśmy trzy razy po kilka godzin, wygrałem, przegrałem, wygrałem. Jakimś cudem, bo jest o niebo lepszy ode mnie. Ale czyim jest życie bez wyzwań. Dziś też wygram. Trening na razie dobry, forma jak u skoczka narciarskiego, bez rewelacji ale równa i zdarzają się piękne serie czy kije. Kij to potoczna nazwa wbicia wszystkich pod rząd zaczynając partię, tak, że przeciwnik nawet nie pochodzi do stołu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym w życiu nie mógł mieszkać w takich miastach. Przeraża mnie to. Czuję się jak ptak w klatce. Warszawa to już kosmos dla mnie by był. Przez chwilę - ok, mogę pobyć, pozwiedzać, przejść się na spacer czy jakąś wycieczkę zrobić, ale mieszkanie i bycie tam codziennie jest dla mnie katorgą.

Edytowane przez Elme

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mireadh napisał:

Dobry wieczór wszystkim.

Dobry wieczór 🙂 Jak zdrówko?

12 minut temu, SarkastyczneSerce napisał:

Ja bym już nie mógł w mniejszym niż Gdańsk, przyzwyczaiłem się do tego, że mam wszystko na miejscu.

Ja wolę dojeżdżać niż mieć wszystko na miejscu, ale co kto lubi :D Jeszcze oczywiście autobusem, bo autem się boję jeździć :D  Dzięki temu chociaż resztki kondycji utrzymuję...

Edytowane przez Elme

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Somaty mnie przetrzepały wszerz i wzdłuż, tak poza tym chyba jeszcze żyję. A duże miasta lubię, choć z tym wszystkim na miejscu polemizowałabym - czasem dojazd z jednego końca na drugi w jakimś celu sprawia, że to wcale nie jest takie "na miejscu", jak mogłoby się wydawać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Elme napisał:

O, to prawda, czasem w mniejszym mieście można znaleźć wszystko "pod ręką".

Kurczę, jak wypiję energetyka, to dopada mnie depresja. Co za dziwna reakcja.

Zależy czego szukasz. Fajnie mieć tunel aerodynamiczny, strzelnicę czy kort tenisowy w radzie zachcianki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, tosia_j napisał:

niee...ja mam wlasne paznokcie

Już myślałem, że masz krótsze ode mnie. Ale nadal możesz mieć :classic_huh: bo ludzie mówią, że mam dłuższe niż kobiety mają :classic_laugh: Jakoś mi wygodnie z długimi paznokciami. 

@SarkastyczneSerce, na szczęście nie mam takich zachcianek :D W tenisa nawet nigdy nie grałem w życiu. Znaczy w tenisa stołowego tylko grałem bo chyba ping pong też się tak nazywa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×