Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Widzę ciężkie tematy dzisiaj.

 

Znowu piszę z telefonu i tak na razie będzie póki kompa nie zmienię.

 

Ale muszę zaglądać w miarę regularnie, żeby was lepiej poznać. Może jakieś pytania pomocnicze? Ulubiona księżniczka Disney'a? Broń pierwszego wyboru w razie ataku zombie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, wiesz jak się avatarki na telefonie ciężko obrabia? :mrgreen:

 

Jeśli chodzi o zmiany, to problem w tym, że raz są, a potem się wraca do starych schematów. Moja psychika reaguje źle na złe zmiany, dobre zmiany i brak zmian. Tak że bądź tu człowieku mądry i pisz wiersze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, Ech, głowa zawsze coś sobie znajdzie, kreatywność że hej. :bezradny:

Nie wypytuję o szczegóły - praca, love, jak będziesz chciała to się podzielisz... Ale jedno możesz zdradzić - przeprowadzka była, jesteś na swoim?

 

zupa z rzodkiewek, kosmosia kojarzy mi się z gosposia. :mrgreen:

Rozumiem, że ustawiłaś nam pejzaż snów? To ja poproszę ten pierwszy. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No. Ja sobie pospałem. Tym razem jak należy :yeah:

 

Dzięki za dobre słowa (tym co je napisali ;) )

 

Mirunia, ale co tak "kcesz"? Polatać? To wskakuj na barana i polecimy pod sam księżyc :D Pod słońce to nie bo skończymy jak ten Ikar właśnie ;)

 

Kosmo, a Ty chyba lubisz się trochę poawanturować? :smile: Ciekawy jestem jak dzwonią z zaproszeniem na jakiś pokaz z upominkiem. Pewnie na nich krzyczysz :]

 

Cyklopka, no to czekamy na ten zestaw pytań :comone:

 

Reghum i co będziesz od tego psychiatry oczekiwał? Będziesz go na coś namawiał?

 

Zupka, nie jedz tyle tych zupek, bo się otrujesz ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Reghum i co będziesz od tego psychiatry oczekiwał? Będziesz go na coś namawiał?

 

Skąd mam wiedzieć? Spałem od 23 do 8, mimo że cały poprzedni dzień miałem rozwalony sen i obstawiałem że będę miał z tym problem (18:30->21:30, potem 4:30->7:30, potem 10:30->15:00).

Chyba leki mnie już tak zamulają że trzeba zmniejszyć dawkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam mroznie..tzn nie wieje ode mnie chlodem tylko za oknem ;)

W sumie lubie jak jest ok -5 na termometrze i swieci slonce. Jakos tak pozytywnie wplywa na mnie taka pogoda. Lubie styczen bo to oznacza, ze coraz blizej wiosny i najgorszy okres wrzesien- grudzien mam za soba. Tak wiec z gorki do cieplejszych dni i natury ktora budzi sie do zycia :D

Poza tym dzis dzien wolny od pracy wiec zajme sie ogarnianiem domu i jeszcze wizyta mnie czeka mniej przyjemna po poludniu ale dam rade ;)

 

Holik czy moje pisanie wpisuje sie w biesiadowanie? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jestem już po dawce energetyka

 

Też się chyba przejdę, ale to z takiego powodu, że czuję się zamulony fest.

Myślałem żeby położyć się znów, ale chyba nie będę spał całymi dniami.

A miałem już odstawić... Dobra, po prostu nie będę przesadzał. Wcześniej piłem rekreacyjnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Pierwszy raz od dawna piękne słońce u mnie. Z relacji świadków wiem, że mroźno. :smile:

Kolejny dzień w chałupie. Noc koszmarna, prawie nie spałam. Ale pomyślałam sobie, że to pewnie przełom i teraz to już będzie tylko lepiej.

Myślę powolutku jakąś pralkę nastawić i takie tam drobne działania, żeby choć jakiś pożytek był z tego mojego tkwienia w domu.

 

Nad ranem, gdy trochę kaszel osłabł i przysnęłam, to śniło mi się między innymi, że mieszkam w zamku z fosą... Znamienne. ;)

 

Miłego dnia!

 

 

cyklopka, O żesz, ale trafiłam, a myślałam, że ten temat będzie bezpieczny i razem się pocieszymy... :bezradny:

Wiedziałam, że dasz radę z avkiem. ;)

 

Lunaa, Grunt to wstać z pozytywnym nastawieniem. :smile:

 

Holik, Alleluja! Było spanie! :smile: Ale to już po nowych zaleceniach od lekarza ?

Awanturować się, moi? :shock: Dyplomacja i jeszcze raz dyplomacja, a dopiero na końcu wyciągamy gnaty... ;)

 

tosia_j, Rozumiem więc, że będziesz tu pisać? :smile:

 

Carica Milica, Kurtka z ostatnich wyprzedażowych łowów? :105:

Czemu nie sypiasz, coś Cię gryzie, czy taka faza?

 

JERZY62, Jak dziś nastrój? Masz słoneczko za oknem?

 

zupa z rzodkiewek, No to żeby dziś udało się wreszcie urzędowe sprawy pozamiatać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lunaa, Grunt to wstać z pozytywnym nastawieniem.

 

Wlasnie oby tak codziennie to by bylo milo i nawet konwersowac mam ochote :D Nie zawsze tak jest wiec dzien poki co zaliczam do pozytywnych..przynajmniej do 17:15 :?

 

Robie sobie herbatke aby sie rozgrzac bo cos kaloryfery slabo grzeja.

Choroby mnie ostatnio ominaja cale szczescie a aktualnym chorowitkom duzo zdrowia zycze :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzięki... no coś nas tak razem z Kosmo wzięło to choróbsko. Niech Cię nic nie ima z takich wirusówek.

 

Taki okres i niestety do marca chyba najgorzej pod względem chorób. Kiedyś łapało mnie kilka razy do roku a teraz najwidoczniej odporność lepsza :mhm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taki okres i niestety do marca chyba najgorzej pod względem chorób. Kiedyś łapało mnie kilka razy do roku a teraz najwidoczniej odporność lepsza :mhm:

 

No u mnie zdecydowanie jest zimno w domu, pomimo ogrzewania. Aż chce się pod kołdrę wejść :/

 

kosmostrada, no dzisiaj piękne słoneczko na polu to i nastrój lepszy :smile:

 

Fakt, myślałem żeby ogarnąć Poki, ale jakoś, jeszcze nie.

 

mirunia, po energetyku i ogarnianiu spraw w pracy się trochę rozbudziłam. ;) Ale po powrocie do domu utnę sobie drzemkę z godzinną. Kurteczka baaardzo ciepła. :mrgreen:

 

A mi się nudzi. To znaczy mam taką sedację, że nie mam manii, moje myśli są ciche, ale jednocześnie nie chce mi się spać, no trochę. Czuję się wyjątkowo spokojnie.

 

//EDIT:

W sumie dziwne wrażenie, wydaje mi się też że muzyka jest cichsza. A ludzie od dziecka mi mówili że głośno mówię - może to też dlatego, że inaczej interpretowałem dźwięki?

Ciekawe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezoo miałam taki atak kaszlu, że byłam bliska zejścia z uduszenia. :roll: Dopiero w miarę doszłam do siebie.

Nie ukrywam, mam już dość. :evil:

 

mirunia, A jednak poległaś... :( Niech idzie ku lepszemu! No taka franca beznadziejna krąży. Masz plan zalegnięcia w domu, czy po prostu będziesz oceniała sytuację rano?

Oczy w dzień ok, babrają się tylko w nocy. Zobaczymy jutro.

Ja nie gotuję, dziś na nogach nie ustoję, nawet za bardzo nie mam z czego. :roll: Czekamy na pizzę. :smile:

Pralka u mnie chodzi, bo jednak w chorobie trzeba pościel ciągle zmieniać, a u mnie jeszcze dwa stanowiska chorobowe, bo przecież młody.

 

Lunaa, Dziękuję, wreszcie ta cała wysłana dobra energia do mnie dotrze i obudzę się jak nowo narodzona. :smile:

Z powerem wstałaś, to może i cieżka wizyta lżej minie. Napisz, jak poszło.

 

Carica Milica, Dostałam antybiotyk, to chyba wreszcie będzie lepiej.

Zdarzają mi się też fazy niespania i nie zawsze wiem, od czego... :bezradny: Strzeliłaś drzemkę, czy już potoczył się dzień z rozpędu?

 

tosia_j, Trzeba było nam zaufać, a nie uciekać... ;)

 

zupa z rzodkiewek, No cóż... :bezradny: Ale masz pretekst, żeby jutro nogę wystawić, może coś miłego po drodze zaliczysz typu cukiernia? :smile:

 

Reghum, No i co, spacer w słońcu był, czy nogi nie poniosły? :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym nieogarze chorobowym zapomniałam, że kupiłam swego czasu cały wór kwiata lipy. Właśnie się parzy.

Łeb mi pęka... :roll:

 

mirunia, Jak Cię puści wcześniej do domku, to jeszcze ok. Ale jak mówisz, że na wieczór jest lepiej, to dobrze wróży.

Te duszące ataki wynikają z podrażnienia gardła kaszlem chorobowym, nawet przełknięcie śliny może to spowodować. :bezradny: Mam Islę, żeby to gardło "smarować". Okazało się np., że pizza była złym pomysłem i tylko płyny, żeby nic nie zahaczało.

 

kosmostrada, no coz poszlajalam sie troche po wronach

tosia_j, Masz teraz sprawdzoną bazę wypadową... :D

 

zupa z rzodkiewek, Oj wiem, pamiętam te czasy, gdy jak mogłam sama wyjść z domu, to ze szczęścia aż nie wiedziałam, co ze sobą zrobić. :D

Może coś wymyślisz, że by to było wyjście nie tylko za załatwianiem. Od razu lepszy humor będziesz miała. :smile:

Starość... tia... ;) Nie masz innej alternatywy na ciepłość? Choć siedzenie przy kominku w taki wieczór jest super. :105:

 

nieboszczyk, Zobaczyłam Trójmiasto, to otworzyłam Twojego linka. Ale nie, nikt znajomy. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

brak-schizofrenii-depresja-t62311.html

 

Dorzucę wątkiem, nie chciałem spamić spamową, jakby ktoś chciał wesprzeć. Nie mam siły. Po co ja się w ogóle leczę?

Czyli w psychozie miałem rację.

Kiedyś czytałem o schizofreniku prostym, który w wieku 26 lat chciał popełnić samobójstwo a miał zdiagnozowane otępienie czołowo-skroniowe. Wydawało mi się, że niemożliwym jest próba podczas choroby.

Teraz wiem, że on w tamtym momencie był zdrowy, albo prawie zdrowy.

 

Przepraszam, po prostu mam dość, łzy mam w oczach, po prostu sam nie wiem co się ze mną dzieje. Wypiłem energetyka i nie pomaga...

 

tosia_j, Masz teraz sprawdzoną bazę wypadową...

 

Wystarczyło by wyszukać wszystkie posty użytkownika i je przeczytać. Jak ktoś szybko czyta to robi to bez większego problemu. Ja tak robiłem ze swoimi jak się nudziłem, żeby zbadać postęp terapii.

 

JERZY62, tak, tak, po energetykach śpiewa się "mam tę moc, mam tę moc...."

 

To zaczęło się tak, że znalazłem publikację iż energetyki zmniejszają objawy negatywne, zwiększając objawy neurologiczne (pewnie przez rozdrażnienie, stany maniakalne etc.) Zacząłem je pić, jakoś się upsychotyczniałem, zamykałem w swoim własnym świecie. Teraz jak je piję to mało co czuję. Nie pobudzają, po prostu smakują.

 

nie pracują jutro. zimno mi, a nie mam sił dźwigać drewna kręgosłup mnie nawala. śpiąca jestem, to chyba starość, mnie dopadła.

 

Skoro masz już dzieci to jesteś stara :P Ja chyba nigdy nie będę miał. Nie wiem, nagle moje życie i samopoczucie zmienia się drastycznie, więc może okaże się, że moje pragnienia i potrzeby też?

Ale wątpię, nie chciałbym, żeby ktokolwiek chorował prze ze mnie. Prędzej szedłbym w stronę romantyczności i aseksualizmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam :yeah:

 

Mirunia jasne, że możesz, a nawet powinnaś 8)

No to fajnie razem raźniej, oprócz księżyca pokażę Ci też inne zakamarki nocy, bo z czasów bezsenności trochę ich poznałem :) :)

 

Tylko się wykuruj do tego czasu. Polecam przyprawy firmy Kamis. Jeszcze raz przypominam:

do słoika wsypać 2 opakowania kurkumy, jedno pieprzu czarnego, jedno cynamonu, jedno imbiru. Wymieszać

 

Sposób spożycia: łyżka 3 razy dziennie. Popić czymś dobrym bosmaczne to nie jest. Ja osobiście preferuję sok z czarnych porzeczek, bo mocny i przebija zły smak.

 

Ja wiem Mirunia, że Ty jesteś zielarka, ale czasem też warto skorzystać z rad proszkowca :<img src=:'>

 

Kosmo też polecam, na oczy to bezpośrednio nie działa raczej ale na układ odpornościowy już tak :)

 

Ale naskrobaliście, nie odniosę się do wszystkiego - jak człowiek śpi jak człowiek to czasu brakuje :tel:

 

Zdrowia życzę, przesyłam energię Aiki i lecę dalej :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×