Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry Spamowa!

 

Widzę ciemność ... Cały dzień. Myślałam dziś, że coś mi się stało z budzikiem w telefonie, bo czemu mnie budzi w nocy. :roll:

Zaczęłam dzień od wypicia kawy duszkiem i natychmiast następnej.

No ale nic, produktywnie w pracy, domowe sprawy odhaczone, wróciłam z kawkowania z przyjaciółką ( w zasadzie koktailowania ), wybrałam się, bo już bym zaległa pod kocem nietomna...

 

 

niecały, Mówisz tak jakbyś był zakonspirowanym agentem, który wkradł się w szeregi tajnej organizacji. :lol:

Spamową każdy może czytać i chyba się z tym liczymy ( a może mamy nawet nadzieję), że jak się ukleci posta, to ktoś to przeczyta.

Za dużo Ludluma, albo innego Le Carre... :D

 

Lunaa, A jednak tu wróciłaś... :smile: Rozgość się!

 

misty-eyed, czasami jednak podpisz listę obecności. ;)

 

mirunia, U mnie zaczęło na wieczór siąpić. Wilgotny ziąb - czapka na głowie była. :smile:

 

Carica Milica, Dobrze Cię widzieć ! Ściskam i mam nadzieję, że uda Ci się troszkę odpocząć, nam ten czas regeneracji jest wybitnie potrzebny. Inaczej katastrofa. :bezradny:

 

depresyjny86, Nadal na wolnym?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carica Milica, Ugh, a gdybym ja swoje drzewo genealogiczne przedstawił to by dopiero było. ;) Obca agentura na stołku moderatora, szkandal!

 

Monster6, dobrej nocy.

 

mirunia, Hej. Gdzie mogę poczytać o tym konkursie, który się odbył na forum pod moją nieobecność? :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carica Milica, Oj to dobrze, może uda Ci się złapać oddech. A rozmowa... zobaczysz, może przyjdzie ta właściwa chwila.

 

Lord Cappuccino, Oj Wiejski mógłby nie przejść oficjalnej weryfikacji... :lol:

 

Lunaa, Spokojnie wbijesz się. My przecież piszemy, jak się czujemy, co robimy, jak nam minął dzień, nawet co gotujemy. Co tam się komu chce.

Na rozgrzewkę napisz jak Ci minął dzień? Też tryb zombie, jak wszyscy?

 

mirunia, No cóż, wróżę że jutro będzie praca - dom vide kocykowanie i tyle. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie dzis wyjątkowo czuje sie jak odrzut społeczeństwa, obco wszedzie...tak jakby brakowaloby mi gdzies wlasnego miejsca a tam gdzie bywam nigdzie nie pasuje.

Poczytam was a jak bede miala co do powiedzenia to sie odezwe :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Carica Milica, :papa: taki właśnie mroczny dzisiaj dzień. :bezradny: Również w pracy miałam nudny i bezpłciowy, senny, musiałam wymyślać sobie zajęcia, żeby nie paść na biurku.

A teraz wylazłam z wanny, wygrzałam obolałe mięśnie i kości, za chwilę kolacja jakaś i skikam pod kołdrę. ;)

trzy razy czytałam co mirunia robi pod koldrą :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

O żesz... Trudno dziś zbiornik z humorkiem sobie załadować... Leje, zimno, czarno, no koopa.

Nie wiem, co sobie zaaplikować, bo łeb boli, @ rozbuchany, na rzyg się zbiera, telepie mnie wewnętrznie... Najlepiej byłoby zakopać się w pościeli i to przespać. A tu pracować trzeba. :roll:

 

Rano odebrałam od sąsiadki pół wiejskiego indora, tak że mam dzisiaj robotę w kuchni. Dobrze, że jest już podzielony na części, bo niewskazanym by było, abym dzisiaj pomykała z tasakiem. ;)

 

Oczywiście życzę miłego dzionka, jeśli komuś się to uda, to proszę o energetyczną informację zwrotną. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monster6, Ale mi strzeliłeś wykład motywacyjny. :lol: Doceniam i dziękuję. :smile:

Tylko nadmienię, że z pogardą nikt na mnie w pracy nie patrzy. :D I nikt nie wie, ile mnie kosztuje stawienie się na posterunku, bo i po co. W pracy nie potrzebuję współczucia, taryfy ulgowej, bo chcę być traktowana normalnie i stawiać się dzięki temu do pionu. Ot taki sprytny trik.

Ty też się trzymaj dzielnie i korzystajmy z tego, co się da. :smile:

 

mirunia, No właśnie, żeby się tak nie kumulowało, to kurczę byłoby prościej. No nic Kochana, jak zwykle przeczekamy, bo coś odpuści, a to dolegliwości fizyczne, a to pogoda, a to nastrój sobie podskoczy i już będzie z górki. :smile: A kaloryfer mam zimny, siedzę okutana. :smile: Ściskam mocno!

No tak liczę na świetny smak tej indyczki, bo pierwszy raz się załapałam, są tylko raz do roku. Będę dziś myśleć, jak to zagospodarować. :105:

 

paramparam, prześlesz trochę słoneczka, czy też zabrakło? :smile:

 

Wiecie, zawsze mi jakoś tak lepiej, jak się tu wyżalę...

Idę sobie zrobić kawkę, żeby paluchy ogrzać o kubasa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×