Spamowa wyspa

[Tella]

Sala operacyjna

[Jurecki]

Tella, ja na teraz to wybrałbym dezynfekcje z sali operacyjnej to bym chyba uciekł Raczej na pewno bym uciekł

[Tella]

Oj tam. Tam nic się nie dzieje, trochę maszyn, trochę krwi

[Jurecki]

Tella, a jak tną kogoś skalpelem, lub dudkiem i młotkiem stykają i przecinają kości, albo w brzuchu grzebią Coś nie coś widziałem w telewizji

[misty-eyed]

Dzień dobry

 

Tella, JERZY62, ależ poważne i straszne tematy poruszacie

Na mnie operacja i sala operacyjna działają lękowo

 

Spałam niedługo, ale czuję się dobrze. Planów mam mnóstwo, ile z nich zrealizuję, to się okaże . Zacznę od kulinarnych - będę gotowała delikatną kapustę kiszoną ze śliwkami i grzybami-ostatnio znowu mam na nią często ochotę.

Rano dzwoniłam do przychodni, by zapisać się do urologa i o dziwo-terminy nawet na styczeń Wybrałam jednak wizytę u lekarza, o którym wiem co nieco-w marcu

 

Miłego dnia

[Gość]

Dzień dobry Wszystkim!

 

Szłam dzisiaj do pracy jak na ścięcie. Niemrawa i kołowata, a na dworze śnieżyca i mróz. Ostry wiatr potęguje to uczucie zimna... brrr!

Dobrze, że w pracy mam ciepło, ale i tak zarzuciłam na plecy wełniany sweter, a w ręce trzymam gorący kubas kawy.

Powoli się rozkręcam i mam nadzieję, że przetrwam do 15, a jutro już wolne i poleniuchuję w domku.

 

Ciepłego i miłego dnia!

 

lub dudkiem i młotkiem stykają i przecinają kości

ło matko i córko! A co to za narzędzie - dudek?

[Jurecki]

mirunia, to jest takie cuś tylko że chirurgiczne, może się to trochę inaczej nazywa.

 

 

misty-eyed no widzisz a co dopiero tam się znaleść

[misty-eyed]

miruniu, witaj

 

JERZY62, kilka razy byłam tam i dlatego nie jest to dla mnie miły temat

Tego narzędzia nie znam...

[Jurecki]

misty-eyed, to nie jest dla każdego miły temat Ale ktoś tam pracuje na sali operacyjnej, ja się do takiej pracy nie nadaję

[Gość]

JERZY62, zlituj się! To co pokazujesz, to jest dłuto... - a nie dudek!

 

misty-eyed,

[Gość]

Witam

 

Temat macie brrr

Powiem Wam, że trzy razy stałam pod salą operacyjną kiedy zabrali mi mojego synka. Moja wyobraźnia płatała mi takie figle...myślałam, że zejdę zanim mi go oddadzą.

[wiejskifilozof]

Japończycy z Jednostki 731,to robili orację

[Jurecki]

wiejskifilozof, jednostka 731? Co to?

[wiejskifilozof]

W czasie wojny Japonia,robiła eksperymenty na ludziach.

 

 

Dziś o 12 przychodzi do mnie kobieta z Opieki Społecznej.Na wywiad,okaże się.Czy będę mógł jeździć,do domu samopomocy.

[Tella]

Co innego personel, co innego pacjent.

[Jurecki]

wiejskifilozof, chciałbyś chodzić tam? Do domu samopomocy? Na pewno pomyślnie przejdzie wywiad.

[Tella]

https://zapodaj.net/b78c51c10f15b.jpg.html

 

To też was przeraża?

[Jurecki]

Tella, jakieś nożyczki, rurki plastikowe a to takie półokrągłe, z jednej strony cienkie a z drugiej grubsze, co to jest?

[Tella]

Klaszcze magilla, łyżka laparoakopowa

[Gość]

Nie będę owijać w bawełnę i powiem wprost. Coraz "przyjemniejsza" ta Spamowa... jak nie o "dudkach", to o łyżkach laparoskopowych.

Czy tylko mnie tak to razi? A gdzież jest ta dawna atmosfera?

[wiejskifilozof]

wiejskifilozof, chciałbyś chodzić tam? Do domu samopomocy? Na pewno pomyślnie przejdzie wywiad.

 

Hej już po wywiadzie.Pani Kasia,już była. Ładna ruda,po 40 w okularach.Miła kobieta,zaproponowałem herbatkę.Nie chciała ale mówiła,że jestem miły i przyjemnie się rozmawia.

Teraz tylko w poniedziałek po papiery i zobaczymy.Jeszcze nic nie wiadomo.

[Jurecki]

wiejskifilozof, wiadomo, wiadomo, dostaniesz sie tam gdzie chcesz

[kosmostrada]

Dzień dobry!

 

Mnie tematy operacyjne niespecjalnie ruszają, w końcu chciałam być lekarzem , a i na studiach brałam udział w sekcji zwłok i zostaliśmy do końca tylko w trzy osoby.

Gorzej jak przestępuję próg szpitala w swojej, czy moich bliskich sprawie, to dostaję syndromu białego fartucha.

 

Zimaaaaa!!!! Nie mogło być tak na Święta?

Wietrzysko okropne, więc zawieja.

Chyba przez tą zmianę pogody czuję się paskudnie, ledwo w pracy siedzę. Dziś rano zwlec się z łóżka nie mogłam. Dobrze, że monsz wyszedł z psem, bo chyba z dwie godziny dochodziłam do siebie.

Zrobiłam wielkie porządki w biurku i szafkach pracowych, bo nie mam dziś za dużo roboty, a trzeba się czymś zająć...

 

mirunia, Kochana ściskam Cię bardzo mocno, bo widzę, że trochę Cię dopadła franca...

 

wiejskifilozof, Powodzenia życzę!

 

misty-eyed, I jak tam Kochana jesteś nadal w ferworze realizacji sprytnych planów?

 

Purpurowy, Dobrze, że się odezwałeś. Trzymam kciuki, żeby się udało z lekami!

 

Miłego dnia Wszystkim!

[misty-eyed]

kosmostrada, witaj Kochana

 

Staram się działać, robić to, co sobie zaplanowałam - kulinarne plany realizują się, teraz już same, zrobiłam megaporządki w szafach - sporo rzeczy już w zsypie, delikatne sprzątanie też zrobiłam i już sił mi brak. Nie wiem dlaczego, ale od paru dni szybko się męczę, pocę. Tego wcześniej nie obserwowałam u siebie. Zapomniałam, o tym również, wspomnieć lekarce - to są uroki expresowych wizyt

 

mirunia, Kochana, przecież tematy najróżniejsze poruszamy. Mnie to nie razi " jak nie o "dudkach", to o łyżkach laparoskopowych", samo życie. Poza tym wolność słowa panuje i jeśli ktoś akurat o tym chce porozmawiać, to dlaczego nie? Temat jak każdy inny...moim zdaniem oczywiście.

 

 

wiejskifilozof, czyli wrażenie dobre zrobiłeś , miejmy nadzieję, że to będzie miało wpływ na decyzję Pani Kasi , oczywiście korzystną dla Ciebie!

[wiejskifilozof]

Rozmowa fajna,teraz tylko w Sarnakach rozpatrzą.