Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Przyjacielsko, ciepło i tak normalnie na tej wyspie, jestem całą sobą za :)

Dzień dobry popołudniowo :papa:

Wieczorem jest plan oglądania filmu "Demon" M. Wrony, tylko zastanawiam się jeszcze, czy jest sens łapać i wpędzać się w klimaty tego typu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, JERZY62, Hej Chłopaki!!!

 

A propos chłopaków - ktoś wie, gdzie zaginął Dryagan?

 

arz, Witaj!

 

Ale dziś pusto...

Jestem pięknofryzurowa, odświeżona i... padnięta. Nie miałam jednak siły pędzić po moją przesyłkę. Wlałam w siebie mocną kawę u fryzjerki i mam herzklekot... :why: Żle się czuję... No nic, jest pretekst do wyjścia jutro po pracy.

Teraz zapalę mojego nowego tea lighta i pozalegam, żeby serducho uspokoić...

Monsz wraca dziś z Warszawy z zamówionym przez nas pudłem donutów. :great: Będzie rozpusta! ( cieszę się na wyrost, bo trochę mnie mdli... :roll: )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hey :*********

Wrocilam niedawno , u mnie caly dzien masakrycznie pada.

Bylam po pracy u ginki na badaniach kontrolnych . Wszystko swietnie tylko ze dostalam takich slabosci podczas usg ze sie tylko wkurwilam na siebie :?:?

Tablety mamy zmieniac te hormonalne bo nie moge miec takich migren , zapisala mi cos innego . Zebym przerw nie robila. zas bede miala misz masz w organizmie i to teraz jak nie mam na to czasu.

Jestem spiaca , zmeczona i zla na te slabosci u ginki.

 

Jutro jade zawiezc moje podpisane papiery do UP.

 

kosmostrada, Kochana , ciesza mnie te koszyczki z probkami i odlewkami.:) Chociaz chyba dawniej jednak jobla mialam wiekszego na tym punkcie.

caly Krakow poblokowany przez remonty na Cholerne Dni Mlodziezy , spoznilam sie dzis do pracy a w drodze powrotnej szlam czesc drogi na nogach bo i tramwaje i samochody i autobusy staly.

 

 

 

 

Carica Milica, super ! Udanego wyjazdu Slonce :great::great::great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

arz, może nie, bo przecież samemu reżyserowi to zaszkodziło :mhm:

 

kosmostrada, ja w urodziny zjadłam całą napoleonkę, w imię przyjaźni, bo od serca dana, ale mdliło pod koniec, bo to słodsze od cukru.

 

Byłam na terapii, ale sama sobie urwałam 10 minut, bo mnie najbardziej piździelska pogoda przy współpracy z komunikacją miejską spowolniła :roll: Całkiem ją zainteresowała moja trudność w zapamiętywaniu imion i nazwisk :mhm:

 

ok. 28 dni robiczych do końca

36 wersów "Mariany" opanowanych (3 zwrotki z refrenami)

155 arkuszy naklejek (część podzieliłam na mniejsze i widzę jak ich ubywa)

136/402 osiągnięcia w "Pociągach" (taka gra na facebook i fona)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, Hej Kochana! Całkiem możliwe, że płynnie przejdziesz na nowe tablety, a nareszcie migreny ustąpią. Będzie Ci się inaczej funkcjonowało i pracowało.

To masakra teraz z tymi remontami u Ciebie... :bezradny: W takich chwilach tym bardziej się cieszę, że mam parę minut do pracy na piechtę.

Masz już za sobą amok próbowania wszystkiego... ;) Ja jestem w ekstazie nerwowej chciejstw zapachowych, dobrze chociaż, że nie mam odjazdu na posiadanie flaszek. :roll:

 

cyklopka, Boję się takiego końca przygody z donutami, a to jeszcze zapychajace okrutnie, w końcu to pączek na noc... :zonk: Może naparzę gorzkiej herbaty na zapas...

 

Młody przyszedł do mnie i mówi - jak tu ładnie pachnie... Brawo moje nowe tealighty! :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wlałam w siebie mocną kawę u fryzjerki

Mój kolega pił jedną kawę rano codziennie i często go bolała głowa i tak pomyślał że może to od tej kawy i przestał pić i teraz mówi że z głową czuje się dużo lepiej nie tak jak w ten czas co pił kawę.

 

A ja lubię bardzo moją gorzką herbatę... zwłaszcza wtedy jak wcześnie zjem jakieś słodkie ciastko :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór.

 

Wlałam w siebie mocną kawę u fryzjerki

Mój kolega pił jedną kawę rano codziennie i często go bolała głowa i tak pomyślał że może to od tej kawy i przestał pić i teraz mówi że z głową czuje się dużo lepiej nie tak jak w ten czas co pił kawę.

 

A ja lubię bardzo moją gorzką herbatę... zwłaszcza wtedy jak wcześnie zjem jakieś słodkie ciastko :twisted:

 

Mnie właśnie głowa boli jak nie wypiję kawy. Ale cóż. Ja jestem już uzależniony. I bez kawy czuję się wyraźnie źle. I fizycznie i psychicznie. A herbatę piję tylko gorzką, niekoniecznie do ciastka ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, ostatnio często mnie mdli albo czuję się śpiąca, przestałam zwracać uwagę. :(:roll:

 

Właśnie piszę podanie o przyjęcie na forum poświęcone pewnej kwestii, której na tym forum nie mogę poruszyć. :mhm:

 

rolosz, kawa to mój jedyny nałóg. Kiedyś próbowałam odstawić, dwa dni ciężkich bóli łba :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka Jerzy62 ja jak nie wypiję kawy to jestem wręcz rozdrażniony. Łatwo mnie wyprowadzić z równowagi. To już klasyczne uzależnienie. Po kilku łykach wszystko wraca do normy. Ale to też mój jedyny nałóg. Na jeden można sobie pozwolić ;)

 

Właśnie piszę podanie o przyjęcie na forum poświęcone pewnej kwestii, której na tym forum nie mogę poruszyć. :mhm:

]

 

ale mnie zaintrygowałaś teraz :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wysokociśnieniowcy korzystają na odstawieniu kawy, ja bym miała ciśnienie na granicy zgonu. :roll: Bez kawy nie wiem, jak się nazywam.

 

Tak jak się obawiałam, czuję ciężkość, zacukrzenie i mdłości... :hide: No ale cóż, czasami trzeba doprowadzić się do upadku. Mam z głowy gdzieś na pół roku. Po kubasie gorzkiej herbaty, chyba teraz dziabnę wodę z cytryną.

 

Stwierdziłam jakiś nadmiar życia towarzyskiego w ostatnim czasie - w piątek sabat czarownic, wczoraj pogaduchy z nowymi znajomymi i z kosmetyczkami, dziś z koleżanką fryzjerką i koleżanką, którą tam spotkałam, jutro kawka z przyjaciółką, w piątek kawka z dawno nie widzianą kumpelką. Chyba będę dochodzić do siebie przez miesiąc po tym... :P

 

cyklopka, Podanie o przyjęcie na forum? :shock:

 

rolosz, Co u Ciebie? nadal idzie w dobrym kierunku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rolosz, tutaj mnie ludzie już dobrze znają, niektórzy nawet z twarzy, niektórzy z nazwiska, a z paroma nawet piłam mojito bezalkoholowe ;) Dlatego nie umieszczam tutaj informacji, które mogłyby być wykorzystane przeciwko mnie typu "hej, chcę popełnić przestępstwo!" :mhm:

 

kosmostrada, no bo nie ma linku do forum na stronie, tylko formularz kontaktowy :mhm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada do przodu, potem parę kroków do tyłu i potem znowu do przodu ;) Na razie trzymam się lepiej niż jeszcze 7 tygodni temu, właśnie dzięki temu, że łatwiej mi się podnieść po chwilach słabości i o nich zapomnieć. Dziś miałem w robocie taki kryzys, ale przetrwałem go i popołudnie spędziłem całkiem przyzwoicie. Nie rozpamiętuję dzisiejszego kryzysu, nawet teraz, gdy o nim piszę. Kiedyś to bym się telepał na samą myśl o czymś co się za dnia wydarzyło.

 

Dusza towarzystwa z Ciebie :lol: A odchorować co najwyżej będziesz musiała wypitą kawę, ale na pewno nie spotkania towarzyskie ;) Tak trzymać :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rolosz, :great: Na tym chyba polega zdrowienie, że marne chwile nie psują nam całego dnia.

Trochę za dużo dla mnie wrażeń jak na jeden tydzień...

 

HoyaBella, Też miałam taki czas, że nie spotykałam się z nikim, nawet z przyjaciółką rozmawiałam ewentualnie przez telefon. Powolutku przyzwyczajałam się do ludzi, do wyjść... Cały czas większa gromada jest dla mnie stresem i może już pozostanie. Nie ma już tego zwierzęcia imprezowego. ;) Robię sobie ćwiczenia - wczoraj np. poszłam do sklepiku nowo poznanych w piątek dziewczyn, nie tyle z potrzeby, ile w ramach treningu, bo strasznie zdziczałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

Po nocnym obfitym deszczu od rana świeci słońce i jest niby pięknie, ale chłodno i wietrznie.

Dzisiaj kolejny dzień leczenia moich ślepków. Już mnie tak nie pieką, ale w dalszym ciągu mam dyskomfort. Mam nadzieję, że z każdym kolejnym dniem będzie coraz lepiej.

W dalszym ciągu mam robotę papierkowo-długopisową i układanie dokumentów w segregatorach /będzie porządek na bieżąco/.

Stąd moja krótka wizyta na forum i gapienie się w monitor. :D:papa:

 

Miłego dnia i dużo słońca! :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

A u mnie pogoda bez zmian, w kratkę... :bezradny:

Jestem jakaś słaba, bez humoru, może się rozkręcę... Nerwica jakby trochę się ostatnio uspokoiła, ale za to siedzę sobie w dołku i ledwo nos wychylam. Zapodam tradycyjnie kawę, żeby się otrząsnąć. Trochę mam dziś planów na po pracy, nie wiem jeszcze, co mi z tego wyjdzie, bo na razie to nic mi się nie chce.

Pachnę dziś Lady Vengeance tak na dodanie animuszu. Jakoś nie czuję się ostatnio na kwiatuszki i cytrusiki...

 

 

mirunia, ***** Tobie też miłego dzionka!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

musze sie do czegoś przyznac. przyznałam sie tez do tego psycholog , która stwierdziła że mam f20

chodzi o to że na łóżku mam prześcieradło później koc i pościel i to prześcieradło nie zmieniałam 4 lata.. a za łóżkiem mam kupe śmieci..

no i robaki sie zalągły.. takie małe czarne.. nie wiem skąd sie wzieły .. to pojedyncze sztuki nie cała plaga

ale są

i co dziwne to mi to nie przeszkadza..

ale może wiecie co to za robaki? na pewno nie pluskwy ani karaluchy.. jakieś inne i potrafią latać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

musze sie do czegoś przyznac. przyznałam sie tez do tego psycholog , która stwierdziła że mam f20

chodzi o to że na łóżku mam prześcieradło później koc i pościel i to prześcieradło nie zmieniałam 4 lata.. a za łóżkiem mam kupe śmieci..

no i robaki sie zalągły.. takie małe czarne.. nie wiem skąd sie wzieły .. to pojedyncze sztuki nie cała plaga

ale są

i co dziwne to mi to nie przeszkadza..

ale może wiecie co to za robaki? na pewno nie pluskwy ani karaluchy.. jakieś inne i potrafią latać

Trzeba zmieniając,bo wstyd.I facet z Tobą sypiał nie będzie jak masz syf w wyrku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

musze sie do czegoś przyznac. przyznałam sie tez do tego psycholog , która stwierdziła że mam f20

chodzi o to że na łóżku mam prześcieradło później koc i pościel i to prześcieradło nie zmieniałam 4 lata.. a za łóżkiem mam kupe śmieci..

no i robaki sie zalągły.. takie małe czarne.. nie wiem skąd sie wzieły .. to pojedyncze sztuki nie cała plaga

ale są

i co dziwne to mi to nie przeszkadza..

ale może wiecie co to za robaki? na pewno nie pluskwy ani karaluchy.. jakieś inne i potrafią latać

Cóż, gdyby rodzice nie wpadali co jakiś czas do mojego pokoju to też bym tak miał. :bezradny:

Zwłaszcza w okresie jak chlałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×