Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Ekwipunek do wyjścia u mnie jak na jesieni - kalosze, parasol, gruba bluza... Pieruńsko zimno...

Zrobiłam sobie herbatę po przyjściu, zagryzam piernikiem.

 

platek rozy, Kochana, to są gorsze chwile i nie muszą zwiastować jakiegoś totalu. Nie wolno Ci tak myśleć! :nono: Grunt to się nie nakręcić, bo działa to na zasadzie samospełniającej się przepowiedni. Sama mam tendencję do snucia czarnych scenariuszy, jak mam gorsze chwile, ale po to tu właśnie jesteśmy dla siebie, żeby się z tego toku myślenia wybijać.

Pamiętaj, że szykuje Ci się fajny weekend i o tym myśl i na to się nastawiaj. A tydzień szybciutko minie. Jutro sobie coś zupełnie innego wymyśl do działania, np. idź gdzie nie byłaś, jakaś galeria, antykwariat, jakiś nowy obrazek, pożywka dla umysłu. Samo myślenie gdzie by tu, co by tu pomaga. Potem jak już się człowiek wkopie po szyję, to nawet już się myśleć nie chce, więc urwać hydrze łeb w zarodku!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam w niedziele wieczorkiem ;)

U mnie była burza i w ogóle oberwanie chmury, nawet prąd wyłączyli :D ale już oddali ;)

przez brak prądu i książkę skończyłam czytać i poćwiczyłam ;)

 

platek rozy, nie nastawiaj się, że to od razu pogorszenie. może po prostu gorszy dzień, a takie ma każdy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, po króciutkiej nieobecności, dopiero co wróciłem z pracy ;) Klienci byli hojni, uzbierałem sporo napiwków :yeah:

U mnie nieźle powiało, podczas, gdy wracałem z pracy, robiłem slalom samochodem omijając powalone gałęzie i konary.

Humorek hmmm... zmęczony jestem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż... Bez xanaxu juz się nie obyło. Spróbuje niedługo iść pobiegać. Zobaczymy czy to wyjdzie i ile dam rade.

Po xanaxie biegać? :shock: Hardcore.

 

platek rozy, wstaw wiatraczek, mokry ręczniczek, jakiś film i nie martw się na zapas.

 

O, teraz idzie gruba burza :uklon:

Cały dzień dzisiaj poza domem, wróciłam ze zlotu, nastawiam się na intensywne wypoczywanie, trzeba jakoś zbilansować emocje, bo jednak dużo bodźców dla mego układu. Idę po wodę z sokiem i witaminę E.

 

A tak zupełnie bez okazji przypomniał się nie mój kotek, którym się kiedyś opiekowałam i mi go brakuje, i chciałabym go z powrotem :cry: Bo to był kotek, który wszystko rozumiał i wyrażał emocje zupełnie jak nie kotek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

DarkMaster, :great:

 

Chyba dziś wcześniej zalegnę, bo coś mnie słabość wzięła. Wczoraj dużo wyczerpujących emocji, potem ładowanie baterii, dziś dzień spokojny i oddałam dalej dużo tej energii,no i organizm ciągnie w dół. Trzeba sobie do głowy włożyć, że to nie dół w sensie DÓŁ, tylko dołek energetyczny, naturalna reakcja.

 

cyklopka, Też mam wziąć witaminę E?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×