Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

kosmostrada, tak , jestem na 150 stronie , ksiazka wspaniala.napisana kunsztownym jezykiem , z cudownie zarysowanymi postaciami.Bogate opisy i ogromnie duzo rozbudowanych dialogow , opisow emocjonalnych tego co bohaterowie przezywaja, czynia te ksiazke majstersztykiem. Alez tesknilam za angielskimi klasykami .

 

Wiem czlowiekowi sie wydaje ze juz ktos bedzie mial dosc jego narzekan na zle samopoczucie , no ale co zrobic , chroba to choroba i lekarze do tego przyzwyczajeni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, O to sobie takie Bollywood zapodałaś na dobre samopoczucie!

Ja pamiętam dawno temu poprawiłam sobie setnie humor filmem "Czasem słońce czasem deszcz" z Bollywood. Klasyka gatunku, polecam na smutne dni. ;)

 

platek rozy, Mówisz niedawno wydana książka? To może jest w empiku, to bym sobie kupiła na sprawienie przyjemności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, a ja tez czytam czasami takie ksiazki dla oderwania sie i odpoczynku < zreszta ja to przy kryminalach skandynawskich najlepiej odpoczywam :D:lol::lol:

 

kosmostrada, Tak w 2012 roku bodajze ale cudna , mnie sie spodobala bardzo.Czytam z zapartym tchem i sie upajam pieknymi opisami , jezykiem i potretami psychologicznymi. :105::105::105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, na grypę też dobra pozycja, idealnie wybrałaś. :mrgreen: Ja na gorsze dni jak Plateczkowa - skandynawskie kryminaliszcza. Żeby mnie wciągnęło i oderwało od złych myśłi, musi byc mrocznieeee...

A Ty wybierasz zgodnie z prawidłami sztuki relaksu - lekko i przyjemnie. Może też tak powinnam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oryginalny przepis

 

A to mój przekład (robiłam od razu z podwójnej porcji):

 

1,5 szkl. (wie)wiórków kokosowych

1 łyżka mąki kokosowej (akurat miałam ale od biedy można dać ryżową albo jakąkolwiek)

Porządna szczypta soli

2 łyżki oleju kokosowego (z braku takiego luksusu zmieszałam na ciepło łyżkę klarowanego masła i łyżkę oleju rzepakowego)

0,25 szkl. miodu

1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (z braku takiego luksusu dałam 1,5 łyżeczki cukru waniliowego)

 

Najpierw zmieszałam suche ingrediencje, potem wlałam mokre i świderkami na mikserze to miąchałam. Trochę inna kolejność niż w przepisie.

Później trzeba kulki z tego ulepić, ja sobie pomogłam gałką do lodów.

Piszą 350 stopni na 7 minut na papierze. Dałam od razu do gorącego i czymałam trochę dłużej, aż się wyrumieniły u góry i były bardziej stabilne jak je trącałam patykiem. Po ostudzeniu trochę też się bardziej scaliły.

 

A czy są fit? Chyba bardziej niż wersja z jajkiem i cukrem :mhm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szukam jakiegoś horroru i na co trafiam? "Po stosunku z nieznajomym Jay zaczynają prześladować dziwne wizje oraz tajemnicza istota." Ku przestrodze, przed seksem należy się przedstawić ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PannaNatalia, troszkę sie spóźniłam, ale trzymam kciuki :*

U mnie dziś rano ładnie, ale zaczyna sie chmurzyć a po południu mamy piknik rodzinny w przedszkolu i boje sie ze bedzie padac :(

Byłam wczoraj u lekarza poz i w sumie nic sie nie dowiedziałam. Moje dolegliwości to objawy somatyczne, ewentualnie zbyt niskie TSH. Choroba Hashimoto jest teraz na topie, wiec nie mam co panikować, że ją mam (chociaż czytajac różne forma to powinnam już nie żyć z tą chorobą bo nie robię tysiaca badań i nie stosuje ządnej diety :shock: ) Także ogólnie lipa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :********

Ja tez jakos nienajlepiej , tyrpie mna i lęki mam . No ale coz , stresy , stresy to jak tu sie czuc dobrze?

Za godzine do Madzi wychodze.Hydre sobie lykne i to przeczekam. :bezradny:

 

kosmostrada, Tulam Cie goraco:******** moze to ten doxepin poteguje objawy ????Kochana od 1 lipca masz ten urlop?

Moze juz na terapie pb sie zapisz???????

 

PannaNatalia, Megi_, Buziaki dla Was :********

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Megi_, Może się nie rozpada... Myślę, że badania sobie zrób, ot tak dla pewności.

 

PannaNatalia, Napisz jak poszło.

 

platek rozy, Hej hej! Tak myślę, że to ten cholerny lek. Pierdyknę go w cholerę. Kolejny... :( Wzięłam w desperacji ten Sulpiryd i tabsa na serducho, bo puls 110, mam nadzieję, że pomoże, bo po prostu muszę iśc do pracy. W dupie z prolaktyną, w dupie z koścmi, jakoś muszę życ.

Tak, dziś zadzwonię do terapeutki, jak z terminami w lipcu. Jednak to sezon urlopowy.

Tulam Cię też mocno*****, mam nadzieję, że hydra da Ci trochę spokoju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, Sprawdziłam w necie, rejestracja jest tylko we wtorki. No cóż, trzeba poczekac.

Wiesz ta pogoda też nie sprzyja dobremu samopoczuciu. U mnie rano było tak zimno, że wyszłam w bluzie i kurtce. Jednak parę promyków słońca by się przydało, to nawet mobilizacja do wyjścia jest. Mnie chyba też rozwala ten "dzień świstaka", każdy dzień taki sam.

Dobrze, że pion uzyskałaś, to już dzień się potoczy. Byle do weekendu Kochana, to będą atrakcje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Megi_-zrób badania dla pewności. U mnie też były podejrzenia,że mam coś nie tak z tarczycą a okazało się,że to niedobór żelaza.

 

Dziękuję kochane za wsparcie :*

 

Trochę mi żal,że musiałam zakończyć terapię.Niby już mi nie pomagała,ale Terapeutka(chociaż mnie czasem wkurzała)jest naprawdę świetna,lubię ją jako zwykłego człowieka.Trochę podbudowała moją samoocenę,podpowiedziała gdzie szukać pracy-pogadałyśmy tak na luzie,od serca.Dobrze czasem usłyszeć od kogoś,że jesteś wartościowa,że ktoś Ci szczerze życzy powodzenia.

Wiem,że jestem silna i ze wszystkim sobie poradzę.

 

Wam i sobie życzę więcej wiary w siebie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Megi_-zrób badania dla pewności. U mnie też były podejrzenia,że mam coś nie tak z tarczycą a okazało się,że to niedobór żelaza.

 

Dziękuję kochane za wsparcie :*

 

Trochę mi żal,że musiałam zakończyć terapię.Niby już mi nie pomagała,ale Terapeutka(chociaż mnie czasem wkurzała)jest naprawdę świetna,lubię ją jako zwykłego człowieka.Trochę podbudowała moją samoocenę,podpowiedziała gdzie szukać pracy-pogadałyśmy tak na luzie,od serca.Dobrze czasem usłyszeć od kogoś,że jesteś wartościowa,że ktoś Ci szczerze życzy powodzenia.

Wiem,że jestem silna i ze wszystkim sobie poradzę.

 

Wam i sobie życzę więcej wiary w siebie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

czo to wszystcy piszą o złej pogodzie, jest w miarę jasno.

Dzisiaj odsypiałam, bo do pracy dopiero po południu.

 

Dostałam ładny notes, zaczęłam sobie w nim zapisywać, co zrobiłam danego dnia, żeby iść choć krok do przodu z rzeczami, które bym chciała zrealizować. Ale tych rzeczy jest mnóstwo, nie jestem w stanie ich teraz ułożyć według priorytetu :mhm: Ale całe lato przede mną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie!

Zasiedziałam się w pracy, bo dużo roboty, ale ogarnięte . Sama nie wiem, jak wyrobiłam, myślałam, że się poryczę z tego jak się czuję... Ale dałam radę. Najgorsze, że miałam takie dziwne irracjonalne napięcia, złości w sobie, że mysłałam, że zaraz wydrę japę na kogoś. Dziwne- bo nie miałam powodu. Mam chyba jakieś przegrzania na stykach... :bezradny: Teraz muszę melisy się napic.

 

mirunia, jakoś mnie nie dziwi, że lek działa na mnie zupełnie inaczej. W końcu doktor załamał ręce. Nie wiem, co mam robic... :why:

No jak słoneczko wylazło, to może pogoda się stabilizuje i głowa nie będzie Cię bolec.

 

Yvaine, No patrz piąteczka, bo moja T. też jakaś zacięta na mojego męża...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, No patrz, a ja w kurtce...Musiałam w pracy dziś światło zapalic... :shock:

Najgorsze właśnie , że nikt mi nic nie doradzi...

 

Yvaine, Oj tam zaraz rozwód - patelnią po łbie... :mrgreen:

 

Miałam iśc na taki niby wernisaż, ale po prostu ledwo zipię. Chciałabym się zebrac, bo coś by się działo, człowiek z rutyny by wyskoczył, ale po prostu sił fizycznych mi brak.

Nie mogę jeśc. Nic nie jem w sumie. Muszę coś z tym zrobic, bo wymarniała nie będę miała jak walczyc... :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×