Skocz do zawartości
Nerwica.com

OKSAZEPAM (OxazepamTZF/GSK/Espefa)


cichy00

Czy oksazepam pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

9 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy oksazepam pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      5
    • Nie
      2
    • Zaszkodził
      2


Rekomendowane odpowiedzi

Kolego nie pisz tu takich bzdur bo czytać się tego nie chce.Byłem uzależniony od alprazolamu i clonazepamu.Schodziłem z clona i było nieciekawie,ale wszystko ustąpiło po ok 3 tygodniach.Nie pisz więc rzeczach o których nie masz pojęcia.Był tu na forum jeden gość co pisał że po miesiącu zażywania benzo miał 5 lat objawów odstawiennych.Ciekawe gdzie sie podział bo stęsknilem się za jego złotymi myślami.

Według tego co tu niektórzy piszą to benzo musiałoby być z 10 razy bardziej uzależniające i niszczące niż ciężkie dragi.

Jak zażywasz z umiarem to wszystko jest ok a nie ma bardziej skutecznych leków niż benzo jeżeli chodzi o działanie przeciwlękowe.

Mówisz że ciemnota panuje?Może wogóle nie leczyć lekami tylko przerzucić się na medycyne alternatywną a np schizofreników izolować zamiast leczyć farmakologicznie?A może stosować tylko elektro lub wrócić do lobotomii bo to nie uzależnia?

Zanim coś napiszesz to sie zastanów.

 

 

Ok, wiecie wszystko najlepiej to sobie to cpajcie. Napisalem jakie mam zdanie o tych lekach i jest to poparte moim doswiadczeniem. Sa normalne lekarstwa, ktore lecza, nie uzalezniaja i nie oglupiaja - benzo do nich daleko. Nie mam nic wiecej do dodania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wyobraz sobie, ze moglem. Nasilenie lekow, oslabienie pamieci, trudnosci w koncentracji - powinnas sprobowac. Wiesz gdzie mam te ich ulotki ? Przerabialem te leki i wiem co czulem.

 

No wyobraż sobie że ja też je przerabiałam więc też piszę z autopsji :smile:

Benzo to gówno, ale niezastąpione gówno jeśli chodzi o branie czegoś dorażnie jak się ma atak czy niezastąpione dla stabilizacji nastroju jak się wkręca główny lek.

RafQ bardzo mądrze Ci napisał.

 

LadyLuna- z całą powagą: zmień psychiatrę a Oxazepam jedz tylko bardzo dorażnie, jak będziesz mieć atak paniki z którym nie będziesz sobie mogła poradzić.

p.s. Ja też mam nerwicę lękową.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zgadzam się z tymi, którzy mówią,że doraźne branie benzo to nic. Bo co to znaczy doraźnie? Owszem jeśli ktos zażyje benzo raz na tydzień zgodzę się. Prawda jest jednak taka,że jesli benzo zniweluje lęk to najpierw sie je zażywa doraźnie, później już pół-doraźnie a następnie regularnie, a potem to juz jest się uzależnionym.

Sam wiem na własnej skórze co to uzależnienie od benzo. Owszem jeśli ktoś się bardzo kontroluje i od początku bazuje na innym leku a benzo używa jako dodatku to jest sens zażywania no powiedzmy przez 2 tyg. Jesli się zażywa powyżej miesiąca to już można się poczuc gorzej po odstawieniu. Parę miesięcy regularnego zażywania i wtopa a parę lat to już masakra i nowa choroba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wyobraż sobie że ja też je przerabiałam więc też piszę z autopsji :smile:

Benzo to gówno, ale niezastąpione gówno jeśli chodzi o branie czegoś dorażnie jak się ma atak czy niezastąpione dla stabilizacji nastroju jak się wkręca główny lek.

 

 

Oczekujesz od osoby, ktora ma fobie spoleczna (LadyLuna pisala o leku przed wyjsciem z domu), ze bedzie brala te lekarstwa doraznie ? Powodzenia :D

 

Zbyt duza pokusa, zeby nie brac tego czesciej i czesciej... codziennie... dwa razy dziennie... itd. Bierzesz pigulke i zapominasz, ze jestes chory. Ja tej

pokusie kiedys uleglem. Przyznaj chociaz, ze jest to co najmniej ryzykowne. Zwlaszcza, ze dostala od lekarza recepte tylko na to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczekujesz od osoby, ktora ma fobie spoleczna (LadyLuna pisala o leku przed wyjsciem z domu), ze bedzie brala te lekarstwa doraznie ? Powodzenia :D

 

Zbyt duza pokusa, zeby nie brac tego czesciej i czesciej... codziennie... dwa razy dziennie... itd. Bierzesz pigulke i zapominasz, ze jestes chory. Ja tej

pokusie kiedys uleglem. Przyznaj chociaz, ze jest to co najmniej ryzykowne. Zwlaszcza, ze dostala od lekarza recepte tylko na to.

 

Z całym szacunkiem, ale tak trochę pieprzysz głupotki :P Ja mam fobię społeczną a jakoś potrafię jeść benzo tylko dorażnie- raz na miesiąc, na dwa, był czas że po pół roku nie brałam wcale. Nie jem wcale ich coraz więcej, tylko jak już naprawdę MUSZĘ- jak gdzieś dalej jadę, mam ciężkie spotkanie albo mam atak paniki z którym nie umiem sobie poradzić siłą woli. I co, da się? A stałych leków nie biorę (brałam ponad 2 lata temu), choć mam zamiar wrócić do jakiegoś antydepresanta na lęki i fobię społeczną.

 

A autorce tematu ja radzę tylko jedno- zmienić lekarza na takiego, który oprócz przepisywania jej benzo przepisze jej także jakiś lek docelowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Troszku się już pogubiłam. Ten lek co teraz biore to można brać go tylko gdy mam atak paniki? To dlaczego psychiatra kazał mi go brac codziennie? W sumie to ja byłam w takim stanie że nie mogłam wyjśc z domu bo za każdym razem miałam atak paniki a nawet w domu mi sie czasem zdażało. Hmmm ja już nic nie rozumiem.

 

Co do psychiatry to narazie nie będę zmieniać, przejde sie do niego w poniedziałek i zobacze co powie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten lek można brać albo bardzo dorażnie w razie jak się ma atak, albo na krótką metę (max 8 tygodni wg ulotki) jako stabilizator do jakiegoś głównego leku (w Twoim przypadku powinien to być antydepresant skoro masz nerwicę lękową).

A lekarza naprawdę radzę zmienić. Czemu Ci to przepisał i nic poza tym? Nie wiem, ale ja bym od takiego uciekała czym prędzej. Widać że ma w nosie Twoje zdrowie a zależy mu na kasie- jak się uzależnisz to częściej będziesz go odwiedzać po recepty a dalej zdrowa nie będziesz (ten lek nie leczy) więc on na Tobie zarobi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z całym szacunkiem, ale tak trochę pieprzysz głupotki :P Ja mam fobię społeczną a jakoś potrafię jeść benzo tylko dorażnie- raz na miesiąc, na dwa, był czas że po pół roku nie brałam wcale. Nie jem wcale ich coraz więcej, tylko jak już naprawdę MUSZĘ- jak gdzieś dalej jadę, mam ciężkie spotkanie albo mam atak paniki z którym nie umiem sobie poradzić siłą woli. I co, da się? A stałych leków nie biorę (brałam ponad 2 lata temu), choć mam zamiar wrócić do jakiegoś antydepresanta na lęki i fobię społeczną.

 

A autorce tematu ja radzę tylko jedno- zmienić lekarza na takiego, który oprócz przepisywania jej benzo przepisze jej także jakiś lek docelowy.

 

Piszesz tak jakbys tych lekarstw na oczy nie widziala. Bronisz benzo, ale odradzasz je autorce watku.... :blabla:

Na dodatek doradzasz LadyLuna, zeby leczyla nerwice lekowa antydepresantem. Szacun ! Probowalas kiedys swoich rad uzywac ?

 

BTW - Moj dziadek przezyl wojne bez lekarstw - pedzil ruski bimber. I co, da sie ? :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piszesz tak jakbys tych lekarstw na oczy nie widziala. Bronisz benzo, ale odradzasz je autorce watku.... :blabla:

 

Odradzam je jeść na stałe, jeśli nie ma do tego żadnego głównego leku i Oxazepam jest jedynym lekiem jaki bierze.

Doradzam jeść dorażnie w czasie ataku a także jeść przez max 8 tygodni zaczynając jeść główny lek na nerwicę.

 

 

Na dodatek doradzasz LadyLuna, zeby leczyla nerwice lekowa antydepresantem. Szacun ! Probowalas kiedys swoich rad uzywac ?

 

Tak, próbowałam. Mam nerwicę lękową i leczyłam ją antydepresantem zwanym Asertin (SSRI).

Skoro wg Ciebie nerwicy lękowej nie leczy się antydepresantami to w takim razie czym? :shock:

Wybacz, ale Twoja wiedza na temat nerwicy lękowej jest zerowa z tego co widzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Tak, próbowałam. Mam nerwicę lękową i leczyłam ją antydepresantem zwanym Asertin (SSRI).

Skoro wg Ciebie nerwicy lękowej nie leczy się antydepresantami to w takim razie czym? :shock:

Wybacz, ale Twoja wiedza na temat nerwicy lękowej jest zerowa z tego co widzę.

 

 

Nerwice leczy sie lekarstwami o dzialaniu przeciwlekowym, a nie antydepresyjnym. Akurat SSRI ma jedno i drugie, co nie oznacza ze masz racje.

Przykladem lekarstwa, ktore dziala przeciwlekowo i bardzo slabo przeciwdepresyjnie (SNRI - nie mozna go nazwac antydepresantem) jest chociazby Trittico CR.

 

Wybaczam, ale idz lepiej pojezdzic swoim BMW ! :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiele antydepresantów ma działanie przeciwlękowe, a akurat leki SSRI są lekami pierwszego rzutu.

A to ostatnie zdanie to miało mnie obrazić czy rozśmieszyć?

Bo ani jedno, ani drugie Ci się nie udało. Ale tak to jest jak zabraknie argumentów- wtedy trzeba kogoś obrazić, aby odwrócić uwagę od swojej niewiedzy.

 

Zresztą, dyskusja z Tobą prowadzi do nikąd, także z mojej strony- bez odbioru.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zresztą, dyskusja z Tobą prowadzi do nikąd, także z mojej strony- bez odbioru.

 

To tego... nara :mrgreen:

 

LadyLuna - Benzodiazepiny nie sa zadnym leczeniem. Jest to stara grupa lekow o silnych

wlasciwosciach uzalezniajacych. Po ich odstawieniu problem wraca. Popros lekarza, zeby

powaznie potraktowal Twoj problem i przepisal Ci jakis lek z grupy SSRI, SNRI, ewentualnie

TLPD (anafranil jest bardzo skuteczny na lęki). Po paru latach leczenia, jak juz to odstawisz

to masz szanse na rownowage bez lekarstw. A najlepiej w ogole z nim nie gadaj, tylko idz

do innego, bo ten to jakis konowal :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak wiec przeszłam sie dziś do tego psychiatry i okazało sie że jest na zwolnieniu. Czyżby to był jakis znak? W środe ide do innego zobaczymy jak ona potraktuje moj problem.

 

[Dodane po edycji:]

 

Tak wiec byłam i dostałam lek o nazwie Asentra a oxazepam ma odstawić co o tym sądzicie? O tym leku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nieźle się nakopałem, żeby ten temat odnaleźć. Metabolit diazepamu i klorazepatu. Jak magik zaproponował to już miałem odmówić, ale coś mnie podkusiło i postanowiłem jednak dopisać to benzo do swojego CV. 2mg klonazepamu na mnie nie działają, diazepam w dawce 20mg też nie działa. Klorazepat w dawce 10mg na szczęście coś tam działa. Bromazepam 9mg na granicy placebo... Bez zbędnego pieprzenia zarzuciłem 20mg (2 tabletki) oksazepamu. Jakież moje zdziwienie było, iż dopadło mnie bardzo miłe uspokojenie. Nawet poprawa nastroju! Podchodziłem bardzo sceptycznie. Wszak oksazepam 'brałem' w klorazepacie i diazepamie. I weź tu zrozum benzo...

Niemniej jestem zadowolony. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już tam mniejsza o siłę tego benzo, która jest szacowana, że 20mg oksazepamu = 10mg diazepamu. Ale, że biorąc diazepam tak jakby bierzesz oksazepam, gdyż jest to metabolit tego pierwszego, a diazepam to dla mnie cukiereczki. Fajne tabletki. Jak bede u magika to poproszę o więcej.

Oxy - na początku zrozumiałem, że mówisz o oksykodonie. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×