Skocz do zawartości
Nerwica.com

Uzaleznienie od dziewczyny depresja


daniel93

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 20 lat od 1.5 roku mam dziewczynę. Jestem w niej okropnie zakochany i nie potrafię bez niej żyć, kiedy się nie widzimy dłużej niż dwa dni zaczynam za nią bardzo tęsknic. Złożyłem podanie na studia ale zrezygnowałem nie potrafiłem na nich wysiedzieć nie umiałem tam znaleźć kontaktu. Podjąłem prace ale co z tego jeśli na niej nie potrafię się skupić ciągle myślę o niej, a najgorsze jest to ze ona wyjeżdża do pracy za granice i widzimy się co dwa tygodnie. Wpadłem w totalna depresje nic mnie już nie cieszy kiedy jej nie ma, czasami mam myśli samobójcze. Pracuje w pogotowiu i praktycznie robota jest strasznie nudna ciągle myślę o niej zamartwiam się przyszłością jak to będzie ze ja będę tu pracował a ona za granicą, nie chce związku na odległość chciałbym być ciągle razem z nią i nie potrafię bez niej już żyć. Kiedy jadę do pracy powinienem się cieszyć a tu zupełnie odwrotnie mam wymioty. Mieliśmy okazje razem wyjechać za granice i razem tam żyć myślę ze to jedyne rozwiązanie aby być razem, chciałbym ale odmówiłem wystraszyłem się bałem się podjąć takiej decyzji tym bardziej ze miałem tylko miesiąc czasu na odpowiedz , szkoda mi również mojej pracy nie napracuję się tam fizycznie ale psychicznie bo myślę ze jak nie robię coś fizycznie to nie jestem pracy. Boję się ze w kraju również się niczego nie dorobię nawet na ślub, chciałbym wyjechać za granice z dziewczyna dorobić się czegoś ale rodzice są trochę staromodni odradzają mi mówiąc trzymaj się tej pracy gdyż jest państwowa nie napracujesz się a jeśli wyjedziesz to gdzie będziesz później szukał pracy. A ja chciałbym być po prostu z dziewczyną nawet jestem dla niej rzucić prace. Kiedy jej nie ma jest za granicą nie wiem co ze sobą zrobić.

 

Co o tym sądzicie bo już nie umiem sobie z tym poradzić

pomóżcie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobnie ze swoją dziewczyną. Byliśmy razem 2.5 roku, bardzo się kochaliśmy i tez latałem za nią jak poj*bany. Teraz po tych paru miesiącach po rozstaniu widze, że robiłem to z braku umiejętności zapełniania swojego czasu - wspólne spotkania mi go wypełniały. Była właśnie takim moim uzależnieniem ;) I dopiero teraz gdy już się z nią nie widze zaczynam uczyc sie organizacji swojego czasu - po prostu robić byle co, nawet przeglądanie youtube-a, kwejka czy czytanie jakis artykułów byle by tylko zając czas i nie narzekać jak ostatnia p*zda. Zacząłem biegać, troche się uczyć i powolutku powolutku widze w tym siebie, swoją osobe i zdaje sobie sprawę ze swojej odrębności i szczęścia na które zasługuje jak każdy inny :)

Po pierwsze zdaj sobie sprawę, że jesteś TY. Związki niestety nie zawsze trwają wieczne, nie żebym źle ci życzył, ale jeśli się tak na niej 'uwiesisz' i całe życie pod nią podporządkujesz bo będzie dla niej zbyt wiele do udzwignięcia i to samoistnie powoli doprowadzi do waszego rozstania z którego wyjdziesz jako wrak człowieka. Tak było u mnie.

 

Pieniędzmi aż tak się nie przejmuj, niewarto robic to na wyrost, paranoją jest dla mnie, że ludzie wszędzie to widzą. Wykształcenie jednak jakies trzeba miec, w tych czasach to nie obowiązkowe, ale jak najbardziej wskazane. Z takim bzdurnym papierkiem już masz dużo większe szanse na znalezienie pracy. A nawet bez żadnego wykształcenia możesz jako totalny samouk projektować stronki, programy czy bawic się w grafice i mieć z tego dobre pieniądze. Do tego masz mase szkol policealnych czy kursów, opcji jest mnóstwo. Może jeszcze nie myslisz w tych kategoriach, ale sam zobaczysz, daje sobie ręke uciąć, że za jakiś czas sam wykształcisz podobne myślenie. Wszyscy czujemy się czasem gównem, bo życie jest gówniane, ale trzeba nauczyc sie traktować to z lekką domieszką ironii i humoru, to polepsza życie uwierz : D

 

Powiedz mi, czy trafiłem w problem chociaż troche?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można powiedzieć ze trafiłeś i to dobrze, właśnie przyzwyczaiłem sie tak bardzo do niej że każdy wolny czas spędzam jak najwięcej z nią. Im więcej czasu razem spędzamy tym nam lepiej jest tylko najgorsze jest to jak wyjeżdża. Ogólnie wszystko jest ok ale kiedy wyjezdza moje życie psychiczne sie rujnuje kiedy jej nie ma wtedy sie zastanawiam czy nie lepiej by było jakbym ciągle przy niej był, nie chcę życia na odległość czasami mam wrażenie ze jestem jak małe dziecko który nie potrafi się nacieszyć. Moja praca o nie wymaga wielkiego wysiłku dlatego co dziennie kiedy ide do pracy a mam tam dużo czasu to ciągle o niej myśle co robi, wiem ze pracuje ze ale i tak te mysli przychodzą ze moglibyśmy byc ciągle razem i nie umiem sobie z tym poradzić właśnie. Może i jej również troche zazdroszcze pracy fakt ze pracuje tam 11h dziennie ale jest wokół młodych ludzi cała załoga tam to sami młodzi a ja z starszymi panami. Kiedyś byłem szczęsliwy cieszyłem sie z wszystkiego ale teraz przejmuje sie bardzo naszym zwiazkiem chce dla niego jak najlepiej, moze dla tego ze jest to moja pierwsza wielka miłość...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie przyzwyczaiłem sie tak bardzo do niej że każdy wolny czas spędzam jak najwięcej z nią. Im więcej czasu razem spędzamy tym nam lepiej jest tylko najgorsze jest to jak wyjeżdża. Ogólnie wszystko jest ok ale kiedy wyjezdza moje życie psychiczne sie rujnuje

troche toksyczna ta milosc...taka zamknieta w klatce..tylko ja, ty i nic wiecej

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam 20 lat od 1.5 roku mam dziewczynę. Jestem w niej okropnie zakochany i nie potrafię bez niej żyć, kiedy się nie widzimy dłużej niż dwa dni zaczynam za nią bardzo tęsknic. Złożyłem podanie na studia ale zrezygnowałem nie potrafiłem na nich wysiedzieć nie umiałem tam znaleźć kontaktu. Podjąłem prace ale co z tego jeśli na niej nie potrafię się skupić ciągle myślę o niej, a najgorsze jest to ze ona wyjeżdża do pracy za granice i widzimy się co dwa tygodnie. Wpadłem w totalna depresje nic mnie już nie cieszy kiedy jej nie ma, czasami mam myśli samobójcze. Pracuje w pogotowiu i praktycznie robota jest strasznie nudna ciągle myślę o niej zamartwiam się przyszłością jak to będzie ze ja będę tu pracował a ona za granicą, nie chce związku na odległość chciałbym być ciągle razem z nią i nie potrafię bez niej już żyć. Kiedy jadę do pracy powinienem się cieszyć a tu zupełnie odwrotnie mam wymioty. Mieliśmy okazje razem wyjechać za granice i razem tam żyć myślę ze to jedyne rozwiązanie aby być razem, chciałbym ale odmówiłem wystraszyłem się bałem się podjąć takiej decyzji tym bardziej ze miałem tylko miesiąc czasu na odpowiedz , szkoda mi również mojej pracy nie napracuję się tam fizycznie ale psychicznie bo myślę ze jak nie robię coś fizycznie to nie jestem pracy. Boję się ze w kraju również się niczego nie dorobię nawet na ślub, chciałbym wyjechać za granice z dziewczyna dorobić się czegoś ale rodzice są trochę staromodni odradzają mi mówiąc trzymaj się tej pracy gdyż jest państwowa nie napracujesz się a jeśli wyjedziesz to gdzie będziesz później szukał pracy. A ja chciałbym być po prostu z dziewczyną nawet jestem dla niej rzucić prace. Kiedy jej nie ma jest za granicą nie wiem co ze sobą zrobić.

 

Co o tym sądzicie bo już nie umiem sobie z tym poradzić

pomóżcie...

 

 

Takim podejściem właśnie najszybciej stracisz kobietę zachowujesz się jak ostatni frajer totalnie, aż mi się rzygać chce jak to czytam. Rodzice Ci powiedzieli, będziesz całe życie rodziców słuchał? Ja nie wiem jak dziewczyna chce być z takim facetem. To jedź z nią miałeś AŻ MIESIĄC CZASU NA ZASTANOWIENIE SIĘ! A nie tylko to było !

 

 

ZERO życia poza nią tylko ONA ONA ONA nawet najcudowniejszy owoc może w końcu obrzydnąć.(Miałem na myśli, że Ty jej się prędzej czy później znudzisz).

 

 

A nawet bez żadnego wykształcenia możesz jako totalny samouk projektować stronki, programy czy bawic się w grafice i mieć z tego dobre pieniądze.

 

Jak to włoży kilka lat pracy i dobry marketing. Zajmuje się tym zawodowo znam doskonale rynek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×